Skocz do zawartości

Offseason 2014


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

@halfoat

e: wychodzi troche ponad 15 na sezon - duzo w c***, ale w porownaniu do Haywarda, da sie ten kontrakt obronic imo

 

 

Jak Rockets nie wyrównają, to wjeżdżam na bandwagon Dallas w takim tempie jak Niemcy w Brazylię. Jaram się sposobem w jaki nomen omen MONTUją ekipę. + dwóch graczy, których bardzo lubię. Nice!

 

A jeszcze bym co znalazł w podobnym tonie.

 

@ jinks

 

A jakie są przewagi Parsona nad Haywardem? Bo Gordon jest lepszym kreatorem ofensywy, jest lepszym obrońcą - nie są to kosmiczne różnice. Ale ciekawi jakim cudem identyczne pieniądze dla Parsona są dla Ciebie ok a już dla Haywarda który jest młodszy i bardziej wszechstronny są już przegięciem?

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaką minę ma Pat Riley, kiedy widzi te kontrakty, a on za podobne pieniądze podpisał LeBrona, Wade'a i Bosha... a tu inne organizacje dają to samo Haywardom i Parsonsom, przecież na jakimś spotkaniu gmów będąc Patem bym się śmiał w twarz.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jaką minę ma Pat Riley, kiedy widzi te kontrakty on za podobne pieniądze podpisał LeBrona, Wade'a i Bosha... a tu inne organizacje dają to samo Haywardom i Parsonsom, przecież na jakimś spotkaniu gmów będąc Patem bym się śmiał w twarz.

Na pewno fakt słonecznego MIami i grania z James'em u boku nie miał z tym nic wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prorok89

Czy ja napisałem, że nie miał?
 

Miami jako organizacja nie jest żadnym big marketem, więc jak ktoś się nabija z Jazz czy Hornets walczących o Haywarda, to Miami jest dobrym przykładem zarządzania mniejszej organizacji bez specjalnych tradycji. Pozatym nie tylko w Miami świeci słońce prawda? Takie Orlando Magic zdaje się też leżeć na Florydzie, tylko coś im to nie bardzo pomaga...

 

Granie u boku Jamesa to słaby argument, bo cała trójka umówiła się, że będą grali razem za mniejsze pieniądze, a że Pat im zagwarantował cap space, to właśnie jego zasługa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jak się można jarać ruchami Cubana. 

 

Odpuścił filar defensywy po mistrzostwie. Mavs utoneli w przeciętności. Udało mu się podpisać Monte i Calderona i miał w c*** szczęścia, że jakoś to wyglądało. 

 

Teraz oddaje Hiszpana za wypalonego i grającego bardzo słabo Chandlera, przedłuża kontrakt z jednym z przyszłych najgorszych starting PG w lidze a teraz chce wywalić olbrzymie pieniądze na typa, który był fajny tylko dlatego, że grał za frytki. Za taką kasą to dramat. 

 

Jaka 3 siła w lidze, litości. Harris-Monta-Parsons-Dirk-Chandler to autostrada dla rywala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parsons niby przepłacony, ale wiadomo - realia rynkowe są jakie są, dlatego nie czepiałbym się jakoś strasznie tych kwot. 

 

Natomiast Ujiri przedłużył Vazqueza i dał mu 13/2. Fair deal. Ciekawe czy Raptors planują jeszcze coś ciekawego w tym okienku. Nawet jeśli nie, to ich paczka zyskała trochę doświadczenia w minionym sezonie i ciężko sobie wyobrazić, by DeRozan i Lowry nie wrócili lepsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely i kucio

 

Nie zapominajcie, ze to jest forum dyskusyjne, kazdy tutaj ma prawo do wlasej opinii, a w moich oczach to Chandler ma szanse nawet na all-star kaliber w porownaniu do Gordona, ktory w moich oczach juz wyzej dupy nie podskoczy. Dodatkowo Parsons potwierdzil swoja wartosc w PO teamie w dodatku grajac na zachodzie. Hayward natomiast szorowal po dnie w tankujacej ekipie i pomimo tego, ze byl pierwsza opcja w moim mniemaniu nie potwierdzil, ze wart jest pieniedzy, ktore jak wiadomo juz przytuli. Reakcja czesci kibicow Jazz, ktorzy za zadne skarby nie chcieli aby Utah oferte wyrownalo, wydaje sie moj poglad potwierdzac. Z obozu Mavs jakos podobnych glosow, jak narazie nieuswiadczylismy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jak się można jarać ruchami Cubana. 

 

Odpuścił filar defensywy po mistrzostwie. Mavs utoneli w przeciętności. Udało mu się podpisać Monte i Calderona i miał w c*** szczęścia, że jakoś to wyglądało. 

 

Teraz oddaje Hiszpana za wypalonego i grającego bardzo słabo Chandlera, przedłuża kontrakt z jednym z przyszłych najgorszych starting PG w lidze a teraz chce wywalić olbrzymie pieniądze na typa, który był fajny tylko dlatego, że grał za frytki. Za taką kasą to dramat. 

 

Jaka 3 siła w lidze, litości. Harris-Monta-Parsons-Dirk-Chandler to autostrada dla rywala. 

Mam 22 lata więc pamięć może zawodzić ale czy akcje Chandlera przed pierwszym stintem w Mavs też nie stały dosyć nisko? W Mavs się chyba odrodził, zresztą piszesz że mieli 13/14 w c*** szczęścia, gdy wygrali ligę też mieli w c*** szczęścia i jeśli teraz tą ekipe z Harrisem, Ellisem, Parsonsem, Dirkiem i Tysonem nie opuści szczęście to mogą zaskoczyć. Nie jest to żaden legit contender, to oczywiste ale jak dla mnie Cuban zrobił spoko robotę tym bardziej że nie widzę wielu możliwości by tu i teraz zrobić coś więcej. Dirk za parę lat pojedzie do domu spokojnej starości w Baden Baden i Dallas będą wtedy na poziomie Kings i Jazz czekając na jakiegoś superstara, raczej z draftu. Cuban dał Niemcowi i sobie cień nadziei że Dallas coś jeszcze osiągną w Dirk Era ale by tak się stało to elementy układanki muszą się dobrze ułożyć. A jak nie wyjdzie to nie wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Parsonsa to ten ruch ze strony Mavs jest bardzo dobry. Otóż zamyka to przedłużanie negocjacji z Boshem, który czeka na ruch LBJ. Teraz Morey albo robi krok do przodu albo dochodzi do etapu, gdzie niestety zespół będzie ciężko wzmocnić, no chyba że weteranami lub zawodnikami z draftu. Czy to Ariza, czy Deng czy Parsons, to musi się liczyć, że będzie wydawał na swoje trio coś w granicach 45-50 mln. To znacznie zamyka drogę jakichkolwiek ruchów, a w tej chwili nie stają się oni żadnym contanderem. To co ktoś napisał przy ruchu MJ z Haywardem, to może być ruch na udupienie Moreya i Houston.

 

Mavs nawet jak wezmą Parsonsa, to i tak za dużo do 2017 nie zrobią. Przynajmniej nie psują sobie salary takim ruchem i pozostawiają elastyczność po zakończeniu kontraktu Dirka. Może i jest to w tej chwili autostrada, ale kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

 

Utah chcą wyrównać Haywarda...Ehhhh....

 

Ciekawie się robi z Gasolem, Bulls, Spurs i OKC, ciekawe gdzie wyląduje. Jedyne co mnie "cieszy", że w końcu zachowa się jak facet z jajami i to on kopnie LAL w tyłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest dziwny offseason gdzie wszyscy oprocz ogórków czekają aż wielcy się wypowiedzą i wtedy dopiero oni szukają sobie miejsca

miało się dużo dziać a póki co jest b.dużo gadania a ruchów mało

co za tym idzie mam przeczucie że wszyscy wielcy którzy mieli podchodzić od klubów to w nich zostaną

z dużej chmury mały deszcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to wyjdzie w praniu - jeżeli Deng, czy Ariza podpiszą 4 letnie kontrakty zostanę przy opinii, że lepiej było przepłacić Parsonsa na 3 lata.

 

Ten dodatkowy rok jest w tym wszystkim najważniejszy, bo za 3 lata kończy się kontrakt Dirkowi i Mavs nie będą chcieli mieć w salary 12-13 baniek za Arizę, czy Denga.

Edytowane przez Roger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely i kucio

 

Nie zapominajcie, ze to jest forum dyskusyjne, kazdy tutaj ma prawo do wlasej opinii, a w moich oczach to Chandler ma szanse nawet na all-star kaliber w porownaniu do Gordona, ktory w moich oczach juz wyzej dupy nie podskoczy. Dodatkowo Parsons potwierdzil swoja wartosc w PO teamie w dodatku grajac na zachodzie. Hayward natomiast szorowal po dnie w tankujacej ekipie i pomimo tego, ze byl pierwsza opcja w moim mniemaniu nie potwierdzil, ze wart jest pieniedzy, ktore jak wiadomo juz przytuli. Reakcja czesci kibicow Jazz, ktorzy za zadne skarby nie chcieli aby Utah oferte wyrownalo, wydaje sie moj poglad potwierdzac. Z obozu Mavs jakos podobnych glosow, jak narazie nieuswiadczylismy.

To jedno co @Kucio już napisał, od siebie dodam że obaj imo sa przepłaceni ale to dalej kluczowi fa w tym roku, PArsons napewno ma stabilniejszą rekę, u niego niema takich spadków % jak w przypadku Haya może nie jest tak dobrym kreatorem ale podaje serio nieźle, w obronie Hayward ma jednak sporo wiekszy potencjał więc ta ich wartość jakoś się wyrównuje. Oba te kontrakty są trochę z sufitu ale takie lato mamy, u Parsonsa tyle lepiej że na 3 lata umowa

 

ps. Cuban po latach decydujący się na Chandlera to naprawdę idiotyzm, jeszcze ten felton, niesamowite że po mistrzowstwie mając dalej w reku wszystkie atuty mozna tak spartolić skład ekipy dobrze się dobrali z donniem :nightmare:

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego miejsca chcialbym pozdrowic dirka nowitzkiego . ktory zgodzil zgodzil sie na duuuzy paycut    a dostal stary znany  szrot ktory moze jeszcze pojezdzi i 16 mln ktore przy mocniejszej obronie nic sobie nie wykreuje . czyli znowu wszystko na plecach dirka , szkop zostal wyjebany w kaakuo bardzo mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 22 lata więc pamięć może zawodzić ale czy akcje Chandlera przed pierwszym stintem w Mavs też nie stały dosyć nisko? W Mavs się chyba odrodził, zresztą piszesz że mieli 13/14 w c*** szczęścia, gdy wygrali ligę też mieli w c*** szczęścia i jeśli teraz tą ekipe z Harrisem, Ellisem, Parsonsem, Dirkiem i Tysonem nie opuści szczęście to mogą zaskoczyć. Nie jest to żaden legit contender, to oczywiste ale jak dla mnie Cuban zrobił spoko robotę tym bardziej że nie widzę wielu możliwości by tu i teraz zrobić coś więcej. Dirk za parę lat pojedzie do domu spokojnej starości w Baden Baden i Dallas będą wtedy na poziomie Kings i Jazz czekając na jakiegoś superstara, raczej z draftu. Cuban dał Niemcowi i sobie cień nadziei że Dallas coś jeszcze osiągną w Dirk Era ale by tak się stało to elementy układanki muszą się dobrze ułożyć. A jak nie wyjdzie to nie wyjdzie.

 

Szczęście mieli bo Monta zaczął grać tak jak potrafi. W 2011 żadnego fartu nie było, tylko Dirk przejechał się po lidze a reszta składu grała życiówkę (Terry, Chandler). Mają moim zdaniem drugiego najlepszego trenera w lidze (a na pewno top 5) a w tym sezonie ledwie weszli do PO i wyjazd w pierwszej rundzie. Trzeba poczekać na ruchy innych zespołów ale na dzień dzisiejszy, nawet z Parsonem to sufitem Mavs będzie 8 seed i wylot w pierwszej rundzie. Cuban w ogóle jest overrated. Przejął Mavs w 2000 roku i tylko dwa razy potrafił zbudować skład walczący o misia. Nie zapominajmy, że grał tam też np. Steve Nash ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ jinks

 

A jakie są przewagi Parsona nad Haywardem? Bo Gordon jest lepszym kreatorem ofensywy, jest lepszym obrońcą - nie są to kosmiczne różnice. Ale ciekawi jakim cudem identyczne pieniądze dla Parsona są dla Ciebie ok a już dla Haywarda który jest młodszy i bardziej wszechstronny są już przegięciem?

 

Wiesz co mi na najbardziej wadzi w Gordonie i przez co mocno spadł w moim rankingu? W tym sezonie miał wielkie pole do popisu by sobie podrasować swoje cyferki. Liczyłem się z tym, że % FG i TS pójdą w dół, bo drużyna będzie bardzo słaba, ale co wieczór będzie walił te 20 punktów i  da sygnał, że warto w niego zainwestować.

 

Gordon jest bardziej wszechstronny i lepszy w D (choć nie widzę tu dramatycznej różnicy), Parsons to IMO lepszy shooter/scorer, jest sprawniejszy fizycznie (Hayward jest drewniany) i wydaje się mocniejszy psychicznie. To moje subiektywne odczucie, ale w grze Chandlera, którego nawet nie jestem jakimś wielkim fanem, widzę więcej jakości, lekkości, sam nie wiem jak to nazwać.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2011 żadnego fartu nie było, tylko Dirk przejechał się po lidze a reszta składu grała życiówkę (Terry, Chandler).

Dla mnie sytuacja w której 3 najważniejszych graczy w drużynie gra jednocześnie życiówkę to spory fart. Oczywiście trzeba takiemu fartowi pomóc ale przecież każda ekipa stara się by to u nich tu i teraz grajek miał życiową formę a nie zawsze wychodzi ;)

 

Dla mnie sufit obecnych Mavs jest dużo wyżej niż Ty sądzisz. Nie twierdze że go osiągną ale mieści się to w mojej wyobraźni. Duncan może w tym wieku robić powtórke ze starych lat to i Dirk z Chandlerem mogą zrobić powtórke po czterech, no może nie mistrzostwo ligi bo do tego potrzebny byłby Parsons jako MIP ale jakiś finał konferencji jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie sytuacja w której 3 najważniejszych graczy w drużynie gra jednocześnie życiówkę to spory fart. Oczywiście trzeba takiemu fartowi pomóc ale przecież każda ekipa stara się by to u nich tu i teraz grajek miał życiową formę a nie zawsze wychodzi ;)

 

Dla mnie sufit obecnych Mavs jest dużo wyżej niż Ty sądzisz. Nie twierdze że go osiągną ale mieści się to w mojej wyobraźni. Duncan może w tym wieku robić powtórke ze starych lat to i Dirk z Chandlerem mogą zrobić powtórke po czterech, no może nie mistrzostwo ligi bo do tego potrzebny byłby Parsons jako MIP ale jakiś finał konferencji jak najbardziej.

Żeby dostać się do finału konferencji musieliby pokonać OKC albo Spurs,możliwe że i Rockets z Boshem.No fucking way,nie z Dirkiem o rok starszym,który i tak w poprzednim sezonie nie błyszczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.