Chicago Bulls 2014/15

[Jendras]

2011 to w żadnym razie nie była gładka wygrana Miami, główny problem Bulls polegał na tym, że Rose był już w czwartych kwartach zajechany i brakowało mu wokół strzelców, przez co Heat mogli całą obronę skupić na nim.

[ignazz]

Oj dziś na forum może być ciekawie w temacie Bulls...

 

W sumie jakby się tak zastanowić to każdy z nas po części ma sporo racji bo ekipa ta jest TOTALNIE nieprzewidywalna...

 

Ja oczywiście podtrzymuje swoje zdanie i twierdzę ze to świetnie spasowana ekipa z wielkim pechem u zdrowia lidera ale czasem te zapaści ofensywne mogą dolowac fanów Byczkow...

 

Bez emocji staje z boku i obserwuje...

 

Brakuje mi u was plastra na LBJ bo Jimmi jest za maly

 

No i gratuluję NOMINACJI (2)

[queenJames]

uwaga na spoiler jakby ktoś chciał powtórkę obejrzeć:

 

znowu Rose zamienia parkiet NBA na swój prywatny plac zabaw . 1/8 w OT , piłką pod pachę i jazda

 

przecież ten idiota sabotuje Bulls bez przerwy a jeszcze ostatnio w wywiadach jakieś pretensje miał do drużyny , to jakaś kpina 

 

mieć +5 w dogrywce , piłkę na 2 min do końca i podłamanych Lakers z Clarksonem , Ellingtonem i synem Stevena Seagala - Sacre na boisku to sztuką jest coś takiego przegrać 

Edytowane 30 Stycznia 2015 przez queenJames

[ignazz]

sztuką to było cały czas mecz przegrywać i wyjść dopiero na prowadzenie w dogrywce....

 

Hillowi wszystko ładnie siedziało na koniec/Boozer też się postarał a Sacre dał paręłokci Gasolowi i tak wyszło...

 

przy plus 5 dla Bullsmyślałem że po frytkach...

 

dużo tego Rose'a przy tak grającym Jimmim

[Barsa]

Już nawet na skrótach (tak nie obejrzę tego meczu, jakoś nie mam ochoty, kto jest masochistą to niech sobie ogląda) mówią, że Rose powinien sobie zdać sprawę, że nie jest już MVP... naprawdę nawet nie chce zobaczyć jego wszystkich przestrzelonych rzutów, bo już te ze skrótu wyglądają fatalnie.... Lecz trzeba go pochwalić "tylko" 5 strat.

 

Tak w ogóle dobrze widziałem, Butler z Brooksem + Gasol doprowadzili do dogrywki a Rose to zjebał??

 

Nie rozumiem i tyle, o ile pałowanie rzutów to ćwiczenia, ok niech będzie (tylko od czego są treningi) to czemu ten Tibs pozwala Rosowi na takie coś? Czy naprawdę mamy tak ograniczonego trenera?

 

Wiem, że były 2 OT, wiem, że Tibs musi mieć swojego czarnucha do zapieprzania, ok Bultera już spisałem na straty jak Denga kiedyś (nie teraz, teraz jeszcze trochę pobiega, ale za 2-3 lata, chociaż zmniejszył intensywność w obronie wiec może nie będzie Dengiem x2, albo Tibsa wywalą....), ale on zajedzie Gasola i pewnie Noah przed PO...

 

Aha i forma Byków trzyma "poziom".... sinusoidy.

 

 

CLE zbliża się do 4 miejsca, a pewnie jakby nie kontuzja Lebrona to byłoby już na nim... czyli co w 1 rundzie powtórka z 2011?

Edytowane 30 Stycznia 2015 przez Barsa

[Tombou]

ciezko to wszystko wygląda, znowu cudem doprowadzenie do dogrywki i to z Lakersami, przez gonienie wyniku przez wiekszosc meczu,potem zmeczenie i dramatyczny brak skutecznosci pod koniec dogrywki, ale trzeba przyznac ze doprowadzili do dogrywki w meczu który w czasie regulaminowym powinni przegrac. Przegrali zasłużenie mimo wszystko. I na dodatek własciwie w pełnym składzie,masakra

[Daniellah]

Fajnie ogląda się Bulls. Nigdy nie można przewidzieć co się stanie. Z lepszymi wygrają, ze słabszymi przegrają. Często jakieś cuda się dzieją jak np 12 bloków Whiteside z meczu z Miami , czy jedna asysta Rosa w meczu z GSW , w dodatku dająca dogrywkę . W ogóle Rose to dziwny zawodnik, jak na rozgrywającego. Nie licząc poprzedniego sezonu (10 meczów)  to można obecny porównać z jego pierwszym rokiem z NBA. Na korzyść tego drugiego. Czasem robi super akcje jak za najlepszych czasów, a potem rzuca piłką jak cegłą. Czasem aż oczy bolą jak stoją na obwodzie wolni zawodnicy  , podnoszą ręce a ten san gra. 

Wyniki wyszukiwania

 

•  

[banan]

coś cisza w temacie...

Tony Snell - ciekawe jak dalej się będzie rozijał ten gość. Wg mnie moze to być wcale nowy, wcale nie gorszy J. Butler

[Tombou]

dokładnie,sam jestem zdziwiony (bardzo pozytywnie) ze Thibs w koncu daje mu szanse,gosc od dwóch chyba lat grzał koncówke ławy grając po kilka minut,a tu taki awans,   dostał minuty, łapie rytm, i nigdy bym nie przypuszczał, ze ma potencjał na zdobywanie 15-20 ppg, dzisiaj 24, ale to w koncu Kings. Niemniej dobrze,ze okazuje sie,ze Bulls mają kolejną opcje w ataku ,choc chyba nie na cruch time poki co

[ignazz]

Ja od dawna uważam ze TT psuje i marnuje Snella. W dniu draftu uważałem go za kolejnego Leonarda ale nie dostaje gość szansy...

 

Zmarnowane mu 2 lata.

 

Jakby trafił do szybszego zespołu ze słaba obrona to by tam pełnił rolę latajacego wszystko gracza a wyższy pace sprawiły że się by rozegral...

[banan]

U TT mlodzi nigdy nie dostawali wielu minut..oby Tibs teraz dawał mu grac coraz więcej...trzymam za chlopaka kciuki

[Nemo]

Zaczynałem już skreślać tego gościa, tymczasem pokazuje niezły basket. Problem w tym, że dziś gra 40 minut, a jutro 4.
Z Butlerem było podobnie. Kontuzje Denga go dopiero odblokowały. Zobaczymy.

Dwa dobre mecze Rose'a. Tak, ten z Magic też. Nie dominował gały i szukał partnerów (asysty, hej!). Jutro sprawdzian.

[RonnieArtestics]

Thibodeau od początku przygody z Bulls znany jest ze swoich rotacji ale w tym sezonie przegina. Mirotic raz gra 20-25mpg a raz po 6-10, Butler natomiast non stop po 40 i widać w niektórych meczach że uchodzi z niego powietrze. Snell który już od roku wydaje się być idealnym back-upem na obwodzie przez pół sezonu nie łapał się prawie w ogóle do rotacji.. kosztem Brooksa który nie jednokrotnie hasa po parkiecie razem z D-Rose. 

[Nemo]

Hej, hej, hej. Już się tak nie spuszczajcie nad Biednym Tony'm. Twój idealny back-up miał serię, kiedy nie punktował w czternastu kolejnych meczach. Czternastu (14). Wiem, że grał wtedy po 6 minut, ale to nie zmienia faktu, że nie poczuł siatki przez prawie półtorej godziny.
Thibs ma problem z rotacją, to wiadomo. Ale każdy by go miał na jego miejscu:] Szkoda, że zajeżdża Butlera (kosztem Snella, ale jest jeszcze MDJ, McD, Brooks, Hinrich) i tu idzie minus dla niego, ale pod koszem jest Noah, Gibon, Pau, Mirotić i 96 minut do podziału. Nie takie znowu hop.
Skład jest bardzo głęboki i ciężko sprawić, żeby każdy był zadowolony.

[josephnba]

ale fajnie by było Nemo jakby z takim głębokim składem Thibs sprawił ze kibice są zadowoleni

[Nemo]

Niech się podzielą na dwa teamy i tyle, proste;)

Kurde, tam jeszcze ten E'tuwan jest.

Edytowane 11 Lutego 2015 przez Nemo

[mycek]

afflalo na sprzedaż, cena ? pick w pierwszej rundzie, bulls w kregu zainteresowanych.

Nie wiem czy jest na świecie lepszy koszykarz pasujący do definicji 'glue guy' toma thibodo. Jak wielkim wzmocnieniem dla SYSTEMU bulls byłby arron. Usun ze swiadomosci fakt ze jest ktos taki jak kirk hinrich, wstaw za to afflalo.

Arron jest dobry w tym w czym jimmy jest przecietny. Swietna trojka, bardzo dobry off dribble(max 2 kozły) daleki półdystans, post up, kiedys renoma świetnego obroncy, dzis juz nie jest tak postrzegany, ale wiadomo ze pod thibodo nie byłby dziurą.

Czesto wiele nazwisk przewija sie w kontekście gry w Bulls ale afflalo bylby niepodważalnym strzalem w dziesiatke.

Edytowane 11 Lutego 2015 przez mycek

[havlicek]

Podpisanie przez Bulls Afflalo to świetny upgrade dla ich backcourtu, pytanie czy Thibs to ogarnie bo w tym sezonie to już nie radzi sobie z rotacją. Ciekawe czy przy defensywnym coachu Arron udowodni, że wciąż potrafi siać popłoch w D. No i w sumie drugie pytanie - czy w ogóle będzie chciał zapieprzać w D, skoro na przyszły rok ma opcję zawodnika w kontrakcie. Wiadomo, że w NBA łatwiej wyciąga się hajs za hajlajty, ofensywne staty, czy bycie wielkim klocem, niż za robotę takiego Allena czy Iguoadali.

[mycek]

Thibs wg NAS KIBICOW nie radzi sobie z rotacja.

On poprostu ma taki "plan" by grać pewnymi rzemieślnikami niż niepewnymi młodymi którzy pod wzgledem skillu przewyższają tych rzemieślników. Dla thibodo to jest naturalne że będzie grać butlerem 40 minut a miroticem 10, my kibice tego nie rozumiemy ale taki jest jego plan. My sie wkurwiamy ze Mitoric gra <15 minut w meczu, ok, talent, ograny, zajebisty rookie. Ale patrzac z drugiej strony Bulls bez mike D sa 9-10 (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) a z nim 23-10. Nie bronie nikogo nie atakuje nikogo. Jedno jest pewne w bulls (za thibo) zawsze byl jakis typowy glue guy (deng, kiedys jimmy teraz mikeD) i to przynosiło efekty. Sezon 2011 rose dostaje mvp, ale niektórzy mówią "zaraz zaraz, to deng jest mvp tej druzyny" i ok, okazalo sie ze rose nie byl takim alfa i omega i rola tego 'glue guya' byla kolosalna. MOZE Bulls maja teraz problemy poniewaz czegos brakuje wlasnie w tej kwestii, kazdy wie ze mike D ma swoje powazne ograniczenia, a afflalo dla mnie to jest poziom Denga z 2011 (nie mowie o D, ale ma potencjał).

[Valus]

 MOZE Bulls maja teraz problemy poniewaz czegos brakuje wlasnie w tej kwestii, kazdy wie ze mike D ma swoje powazne ograniczenia, a afflalo dla mnie to jest poziom Denga z 2011 (nie mowie o D, ale ma potencjał).

 

Jeżeli bulls mają teraz jakieś problemy, to po pierwsze wynikają one z fatalnej formy noah i gibson. Ta dwojka wysokich w tym sezonie w głównej mierze odpowiada za fatalną defensywę. Przez ostatnie parę meczów bacznie obserwowalem Gibsona i to chyba jest zawodnik, który najbardziej obniżył loty. Pozbyłbym się go póki ma jakąś wartość. Drugi czynnik, to Rose o którym tutaj było już dużo napisane i nie ma sensu się powtarzać. Trzeci czynnik, to Hinrich który jest cieniem zawodnika jakim był jeszcze nie tak dawno i w tej chwili powinien grać w PLK, a nie w NBA. Z resztą się zgadzam, Afflalo to świetny upgrade, ale nie rozwiąże on wszystkich problemów, dopóki Noah, Gibson i Rose nie ogarną się.

 

Zwrócie szczególną uwagę na grę Gibsona. On w tej chwili nie daje dosłownie nic Bulls. Ani obrony, ani zbiórki, ani ofensywy. Jak jest Gibson na parkiecie to bulls najbardziej brakuje zbiórki, to aż kuje w oczy.

Edytowane 11 Lutego 2015 przez Valus