Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2014/15


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj się akurat bardzo zgadzam, bo Rose ma dupochron jakiego nawet KD nie ma. Kolana kolanami, ale Kenyon wrócił po swoich ciężkich kontuzjach i znalazł nisze. Livingston dotknął stopa zewnętrzna stronę biodra i udało się odbudować. Pamiętacie jak Artest doznał kontuzji kolana będąc weteranem? Wrócił szybciej niż ktokolwiek przypuszczał. Rose jest uber soft i zaczyna przypominać to wszystko coraz bardziej Bynum case. Nie wygląda jeszcze tak źle, ale jak tak dalej pójdzie to go zabije psycha, a nie kolana.

Jaby Roseowi wycięli łąkotkę, to też by szybciej wrócił.

Ale obawiam się tego, że rzeczywiście może nie znaleźć sobie nowej niszy, jeżeli w starej się nie odnajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Bulls mogą skorzystać z amnestii? Niedawno chyba tak zwalniany był Boozer (w tym sezonie jeszcze mu płącą). Jeśli mogą to byłoby dla nich najlepsze rozwiązanie. Chyba że nie chcą przedłużać Buttlera (żart).

Ja wiem, że w Chicago kochają Rose, ale facet zarabia tyle co LBJ albo KD. To nie jest rok kontraktu tylko trzy. Jeśli nic nie zrobią, mogą IMO zapomnieć o osiągnięciu czegoś do końca jego kontraktu.

Chodzi o ewentualną amnestię przy podpisywaniu nowego CBA. 

 

A Derrickowi dałbym jeszcze trochę czasu. Możliwe, że podchodzi ze sporą asekuracją, ale kto by tego nie robił. Nikt by z miejsca nie robił sieczki po dwóch latach siedzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiali się, że nie rzuca za 3. Zaczął rzucać.

 

Rzucać może i zaczął, ale szkoda, że nie dodał do tego TRAFIANIA. Pamiętam jego MVP sezon, gdzie wkroczył pewny siebie do PO. I w pierwszym meczu nie trafił 8, czy 9 rzutów za 3. A w końcówkach meczów tyłek ratował mu Korver swoimi trójkami.

 

Rose miał kilka atutów, ale rzut za 3 nigdy nie był i nie jest nadal jego mocną stroną. I sądzę, że to się już nie zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to ma do rzeczy? Przecież nie zmienia to faktu że po Bryancie wszyscy cisną, a o Rose się nie pisze.

Napisałeś to w takim tonie, jakby ta kontuzja Kobasa była jakaś makabryczna, że tylko Wilkins wrócił... A ile jeszcze było zerwań achillesa w ciągu ostatnich 20 lat? 5? Acl co sezon ktoś zrywa. Za mała próbka, żeby to argumentować.

 

Krytyka Bryanta opiera się na tym, że pałuje rzuty. Rose'a ciśnie się za wszystko. Jego gra opierała się na fizyczności, nie na technice, dlatego potrzebuje więcej czasu, żeby wrócić na jakiś poziom.

 

 

Rzucać może i zaczął, ale szkoda, że nie dodał do tego TRAFIANIA. Pamiętam jego MVP sezon, gdzie wkroczył pewny siebie do PO. I w pierwszym meczu nie trafił 8, czy 9 rzutów za 3. A w końcówkach meczów tyłek ratował mu Korver swoimi trójkami.

 

Rose miał kilka atutów, ale rzut za 3 nigdy nie był i nie jest nadal jego mocną stroną. I sądzę, że to się już nie zmieni.

Komentowałem stwierdzenie, że ''dużo gada, mało mówi''. Rose mówił, że zacznie rzucać i zaczął.

Poprawa z 0.8 3pa i 26% na 4.5 3pa i 33%, to nie jest jakaś metafizyczna tragedia.

Edytowane przez Nemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rose'a ciśnie się za wszystko. Jego gra opierała się na fizyczności, nie na technice, dlatego potrzebuje więcej czasu, żeby wrócić na jakiś poziom.

 

 

Dlatego Rose musi się przystosować i rozwijać aspekty w których do tej pory nie był najlepszy (rzut, kreowanie partnerów, obrona), bo z atletyzmem będzie już tylko gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak.
Za to można będzie go krytykować, jeśli tego nie zrobi, a powrót do dawnego stylu gry okaże się niemożliwy. Myślę, że potrzeba na coś takiego więcej, niż 20 spotkań. Na razie gość nie może się odnaleźć i gra lipę.

Edytowane przez Nemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemo no sorry, ale jak zawodowy koszykarz mówi, że on chce się oszczędzać i nie chce doprowadzić się do stanu, że w przyszłości z dziećmi nie będzie grał to niech idzie do pracy w supermarkecie. To jest sport zawodowy część tych zawodników będzie inwalidami, podobnie nie wiem jak futbolistów amerykańskich. Za to im się płaci, m.in za to DRose dostał kontrakt na kilkadziesiąt milionów, a nie za wymówki ze go łydka boli, albo główka albo że może za 15 przypadkiem nie pogra. Jak się tak boi o zdrowie niech zrezygnuje weźmie minimum i sobie pyka po 3 min z ławki. 

 

 Przed PO w sezonie MVP mówił że będą mistrzami, skończyło się na tym że LBJ totalnie go zniszczył i wykluczył z gry. 

Mówił że jest lepszym koszykarzem przed sezonem ? Mówił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego się trochę obawiam. Taki Noah wypruwa sobie flaki i później otwiera gazetę z takimi tekstami funfla z drużyny.

Chciałbym wierzyć, że Rose w tej wypowiedzi był po prostu szczery, że wielu innych tak myśli, ale etos nie pozwala im powiedzieć tego wprost... Ale ciężko mi w to wierzyć. Może się też oszczędzać jak to robią w SAS, jak to robi Wade... Ale on jest, kurna, dwadzieścia lat od nich młodszy i jeszcze nic nie osiągnął z Bulls...
Chcę go bronić, ponieważ wiele bezzasadnej i wyolbrzymionej krytyki tu padło wobec jego osoby, ale, oczywiście, zdaję sobie sprawy, że bez skazy gość nie jest. Już nie. Niestety.

Edytowane przez Nemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się tylko do tego odnosiłem że profesjonalista takich rzeczy nie mówi i nie powinny mieć wpływ na jego grę gdyż na to się decydował gdy podpisywał taki a nie inny kontrakt. A u Rose na razie doszło do zjawiska odwrotnego, że byle katar czy kaszel to on już nie gra, niestety w takim sporcie czasami a nawet często gra się z bólem ( może inna dyscyplina ale taki Rafael Nadal podczas jednego z turniejów wielkoszlemowych, który wygrał dostał bodajże 60 zastrzyków przeciwbólowych żeby mógł w ogóle grać )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak pisałem parę lat temu, że dzień, w którym Derrick Rose zakochał się na dobre w rzucie za trzy - to początek jego końca - to nikt mi nie wierzył.

 

Rose był szalenie efektywnym skurwesynem, kiedy żerował na midrange'u i eksponował w 100% tylko i wyłącznie swoje mocne strony, będąc jednym z bardziej "instynktownie" grających graczy od kiedy pamietam.

No i zamiast iść drogą Wade'a i Jordana, którzy niczym zagubiony nastolatek próbujący jak to jest pochłonąć kompot i stwierdziwszy, że można szybko skończyć na opuszczonym peronie dworca, wrócili do normalnych używek - Rose dla odmiany jest już jedną nogą w najgorszych zakamarkach dworca Zoo.

 

Niech spoczywa w pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zdajesz sobie sprawę że z punktu widzenia efektywności to tegoroczny rok który jest najsłabszy za 3 jest punktowo cenniejszy niż najlepszy jego rok na mid rangu

 

A poza tym Rose stał się strzelcem z obwodu nie dlatego że kocha rzucać za 3 ale dlatego że mu kontuzje zabrały jego pierszy krok a bez tego kopnięcia już nie jest w stanie mijać rywali i nie ma już tyle swobody po minięciu na mid rangu nie wspominając że teraz nie ma szans robić te cudowne floatery bo jest po prostu za wolny.

 

Że tak powiem mylisz kompletnie przyczynę ze skutkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypierdalanie sie do gry/postawy DR w tej chwili jest delikatnie mowiąc nietaktowne.

 

Koleś w ciagu 2 lat miał 2 strasznie paskudne kontuzje - kiedy wydawalo się, że wyleczył pierwszą, zaczął jako-tako wracać dojebała go druga i pozamiatane.

 

Trudno mi sobie wyobrazić co ten chłopak ma teraz w głowie - bardzo szybko wszedł na szczyt, był jednym z najlepszych graczy w lidze, miał kapitalną dynamikę, drybling, wejscie pod kosz... Wszystko strzeliło razem z tym nieszczęsnym ACL.

 

Jak widać, jego opóźniony powrot po pierwszej kontuzji nie był przypadkiem - najwyraźniej nie czuł sie na siłach, a kolejny uraz niestety potwierdził, że było się o co martwić. 

 

Na tą chwilę w 100% rozumiem dmuchanie na zimne i nie rozumiem, jak można tego nie robić. Każdy występ z jakims mniejszym, czy większym urazem/oszczędzanie któregoś mięśnia/ścięgna ze względu na ból, moze skonczyc się przeciążeniem innego i kolejną długą rehabilitacją. 

 

Nie ma bata - DR musi mieć cholerną blokadę w głowie i jest mi cholernie przykro, bo uwielbiałem to co potrafił robić w ataku, ale trzeba pogodzić się raczej z faktem, że to już nie wróci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls sa po najlepszym ofensywnie meczu rs a tu cisza? Oczywiscie przeciwnik wybitne w tym pomogl, ale fakt jest faktem

/

 

 

Choc defensywnie chwilami bylo miernie to jednak mecz wart obejrzenia z uwagi na potencjal w ataku jaki jest w tym zespole

az szkoda ze noah nie jest zdrowy bo z nim współpraca in-out wygląda wybitnie

 

Jesli ten sklad dotrwa w zdrowiu do PO beda fan tu łacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zdajesz sobie sprawę że z punktu widzenia efektywności to tegoroczny rok który jest najsłabszy za 3 jest punktowo cenniejszy niż najlepszy jego rok na mid rangu

Chyba żartujesz.

 

Każda mądry trener w NBA z przyjemnością przyjąłby każdy rzut Rose'a, który oddala go od kosza i wyrzuca go z mid range. Rose jeszcze przed kontuzją zaczął grać od swoich dobrych stron i ciągnęło go do złej strony mocy.

 

A przyczyna (kontuzja) oczywiście ma spory wpływ na jego obecne decyzje, ale to na pewno nie jest tak, że Rose zaczął walić trójki, bo stracił explosivness.

 

 

Bulls sa po najlepszym ofensywnie meczu rs a tu cisza? Oczywiscie przeciwnik wybitne w tym pomogl, ale fakt jest faktem

Dawno nie widziałem meczu, w którym tylu gości trafiałoby tyle trudnych rzutów. Najpierw Aldridge, potem Blake, Brooks i Lillard, a cały mecz Rose. NBA and1 streetball movez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej, żeby nie pracował nad słabymi stronami, dalej wbijał się pod kosz kiedy tylko się da, a potem wchodził w play-off zajechany i dawał się zatrzymywać mądrej obronie prowokującej go do rzutów z dystansu?

 

W PO Tibs będzie nim grał +/- 40mpg, więc będzie miał czas aby parę wjazdów zrobić, zajechany czy bez kolan...

 

https://www.youtube.com/watch?v=LHdrZpto4-c 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak ma grać Taj w S5 ? Dopóki Gasol będzie tak grał jak gra ciężko aby Gibson był starterem. 

 

Problemy Bullsów są dwa : 

 

1) "MVP" Derrick Rose on stopuje całą drużynę w ofensywie. Przed kontuzją jak Bullsi to było tylko tough D i Derrick Rose show to jeszcze tych braków jako PG nie było widać, gość nie ma pojęcia jak prowadzić ofensywę a nie ma teraz możliwości (i pewnie już takich nie będzie miał) aby grać tak jak przed kontuzją. A jeżeli nawet to i tak ma teraz w Bulls Gasola i Butlera z którymi jednak trzeba pograć. Rose aby być skuteczny nie ma nic co powinien mieć PG :

- umiejętności rozegrania 

- rzutu 

John Wall np. niesamowicie się zmienił i widać jaki to impact ma na drużynę. A granie na 42%, 28% za 3 ( po cholerę on bierze tyle tych trójek przecież zdecydowana większość z nich to cegły nad cegłami) i na takim TO/assist ratio tylko zabija jakikolwiek ofensywny flow tej drużyny. 

Bullsi po prostu nikogo kto prowadzić grę ich w ofensywie może jak nie ma już szalonych wjazdów na kosz Rose'a

 

2) Trener - wiadomo, że to geniusz defensywny ale jak patrzę jak zupełnie nie ma pojęcia jak wykorzystać na papierze jedną z lepszych ławek w NBA to naprawdę to załamać się można. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.