ely3 Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 (edytowane) O superstarze może nie pisałem, ale pewnie znowu uczepiłem się Chrisa Paula i pisałem, że Stephen Curry to kolejny pg, który może sobie odhaczyć CP3 na swojej prywatnej liście - prędzej to. A co? To jest jedna z większych bzdur jakie tu są powtarzane . Tworzył to Rappar kilka miesięcy temu a teraz Ty powtarzasz Curry z Paulem na parkiecie był - 15 w 236 minut i +17 w 60 minut bez 18,6% strat z Chrisem i tylko 9% bez 1,9 a/strat z chrisem i 5,3as/strat bez Żeby nie było tak super fajnie to Curry miał świetny TS ok 60% z Paulem i tylko 50% bez niego. Ale ogólnie kiedy Paul był na parkiecie i Curry to zdecydowanie lepiej wyglądało Clippers w ofensywie niż Golden bo Paul praktycznie ograniczył Stefka tylko do strzelca a zmasakrował go jako rozgrywającego Jak dla mnie tamten pojedynek mozna uznać na remis ale biorąc pod uwagę efekt w postaci pluso minusów to jednak ze wskazaniem na Chrisa. Niestety w drugą stronę nie bardzo jest co analizować bo Paul nie biegał po parkiecie bez Curryego a dokładnie grał tylko 10 minut bez niego i w to w jakiś dziwacznych momentach typu 20 sekund w końcówce pierwszej kwarty Edytowane 14 Września 2014 przez ely3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistrzBeatka Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 to nie ma znaczenia poniewaz curry jest szmata w obronie i paula wlasciwie caly czas bronil thompson Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 To jest jedna z większych bzdur jakie tu są powtarzane . Tworzył to Rappar kilka miesięcy temu a teraz Ty powtarzasz Samozwańczym krytykiem numero uno Chrisa Paula czuję się już od bardzo dawna i na pewno kontrowersyjne tezy głoszone przez Rappara nie wpłynęły na moje zdanie - to po pierwsze. Po drugie, Stephen Curry to jednak przede wszystkim scorer/shooter a dopiero w drugiej kolejności rozgrywający (swoją drogą much improved). Jak przystało na streaky scorera - Curry jest silnie uzależniony od swojej dyspozycji rzutowej, a koncentracja 80% defensywy Clippers na jego osobie na pewno nie pomaga w zagraniu 7 świetnych spotkań w 7-meczowej serii. Inna bajka, że Curry sam w sobie ma kilka wad, które nie pozwalają mu grać zawsze na tym samym poziomie. Po trzecie, istotnym czynnikiem jest jednak obrona mano-a-mano. Paul przez większość czasu miał na czole oddech Klaya Thomspona, a Curry'ego przecież nie ograniczał sam CP, a głównie Doc Rivers i zasieki, które na niego stawiał. Jakby jednak nie było - to Curry w moim odczuciu wypadł nieznacznie lepiej niż Chris Paul, choćby dlatego, że Curry generalnie ograniczył liczbę TO w serii, a Paul ją zwiększył. No i jestem bardzo pamiętliwy i nie zapomnę tak szybko no-show Paula w g6. Generalnie my point is - Chris Paul po raz kolejny przegrał albo wyszedł na zero w starciu ze swoim rywalem na pozycji PG. Trochę słabe CV jak na gościa rzekomo "best after Magic". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 (edytowane) Nie rozumiem - z jednej strony podkreślasz ograniczenie TO, a z drugiej sam przyznajesz, że Curry to bardziej scorer niż playmaker. Wychodzi na to, że Paul przegrał pojedynek, bo był bardziej typową jedynką niż strzelcem, podczas gdy przy takiej argumentacji werdykt powinien być odwrotny (tym bardziej, że Curry miał w całej serii jedną stratę więcej). Edytowane 14 Września 2014 przez Jendras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Nie rozumiem - z jednej strony podkreślasz ograniczenie TO, a z drugiej sam przyznajesz, że Curry to bardziej scorer niż playmaker. Wychodzi na to, że Paul przegrał pojedynek, bo był bardziej typową jedynką niż strzelcem, podczas gdy przy takiej argumentacji werdykt powinien być odwrotny (tym bardziej, że Curry miał w całej serii jedną stratę więcej). Chris Paul - kapłan spokoju i posiadacz mistrzowskiego pasa wszechwag w AST/TO ratio - ma o jedną stratę mniej niż Stephen Curry, ten sam który w każdym meczu ryzykuje z takimi piłami, że do końca nie wiem czy jest zupełnie zdrowy na umyśle. I to wszystko mając na uwadze fakt, iż Curry był oczkiem w głowie obrony Clipps, a Paul to (między innymi przez swój wyważony scoring) drugie skrzypce przy Blake Griffinie. Paul nie wygrał jako playmaker i nie wygrał jako scorer. Powiedziałbym, że nie wygrał też jako "lider", ale wiem, że źle reagujesz na to słowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Paul nie wygrał jako playmaker to widzę oglądaliśmy dwie różne serie. dla mnie stwierdzenie o tyle nie na miejscu, że obaj panowie są na innych planetach pod względem prowadzenia gry (zresztą, to samo tyczy się Westbrooka. to trochę jak porównywanie zawodników z dwóch różnych pozycji, np. Paul vs. Kobe). Inna sprawa, że trzymając się twojej argumentacji, to Paul mimo wszystko miał lepsze A/TO ratio, więc wygrał ten pojedynek. Z tą obroną również naciągane - to Paul musiał sobie radzić z większym Thompsonem przez całą serię, podczas gdy efektywność Blake'a mocno spadła, od kiedy przejął go Green. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mistrzBeatka Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Jak przystało na streaky scorera - Curry jest silnie uzależniony od swojej dyspozycji rzutowej, a koncentracja 80% defensywy Clippers na jego osobie na pewno nie pomaga w zagraniu 7 świetnych spotkań w 7-meczowej serii. Inna bajka, że Curry sam w sobie ma kilka wad, które nie pozwalają mu grać zawsze na tym samym poziomie. nieprawda,jesli juz to 80 procent defensywy na currym to bylo man-to-man paula, cp3 jest jednym z najlepszych obroncow na pilce curry mial bardzo czesto problemy z glupim przeprowadzniem pilki przez polowe . pozatym za stefkiem "wystarczy" zapierdalac ile pary w plucach i rola team d jest zminimalozowana. na forum jest podkreslana waznosc obrony w ocenie zawodnika i slusznie , curry jest sciera w obronie cala brudna robote wykonuje za niego thompson , paul natomiast zapierdala po obu stronach parkietu (ma adziej ze nikt nie wyskoczy z rw bo to juz bedzie kompletny monty python)a to juz jest pomijane - smierdzi mi tu cos podwojnymi standardami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 14 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2014 Chris Paul - kapłan spokoju i posiadacz mistrzowskiego pasa wszechwag w AST/TO ratio - ma o jedną stratę mniej niż Stephen Curry, ten sam który w każdym meczu ryzykuje z takimi piłami, że do końca nie wiem czy jest zupełnie zdrowy na umyśle. I to wszystko mając na uwadze fakt, iż Curry był oczkiem w głowie obrony Clipps, a Paul to (między innymi przez swój wyważony scoring) drugie skrzypce przy Blake Griffinie. Paul nie wygrał jako playmaker i nie wygrał jako scorer. Powiedziałbym, że nie wygrał też jako "lider", ale wiem, że źle reagujesz na to słowo. Manipulujesz i to mimo że ci podałem dane Curry ma super staty bo je podbił przez 60 minut kiedy biegał po parkicie bez obecności CP3 W 61 minut bez CP 3 ma 3 straty i 16 a w 236 minut z nim 23 straty i tylko 43 as Z CP3 na parkiecie jest -15 w 236 minut i aż +17 bez niego. Więc żaden system Doca nie działał bo jak widać bez CP3 Golden robiło co chciało To ja naprawdę nie wiem gdzie Ty widzisz przewagę w tym pojedynku Curryego. Wytnij te 61 minut bez CP 3 i masz Curry które ma wiecej strat niz w RS a nie odwrotnie i gorsze ARatio niż w RS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gamejros Opublikowano 15 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 15 Września 2014 Blake Griffin RS: RPG:9.5 , BPG:0.6 /P: RPG:7.5 , BPG:1 Serge Ibaka RS: RPG:8.8 , BPG:2.7 /P RPG:7.3 , BPG:2.4 Statystyki mają podobne. Moim zdaniem ich wpływ na defensywę swoich zespołów jest podobny. PER 36 min: Blake Griffin RS: RPG:9.5 , BPG:0.6 /P: RPG:7.2 , BPG:1.1 ; DWS(36min,82mecze):4.22 Serge Ibaka RS: RPG:9.6 , BPG:3.0 /P: RPG:7.2 , BPG:2.6 ; DWS(36min,82mecze):4.87 Jedynie zbierają podobnie. A co do DAJ - jego gra w obronie jest trochę niedoceniana przez większość forum, ale do czołówki jeszcze mu brakuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 16 Września 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Pamietam jak kiedys jakis dzieciakcw typie naszego drogiego LAFa twierdzil ze nash to topowy defensor bo ma przechwyty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Nie nie, Bastek twierdził że wymuszanie ofensów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samekontuzj Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 W sumie to można tutaj wrzucić Amare z blokami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Nie nie, Bastek twierdził że wymuszanie ofensów Nie lubię tego zjawiska, ale przecież wymuszony ofens to równie skuteczny efekt finalny co przechwyt. Przechwyt ma tę przewagę, że często doprowadza do natychmiastowego transition i punktów, ale za to ofens nabija indywidualny faul. Nash jako jeden z najlepszych na swojej pozycji w tej dziedzinie na pewno nie może być traktowany w jednej kategorii co Calderon, Parker czy Jennings. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Masz na myśli Tonego Parkera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Masz na myśli Tonego Parkera? Parker to oczywiście nie jest największe dno i doceniam jego IQ i starania, ale obrońcą od Nasha jest słabszym i duży wpływ ma tutaj właśnie wymuszanie ofensów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wowo Opublikowano 16 Września 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 czekolada przegrałeś z kimś zakład i musiałeś oddać konto right ? Czepiacie się LAF-a niepotrzebnie. Przyszedł na forum, walnął kilka gaf itd. zaczął oglądać mecze, nawet czyta staty podstawowe. Z czasem zacznie używać adv. stats i myśleć analitycznie i finalnym efektem tego rozwoju będzie otrzymanie posady w Denver Nuggets jako scout Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Parker to oczywiście nie jest największe dno i doceniam jego IQ i starania, ale obrońcą od Nasha jest słabszym i duży wpływ ma tutaj właśnie wymuszanie ofensów. ile to jest na mecz? akurat drapm w 08-11 Parker ma 1.1 a Nash 0.1. temat wałkowany wiele razy i statystyka pomaga. ale kiedyś pamiętam analizowałem mecz pojedynczy Nasha chyba z Kings i każdy atak Kings polegał na wykorzystaniu Nasha na boisku. innym słowy jak nawet ktoś nadrobił za Nasha to Suns dostawało w dupę w innym miejscu na parkiecie bo przez jego obecność zespół tracił. tutaj ktoś chciał udowodnić, że obrona PG ogranicza się do spychania na stronę picka ale jak ma się obrońcę jak Rose (przed kontuzją) który potrafił bronić od picku przez co drużyna przeciwna traciła koncepcję albo jak Kidd co na switchu może przekazywać graczy od 1-3 to chyba jednak PG ma wpływ na obronę i ciekawią mnie te teorię jak to wyliczoną gównoznaczność w obronie PG. jeśli ostatnio odświeżyłem sobie mecze Kings i widziałem jak Bibby na każdym PG robił mu z dupy jesień średniowiecza, że w kolejnych meczach bronił go poklei Kobe, Sprewell, Hassel, Finley a nie Fisher,Cassel czy Nash to Ci pierwsi są zaliczani są jako PG czy jak SG/SF? zabawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 ile to jest na mecz? akurat drapm w 08-11 Parker ma 1.1 a Nash 0.1. temat wałkowany wiele razy i statystyka pomaga. ale kiedyś pamiętam analizowałem mecz pojedynczy Nasha chyba z Kings i każdy atak Kings polegał na wykorzystaniu Nasha na boisku. innym słowy jak nawet ktoś nadrobił za Nasha to Suns dostawało w dupę w innym miejscu na parkiecie bo przez jego obecność zespół tracił. Akurat sama dyskusja Nash vs Parker w obronie średnio mnie interesuje, bo to trochę jak dyskusja nad tym czy lepiej mieć 12% czy 22% z egzaminu na studiach - praktycznie bez różnicy, bo w obu przypadkach nie zdałeś. Chodziło mi tylko o to, że Nash ma jedną bardzo dobrą cechę w obronie - mianowicie drawing charges - której np. u Parkera brak. tutaj ktoś chciał udowodnić, że obrona PG ogranicza się do spychania na stronę picka ale jak ma się obrońcę jak Rose (przed kontuzją) który potrafił bronić od picku przez co drużyna przeciwna traciła koncepcję albo jak Kidd co na switchu może przekazywać graczy od 1-3 to chyba jednak PG ma wpływ na obronę i ciekawią mnie te teorię jak to wyliczoną gównoznaczność w obronie PG. Obrona PG to zdecydowanie więcej niż spychanie na stronę picka - to jasne. Ogólnie difens to team effort dużo bardziej niż każdy inny element koszykówki - jednak nie da się nie zauważyć, że PG pełni tam najmniej istotną rolę, m.in z prostego punktu widzenia - stoi najdalej od kosza, którego to udana akcja obronna zakończona zbiórką jest priorytetem. Problemem Nasha i Suns był raczej brak rim protectora, który potrafiłby te luki defensywne załatać i zminimalizować straty niż sam Steve Nash. Każdy słaby obrońca na jedynce, generuje matchup problem dla swojego zespołu, ale paradoksalnie nie jest to tak tragiczne akurat w przypadku pozycji PG, bo bardzo często zdarza się, że przeciwny PG - korzystając z przewagi - zaczyna podwójnie dominować atak swojego zespołu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 Akurat sama dyskusja Nash vs Parker w obronie średnio mnie interesuje, bo to trochę jak dyskusja nad tym czy lepiej mieć 12% czy 22% z egzaminu na studiach - praktycznie bez różnicy, bo w obu przypadkach nie zdałeś. Chodziło mi tylko o to, że Nash ma jedną bardzo dobrą cechę w obronie - mianowicie drawing charges - której np. u Parkera brak. . napisałeś,że Parker jest obrońcą słabszym niż Nash bo Nash (akurat mam z 2007 roku) miał 0.48 takiego wymuszenia na mecz. jeśli to przeważyło to mnie zaskoczyłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gamejros Opublikowano 16 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2014 (edytowane) ile to jest na mecz? akurat drapm w 08-11 Parker ma 1.1 a Nash 0.1. Ten cały drapm to żaden wyznacznik umiejętności. Przykłady? DRAPM 2013: Parker - 3.4 A.Johnson - 2.8 Aminu - 2.5 Carter - 2.4 J.Smith - 2.3 ... Ibaka - 1.4 Lebron - 1.4 Lepiej sugerować się DWS, chociaż i ten nie jest idealny. Edytowane 16 Września 2014 przez Gamejros Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się