Skocz do zawartości

[East Finals] Indiana Pacers - Miami Heat


LAF

Indiana Pacers - Miami Heat  

58 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Indiana Pacers - Miami Heat

    • Indiana in 4
      0
    • Indiana in 5
      1
    • Indiana in 6
      8
    • Indiana in 7
      12
    • Miami in 4
      1
    • Miami in 5
      8
    • Miami in 6
      26
    • Miami in 7
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Indiana mogła grać w kratke z nieogranymi Wiz i Atlantą bez Horforda. Z Miami taka gra nie przejdzie. Ich jedyną nadzieją jest złapanie rytmu, wtedy Pacers mają spore szanse. W innym przypadku Heat będzie w finałach NBA bez większego wysiłku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

West grający super równo TS% 50

Scola 48

Watson 52

Turner 52

Hibbert 52

Lance 52

Hill 55

George 57

 

wiadomo, że nadrabiają obroną, ale to jest Panowie - S ł a b i z n a  jednym słowem, zważywszy kogo mieli za przeciwników, nie oszukujmy się ATL oraz Wizz to  z całym szacunkiem nie powinny być drużyny, które zaszkodzą specjalnie Pacers, rzeczywistość okazała się okrutna

 

na drugim froncie

 

Chalmers TS% 54

Wade 55

Battier 58

Allen 58

Cole 60

Bosh 62

Andresen 66

LBJ 68

 

biorąc pod uwagę, że Heat mieli w pierwszej rundzie Cats można by uznać, że te statystyki są zawyżone właśnie przez tą serię, tylko nie zapominajmy, że większość sądziło iż Miami gra w pierwszej rundzie na 1/4 gwizdka i praktycznie tylko LBJ oraz Birdman grali na b. wysokim poziomie. Natomiast uważam, że w takiej formie Pacers nie pokonaliby Brooklinu albo męczyli się z nimi w morderczej siedmiomeczowej serii.

 

Tak na prawdę Indiana dobry mecz, na prawdę dobry mecz zagrała tylko raz - było to g3 z WSH w pozostałych konfrontacjach szwankował atak, Indiane ratował dobry mecz JEDNEGO zawodnika oraz oczywiście ich elite D.

 

nie uważam natomiast że zasadnym jest porównywanie obecnych Pacers z ich ubiegłorocznym PO - nie ta liga, nie Ci sami zawodnicy, chaos,chaos, chaos i od czasu do czasu ktoś tam wystrzeli

 

imo Wizards spokojnie mieliby szanse urwać ze dwa mecze Heat, dokładnie na to samo i na nic więcej nie obstawiam Pacers

 

Heat w 6

 

E: Miami bez trenera >>> Wittman

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacers grają mega gówno, lekko poprawili swoją grę, ale to wciąż nie jest ta sama drużyna co w zeszłym roku. Z Wizards wygrywali głównie dzięki wspaniałym występom niektórych zawodników - 39 punktów George'a, świetny G6 Westa, mega mecz Hibberta.. Heat nie grają nic wielkiego, jak dla mnie wciąż nie pokazują 100% swoich możliwości, grają bardzo średnio, ale z Pacers myślę, że będą mieli jeszcze większą motywację i będzie to lepiej wyglądało. Obstawiam 4-2 lub 4-1 dla Heat.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mimo wszystko nie obstawiałbym spacerku dla Heat.

Indiana gra gówno, nie grają równo, ale po przegranym zeszłorocznym G7 z Heat, ich jedynym celem od tamtego momentu jest wygranie serii z Heat i na nich mobilizują się jak na nikogo w lidze. Pomimo tego, że są w dołku, to nie zdziwię się, jak Hibbert po raz kolejny zgwałci cały frontcourt Heat i Heat będzie walczyć o przetrwanie, bo nagle cała Indiana przypomni sobie jak się gra dzięki mega mobilizacji właśnie na serię z Miami. 

Mimo wszystko Miami w 7, chociaż po trudach wcale nie mniejszych, jak przed rokiem.

Edytowane przez Tomek4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to pierwszy mecz będzie najważniejszy jak Pacers wejdą w rytm i go wygrają to rzeczywiście mogą pójśc za ciosem i narobić kłopotu Heat 

jednak jak Heat wyciągną pierwszego wina na wyjeździe to Pacers mogą znowu wpaść w ten swój dołek i bedize po serii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie to całe zamieszanie wokół kiepskiej gry Pacers i ich up&down formy może im wyjść na dobre.

Mniejszy hype = mniejsze oczekiwania. Pacers znowu są underdogiem w tym starciu i podobnie jak przez ostatnie dwa lata - oni nic nie muszą, a tylko mogą pokonać Heat.

 

A teraz po drugiej stronie - jak to będzie wyglądało jeśli Lebron przegra z tak chimerycznym zespołem jak obecna Indiana?

 

Scenariusza spodziewam się jak rok temu - Heat pewnie ostro zaatakują po HCA już w g1, żeby nie dać Pacers odbudować swojego confidence w domu i to może być klucz w tej serii

 

x factor: CJ Watson - rok temu Pacers mieli ogromne kłopoty z prostym przeprowadzaniem piłki i ustawianiu HCO plus każda minuta na parkiecie DJ Augustina to był jakiś punkt w plecy. CJ powinien tu grać dużo więcej niż w poprzednich seriach.

 

player2watch: Udonis Haslem - raz, że Heat pewnie sięgną po size, a dwa że rok temu Udo robił sieczkę z baseline i Pacers nie znaleźli sposobu na jego rzuty z linii już od kilku lat

 

player-not2-watch: EVAN TURNER IDŹ DO DIABŁA SZARLATANIE.

 

 

Lebron chyba osiągnął juz status, że nie sposób stawiać przeciwko niemu, bo to czysta głupota

 

Heat w 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio obstawiacie wyrównaną serię? Bipolarna* Indiana będzie stanowiła tylko przystawkę dla ciągle nienasyconego Miami. IND miałaby jakieś szanse z ogarniętym rozgrywającym, bo tam jest główna słabość MIA, ale z Hillem? Bez jaj. Hibbert w formie to był ten key factor, teraz jest człowiekiem-zagadką, jeśli wróci do normalności, to IND mogą wyrwać 1-2 mecz, nie więcej.

 

Szkoda to pisać, ale Miami w 5

 

*Super określenie z RealGM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w grudniu Pacers w sześciu teraz wypiję butelkę wódki za każdy ich wygrany mecz, a w lodówce nie mam żadnej butelki...

Przynajmniej jedną kup, aż takiej rzezi być nie powinno. Mnie zdziwiło że Pacers mają HCA, przez ich nieudolność w po zapomniałem o tym że to 1 seed na wschodzie. Ze dwa mecze wyrwą, jakiś dzień konia Hibberta będzie ale walka z LeBronem i spółką to już ciężki kawałek chleba, przeczołgać tak jak z Hawks i Wizards się nie uda.

 

Z drugiej strony...

14223913003_b590ea322f_z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy, nie ma az takiego dramatu z Pacers. Ja nie obstawialbym takiego latwego sparcerku dla Heat, a wrecz przeciwnie. Mysle ze pojada na ryby po tej serii. Co jak co ale George, Hibbert i reszta tego barachla umie sie zmobilizowac na mecz z Heat jak malo kto i druzyna byla od tej pory budowana pod jedno: pokonac Miami w PO. Jesli Vogel wlaczy choc jedna czastke swojego bezuzytecznego ostatnio mozgu to mamy serie ktora Pacers moga wyrwac. Paradoksalnie, sa underdogami majac HCA zarazem, bylo kiedys cos takiego?

Pacers w 7

 


Z tymi typami ekspertów z espn to różnie bywa...

 

Pacers w 7

 

 

Pamietam jak Wojnarowski(akurat nie ESPN) pisal w 2011 ze Dallas odpadna z Porland, pozniej mieli dostac sweep od Lakers, potem w WCF mial byc wpierdol od Oklahomy a w Finals mieli dostac becki od Heat.

Edytowane przez tomeczeg20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te wasze komentarze i wydaje mi się że Heat już mają three-peat. Idźcie do buka, przynajmniej coś zarobicie, bo przecież Heat nie mogą mieć słabszych dni, trochę pecha, żeby z kimkolwiek przegrać 4 mecze. No i oczywiście rywale też nie mają szans wspiąć się na wyżyny. Takim tokiem myślenia to LBJ rzeczywiście będzie miał te 7 pierścieni czy ile tam miał mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna ta seria, niby Heat powinni sobie poradzić z niemrawą Indianą, no ale... nadal nie widzieliśmy prawdziwej twarzy Heat, chyba, że jednak naprawdę grając na 100% mieli problemy z Nets w niektórych meczach, a Pacers się wreszcie na Heat zmobilizują i obudzą.

 

Heat w 6 mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądaliście w ogole serię Heat-Nets ? w/o low post game, w/o consistent defense, w/o interior defense, w/o mental factor Nets zmusili Heat do sporego wysiłku w drugiej części serii. 

 

Pacers wnoszą low post,  wnoszą wszystko to, czego nie mieli Nets. i doświadczenie dwóch serii playoffs vs Heat z ostatnich lat.

 

co wnoszą Heat ? to samo, co zawsze tylko że paru starszaków ma już mocno w kolanach. nie będą szybsi od Pacersów, a do tego za ch.j nie wierzę, ze znów jakiś "haslemowicz" wyskoczy z dwukrotnym 8  na 9. nie wierzę, ze Pacers znów wyścielą Jamesowi drogi do ich kosza zapominając wystawić Hibberta w ostatniej akcji. no fuckin way. pewne błędy popełnia się tylko raz. czym jeszcze Heat mogą ich zaskoczyć ? było już chyba wszystko :]

 

Pacers się z Heat dobrze matchupują, mają haka w postaci Hibberta. ich starterzy będą na boisku po 40 minut, chyba że nałapią fauli i zostaną zmuszeni by odpocząć. dla Heat to będzie ostra, fizyczna, intensywna seria. czy starsi gracze są w stanie to wytrzymać,chociaż rok temu już mieli z tym kłopoty ? ludzi nie młodnieją, a z tego co wiem Krzyśka Ibisza Heat nie podpisali.

 

why not Pacers ?

 

siedzi wam w głowach to, ze źle zaczeli ? a kto dobrze zaczął w tym roku ? Miami, ale oni mieli Catsów. poddajecie krytyce mentalność Pacersów, ale z 2-3 vs Hawks wyszli ? wyszli. Wiz roznieśli koncertowo, a przecież backcourt Wiz wypełniał w sto procentach zasadę speed kills, do tego łysy z brodą szalał na środku. dali sobie radę, momentami miałem wrażenie, że oni się bawią z Wiz jak kot z myszą. nie mówię o tym, że Wiz nalezy porównac do Miami, ale o tym, że Pacers sprawowali pełną kontrole nad wydarzeniami, co nie pozwala na sugestie, że oni się moga rozsypać.

 

i to vs Miami. Heat podrasuja ich psyche i wolę do maksimum. Pacers ustawili się w sytuacji zespołu, który ma dużo do udowodnienia krytykom i malkontentom. motywacji nie zabraknie, intensity będzie na miejscu.

 

LeBron ? rok temu przed serią z Pacers też wyglądał jak milion dolców, a potem bał się Hibberta. nie piep,rzmy, że jest taki fajny, że głupio przeciw niemu stawiać. zresztą, Miami grają jako zespół, a jako zespół nie są lepsi niż rok temu, rzekłbym nawet, że czas nie jest po ich stronie. 

 

Pacers. ilośc meczów nieistotna. to jest dostatecznie porypanie wyrównany matchup, żeby wytypowanie zwycięzcy miało samo w sobie wartośc ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 w/o mental factor Nets zmusili Heat

KG i Pierce... Do czego się posuniesz by nagiąć tezę...

 

 

LeBron ? rok temu przed serią z Pacers też wyglądał jak milion dolców, a potem bał się Hibberta. 

29/7/5 na 61% ts, w czym ten strach się objawiał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

why not Pacers ?

 

siedzi wam w głowach to, ze źle zaczeli ? a kto dobrze zaczął w tym roku ? Miami, ale oni mieli Catsów. poddajecie krytyce mentalność Pacersów, ale z 2-3 vs Hawks wyszli ? wyszli. Wiz roznieśli koncertowo, a przecież backcourt Wiz wypełniał w sto procentach zasadę speed kills, do tego łysy z brodą szalał na środku. dali sobie radę, momentami miałem wrażenie, że oni się bawią z Wiz jak kot z myszą. nie mówię o tym, że Wiz nalezy porównac do Miami, ale o tym, że Pacers sprawowali pełną kontrole nad wydarzeniami, co nie pozwala na sugestie, że oni się moga rozsypać.

 

i to vs Miami. Heat podrasuja ich psyche i wolę do maksimum. Pacers ustawili się w sytuacji zespołu, który ma dużo do udowodnienia krytykom i malkontentom. motywacji nie zabraknie, intensity będzie na miejscu.

 

LeBron ? rok temu przed serią z Pacers też wyglądał jak milion dolców, a potem bał się Hibberta. nie piep,rzmy, że jest taki fajny, że głupio przeciw niemu stawiać. zresztą, Miami grają jako zespół, a jako zespół nie są lepsi niż rok temu, rzekłbym nawet, że czas nie jest po ich stronie. 

 

Pacers. ilośc meczów nieistotna. to jest dostatecznie porypanie wyrównany matchup, żeby wytypowanie zwycięzcy miało samo w sobie wartośc ;]

 

 

A Pacers mieli "Hawksów". #8 seed i mieli 2 (dwie) elimination games, chcesz mi powiedzieć, że 1vs8 robią win w 7miu a 2vs7 robią sweep i "to nic"? A potem Heat z 0-4 w tym sezonie wychodzą na 5-4 z Nets, Pacers 4:2 z Wizards i "to nic", teraz ECF i po co wyciągać wnioski z przebiegu Playoffs, lepiej nie zauważyć, że to już nie grudzień...

 

Heat wcale nie mają do udowodnienia nic... Ani, że nie są starzy, ani że się nie skończyli i grają na pół gwizdka, ani że im się jeszcze chce. O intensity i motywacji nie będzie mowy, przecież to tylko Pacers będą zmotywowani, ah no tak...

 

LeBron, no tak, żaden z niego fajny koleś, już lepszy w tych PO jest Westbrook, o nim przynajmniej mówią, bo jego mózg znalazł znów połączenie z mięśniami, o albo George, on przyćmi LeBrona w tej serii, c*** z tym że od jakiegoś czasu wygląda jak taczka gówna z małymi przebłyskami... A co takiego fajnego robi ten LeBron? Marne 30/7/5 na 55%FG... Najwyżej 10.000$, żaden milion.

 

 

Heat w 6

 

@LAF: raczej 4:5, no ale ok..

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem Pacers zaczyna sie w głowie vogela, przez samojebki PG na braka zaangażowania Hibberta koncząc

 

I jesli jeden z dwóch warunków zostanie spełniony- HC sie weźmie do pracy lub (przede wszystkim) RH55 zacznie grac Pacers wciąz mają szansę zaskoczyć Heat

 

Hibbert ma ostatnią szansę w tym sezonie zeby zagrac cała serię jak all-star, bo Heat są pod koszem tak ubodzy że to aż kłuje w oczy. Facet z takim arsenałem i gabarytami jak Roy powinien zdominowac pomalowane po obu stronach, jeśli to uczyni George powinien zrobić reszte i być może 4 razy sie porzygam po chlaniu

 

Jak nie to chyba czas pomyśleć co zmienić  Pacers bo to nie funkcjonuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacers wnoszą low post,  wnoszą wszystko to, czego nie mieli Nets. i doświadczenie dwóch serii playoffs vs Heat z ostatnich lat.

 

Ta, straszny ten ich low post.

 

Hibbert wraca do żywych, ale musi zagrać na poziomie sprzed roku, by mówić o sukcesie. 1 mecz bardzo dobry, 2 niezłe i reszta słaba, taki widzę scenariusz.

 

siedzi wam w głowach to, ze źle zaczeli ? a kto dobrze zaczął w tym roku ? Miami, ale oni mieli Catsów. poddajecie krytyce mentalność Pacersów, ale z 2-3 vs Hawks wyszli ? wyszli. Wiz roznieśli koncertowo, a przecież backcourt Wiz wypełniał w sto procentach zasadę speed kills, do tego łysy z brodą szalał na środku. dali sobie radę, momentami miałem wrażenie, że oni się bawią z Wiz jak kot z myszą. nie mówię o tym, że Wiz nalezy porównac do Miami, ale o tym, że Pacers sprawowali pełną kontrole nad wydarzeniami, co nie pozwala na sugestie, że oni się moga rozsypać.

 

To, że wyszli z 2-3 przeciwko ATL zawdzięczają w dużej mierze 10-34 z gry Millsapa i trzęsącym dłoniom reszty w g6 i g7.

 

Plus dla nich, że po słabym starcie z Wizz byli w stanie przejąć kontrolę, ale w konfrontacji z Heat, jeżeli wejdą w serię z podobnym zaangażowaniem jak w dwóch poprzednich, to nie będzie czego odrabiać.

 

Heat w 6.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.