Skocz do zawartości

Re-draft NBA - kogo wziąłbyś z #1?


kulfon

Rekomendowane odpowiedzi

 

Po 2011 Wade znacznie obniżył swój poziom i jest zawodnikiem gorszym od Westbrooka, który dopiero teraz dostaje należne mu uznanie. Bosh zaś przy wszystkich swoich zaletach, nie jest dobrym shotblockerem i nie potrafi bronić C na post upie.
 

 

I jakbyś przeczytał mój post ze zrozumieniem, to nie zarzucałem wcale Durantowi nie zdobycie mistrzostwa, tylko stwierdziłem, że Wade+Bosh wcale nie jest nierealne, skoro Durant dał radę nawet lepszy support koło siebie zebrać. W 2012 wprawdzie Ibaka był poziom niżej, ale był jeszcze Harden za to.

Był Harden racja, ale James miał albo support równy albo lepszy bo: 

1. Bosh był nie klasę ale dwie klasy lepszy od Ibaki. (mimo iż grał z kontuzją)

2. Wade był co najmniej klasę lepszy od Westbrook'a 

3. Perkins i Anthony to były dwa defensive anchory i bogowie w ataku więc równo.

4. Battier i Sefolosha spełniali podobne role czyli 3 and D jednak z Battier'a było więcej pożytku.

5. Chalmers i Cole>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Fisher

6. Ponadto Haslem (wtedy)>>>>>>>>Collison

7. No i ten nieszczęsny Harden, który w całych finałach zrobił mniej niż Miller w game 5. Ale niech będzie że Harden>>>>>>>>>Miller.

To i tak wychodzi, że Durant miał support słabszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius, na razie Durant nie ma pierścionków z supportem Ibaka/Westbrook, który to jest conajmniej równy parze Bosh/Wade.

Prosze Cię.

 

Bosh pełni w Heat mega ważną role i jak w RS ciepie sobie 14/5 to się tego nie widzi, ale w PO kilka razy pokazał swoją wartość. To jeden z lepszych strech 4 w lidze, z wieloletnim doświadczeniem w lidze, sezonami w PO jako lider. Robi miejsce Wadowi i Jamesowi, którzy w dużej mierze bazują na atakowaniu kosza - perfect fit do tej dwójki.

 

Wade z czasów BIG 3 to już nie Wade 2004, ale to nadal gościu z pierścionkiem, który jest Twoją drugą opcją i w okolicach prime'u. 

 

Porównujemy to do OKC, gdzie ani jeden zawodnik S5 nie ma większego doświadczenia w PO - poza własnym - jako lider OKC.

 

Dalej - Durex ma za trenera Brooksa, vs. Spoelstra, Durex gra od 5 lat w PO na zachodzie, gdzie tylko raz zaliczył 1st round exit. Jestem przekonany, że Heat nawet z tym składem co w poprzednich latach mieliby spore problemy przejść 3 rundy i mieć jeszcze tyle pary w nogach w finale. 

 

Kobe w top3 ? No fucking way. 

 

Koleś przegrywa character-wise z Timem, Jamesem i Durantem. Lubi klepać piłke, lubi pyskować, potrzebuje zawsze naprawde dominującego składu, żeby wejść do finałów - Shaq, Bynum, Odom, Gasol. On paper miał zawsze jeszcze mocniejsze ekipy niż Heat i zawsze top3 coacha w lidze. To baaardzo dużo warunkow do spełnienia.

 

Durant  jest jeszcze przed prime, ma Westbrooka, który jest bronią dwusieczną, Ibake, który dopiero wchodzi w prime i Scotta Brooksa i mimo to regularnie OKC są mocni i wysoko. 

 

Ja biore wyżej Dirka, KG, może nawet Dwighta z Magic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednego prostego powodu wybieram Jamesa zawsze i wszędzie. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że w drafcie 2003 z #1 wybierają Heat, a nie Cavaliers. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że w 2006 byłby majster, znając zacięcie Jamesa do workoutów w Akron w offseason nie mamy collapse w 2007. Do tego organizacja z kimś kto ma łeb na karku, a nie Witness z Ohio, który Boga złapali za nogi, hipotetycznie mamy lepszy support niż Mo Williams i Tawn Jamison, dalej mamy epickie boje z Celtics i Magic Howarda, a LeBron miałby do 2010 ze 2-3 pierścionki oprócz (OPRÓCZ!) potencjalnego zrywu w 2006 z Shaqiem jako drugą opcją.

 

Wniosek: W lepszej organizacji niż patologiczni Cavaliers chwytający się brzytwy mamy dobrze obudowanego LeBrona, który robi one man show wchodząc do finałów z lepszą otoczką niż w Cavaliers... Kto pierwszy powie, że to nierealne?

 

Bzdura. W okresie playoffs 2005 - kontuzja w 2007 Wade był wyraźnie lepszy od Jamesa, nie wspominam już o tym, że Wade w prime w playoffs to był jeden z najlepszych graczy w historii.

 

Dwa - Wade grał na porównywalnym do Lebrona poziomie w 09 i 10. Lebron z Mario Chalmlersem, Haslemem, Wrightem, Beasim,  Arroyo i starym JON nic by nie zrobił. Dodatkowo te druzyny nie miały takiego spacingu jak tamci Cavs. NIe mieli pół obrony tamtych Cavs. TO była zupełnie inna sytuacja, Lebron z tamtymi druzynami zrobiłby max. 50 W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej - Durex ma za trenera Brooksa, vs. Spoelstra, Durex gra od 5 lat w PO na zachodzie, gdzie tylko raz zaliczył 1st round exit. Jestem przekonany, że Heat nawet z tym składem co w poprzednich latach mieliby spore problemy przejść 3 rundy i mieć jeszcze tyle pary w nogach w finale. 

 

Kobe w top3 ? No fucking way. 

 

Koleś przegrywa character-wise z Timem, Jamesem i Durantem. Lubi klepać piłke, lubi pyskować, potrzebuje zawsze naprawde dominującego składu, żeby wejść do finałów - Shaq, Bynum, Odom, Gasol. On paper miał zawsze jeszcze mocniejsze ekipy niż Heat i zawsze top3 coacha w lidze. To baaardzo dużo warunkow do spełnienia.

 

Durant  jest jeszcze przed prime, ma Westbrooka, który jest bronią dwusieczną, Ibake, który dopiero wchodzi w prime i Scotta Brooksa i mimo to regularnie OKC są mocni i wysoko. 

 

Ja biore wyżej Dirka, KG, może nawet Dwighta z Magic.

 

Dooooooookładnie. Supporty supportami, natomiast KD ma niefart grania u faceta, który ma wizję koszykówki rodem z ligi środowiskowej i w sytuacjach kryzysowych może jedynie stać bezradnie z głupią miną i trzymać własną kuśkę. To nawet ciekawe do obserwowania - jak daleko jest w stanie dojść 3 all starów (Ibakę też liczę) i kilku vetów bez pomocy trenera.

 

Z Kobe też zgoda. Sory, 3 tytuły z prime Shaqiem i Jaxem na ławce nie rzucają mnie na kolana w kontekście tej rozmowy.

 

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. W okresie playoffs 2005 - kontuzja w 2007 Wade był wyraźnie lepszy od Jamesa, nie wspominam już o tym, że Wade w prime w playoffs to był jeden z najlepszych graczy w historii.

 

Dwa - Wade grał na porównywalnym do Lebrona poziomie w 09 i 10. Lebron z Mario Chalmlersem, Haslemem, Wrightem, Beasim,  Arroyo i starym JON nic by nie zrobił. Dodatkowo te druzyny nie miały takiego spacingu jak tamci Cavs. NIe mieli pół obrony tamtych Cavs. TO była zupełnie inna sytuacja, Lebron z tamtymi druzynami zrobiłby max. 50 W.

Twierdzę, że Heat lepiej by obudowali LeBrona w 7 lat niż Cavaliers, nie wrzucałem go do rosteru Heat za Wade'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura. W okresie playoffs 2005 - kontuzja w 2007 Wade był wyraźnie lepszy od Jamesa, nie wspominam już o tym, że Wade w prime w playoffs to był jeden z najlepszych graczy w historii.

 

Dwa - Wade grał na porównywalnym do Lebrona poziomie w 09 i 10. Lebron z Mario Chalmlersem, Haslemem, Wrightem, Beasim,  Arroyo i starym JON nic by nie zrobił. Dodatkowo te druzyny nie miały takiego spacingu jak tamci Cavs. NIe mieli pół obrony tamtych Cavs. TO była zupełnie inna sytuacja, Lebron z tamtymi druzynami zrobiłby max. 50 W.

Spacingu? Lol, ten spacing robiony przez Mo? Toż Chalmers jest co najmniej na jego poziomie. Support Wade z 10 to poziom tego z Cavs, po prostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Mo, ale właściwie cała drużyna. Zauważ, że Lebron nigdy(!!!) nie grał z kims kto by pod koszem zajmował dużo miejsca, przez całą karierę ma super spacing).

http://www.basketball-reference.com/teams/CLE/2009.html

Dla przypomnienia, sprawdź sobie 3pt% tej drużyny. Prawie 40% (!).

 

@Cardi

 

Wątpię. Skoro Wade'owi w ciągu pierwszych 7 lat nie udało się pozbierać składu to nie sądzę, że dałoby radę zrobić to Lebronowi.

Zapewne w 05 i 06 byłiby contenderem, ale odpadliby z Detroit, potem miernota 50-55W.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

West bez Lebrona miał 32% za 3.

Gibson 37%, niby bez tragedii, ale i bez szału.

I Szczerbiak na zakończenie kariery.

A pod koszem Wallace i Shaq.


A i ta drastyczna przewaga Cavs w obronie mnie ciekawi, skoro w 10' to Miami miało lepszą obronę mimo tego, że Lebron był bezdyskusyjnie lepszym obrońcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luki: Ok, możliwe że masz rację, ale sam przyznasz, że wydraftowanie LeBrona przez organizację, która nie próbowała łatać dziur na tu i teraz gramy o finały byle zatrzymać LeBrona mogłoby zapewnić misia w pierwszym klubie LeBrona... Dlatego #1 w redrafcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luki: Ok, możliwe że masz rację, ale sam przyznasz, że wydraftowanie LeBrona przez organizację, która nie próbowała łatać dziur na tu i teraz gramy o finały byle zatrzymać LeBrona mogłoby zapewnić misia w pierwszym klubie LeBrona... Dlatego #1 w redrafcie.

 

To że Lebron idzie przez Wadem w redrafcie chyba jest dla większości oczywiste..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o fakt, że LeBron idzie z #1... Gość jest tak wszechstronny, że z beczką gnoju wszedł do PO w Cavaliers. Cały mój wywód brzmi "co by było, gdyby trafił do lepszej organizacji niż Cavaliers?" Czy pierwsze mistrzostwo zdobyłby po zmianie klubu? Czy musiałby zmieniać klub żeby zdobyć misia? Wątpię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.