Skocz do zawartości

[West 2nd Rd] Thunder - Clippers


Chytruz

  

51 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra serię?

    • Thunder w 4
      0
    • Thunder w 5
      5
    • Thunder w 6
      17
    • Thunder w 7
      9
    • Clippers w 4
      2
    • Clippers w 5
      0
    • Clippers w 6
      10
    • Clippers w 7
      8


Rekomendowane odpowiedzi

Seria ciekawa, choć 100 razy bardziej by mi pasowało Grizzlies-Warriors albo Thunder-Warriors, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz.

 

Griffin znowu trafia na frontcourt, z którym się nie lubi, WHAT ARE THE ODDS?

 

Westbrook prosto po serii z 63/165 FG i 10/42 za 3

 

Perk versus DeAndre showdown. Jeden zagrał serię życia przeciw liliputom, drugi nie tylko nagle trafia layupy, co jeszcze robi to na pełnym luzie, z niewzruszona miną człowieka, który w odległości 30 cm od obręczy widział już wszystko. 71% FG - kim jesteś i co zrobiłeś z Perkiem?

 

Caron Butler i Matt Barnes w najnowszej odsłonie kultowej serii "Faces of San Quentin".

 

I Durant, którego internet przestaje lubić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to będzie kolejna seria bez defense

całkiem możliwe 50pts KD lub Russella i możliwe że wtedy OKC przegra taki mecz

LAC mają więcej shooterów, ale że wolę dalej oglądać dalej KD to OKC w 6

fajnie będzie też zobaczyć Paula vs Russella 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thunder w 7, ale prawda jest taka, że równie dobrze może być Thunder w 5 lub 6 albo Clippers w 6.

Pory są fatalne, praktycznie wszystkie mecze oprócz G4 trzeba będzie oglądać po fakcie. 

 

P.S. Czuję, że Westbrook zniszczy Clippersów.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki mieli bilans miedzy soba w RS?

 

2-2.

 

Russell w konfrontacji z Clipps lubi sobie przyceglić, w sumie na to właśnie liczę. Pragnę także zauważyć, że serię życia przeciw liliputom mimo wszystko trzeba umieć zagrać. Kto nie wierzy, niech popatrzy na zabawnego dryblasa z Indianapolis.

 

Obie ekipy wyraźnie się nie lubią, w każdej z nich mamy kilku prawdziwków. Będzie fajna seria :smile:

 

LA w 7.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce wam zdradzac tej tajemnicy ale lekko papusny Chris Paul nie daje rady ani z obrona ani z atakiem Westbrooka 

nie wiem ale cos w tym jest match upie ze Paul jest zdominowany po obu stronach boiska kiedy tylko cos sie wazy 

Durant tu bankowo zajebie 50 

 

Doc Rivers musialby przeddzwonic do Thibodo i ustawic caly zespol pod KD zeby im sie udalo

 

aha no i Steven Adams vs Blake Griffin ...czekam na kolejne kombinache prawy prosty lewy sierpowy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie kfatycznie BG jest strasznie hot-tempered.

CP3 właśnie dostał w dupę w match-upie od Curry'ego, teraz czeka go kolejne bolesne spotkanie. Biorąc pod uwagę, że OKC mogą zagrać bardzo niewygodne smallball, mają przewagę firepowera i HCA, to OKC do przodu.

Ignazz ;)


Jak to mówią, stado baranów dowodzone przez lwa jest groźniejsze od stada lwów dowodzonych przez barana. A to by nam sugerowało Clippers. :tongue:

Teraz tylko zadajmy sobie pytanie kto był baranami, a kot lwami w kampanii rosyjskiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tylko zadajmy sobie pytanie kto był baranami, a kot lwami w kampanii rosyjskiej :smile:

 

Nie widzę związku, ale odpowiem. :P Napoleon był genialnym taktykiem i niezłym "operatorem", ale mega słabym strategiem. A takie kampanie rozstrzyga się na poziomie strategicznym. 

Werdykt: Car Aleksander I był lwem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę związku, ale odpowiem. :tongue: Napoleon był genialnym taktykiem i niezłym "operatorem", ale mega słabym strategiem. A takie kampanie rozstrzyga się na poziomie strategicznym. 

Werdykt: Car Aleksander I był lwem. :smile:

 

Całkowicie się nie zgodzę bo akurat ta kampania Napoleona kompletnie nie pasuje do tego stwierdzenia gdyż NApoleon zapomniał o innym własnym powiedzeniu. Dobry żołnierz jest wart tyle co 10 słabych a żre 10 razy mniej. Napoleon zamiast zabrać sprawną armię frnacusko polską to zabrał 600tys armie Holendrów Bawarczyków itp męt którzy w walce się nie przydali a którzy sprawili że jego elitarna gwardia nie była dobrze zaopatrzona i z głodu i braku aprowizacji musiała się wycofać. Więc tu Napoleon miał ze sobą pół miliona baranów i 100 tys lwów to tak mniej więcej

 

A strategiem był niezłym bo większośc kampanii miał świetnie rozłożone strategicznie. Ot tu po prostu uznał że duży kraj można pokonać tylko dużą armią bo było mega błędnym założeniem

 

A co do meritum to odpowiem jak barcalover - chyba wygra Thunder ale równie dobrze może wygrać Clippers . A poważnie to Thunder musi grać w obronie o wiele lepiej niż w pierwszej rundzie jeśli chcą przejść Clippers bo oni mają lepszych strzelców z obwodu. Jeśli jednak Thunder będą w obronie tak niefrasobliwi jak w serii z Memphis i pozwolą Clippers na ich grę to będzie 4-2 dla Los Angeles

 

P.S. Nie bardzo wiem gdzie Paul dostał wpierdol od Kury - chyba tylko w oczach hejterów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce wam zdradzac tej tajemnicy ale lekko papusny Chris Paul nie daje rady ani z obrona ani z atakiem Westbrooka 

nie wiem ale cos w tym jest match upie ze Paul jest zdominowany po obu stronach boiska kiedy tylko cos sie wazy 

Durant tu bankowo zajebie 50

Nawet nasz forumowy Nostradamus widzi Clippers w WCF, ale sweetaśnie.

 

 

Dobrze, że nie ma już Miśków w PO (zabijaniu piękna sportu na tym etapie mówimy nie, panie Joerger vel Mourinho dla ubogich).

 

Ogólnie to chciałem tej serii już w zeszłym sezonie, ale co się odwlecze...

 

Zdaje się, że rok temu pisałem, iż Clippers do przejścia I rundy potrzebują jedynie zdrowego Griffina,  trzeciej opcji w ataku, lepszego trenera, lepszego centra, pozbycia się dziadów (Odomów, Billupsów o Grantach Hilla nie wspominając), nie trafienia na Memphis, dobrego układu planet i wyjebania Sterlinga. W tym roku wszystkie warunki się spełniły (a przy okazji Bogut się skontuzjował, Curry trafił trójkę po syrenie w 1st half game 7 i GSW wspaniałomyślnie nie przeszkadzali Clippsom w zrobieniu alley-upa w końcówce tego meczu).

 

Mamy tutaj 3 klasyki:

 

1/ Durant vs Griffin - numer 1 i 2 w tej konferencji, nikt w to chyba nie wątpi

 

2/ Paul vs Westbrook - ciekawe, że obaj z urazami, ale twardo grają, więc nie będzie taryfy ulgowej dla żadnego

 

3/ Perk vs Jordan - ciekawe, że rok temu bym to pisał z ironią i pewnie liczył im nietrafione dunki i za późne wyskoki do alley-upów... Swoją drogą to jeżeli SAS dzisiaj odpadną to DeAndre będzie walczył z Gortatem o miano najlepszego centra tych PO (dziwnie to brzmi).

 

A z ciekawostek - to pierwsza seria tych drużyn w historii, nawet uwzględniając ich poprzednie wersje (San Diego Clippers i Seattle Supersonics). Czyli można grać 30 lat ze sobą w jednej konferencji i nigdy nie wpaść na siebie w PO.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z ciekawostek - to pierwsza seria tych drużyn w historii, nawet uwzględniając ich poprzednie wersje (San Diego Clippers i Seattle Supersonics). Czyli można grać 30 lat ze sobą w jednej konferencji i nigdy nie wpaść na siebie w PO.

 

 

to chyba glownie zasługa Clippers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.