Villanueva <-> TJ Ford

[spabloo]

Doszło do tego co po wyborze Bargnaniego wydawało się nieuniknione. Charlie Villanueva nie jest już zawodnikiem Toronto Raptors, bowiem został sprzedany za TJ Forda i gotówkę do Milwaukee Bucks.

 

Jak to wygląda z punktu widzenia Toronto?

Wygląda źle, ale to raczej na papierze. Dublowanie graczy to najgorsze co może być, nawet w przypadku gdy ci gracze są naprawdę dobrzy. Czasem trzeba stracić na talencie, żeby drużyna zyskała. Poza tym pisałem już na forum Raptors, że wartość Villaneuvy po tym sezonie mogłaby spaść. A co mówić w przypadku gdy w składzie byłoby 3 PF i nikt przy zdrowych zmysłach nie sadzałby nr 1 na ławce? TJ Ford to dobry rozgrywający, chociaż czasem ma jakieś dziwne zapędy strzeleckie, a że rzuca zdecydowanie gorzej niż podaje, to nie wychodzi mu to na dobre. Raptors moim zdaniem potrzebowali rozgrywającego, który mógłby dogrywać piłki do wysokich i takiego mają. Pytanie tylko kto da drużynie te punkty, które dostawali od Jamesa? Tu jeszcze Colangelo ma pole do popisu. Obawy może też budzić kontuzjogenność TJa, ale największe problemy ma już chyba za sobą.

 

Jak to wygląda z punktu widzenia Milwaukee?

Froncourt Bogut-CharlieV prezentuje się całkiem nieźle. Bucks dostali świetny sezon od zmienników Forda (Williams, Bell, chociaż od Forda też dostali więcej niż można się było spodziewać) i właściwie tracąc pierwszego rozgrywającego mają go kim zastąpić. Zresztą do sprzedania jest jeszcze Maglorie, bo już dawno mówiło się o tym, że w nowym sezonie Bogut wraca na środek. Potrzeba teraz swingmana od czarnej roboty, bo zawodników punktujących jest multum.

[antek]

Moim zdaniem troche dziwny ruch, tzn dziwny ruch z wybraniem Bagnaniego, czyli wg Colandlelo ten Wloch bedzie lepszy od C-Villa, na to wyglada, a moze za ten pierwszypick nie dalo sie wyciagnąć sredniego PG (jakim jest Ford), a chyba sie dalo bo sie mowilo o tradzie z Bobkami, a moim zdaniem Knight jest pewniejszym graczem. Jeśli Villanueva dalej sie bedzie tak rozwijaj jak z biegiem sezonu 05/06 to na pewno bedzie minus dla Raps. TJ Ford osiagnaj juz pewien poziom, ktorego chyba nie przesoczy, jest szybki, swietnie drybluje i penetruje, lecz sporo rzuca, pamietam go z pierwszego sezonu gdzie byl modelowym wrecz przykladem pure PG. Teraz jest inaczej, a najbardziej denerwujace sa jego trojki, kiedy na parkiecie w Kozlach jest kilku o wiele lepiej rzucajacych graczy zza łuku. Ale z drugiej strony w Milwauke nie mial takiego ggracza z ktorym moglby stworzyc cos na wzór duetu Stock-Malone, Kidd-Martin itp. W Kanadie jesli sie zgra z Boshem to moze to byc bardzo ciekawa kombinacja, tylko zeby Bosh rowniez troche wyeliminowal jumperki z 5-7 metrow, lub je chociaz troche zredukował. Widac ze Colangelo naprawde wziol sie za przebudowe.

 

Co do Bucks, to pod koszem maja dwoch mlodych graczy: Boguta i C-Villa. Maagloire jest na wylocie juz od lutego, bo nie potwierdzil sie w nim gracz ktory gral kiedyś w ASG. Pojawia sie co raz wiecej plotek i mozna cos za niego wyciągnąć i Kozly nie beda musialy grzebac po Radmanoviciach, o czym sie ostatnio slyszy. Jesli odejdzie Magloire, to z doswiadczonych graczy zostanie tylko Joe Smith i Kukoc, wiec chyba wlodarze Kozlow licza na przyszlość. Co do trade'u zawsze musi byc na plus dla Milwauke, bo tak jest prawie zawsze gdy wymienia sie wysokiego na rozgrywającego, choc talenty porównywalne.

[tomaszan]

Bardzo zrównoważona wymiana (oczywiście na chwilę obecną :wink: ). Raps dostają naprawdę dobrego (ale nie wyśmienitego pg ), zaś Bucks dobrego (ale bardzo perspektywicznego pf ). Wszystko może zależeć od rozwoju Williams'a i Bell'a. Jak słusznie wskazał spabloo, Kozły dostały od nich więcej niż się spodziewano. Ale... W tym momencie tracą swojego jednak najlepszego rozgrywajka i co by nie mówić najberdziej kreatywnego. Williams i Bell to jeszcze nie ten poziom. Zdecydowanie gorzej prowadzą grę niż TJ, mają większy problem z wyszukiwaniem partnerów, co oczywiście oprzekłada się na mniejszą relatywnie liczbę asyst. To trochę takie połączenia pg z sg. Jeśli trener będzie potrafił co najmniej jednego przestawić na rolę rozgrywającego, to będzie nieźle, bo ani jednemu, ani drugiemu talentu odmówić nie można. Tym bardziej, że są młodzi i będą się rozwijać. Co prawda w talent Bogut'a zbytnio nie wierzę i nie sądzę, aby był gwiazdą, ale z dodatkiem CV, to może być bardzo groźna linia ataku Bucks. A jeśli talent Villanuevy eksploduje (a ma na to zadatki :twisted: ), to dla Bucks będzie korzyść niekiepska. W Raps CV był nieco hamowany przez Bosh'a, bo moim zdaniem CV to typowa czwórka, a nie trójka (jak co poniektórzy chcieli go ustawiać) i w Bucks będzie miał okazję się wykazać.

 

Co do Raps, to jednak trochę się dziwię, że przedłożyli Włocha nad CV. Nie wiem, być może się mylę, ale z tego co oglądałem, to Bargnani aż takim talentem nie jest. Powinien być jednak solidnym zawodnikiem, ale czy wartym nr 1 :?: . W Fordzie uzyskują dobrego rozgrywającego, może nie perspektywicznego, ale kreatywnego. Jeśli ominą go kontuzje, to powinien wprowadzić ożywienie do gry Raps. Ale chyba oznacza to jednak, że James odchodzi (Houston :?: )...

 

Ogólnie uważam, że w tym moemencie obie drużyny zyskują. Ale jeśli w sposob prawidlowy rozwinie się talent CV i rezerwowi rozgrywający Bucks staną się bardziej kreatywni, to znaczny plus będzie po stronie Kozłów .

[Maxec]

Dokładnier - również uważam, że na dzień dzisiejszy jest to w miarę uczciwy trade :wink: , ale tylko na dziś i może jutro. Cywil bowiem, jak mówią o nim kibice Raps, to rzeczywiscie kapitalny materiał na czystego PF, który już teraz spokojnie może grać przeciw Amare, Boozerowi, Jeffersonowi i napsuć im sporo krwi.

 

Bucks wyraźnie poszli w kierunku wzmocnienia ofensywnego we froncourtcie, bo właściwie zostaje im z perspektywicznych graczy jeno Bogut, który i tak śmierdzi mi graczem na poziomie 10/8 ale nie 20/10, a więc klasycznie przereklamowaną "1" draftu. Bo co poza nim? Wiecznie "sprzedawany" Magloire, podstarzały bust sprzed 10 lat czyli Smith i tytan obrony ale dno w ataku - Gadzurić. No i sprawa rozgrywania: Mo-Will gdy grał jeszcze w Jazz zawsze grał jako false PG, bo on w rzeczywistości nie jest rozgrywajkiem. To taki combo-guard, z tendencjami do wbijania się pod kosz i buzzerów. Ale prowadzenie gry to nie jego domena. Zresztą Bella chyba też nie :wink:

 

Z kolei podobnie jak z Bogutem sprawa ma sie z Barganim czy jak się go tam pisze, bo wszędzie inaczej :wink: Słusznie tomaszan pisze, że jak na jedynkę w drafcie, to może być taki "półbuścik", może nie na miarę Milicića, ale właśnie Australijczyka. Z drugiej strony nie wiem jak będzie w Raptors wyglądała współpraca na linii Ford-Calderon, bo ten ostatni to zupełnie inna filozofia gry - swoista celebracja akcji, nieco wolniejsze tempo, bardziej poukładana gra. Tymczasem Ford to żywioł, a na dodatek po powrocie z kontuzji zabawia się w strzelca, a to wycvhodzi mu średnio. A przecież jest chyba jeszcze Mike James, no ale ten też chyba odejdzie...

[KarSp]

Ja powiem tak. Za Charlie'go mozna było wyciagnac wiecej ale to co udało sie uzyskac tragiczne tez nie jest. Po drafcie spodziewalem sie ze to wlasnie z nim sie pozegnamy, trudno... Spabloo mowi w miare dobrze o Włochu z nr1 wiec mam nadzieje ze nie bedziemy tak strasznie rozpacac po Charlie'm, tym bardizej ze udało sie załatac kolejna dizure w naszym składzie. Mamy juz dwoch rozgrywjacych na poziomie, dwoch PFów, na C tez sobie poradzimy, zatrudnimy tez strzelca i powinno byc dla nas naprawde dobrze. Skłąd praktyczeni kompletny tylko bedzie go trezba poprowadzic. Jakos przezwyczajam sie i coraz bardziej wierze we Włocha-tym bardziej ze Spabloo(a jamu ufam najmocniej jezeli chodzi o draft) mowi ze moze byc niezle. Narazie mysle ze Raps nie maja powodów do specjalncyh zmartwien.Skłąd sie kompletuje a jakiegos shootera na FA mysle ze tez uda sie podpisac, pieniedzy troszeczke jeszcze jest. Dla mnie ten trade raz ze był nieunikniony a dwa ze wcale nie stawia Raps w takiej traginczej sytuacji, bo choc moze i w przyszłosci stracili na talencie, to narazie jest to w miare uczciwe(o czym juz wspominano) oraz nadmiarka potrzeb na danej pozycji zalatali swoje braki. Szkoda mi bardozo Vilanuevy, ale coz tak czasami musi byc, jezeli Włoch nie zawiedzie to wszystko powinno pojsc z planem. Tylko jak da dupy to i caly trade sie posypie, ale jestem narazie optymista.

 

Choc oferta o ktorej pisze Antek i Knight bardziej by mi pasowała, tamta była wrecz idealna, ale wybralismy tą i nazwijmy ja srednia(swoja droga to moglą byc tylko plota i nie zdziwilbym sie gdyyb tak było). Narazie nie ma nad czym płakac. Zobaczymy jak bedize w sezonie bo nie jest powiedziane ze Cywil nie zagra slabych rozgrywek itd...

[Greg00]

nie wiem, kto zyskał, a kto stracił, gdyż mnie to raczej zaskakuje po prostu sama struktura tej wymiany....już naprawdę coraz mniej zaczynam rozumieć z ostatnich ruchów w NBA bo naprawdę zdają się one mieć dla mnie mało sensu lub w ogóle go nie mieć (o drafcie już nie wspomnę :roll: ale tam to chyba jedyne wytłumaczenie jest takie, że każdy bierze najlepszego dostępnego gracza nie patrząc czy im się przyda czy nie...)...wielu bowiem zamiast dodawać do swoich składów zawodników, którzy mogą im się przydać i gdzie mają dziury, to bierze kolejnych na już dobrze obsadzone pozycje...

 

Toronto: przecież oni mają już na 1 tego ciekawego Calderona? przecież zarówno on jak i nowopozyskany Ford są tylko i wyłącznie jedynkami z bardzo marnymi umiejętnościami strzeleckimi więc jaki ma sens posiadanie dwóch takich gracyz w drużynie?

w kwestii Villanuevy powróćmy do draftu - wiem, że to taka oszukana 3, ale jakoś tam dawał radę z Boshem....no nic, dwóch mieli zatem co dublowali 4 (niech mi nikt nie mówi, że Bosh to C:/, zmarnuje się chłopak, to nie jego gra), to wzięli sobie trzeciego Bargnaniego....nawet jeśli w ich ocenie to był najlepszy zawodnik w drafcie to powinni się zastanowić i wziąż jednak kogoś kto im się przyda - taki Morrison by im idealnie pasował na 3....mogli nawet wziąć tego Bargnaniego jeśli uznali, że jest najwięcej wart i od razu jakąś wymianę zaaranżować z tym kto miał wziąć Morrisona żeby go wziąć i jeszcze kogos ciekawego tak by skorzystali na tym, że mieli jedynkę w drafcie....a oni nie - postawili na (niepewny) talent i wypieprzyli jednego za najbardziej obiecujących zeszłrocznych debiutantów, który jako jeden z nielicznych się sprawdził....i żeby chociaż za kogoś kogo potrzebują (a SF było przecież kilku ciekawych wśród FA do wzięcia), to nie - drugiego PG.....

 

Milwaukee: rok temu wzięli sobie Boguta i dobra - mają zaklepane PF na lata, no bo przecież muszą mu ufać skoro właśnie na niego się zdecydowali z jedynką....oprócz tego mają jeszcze na 4 Smitha a 5 zabite Magloire'em i Gadzuricem +Booth na 4/5.....więc nie wiem kto tam znajdzie minuty dla Charlie'ego....ale no tak, zapomniałem - Charlie może przecież grać także na 3, choć tak bardzo nie chciano go na tej pozycji w Toronto....tylko, że Bucks na 3 mają przecież podpisanego rok temu na wiele lat Simmonsa....

co więcej, Bucks pozbywając się Forda w sytuacji, gdy był super rozgrywającym, pozostaną na 1 z egoistycznym Williamsem, który rozgrywającym nigdy nie był i nie będzie i przeciętnym Charlie Bellem....

 

no niech ktoś mi powie gdzie tu logika? dlaczego jeśli nawet Bucks chcieli się koniecznie pozbyć Forda (bo zakładam, że chcieli, bo innego wytłumaczenia tego trade'u nie znajduję) to nie wzięli innego PG (bo resztę pozycji mają ekstra zapełnioną), gdzie mają teraz raczej dziurę....dlaczego wzięli Villanuevę?

 

 

a kontynuując jeszcze wątek Toronto i ich poprzednią wymianę - dobra, wzięli Nesterovica na C ale chyba Araujo byłby im bardziej przydatny niż Humphries (kolejny PF...)...a Utah? po co im (nam ) kolejny, jak ktoś to ładnie ujął, Collins, skoro potrzebowaliśmy wysokiego centra do blokowania w stylu Ostertaga?....

 

 

nie wiem, ja jestem załamany wymianami, o których się co rusz dowiaduję...nie wiem w ogole co to za kolesie są GMami w wielu drużynach i dlaczego nie wykonują oczywistych ruchów, tylko takie zaprzeczające logice i zdrowemu rozsądkowi :?

[KarSp]

Toronto: przecież oni mają już na 1 tego ciekawego Calderona? przecież zarówno on jak i nowopozyskany Ford są tylko i wyłącznie jedynkami z bardzo marnymi umiejętnościami strzeleckimi więc jaki ma sens posiadanie dwóch takich gracyz w drużynie?

Widzisz Gregg dla Raptors jest taki sens ze Calderon to tam jedyny rozgrywajek a ktos na rezerwe zawsze sie przydaje. Teraz jest dwoch dobrych o podobnej klasie wiec sciagniecie jescze jednego byloby glupota ale branie kogos na ławke jest jak najbardziej normalne.

Co do marnych umiejetnosci strzeleckich to nie ukrywam ze to tez jest jakis tam problem, ale w poprzednim sezonie Raptors zdecydownaie lepiej wygladali z rozgrywajkeim ktory dosc slabo rzucal, a dobrze rozgrywał, rozrzucał obrone, szukał gry z innymi i to dla nich tworzył pozycje wiec narazie sie tym nie martwie, sciagneimy mam nadzieje jeszcze jakiegos shootera i bedzei dobrze. Oczywiscie mozna było wziasc jakiegos SG czy SF ale wziecie drugiego PG tez nie jest zle bo takze zapełania coniektore luki w zespole .

Co do Morrisona to ogólnie sie zgadzam ze lepiej by wyszlo wziecie wlasnie jego, ale zobaczymy...

[heronim]

Greg00 moze ja ci wytlumacze. Otoz Bogut od przyszlego sezonu obiecane mial, ze zagra na C. W zwiazku z tym ze skladu wypadl tak jakby Magloire, ktory zawiod Bucks totalnie pod kazdym wzgledem. Szczegolnie zawiedzeni sa jak ktos w dwa sezony moze spasc rzutowo z lini FT z 70-80% na ledwo 50% ;]. Dlaczego pisalem akurat "tak jakby". Otoz to wynik popularyzowanego przez Suns stylu run-and-gun. W zwiazku z tym, ze Magloire jest raczej wolny to nie nadawal sie do ich skladu. Szukali kogos w miare szybkiego na PF no i znalezli. Teraz chca za wszelka cene opchnac Magloire i nie zdziwilbym sie jakby opchneli go za jakiegos w miare solidnego PG. Suma sumarum to Buck chyba tak zle na tym nie wyjda. Podobnie jesli chodzi o Toronto ;]. Lato sie jeszcze nie skonczylo i na 99% cos tam w skladach obu druzyn sie poprzestawia.

[Greg00]

Greg00 moze ja ci wytlumacze. Otoz Bogut od przyszlego sezonu obiecane mial, ze zagra na C. W zwiazku z tym ze skladu wypadl tak jakby Magloire, ktory zawiod Bucks totalnie pod kazdym wzgledem.

cholera, nie wiem jak mogłem zapomnieć, że Magloire już od dłuższego czasu jest przecież obiektem wielu spekulacji trade'owych....i do tego przez to, że Bogut grał cały sezon na PF, to jakoś umknęło mi, że właściwie to on jest centrem....gdyby więc tak poukładać froncourt Milwaukee to rzeczywiście ma to sens, i to naprawdę duży - w tej kwestii mogę więc jak najbardziej wycofać swoją krytykę....obiektywnie nawte patrząc należałoby stwierdzić, że frontcourt Bucks wzmocni się bardziej niż backcourt osłabi po tej wymianie (dodanie Villanuevy gdy będzie grał jako starter na PF jest oczywistym plusem no a Bogut bardziej poszaleje w ataku na 5 niż na 4, gdzie było mu dużo ciężej grać)....

 

można więc co do Bucks uznać, że "coś za coś" i żeby uzyskać to, o czym piszemy z here i'm trzeba było kogoś (Forda) oddać...ale z punktu widzenia Toronto (wziąwszy pod uwage klasę CV) naprawdę ten draft i w konsekwencji konieczność oddania CV były błędem...a przyjście Forda kolejnym - szkoda po prostu tego Calderona, który dużo sobie nie pogra przy TJ (zakładam bowiem, że to TJ będzie wychodził w S5 - jeśli byłoby odwrotnie, to szkoda byłoby z kolei TJ na ławkę), z racji tego, że obaj są na tyle jednowymiarowymi PG, że niemożliwa jest ich gra jednocześnie