Skocz do zawartości

Melo czy love


RappaR

  

74 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto jest lepszy

    • Love
      46
    • Melo
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Prawie weszli a prócz Melo nie było tam w tym sezonie gracza na sensownym poziomie.

 

A bronienie Love jest już śmieszne bo w tym sezonie miał naprawdę dobry support i i tak ciula ugrał. On musiałby grać z Lebronem żeby do PO wejść.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie weszli a prócz Melo nie było tam w tym sezonie gracza na sensownym poziomie.

 

A bronienie Love jest już śmieszne bo w tym sezonie miał naprawdę dobry support i i tak ciula ugrał. On musiałby grać z Lebronem żeby do PO wejść.

 

Mówimy o Rickym, Martinie, nie pasującym do niego Peku, bandzie nieatletycznych białasów i wypalonym trenerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie weszli a prócz Melo nie było tam w tym sezonie gracza na sensownym poziomie.

 

A bronienie Love jest już śmieszne bo w tym sezonie miał naprawdę dobry support i i tak ciula ugrał. On musiałby grać z Lebronem żeby do PO wejść.

 

to ciekawe czemu bez Love'a na parkiecie gra Wilków się totalnie załamywała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Melo w kontekście Bulls przed Lovem

Z dwóch powodów

1. Zdrowie- Thibs wymaga max intensywności przez 82 mecze RS (nie na teraz kwestia słusznie czy nie)

2. Love to taka lepsza wersja Booza, który wszyscy wiemy jak radzi sobie w ChiTown, jak marginalizowana jest jego rola w ataku czy jest rose czy go nie ma. Chciałbym zobaczyc jak atak Bulls funkcjonuje z shooterem z prawdziwego zdarzenia, który sam sobie coś potrafi wykreowac. Nie twierdze, ze Love nie grałby lepiej niz Booz, bo najperwniej by grał, ale w kontekscie jego zdrowia i Taja jako aspirującego do starting5 moze byc kłopot

 

Do tego w składzie łatwiej jest ukryc Melo, którego otaczałoby dwóch rim protectorów i plaster na SG niz jakiegokolwiek cipowatego w D PFa (a jesli Booz ma jakąś prsewagę nad Love to chyba tylko minimalnie lepiej rotuje, choc chciałbym go zobaczyc w dobrze ułożonej defensywie)

 

Aha i zeby mi jakis nie wyskoczył z tekstem- lover melo- nienawidze skurwiela jak psa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe czemu bez Love'a na parkiecie gra Wilków się totalnie załamywała

 

Bo w ataku była o niego oparta. Masz dane, że defensywa się sypała bez niego?

 

A co do supportu - Rubio, Pek i Martin to są dobrzy zawodnicy. Brewer to jeden z najlepszych rolesów w lidze. Budinger jak na backup też jest zajebisty. Barea grał jako backup PG w mistrzowskim teamie i sobie radził b. dobrze. Potem doszedł Dieng. Do tego Cunningham, rezerwowy PF, którego chciałby mieć prawie kazdy zespół w lidze (dobry obrońca i zajebisty jumper).

 

To Love jest problemem, zdajcie sobie z tego sprawę. Dziura w obronie, która woli bronić na radar żeby nazbierać zbiórek nigdy nic nie wygra. Melo przynajmniej potrafi sobie zawsze i wszędzie stworzyć rzut. A w obronie na pewno jest lepszy niż Love.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co do supportu - Rubio, Pek i Martin to są dobrzy zawodnicy. Brewer to jeden z najlepszych rolesów w lidze. Budinger jak na backup też jest zajebisty. Barea grał jako backup PG w mistrzowskim teamie i sobie radził b. dobrze. Potem doszedł Dieng. Do tego Cunningham, rezerwowy PF, którego chciałby mieć prawie kazdy zespół w lidze (dobry obrońca i zajebisty jumper).

http://www.hoopsstats.com/basketball/fantasy/nba/teamstats/14/7/diffeff/1-1

Napisz im może e-maila, bo oni sami chyba nie wiedzą jak bardzo dobrzy są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to argument na korzyść Love'a bo pokazuje, że w ataku nie jest częścią systemu tylko system na nim jest oparty. Nie miałbym nic przeciwko temu gdyby był elitarnym graczem w ofensywie. Ale nie jest.

 

Minny miało 9. atak w lidze i 11. obronę. Rzeczywiście słaby support. Najbardziej imponujące jest to, że mają taką czarną dziurę w obronie pod koszem w postaci Lova prawie zmieścili się w top 10 defensyw.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rubio jest poważnie upośledzony w ataku, Martin w obronie, Pek nie pasuje do Love;a, Brewer i Dante to przeciętniacy i najwyżej uzupełnienie składu, Budinger tradycyjnie opuszcza pół sezonu, JJ obniżył loty i nie sugerujmy się tu za bardzo jego grą w Dallas, Dieng zaczął grać na poważnie jak było po sezonie. reszta (Shved, Hummels, Mbah, Turiaf i Shabazz) też raczej nie powoduje u mnie wypieków na twarzy.

 

Gdyby Love miał porządnego sidekicka i Minny wygrałoby choć połowę wyrównanych końcówek, to byłaby inna rozmowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 



Minny miało 9. atak w lidze i 11. obronę. Rzeczywiście słaby support. Najbardziej imponujące jest to, że mają taką czarną dziurę w obronie pod koszem w postaci Lova prawie zmieścili się w top 10 defensyw.

To nie zaświtało Ci w głowie, że może taką dziurą nie jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to argument na korzyść Love'a bo pokazuje, że w ataku nie jest częścią systemu tylko system na nim jest oparty. Nie miałbym nic przeciwko temu gdyby był elitarnym graczem w ofensywie. Ale nie jest.

 

a więc Minnesota opierając na nim grę ma 9. atak, co oznacza, że Love nie jest elitarny w ataku.

 

tak, to ma sens

 

Minny miało 9. atak w lidze i 11. obronę. Rzeczywiście słaby support. Najbardziej imponujące jest to, że mają taką czarną dziurę w obronie pod koszem w postaci Lova prawie zmieścili się w top 10 defensyw.

 

jakieś dowody czy jak zwykle nic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chytruz

 

Jednak na obronę Love patrzysz przez różowe okulary bo jak dla mnie to on picki broni bardzo źle. Spóżniony nie ogarnia zwłaszcza wjazdów niskich praktycznie każdy mu rzuca sprzed nosa. On praktycznie nie kontestuje rzutów. Przy jego zasięgu ramion powinien mieć tych bloków więcej. W obronie Love jest naprawdę bardzo słaby. Naoglądałem się lata takiego Big Ala i jak dla mnie to Love broni nawet słabiej od niego. Jak na boisku są razem Love i Pek to drużyna przeciwna atakuje p&r przez Kevina prawie że zawsze. Melo kiedy gra na czwórce naprawdę nie broni tak źle. Moim subiektywnym zdaniem jest mniejszą dziurą niż Love w obronie. NA czwórce nie możesz być tak wolny na stopach, nie możesz mieć tak słabego wyczucia timingu. Love to chyba najgorzej blokujący 7footer tej ligi.

 

 

K. Love ma fajne statystyki ale w crunchu też nie powala. Sota nie weszła w tym rok do PO między innymi przez to że przegrywało większośc zacietych końcówek . Kevin jest -80 w crunchu i nie licząc Kantera to jest to najgorszy wynik w NBA. Melo w podobnych minutach w jeszcze gorszych Knicks jest tylko -29 i ma lepszą skuteczność

 

Nie wspominając o tym że Love ma koszmarne statystyki obronne w crunchu. Def Rtg 129 !!! Melo 99

 

Love ma ciut pozytywniejszy wpływ na ofensywę bo nie gra tylu izolacji to fakt ale jego obrona + klacz to naprawdę średna mieszanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love has been their only workable crunch-time option. He’s 14-of-33 in the last three minutes of close games; only eight of the 36 other players who have attempted at least 25 such shots have hit a higher percentage, and the rest of the Wolves are 18-of-59 combined.

 

http://grantland.com/features/nba-awards-season/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.