Skocz do zawartości

[West 1st Rd] Rockets - Blazers


Chytruz

  

95 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto



Rekomendowane odpowiedzi

Oglądając skrót trudno nie odnieść wrażenie że sędziowie pomagają Rockets, jakiś gwizdek na Hardenie gdzie był blok (decydująca akcja o dogrywce). Później Harden gubi piłkę, Williams przechwytuje i pada na niego Lin i nie ma faulu, żenada.. Primadonna Harden to jednak ciota w obronie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Line up z Asikiem i Howardem sprawdza się zaskakująco mało-źle w ataku i jeśli Blazers szybko czegoś nie wymyślą żeby ich za to ukarać, to może zaraz być po przewadze, bo Aldridge już nie szalał.

 

Mniej więcej tak ta seria wygląda dotąd w obronie:

 

https://www.youtube.com/watch?v=Wa87RHY7xzI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz śmiechłem jak Mo freakin Williams włączył godmode. :D Drugi jak noname rookie for the win. :D Fajny mecz, sędziowanie średnie (w obie strony). Sędziów powinni wysłać na kurs kiedy gwizdać kroki, bo back-to-back ewidentne kroki bez gwizdka to nie przystoi nawet w NBA. I to w najprostszej sytuacji do gwizdnięcia, kiedy gość po naskoku próbuje jeszcze pivotować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając skrót trudno nie odnieść wrażenie że sędziowie pomagają Rockets, jakiś gwizdek na Hardenie gdzie był blok (decydująca akcja o dogrywce). Później Harden gubi piłkę, Williams przechwytuje i pada na niego Lin i nie ma faulu, żenada.. Primadonna Harden to jednak ciota w obronie..

Jak już to był tam faul Hardena a nie Lina, brodacz goniąc piłkę na czworaka ściął z nóg Williamsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blazers spudłowali po prostu 2-3 bardzo ważne rzuty i w zasadzie do tego sprowadził się ten mecz. Niby wygrali 2 mecze na wyjeździe, ale nie były to blow-outy. Seria jest szalenie wyrównana. Wkurwia mnie tylko Harden. Może w końcu zagra jakiś mecz na dobrej skuteczności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

i jakie jest twoje wyjaśnienie tego, że jednak sweepa nie będzie?

Mo Williams w ostatniej akcji był faulowany. Zresztą nie tylko tą akcją arbitrzy pomogli wygrać Rakietom. Wcześniej gwizdnęli 2 faule z dupy dla Hardena tylko dlatego, że szukał kontaktu z obrońcą, a nie kosza i było -4 a nie powinno. I jeszcze jedno - sweep NBA się w takiej serii nie opłaci, prawda? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blazers spudłowali po prostu 2-3 bardzo ważne rzuty i w zasadzie do tego sprowadził się ten mecz. Niby wygrali 2 mecze na wyjeździe, ale nie były to blow-outy. Seria jest szalenie wyrównana. Wkurwia mnie tylko Harden. Może w końcu zagra jakiś mecz na dobrej skuteczności?

 

Z Hardenem jest trochę tak że obrona Blazers zmusza go do pull upów które przez cały sezon wychodziły mu najgorzej. W c&s w tej serii ma skuteczność 55 % ale problem jest taki że większość jego rzutów to są pull upy i oddaje ich aż 2 razy więcej niż w RS. Oczywiście Broda daje ciała w tej serii ale jednak widać że obrona Blazers dość dobrze pracuje na obwodzie. Z resztą podobnie jest z Parsonem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

. Wcześniej gwizdnęli 2 faule z dupy dla Hardena tylko dlatego, że szukał kontaktu z obrońcą, a nie kosza i było -4 a nie powinno. I jeszcze jedno - sweep NBA się w takiej serii nie opłaci, prawda? :smile:

 

Harden zawsze tak grał i w RS zawsze mu to gwizdali, w pierwszych dwóch meczach na szczęście sędziowie otworzyli trochę oczy, ale w g3 znowu mu gwizdali te jego wejścia pod kosz. W ogóle sędziowanie w PO jest słabe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając skrót trudno nie odnieść wrażenie że sędziowie pomagają Rockets, jakiś gwizdek na Hardenie gdzie był blok (decydująca akcja o dogrywce). Później Harden gubi piłkę, Williams przechwytuje i pada na niego Lin i nie ma faulu, żenada.. Primadonna Harden to jednak ciota w obronie..

 

Ogólnie to sędziowie dawali ciała w obie strony chociaż nie da się ukryć, że mam podobne odczucia do Twoich.

LMA w czwartej kwarcie i dogrywce to nie wiem sam czy trafił jakikolwiek rzut z dystansu. I to chyba zaważyło na tym , że przegrali. Howard nieźle, podobał mi się także LIN. O Hardenie się nie wypowiadam podejrzewam , że wstawiając tam kogoś z forum i dając mu możliwość wykonania 35 rzutów w meczu, wypadłby on niewiele gorzej :) Szkoda Portland bo przegrali wygrany mecz.

A pomysł z Asikiem przedni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im wiecej gra lin tym mniejsze szanse maja rockets, koles nie ma atletyzmu na nba, nie ma talentu na nba, wprowadza chaos w grze, i ogolnie sie po prostu nie nadaje.

 

Lin jest nierówny do bólu (chaotyczny to dobre określenie), każde dobre zagranie przeplata złym. Najpierw spudłuje layupa na pusty kosz, potem świetnie wypatrzy tego rookiego za łukiem.

 

McHale zrobił chyba najlogiczniejszą rzecz. Wg liczb, spośród wysokich Rockets to Asik robił najlepszą robotę na LMA, więc nie oglądał się na rozmiar ew. konsekwencji w ataku i posłał jego. LaMarcus nie był w rytmie i chyba wraca na Ziemię.

 

Wielkie brawa dla trenera Houston za wyjęcie z kapelusza Danielsa. McHale;a słusznie krytykujemy, ale wpuszczenie rookiego z bagażem 5 gier w NBA w takim momencie wymaga naprawdę sporej odwagi. Ruch, że tak powiem, nieszablonowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wielkie brawa dla trenera Houston za wyjęcie z kapelusza Danielsa. McHale;a słusznie krytykujemy, ale wpuszczenie rookiego z bagażem 5 gier w NBA w takim momencie wymaga naprawdę sporej odwagi. Ruch, że tak powiem, nieszablonowy :smile:

Moje zdanie jest takie ze McHale nie zabardzo wiedział co zrobic i zagranie Danielsem było po prostu przypadkowe ale to tylko moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie ze McHale nie zabardzo wiedział co zrobic i zagranie Danielsem było po prostu przypadkowe ale to tylko moje zdanie

 

W takim razie ten przypadek miał miejsce co najmniej 2 razy - w 4Q i OT od pierwszej minuty. Nie pamiętam, czy Daniels grał wcześniej. IMO McHale uznał, że potrzebuje kogoś z pewną trójką i dał szansę rookiemu, nie oglądając się na okoliczności.

 

McHale to nie jest, delikatnie mówiąc, mistrzem na ławce trenerskiej ale nie róbmy z niego totalnego kretyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McHale moim zdaniem kompletnie położył Rockets drugi mecz.

 

W trzecim w końcu zrobił użytek z zasłon, jakie stawiają Dwight (gdy mu się chce) i Asik, atakując słaby punkt obrony Blazers, wyrzucił spod kosza Aldridge'a, ale w konsekwencji być może stracił na tę serię Jonesa, no i pytanie, czy to wszystko nie za późno.

 

Blazers zagrali jak typowy młody zespół przy 2-0, g4 to must win dla obu stron, więc zaangażowanie od pierwszej minuty musi być większe. Sądzę, że dziś poznamy zwycięzcę serii.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.