Skocz do zawartości

Książki


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, lorak napisał(a):

może ci podejdzie, bo niezły był z niego ruchacz, który wprawdzie prosił boga o pomoc w porzuceniu hedonizmu, ale jednocześnie dodawał, że jeszcze nie teraz, bo musi się wyszumieć. 

Śmiechłem :D 
Widzę potencjał na zbiór recenzji jednozdaniowych dzieł wybitnych filozofów - zrób na początek listę 10. potem się zobaczy co dalej :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moje ostatnie odkrycie to Wiesław Helak. Przeczytałem dwie jego powieści, jedna po drugiej.

Pierwsza, "Nad Zbruczem". Elegancko napisana, ładny język. Akcja rozciągnięta na kilkadziesiąt lat, zaczyna się jeszcze pod koniec XIX wieku, a kończy ważnymi wydarzeniami historycznymi XX wieku. Sporo poruszających momentów. Tytułowy Zbrucz to rzeka będąca granicą między zaborem rosyjskim a austriackim. W książce pokazana jest zarówno prowincja polskich Kresów, jak i życie dworu wiedeńskiego. O głównym bohaterze się nie wypowiem, żeby za bardzo nie spoilerować. Opisy są ciekawe, nie nużą czytelnika. Interesująca jest też fascynacja autora końmi, które są stawiane w tej książce, że tak powiem, równolegle do ludzi, niekiedy nawet można odczuć, że są ważniejsze. Bardzo dobra powieść.

Druga, "Lwowska noc". Pokazane męczeńskie losy Lwowa (ale nie tylko, bo też sporą rolę odgrywają tu Brzeżany) w trakcie II wojny światowej. Okupacja sowiecka, niemiecka, potem znowu sowiecka. Rzeź Ukraińców na Polakach. Pokazane wszystkie okrucieństwa, radzenie sobie ludzi z tą rzeczywistością, walka o byt, skazane na niepowodzenie w wielu przypadkach. Książka bolesna, smutna, ale takie ciężkie, przykre to były niestety czasy. Po przeczytaniu tego typu książek, człowiek bardziej docenia normalne życie, wolność, bezpieczeństwo, państwowość. Dobra powieść.

Polecam obie pozycje.

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Andrzej Sapkowski brał niedawno udział w sesji AMA na reddicie. Jego odpowiedzi dobitnie pokazują ekonomię językową polszczyzny i przewagę nad angielskim.

Np. na pytanie "How do gnomes and dwarves live together in Mahakam (especially in the capital)?" odpowiedział:

"No idea. None of the plots I've created required such information, so there hasn't been any, and there probably never will be. To clarify for the future, which would also apply to other questioners: please ask me about what is in the books, not about what is not. If something isn't there, it's for two reasons: a. the reader doesn't need that information because it is not essential to the plot, b. the author intends for that information to remain a secret from the reader. In both cases, as you can probably understand, I won't answer any questions".

A każdy, kto brał udział w jakimś spotkaniu autorskim z Panżejem wie, że po polsku wyraziłby tę myśl w zaledwie pięciu słowach: "nie wiem, bo nie napisałem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio czytałem kilka ciekawych reportaży dotyczących głośnych spraw. I warto przeczytać zanim pojawi się serial o katastrofie Heweliusza książkę Adama Zadwornego Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku.

 Natomiast książka Tomasza Patora Łowcy skór. Tajemnice zbrodni w łódzkim pogotowiu przybliża historię o kiedyś trochę słyszałem, ale nie miałem pojęcia o jej długości i skali ( być może nie tylko Łódź).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przeczytałem niedawno Kobiety. Książka żałosna, jedna z najgorszych książek jakie skończyłem. Podchodziłem 3 razy na przestrzeni 10 lat, teraz ją męczyłem z rok. O ile jestem w stanie w pewien sposób zrozumieć dlaczego książka może być popularna u fanów Bedoesa i Warshaw Shore,  kompletnie nie rozumiem jakim cudem książka jest badana przez tzw wysoką kulturę. 
I po skończeniu jej nie spodziewałem się, że zaraz znajdę coś gorszego. Męczę teraz Kandyda i co to k**** jest. Podobno to jest lektura. Jakiego mam farta, że nikt mi tego nie kazał czytać jako dziecko. Stwierdziłbym jebać książki, wracam do Teletubisów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, RappaR napisał(a):

Przeczytałem niedawno Kobiety. Książka żałosna, jedna z najgorszych książek jakie skończyłem. Podchodziłem 3 razy na przestrzeni 10 lat, teraz ją męczyłem z rok. O ile jestem w stanie w pewien sposób zrozumieć dlaczego książka może być popularna u fanów Bedoesa i Warshaw Shore,  kompletnie nie rozumiem jakim cudem książka jest badana przez tzw wysoką kulturę. 
I po skończeniu jej nie spodziewałem się, że zaraz znajdę coś gorszego. Męczę teraz Kandyda i co to k**** jest. Podobno to jest lektura. Jakiego mam farta, że nikt mi tego nie kazał czytać jako dziecko. Stwierdziłbym jebać książki, wracam do Teletubisów. 

Kobiety Bukowskiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, RappaR napisał(a):

Przeczytałem niedawno Kobiety. Książka żałosna, jedna z najgorszych książek jakie skończyłem. Podchodziłem 3 razy na przestrzeni 10 lat, teraz ją męczyłem z rok. O ile jestem w stanie w pewien sposób zrozumieć dlaczego książka może być popularna u fanów Bedoesa i Warshaw Shore,  kompletnie nie rozumiem jakim cudem książka jest badana przez tzw wysoką kulturę. 

ponieważ była ważnym przełomem, bo wcześniej tak brutalnie szczerze nie pisano. po drugie, to nie jest jakaś pochwała hedonizmu (tak rozumiem twoje odniesienie do WS), lecz pochylenie się nad pustką i bezsensem ludzkiej egzystencji. to w gruncie rzeczy bardzo smutna książka, a nie radosna impreza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, lorak napisał(a):

ponieważ była ważnym przełomem, bo wcześniej tak brutalnie szczerze nie pisano. po drugie, to nie jest jakaś pochwała hedonizmu (tak rozumiem twoje odniesienie do WS), lecz pochylenie się nad pustką i bezsensem ludzkiej egzystencji. to w gruncie rzeczy bardzo smutna książka, a nie radosna impreza.

Zgadzam się, że książka jest smutna, Bukowski wielokrotnie podkreśla, że jest smutnym, godnym pogardy człowiekiem. Oczywiście, co typowe u takich ludzi, stara się podkreślić swoje człowieczeństwo i empatię w opozycji do tzw "elit". Osobiście z tą częścią jego samooceny bym polemizował.

Książka jest dla mnie mdła, nudna, prymitywna i nie wierzę, że wcześniej tak brutalnie nie pisano. Co najwyżej nie czytano i nie traktowano tego jako arcydzieła.

Po Bukowskiego sięgnąłem, bo w muzyce rap, której słuchałem, było mnóstwo odniesień do niego i pierwsza jego książka po którą sięgnąłem - Listonosze - była całkiem fajna. Żadne arcydzieło, ale zgrabnie napisana autobiografia i jednocześnie opowieść o USA z epoki, którą kocham, a nie poznam inaczej. Kobiety - po prostu dno. Książka cały czas o tym samym, kolejne rozdziały się zlewały i jedynie się dziwiłem, że ktoś mógł chcieć wyjść z domu, zapłacić do dostanie się, zapłacić za miejsce i jeszcze spędzić czas, by słuchać wieczorku poetycznego z Bukowskim. Ja wiem, że wtedy nie było kablówki, ale k**** - chyba jednak faktycznie internet jest cudownym wynalazkiem, skoro powstały lepsze sposoby spędzania czasu niż słuchanie tego czegoś na żywo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karl napisał(a):

Ty, @RappaR, a nie spozniles sie o jakies 10-15 lat z tym Bukowskim? Bo jakos wtedy pamietam duzo odniesień do niego było w rapie. Znowu wrócił czy Ci się przypomniało?

 

W dniu 12.11.2025 o 22:19, RappaR napisał(a):

Podchodziłem 3 razy na przestrzeni 10 lat,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, karl napisał(a):

Ty, @RappaR, a nie spozniles sie o jakies 10-15 lat z tym Bukowskim? Bo jakos wtedy pamietam duzo odniesień do niego było w rapie. Znowu wrócił czy Ci się przypomniało?

On tak jest z większością rzeczy spóźniony xD a później "odkrywa" jak działa świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, agresywnychomik napisał(a):

On tak jest z większością rzeczy spóźniony xD a później "odkrywa" jak działa świat.

Nie no c'mon dissować kogoś za czytanie książek to wyższy poziom odklejki, nie da się przecież przeczytać wszystkiego i zawsze z czymś się jest spóźnionym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.