RappaR Opublikowano 11 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego Przypadkiem kupiłem Serge Jacquermand Requiem dla króla zbrodni i się niesamowicie pozytywnie zaskoczyłem. Mocno odjechane, ale ma świetny, specyficzny klimat, jak dla mnie bardziej Bondowski od Fleminga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 12 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego Kiedy Umiera Lato - książka autora Forresta Gumpa i według mnie dużo od niej lepsza. Czytałem ją pierwszy raz chyba jeszcze w podstawówce, potem kilka razy odświeżałem, teraz pożyczyłem dziewczynie i też jest zachwycona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braveheart22 Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego (edytowane) Przeczytałem sobie opowiadanie "Katedra" Dukaja. Było to moje pierwsze podejście do tego autora (patrząc po opiniach - sporo ludzi lubi się odbić od Dukaja - pomyślałem sobie, że zanim wezmę się za jakąś grubszą książkę to sprawdzę sobie najpierw w krótszej formie czy mi podejdzie). Wyszło całkiem, całkiem. Na półce mam już "Perfekcyjna niedoskonałość", ale to zobaczymy, kiedy się za to wezmę, bo trochę tych książek czeka, a i zawsze się coś nowego lubi znaleźć. Wracając do Katedry. Śmieszy mnie, że ta książeczka aż tak przeszkadzała co poniektórym, że trzeba ją było wykreślić z szerokiego kanonu lektur. Ale tak, ksiądz jako główny bohater, tło religijne to za dużo . A Dukaj zastosował jeszcze jeden zabieg. Nauka przeplata się tu z metafizyką i w podejściu autora, jedno drugiego nie wyklucza. Podsumowując, wydaje mi się, że to książka raczej dość przyjemna dla uczniów. Przede wszystkim krótka pozycja (+/- 2h czytania, w zależności, kto jak szybko czyta ze zrozumieniem, czyli książka na jeden wieczór). Gatunek S-F raczej popularny wśród młodzieży. Zatem nie powinno być typowego narzekania. Można nawet bardziej się wkręcić, nie tylko w samego Dukaja, bo mamy przecież całkiem sporo polskich autorów z ciekawymi, wartościowymi pozycjami w tym gatunku. Wreszcie, mimo krótkiej formy, "Katedra" nie jest jakoś bardzo prosta. Jest tu co omówić, wyjaśnić itd., więc też kwestia edukacyjna chyba ok. Tyle. ... Z innej beczki. @RappaR (opinie innych osób również mile widziane), czy jeśli dla kogoś styczność z fantasy to jest przede wszystkim Tolkien (no dobra, jeszcze w młodym wieku był HP i pierwsza część Narnii xd) + troszkę Sapka, to czy warto się rzucać na książkę Sandersona "Droga Królów"? Czy to bardziej dla koneserów i jak już to lepiej inaczej wejść w ten gatunek? Edytowane 18 Lutego przez Braveheart22 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego S-F? Uniwersum star wars się łapie? Bo tam jest mnóstwo pozycji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braveheart22 Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 6 minut temu, ignazz napisał(a): S-F? Uniwersum star wars się łapie? Bo tam jest mnóstwo pozycji. No star wars to space opera, czyli podgatunek s-f. Ale przyznam, że książkowo nigdy mnie w tym kierunku nie ciągnęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego Równi Bogom Asimova lub jego cykl Fundacja:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 18 Lutego Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 7 minut temu, Braveheart22 napisał(a): No star wars to space opera, czyli podgatunek s-f. Ale przyznam, że książkowo nigdy mnie w tym kierunku nie ciągnęło. Jest wyjątek. https://lubimyczytac.pl/autor/30191/timothy-zahn Tam jest parę perełek Ostatni Rozkaz np Ale trzeba się dać pochłonąć Mocy i brać wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 19 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 3 godziny temu, Braveheart22 napisał(a): Z innej beczki. @RappaR (opinie innych osób również mile widziane), czy jeśli dla kogoś styczność z fantasy to jest przede wszystkim Tolkien (no dobra, jeszcze w młodym wieku był HP i pierwsza część Narnii xd) + troszkę Sapka, to czy warto się rzucać na książkę Sandersona "Droga Królów"? Czy to bardziej dla koneserów i jak już to lepiej inaczej wejść w ten gatunek? W zasadzie głupie podejście. Rozumiem przy książkach specjalistycznych bać się wchodzić w jakieś nisze, ale przy literaturze masowej? Wchodzić w gatunek? Czytaj co chcesz i pytanie tylko czy Ci się spodoba czy nie. Droga Królów czy ogólnie Archiwum Burzowego Światła, którego to tylko pierwszy tom, to dla mnie jest numer jeden pozycja u autora numer jeden. Prawdziwe arcydzieło. Poza "wadą" w pozycji długości, książka jest pod każdym względem perfekcyjna i spektakularna. Biorąc pod uwagę talent Sandersona i objętość, w książce znajdują się wątki praktycznie z każdego możliwego gatunku - romans, powieść wojenna, zmaganie się z traumą, literatura podróżnicza. Jakiegoś wchodzenia w gatunek za bardzo nie widzę, chyba że ktoś faktycznie jest literaturoznawcą i chce po prostu śledzić genezę kolejnych motywów i podgatunków. Ale jak szukać czegoś dobrego do czytania trudno znaleźć cokolwiek lepszego. 3 godziny temu, Braveheart22 napisał(a): ksiądz jako główny bohater, tło religijne to za dużo Ksiądz spokojnie może być główny bohaterem. O ile jest pedofilem. 3 godziny temu, Braveheart22 napisał(a): Na półce mam już "Perfekcyjna niedoskonałość", ale to zobaczymy, kiedy się za to wezmę, bo trochę tych książek czeka, a i zawsze się coś nowego lubi znaleźć. Moja kupka wstydu to jakieś 200 pozycji i rośnie szybko. Perfekcyjna niedoskonałość jest świetna, główny problem, że przerosła samego autora. 2 godziny temu, Braveheart22 napisał(a): No star wars to space opera, czyli podgatunek s-f. Ale przyznam, że książkowo nigdy mnie w tym kierunku nie ciągnęło. Star Wars to space fantasy bardziej, niż space opera. Ogólnie pod względem purystycznym, Star Wars za bardzo nic wspólnego z samym science fiction nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braveheart22 Opublikowano 20 Lutego Udostępnij Opublikowano 20 Lutego W dniu 19.02.2025 o 01:59, RappaR napisał(a): W zasadzie głupie podejście. Rozumiem przy książkach specjalistycznych bać się wchodzić w jakieś nisze, ale przy literaturze masowej? Wchodzić w gatunek? Czytaj co chcesz i pytanie tylko czy Ci się spodoba czy nie. Droga Królów czy ogólnie Archiwum Burzowego Światła, którego to tylko pierwszy tom, to dla mnie jest numer jeden pozycja u autora numer jeden. Prawdziwe arcydzieło. Poza "wadą" w pozycji długości, książka jest pod każdym względem perfekcyjna i spektakularna. A poleciłbyś komuś, kto czytał tylko klasyki typu Orwell, żeby brał się od razu za "Lód" Dukaja? No głównie o tę długość książki chodzi, bo to jednak tomiska ~1000-stronnicowe. Pytanie, z jaką dynamiką idzie tam akcja, czy nie będzie po prostu zbyt nużąca dla kogoś nie otrzaskanego z tego typu literaturą. Ale może rzeczywiście głupie podejście. Jak nie podpasuje to się odłoży i tyle (choć tego w sumie jakoś nie lubię robić). W dniu 19.02.2025 o 01:59, RappaR napisał(a): Star Wars to space fantasy bardziej, niż space opera. Ogólnie pod względem purystycznym, Star Wars za bardzo nic wspólnego z samym science fiction nie ma. Tu racja, w sumie taka hybrydka podgatunków. W dniu 19.02.2025 o 01:59, RappaR napisał(a): Perfekcyjna niedoskonałość jest świetna, główny problem, że przerosła samego autora. A są w ogóle jakieś przecieki nt. kolejnego tomu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 20 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 18 minut temu, Braveheart22 napisał(a): poleciłbyś komuś, kto czytał tylko klasyki typu Orwell, żeby brał się od razu za "Lód" Dukaja? Tak, zdecydowanie. 18 minut temu, Braveheart22 napisał(a): No głównie o tę długość książki chodzi, bo to jednak tomiska ~1000-stronnicowe. Pytanie, z jaką dynamiką idzie tam akcja, czy nie będzie po prostu zbyt nużąca dla kogoś nie otrzaskanego z tego typu literaturą. Akcja u Sandersona zawsze jest dynamiczna, ogółem gość jest prawdziwym geniuszem i artystą, wiadomo, że jest wiele różnych kryteriów, ale to taki Lebron fantasy 20 minut temu, Braveheart22 napisał(a): A są w ogóle jakieś przecieki nt. kolejnego tomu? Napisałem - przerosła samego autora. Przyznał, że nie jest w stanie kontynuować cyklu. 21 minut temu, Braveheart22 napisał(a): Tu racja, w sumie taka hybrydka podgatunków. Klasyczne fantasy tylko w settingu kosmicznym. Lucas sam mówił, że to nie jest science-fiction. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Braveheart22 Opublikowano 20 Lutego Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 26 minut temu, RappaR napisał(a): Napisałem - przerosła samego autora. Przyznał, że nie jest w stanie kontynuować cyklu. Nie znam konceptu, ale nauka się rozwija (jeśli blokują go problemy tej natury), więc choć minęło już kupę lat to może temat nie jest całkiem zamknięty. 26 minut temu, RappaR napisał(a): Klasyczne fantasy tylko w settingu kosmicznym. Lucas sam mówił, że to nie jest science-fiction. A co z futurystyczną technologią? Nawet jeśli nie odgrywa to kluczowej roli tutaj. Jakieś elementy soft s-f chyba są. I jednak ta kosmiczna sceneria tu troszkę zmienia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 20 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 46 minut temu, Braveheart22 napisał(a): Nie znam konceptu, ale nauka się rozwija (jeśli blokują go problemy tej natury), więc choć minęło już kupę lat to może temat nie jest całkiem zamknięty. On już wyszedł głęboko poza naukę. Blokuje go przerośnięty koncept. 46 minut temu, Braveheart22 napisał(a): A co z futurystyczną technologią? Nawet jeśli nie odgrywa to kluczowej roli tutaj. Jakieś elementy soft s-f chyba są. I jednak ta kosmiczna sceneria tu troszkę zmienia. Futurystyczna technologia tutaj odgrywa rolę magii, nie technologii bazującej na fizyce. Zależy oczywiście od klasyfikacji - niektórzy jak widzą statek kosmiczny, to od razu mówią science fiction. Dla mnie Star Warsy to czyste fantasy z kategorii mitów w rodzaju Tolkiena. Nie bazuje na nauce, nie skupia się na tym jak poszczególne technologie wpływają na świat. Wykorzystuje klasyczny topos fantasy. Popatrzmy na Eragona - to ordynarna zrzynka z Star Warsów, a jest klasycznym fantasy. Spróbuj umieścić w settingu fantasy Głos Pana albo Czarne Oceany. Dla mnie już bardziej science fiction byłyby książki Sandersona z racji jego bardzo naukowego podejścia do magii. Wszystko zależy od tego jak podejdziemy do klasyfikacji - na przykład Neal Stephenson swoją książkę będącą o drugiej wojnie światowej i szyfrach całkowicie pozbawioną jakichkolwiek elementów fantastycznych zaklasyfikował do science fiction, ponieważ zakłada, że kiedy pisze fikcję o nauce, to także jest fikcja naukowa. Szczególnie, że pisze w zasadzie w ten sam sposób. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 21 Lutego Udostępnij Opublikowano 21 Lutego https://x.com/ko_klub/status/1892679930665709734 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 21 Lutego Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego Godzinę temu, fluber napisał(a): https://x.com/ko_klub/status/1892679930665709734 Próbowałem czytać książkę, jedna z gorszych jakie czytałem, i utknąłem w połowie, ale generalnie jestem w stanie dużo postawić, że przeczytałem od Tuska o połowę więcej minus jej tytuł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 9 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca Dlaczego narody przegrywają - zdecydowanie polecam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 9 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 9 godzin temu, RappaR napisał(a): Dlaczego narody przegrywają - zdecydowanie polecam Zacząłem teraz Zamach Stanu - podręcznik. To fascynujące jak pisząc prawie 60 lat temu na temat tego jak skończy trzeci świat przewidziałem sytuację i jak bardzo ta książka jest uzupełniająca do tej książki, ponad 40 lat później napisanej, która podchodziła do tematu całkiem z drugiej strony Obie książki polecam najlepiej jedną po drugiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 15 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca Przeczytałem Karierę Nikodema Dyzmy i jednocześnie obejrzałem po raz kolejny film. Film zmiata książkę, która jest średnia i niesamowicie rozwleknięta bez powodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agresywnychomik Opublikowano 15 Marca Udostępnij Opublikowano 15 Marca (edytowane) 18 minut temu, RappaR napisał(a): Przeczytałem Karierę Nikodema Dyzmy i jednocześnie obejrzałem po raz kolejny film. Film zmiata książkę, która jest średnia i niesamowicie rozwleknięta bez powodu Mówisz o serialu (nasza rodzinna topka) chyba xD bo film miał inny tytuł. Książkę czytałem już dawno (ale było kilka tomów z tego co pamiętam). TDM tworzył jeszcze w czasach gdzie drukowano powieści w odcinkach w gazetach może dlatego jest to tak rozciągnięte. Edytowane 15 Marca przez agresywnychomik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 15 Marca Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 13 minut temu, agresywnychomik napisał(a): Mówisz o serialu (nasza rodzinna topka) chyba xD bo film miał inny tytuł. Książkę czytałem już dawno (ale było kilka tomów z tego co pamiętam). TDM tworzył jeszcze w czasach gdzie drukowano powieści w odcinkach w gazetach może dlatego jest to tak rozciągnięte. Był jeden tom. Serial zacząłem, ale nie podobał mi się. Film nazywał się kariera Nikosia Dyzmy i znacznie się różni, ale przez to jest dużo lepszy. Tak, było wydawane w odcinkach, dlatego jest z dobre 150 stron z 400, które nie mają sensu i potrzeby, są tylko upychaczem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agresywnychomik Opublikowano 15 Marca Udostępnij Opublikowano 15 Marca 6 minut temu, RappaR napisał(a): Był jeden tom. Serial zacząłem, ale nie podobał mi się. Film nazywał się kariera Nikosia Dyzmy i znacznie się różni, ale przez to jest dużo lepszy. Tak, było wydawane w odcinkach, dlatego jest z dobre 150 stron z 400, które nie mają sensu i potrzeby, są tylko upychaczem. Ja miałem inne wydanie. Kariera Nikosia Dyzmy to jest mocno taki sobie film żeby nie powiedzieć słaby, wiem że uważasz go za polską komedie wszechczasów ale raczej tylko Ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się