Skocz do zawartości

Rap, hip-hop


Quickly

Płyty masz:  

115 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Płyty masz:



Rekomendowane odpowiedzi

Taaa DGE- porażka roku. Nigdy gościa za bardzo nie lubiłem, zawsze uważałem go za 'niższą kategorie' nawet w odniesieniu do Tedego (za co zostałem niemalże zlinczowany (chyba nawet w tym temacie...)), zawsze uważałem, że te jego rymowanki o niczym, najwyższą półką w Polsce nie są...jak widać nie myliłem się. Kupiłem oryginał, zachęciłem się promovideo (a konkretnie kawałkiem Mercedes Benz) i clipem El Polako jednak poza tymi kawałkami, które po dłuższym słuchaniu stają się mocno przeciętne, niczego dobrego nie znalazłem.

A próbowałem, katowałem się, słuchałem chyba ze 3x, nie dałem rady nic dobrego z tej produkcji wyciągnąć. Ścieżka Dźwiękowa przy niej to 'megaklasyk..'

 

BTW niefajny rok, już trzeci album z 'potencjałem' (247, Emil) okazuje się totalnym dnem.

 

PS. gdzie są ci obrońcy Gurala nazywający go najlepszym w Polsce etc.? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Gurala to się z wami nie zgadzam, ale nie mam zamiaru do niczego was przekonywać. Każdy ma swój gust i bardzo dobrze.

Mi się płyta DGE bardzo podoba i nie zawiodłem się wcale. Czekałem na nią od kiedy usłyszałem kawałek tytułowego El Polako i nie żałuje ze zamówiłem pre-order. No może trochę zawiodłem się samym wydaniem, czyli książeczką w środku itd, ale to już mniej ważne.

Gural nigdy nie słynął z tekstów z jakimś głębokim przesłaniem czy nauką i chyba nikt nie spodziewał się jakiejś zmiany tym razem. Fakt, ze niektóre teksty są aż zbyt "pokręcone". Jednak flow i styl w jakim DGE rapuje dla mnie rekompensuje brak przesłania w liryce. No, ale nie generalizujmy, bo nie wszystkie kawałki są "o niczym". Wiadomo, ze nie słyszymy wszystkiego tak fajnie opisanego jak u Eldo przykładowo i to właśnie jest spoko. Muzycznie jest to dla mnie majstersztyk i może zaraz zaczniecie mnie krytykować, ale takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gural nigdy nie słynął z tekstów z jakimś głębokim przesłaniem czy nauką i chyba nikt nie spodziewał się jakiejś zmiany tym razem. Fakt, ze niektóre teksty są aż zbyt "pokręcone". Jednak flow i styl w jakim DGE rapuje dla mnie rekompensuje brak przesłania w liryce. No, ale nie generalizujmy, bo nie wszystkie kawałki są "o niczym".

zgadzam sie w 100%, tylko ze zazwyczaj Gural mial w tle naprawde dobre, mocne bity i to w duzym stopniu tworzylo jego styl, a na el polako dobrych bitow mamy slownie dwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gural nigdy nie słynął z tekstów z jakimś głębokim przesłaniem czy nauką i chyba nikt nie spodziewał się jakiejś zmiany tym razem. Fakt, ze niektóre teksty są aż zbyt "pokręcone". Jednak flow i styl w jakim DGE rapuje dla mnie rekompensuje brak przesłania w liryce. No, ale nie generalizujmy, bo nie wszystkie kawałki są "o niczym".

zgadzam sie w 100%, tylko ze zazwyczaj Gural mial w tle naprawde dobre, mocne bity i to w duzym stopniu tworzylo jego styl, a na el polako dobrych bitow mamy slownie dwa

"Dorby bit" to akurat pojęcie względne. Mi się podoba więcej niż dwa i dlatego bardziej podoba mi się całość :wink: Choć pewnie nie tylko dlatego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie całkiem spoko ta płyta Gurala, gdyby nie nagrane te wkurzające zwierzęce odgłosy. ;). Jest fajne intro i outro, są kawałki lepsze i gorsze (te z featami np. wszystkie mi się nie podobają), ale generalnie całkiem fajnie. Mi się akurat podobają te bity inne, bardziej lajtowe niż te z którymi się kojarzy styl Gurala. Całość utrzymana w luźnym stylu i nie widzę powodu, żeby nagle za akurat tę płytę wjeżdżać na DGE. Jeśli ktoś szukał tu jakiegoś głębszego przesłania czy pięknych rymów bez głupich wstawek to jest "troszkę" naiwny. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo bylo, ze po obejrzeniu trailerów w necie typu " ze nie wiedzialem ze bedzie to tak wykurwiscie zajebiscie tłusciutkaa plyta" mozna sie rozczarowac. ale gural, lubie tego typu teksty, i wwiedzialem ze bedzie to plyta raczej w klimacie janczarskim niż starych Opowiesci z Betonowego Lasu (swoja droga jedna z trzech, moze czterech najlepszych plyt trzeciego tysiaclecia w polskim rapie). Choc tak naprawde to tylko kilka kawalkow na trwale zostalo mojej playliscie, ale biorac pod uwage kierunek w jakim wiekszosc raperoww polskich poszla ciesze sie chocby i z tych kilku tracków.

 

Ogolnie wiec, plyta niezla, choc do lat 98-2002 juz chhyba nigdy nie wrocimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to temat o polskim rapie, ale innego tematu o tej tematyce nie ma więc napisze tutaj.

Jeśli ktoś nie słuchał, to radze przesłuchać nową płytę Lil Wayne'a.

Ja jakoś tego gościa nie uważałem za dobrego rapera, pewnie dlatego, że występuje dużo w jakichś mało ambitnych teledyskach, z resztą ten kawałek do którego nagrał klip z tej płyty (Lollipop), tez średnio mi się podoba.

 

Tyle, że jak przesłuchałem całą płytę, to naprawdę byłem pod wrażeniem.

Nie będę tu się rozpisywał o lirycznej stronie, bo jest dużo zdań, fragmentów, których po prostu nie rozumiem, ale z tego co zrozumiałem, to jest naprawdę kilka oryginalnych kawałków z dobrymi tekstami, zrobionych z pomysłem. Choćby 3 peat, Shoot me down, Playing with fire, Don't get it, Dr.carter czy Tie my hands.

 

Poza tym muzycznie jest to naprawdę dobra płyta i słucha jej się z dużą przyjemnością, nawet jeśli kogoś drażni charakterystyczny głos Cartera.

Polecam, po jej przesłuchaniu wielu z was może zmienić zdanie o Weezym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Wayne`a sie nigdy nie przekonam, pseudo raper, ktory za wszelka chce byc gangsta, a wyglada jak papuga...

 

 

http://rapidshare.com/files/76941079/Pa ... y_dugi.rar

 

calkiem fajny material, natknalem sie przez przypadek, Paluch chlopak z Poznania, dosyc ostry, mocny rap i pomimo ze za tak owym nie przepadam, to ta plytka calkiem calkiem.... i swietny kawalek z Guralem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też nigdy Wayne nie podchodził,ale "Tha Carter 3" mile mnie zaskoczył. Wayne nawet dobrze lirycznie,szczerze mówiąc zaskoczył mnie. No i do tego te bity-prawie każdy jest świetny( szczególnie polecam "You Ain't Got Nuthin- bit od Alchemista wymiata).PJedna z lepszch płyt w tym roku,więc polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio caly czas slucham mixtape'u 2cztery7 i DJ Morowego "West Side Warsaw..." i zdecydowanie polecam :) Oprocz klasyków zza oceanu, trzy nowe kawalki 247. Szczegolnie podoba mi sie c*** Ci do tego, fajnie zrobiony jest rowniez kawałek Zmiennicy. Generalnie zajebista kompilacja złożona z g-funkowych klasyków jak i utworów trochę mniej znanych (jak dla mnie).

 

PS. Palucha wyrzuciłem z dysku po 2 czy 3 kawałkach, z Waynem było niewiele lepiej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jakiś czas temu zdecydowałem się przesłuchać całą płytę Żuroma, mimo, że promomix był już bardzo słaby, to zaryzykowałem :wink:

 

No i co tu dużo się rozpisywać, chłopak nie ma pojęcia o rapie, fatalne rymy, fatalna technika, ja po prostu nie umiem tego słuchać, przesłuchałem każdy kawałek raz, góra dwa i spasowałem.

 

Czytałem niedawno jakieś recenzje i tam kilku gości pisało, ze wielkim atutem Żuroma jest autentyczność, dla mnie to żaden atut, bo po pierwsze inni, o kilka klas lepsi raperzy z Polski też jakoś nie wydają mi się fałszywi czy sztuczni. Przecież nie każdy musi wyznawać miłość swojej żonie, dzieciom czy opisywać swoje ciężkie życiowe przeżycia, żeby być autentycznym.

Co mi z jego prawdziwości, skoro jest po prostu bardzo słabym raperem. :?

 

Poza tym ten cały diss na Sokoła czy Peję. Nie wiem po co mu to, dissy słabiutkie jak cała płyta.

Peja już odpowiedział i zmiótł Żuroma tak jak można się było spodziewać, Sokół chyba w ogóle nie zamierza sobie zawracać tym głowy, a może odpowie za jakiś czas, nie wiem.

 

W każdym razie dla mnie Żurom nie powinien się specjalnie bawić w nagrywanie rapu, tym bardziej w nagrywanie kawałków obrażających innych, dużo lepszych od niego raperów, bo po prostu mu to nie wyjdzie na dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Temat jakoś ostatnio upadł, a przecież ostatnio sporo się dzieje na poslkieh scenie hiphopowej, a przed nami bardzo ciekawa jesień/zima.

Już z tym miesiącu Molesta Ewenemt + Kumple, do tego na przełomie października i listopada dłuuugo oczekiwane Kwiaty Zła Piha, na tę płytę naprawdę z niecierpliwością czekam.

 

Do tego w tym roku najprawdopodobniej kolejna płyta TPWC, podobno ma być inna niż Teraz pieniądz w cenie, bardziej o sprawach duchowych, bardziej subtelna :wink: Zobaczymy, na pewno będzie trzeba sprawdzić.

Poza tym także w tym roku nowa płyta Kanye Westa. :D także końcówka roku zapowiada się ciekawie.

 

 

 

Z tego co ostatnio przesłuchałem to oczywiście trzeba napisać o Mixtapie DJ'a Decksa.

 

Jakoś specjalnie nie nastawiałem się na tę płytę i dobrze, bo przynajmniej się nie zawiodłem. Jest kilka przyzwoitych propozycji jak kawałek Ostrego, Hemp Gru czy Skazanych na Sukcezz.

 

Poza tym mam pozytywne odczucia co do występu K8 czyli Kasi Rościńskiej na tej płycie.

Ogólnie na pewno warte przesłuchania, ale żaden klasyk to nie jest i raczej długo tego słuchał nie będę.

 

 

Aha, jeszcze w najbliższym czasie płyta Zeusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decksa jako całości jeszcze nie słuchałem, miałem zamiar nabyć płytę w oryginale, ale słysząc dość negatywne opinie o tym mixtapie mocno się zastanawiam. Słuchałem tylko pojedyncze kawałki, kawałki które na Promomixie wydawały się naprawdę groobe (OSTR, Tede...), całe wydają mi się raczej przeciętne (poza SNS, ale to klasa sama w sobie...).

 

Co do albumów na które czekamy...już promo Molesty mnie rozwaliło, dwa kawałki, które już słyszałem w całości- Inspiracje z Kosim i Wszystko Wporzo z Miodem- tylko Kwiaty Zła mogą zabrać im tytuł płyty roku. Miejmy nadzieje, że PiHu w końcu wypuści ten materiał, co prawda zapowiedzi o premierze 'pod koniec roku' słyszymy już od 'kilku' lat, ale w tej chwili chyba jesteśmy już naprawdę bilsko. Boje się tylko o efekt...wszyscy nastawiają się na album, który 'zmieni oblicze PLHH' (podobnie było z debiutem JWP- z którym większość wiązała duże nadzieje, tymczasem album okazał się przeciętny i rok po premierze już niewiele osób o nim pamięta :wink: ), ale kawałki, które do tej pory zapodał PiH (niektóre z nich/wszystkie? mają pojawić się na KZ)- Rosyjska Ruletka, Czarny Kruk, Semper Fidelis...czy featy. jak chociażby u Borixona 'czas leci' (troche starszy), u Peny'ego (najświeższy) oraz z Pyskatym jako SNS (u Decksa, LWWL...) pozwalają mieć nadzieję, że nic złego się nie wydarzy i "na przełomie października i listopada" otrzymamy alboom, który będzie nową jakością w polskim rapie :)

 

PS. pod koniec września wychodzi jeszcze płyta Daba :wink:

 

PS2. polecam nowy track od WudoE- "Dbamy" (http://www.myspace.com/wudoe) :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja zamówiłem limitowaną edycje więc mam oryginał przed premierą sklepową i...po pierwszym przesłuchaniu wydawała mi się taka sobie...natomiast po drugim, trzecim itd. już wiem, że to jest TA płyta :wink: zwykle tak jest, że albumy, które podobają się przy pierwszym słuchaniu, za dwa tygodnie już o nich nie pamiętamy. A Molesta- bez niej nie ruszam się z domu, krążek krąży pomiędzy odtwarzaczem w samochodzie i domowym, a to oznacza, że ostatnio słucham jej praktycznie non stop (ponieważ na mp3 również swoje miejsce ma :)).

Balem sie troche Molesty bez WDZ, ale goście jacy pojawiają się na płycie świetnie zapełniają przestrzeń pozostałą po Wilku.

IMO nie ma tu słabych kawałków. Niektóre mogą podobać się bardziej inne mniej, ale jeszcze nie zdarzyło mi się skakać po trackach.

Z gości najmniej podoba mi się Emil Blef, reszta spoko (szczególnie kawałki z Fu i Ero, Pablo wydają się naprawde fajne).

Generalnie 9/10- na chwilę obecną album roku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

No ja już słucham Molesty od kilku tygodni i zgadzam się z przedmówca, ze płyta jest naprawdę dobra.

 

Może nie do końca się zgadzam, że nie ma tam słabych kawałków, bo np. "Tych kilka..." mi się nie podoba. No, ale to chyba jedyny, który mi się nie podoba albo podoba mniej na tej płycie. reszta kawałków naprawdę dobra.

 

Co do gości, to według mnie większość wypadła naprawdę świetnie. najbardziej podoba mi się oczywiście Eldo, jak zwykle w świetnej formie(na marginesie to podobno w tym roku jego nowa płyta "Całkiem Nowa Stara Szkoła" :D:D) . Poza tym pozytywnie zaskoczył mnie Mes, dobra też zwrotka Pezeta, taka w jego stylu - trochę ostra, trochę refleksyjna. Zapomniałbym jeszcze o Ostrym, on chyba nie umie nagrać nic słabego :wink: i tak samo jest na płycie Molesty.

 

Jedyny gość, który spisał się nie dość, że nie dobrze, ale bardzo słabo, to Emil Blef. Ostatnia jego płyta słabiutka, ta zwrotka słabiej niż przeciętna, między innymi dzięki jego obecności nie podoba mi się "Tych kilka..".

 

Poza tym bardzo dobrze spisali się goście śpiewający, czyli Miodu, Grizzlee i Pabloapvo. Bardziej podoba mi się ta piosenka z udziałem tego ostatniego, ale ta pierwsza też jest dobra.

 

Ogólnie bardzo dobra płyta, nie powiem, że płyta roku, bo po pierwsze w tym roku mieliśmy "Ja tu tylko sprzątam", poza tym jeszcze przed nami prawdopodobnie Pih i Eldo, więc walka wciąż trwa. :wink:

 

 

 

 

Teraz słucham Abradaba, ale jeszcze zbyt krótko, żeby się wypowiadać.

 

Aha, z ostatnio słuchanych płyt polecam, jeśli ktoś nie słuchał The Jonesz - Season One, czyli polsko-kanadyjska produkcja, naprawdę świetna i poza tym El Da Sensei and Returners - Gobal Takeover, czyli amerykańsko-polska produkcja. :)

Obie zamówiłem w Asfalt Shopie i w tym tygodniu przesyłkę otrzymałem. Nie dość, że świetny rap to płyty fajnie wydane. Polecam.

Aha, na tej drugiej płycie w ostatnim kawałku gościnnie są OSTR i Afront, taki bonus track, który jest tylko w polskiej edycji, a jest bardzo dobry i warto przesłuchać nawet tylko dla tego kawałka, jeśli ktoś nie lubi zagranicznego rapu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już słucham Molesty od kilku tygodni i zgadzam się z przedmówca, ze płyta jest naprawdę dobra.

 

Może nie do końca się zgadzam, że nie ma tam słabych kawałków, bo np. "Tych kilka..." mi się nie podoba. No, ale to chyba jedyny, który mi się nie podoba albo podoba mniej na tej płycie. reszta kawałków naprawdę dobra.

 

Co do gości, to według mnie większość wypadła naprawdę świetnie. najbardziej podoba mi się oczywiście Eldo, jak zwykle w świetnej formie(na marginesie to podobno w tym roku jego nowa płyta "Całkiem Nowa Stara Szkoła" :D :D) . Poza tym pozytywnie zaskoczył mnie Mes, dobra też zwrotka Pezeta, taka w jego stylu - trochę ostra, trochę refleksyjna. Zapomniałbym jeszcze o Ostrym, on chyba nie umie nagrać nic słabego :wink: i tak samo jest na płycie Molesty.

 

Jedyny gość, który spisał się nie dość, że nie dobrze, ale bardzo słabo, to Emil Blef. Ostatnia jego płyta słabiutka, ta zwrotka słabiej niż przeciętna, między innymi dzięki jego obecności nie podoba mi się "Tych kilka..".

 

Poza tym bardzo dobrze spisali się goście śpiewający, czyli Miodu, Grizzlee i Pabloapvo. Bardziej podoba mi się ta piosenka z udziałem tego ostatniego, ale ta pierwsza też jest dobra.

 

Ogólnie bardzo dobra płyta, nie powiem, że płyta roku, bo po pierwsze w tym roku mieliśmy "Ja tu tylko sprzątam", poza tym jeszcze przed nami prawdopodobnie Pih i Eldo, więc walka wciąż trwa. :wink:

Dokładnie. Warto jeszcze dodać świetną zwrotke Erosa i ciekawy remix kawałka 'Lubie sie włóczyć'.

 

Miejmy nadzieję że Pih'a usłyszymy w tym roku bo tyle tych singli że jeszcze trochę przed premierą będziemy znać pół płyty. Chodź podobno Kwiaty Zła mają być na dwóch CD - napewno będzie dużo zajebistego materiału. Kolejny singiel 'Im mniej wiesz tym lepiej śpisz' z Lukasyno i Chadą (swója drogą kolejny długo oczekiwany powrót i wreszcie solo - CHADA 2008) potwierdza że to będzie album roku. Przeszkodzić mu może tylko Eldo (no i może Pyskaty lub Kasta ale ich solówki pewnie wyjdą już w 09).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Słucham już od kilku tygodni OPK, już nawet kupiłem tę płytę, boi po prosti bardzo mi się podoba. Podchodziłem do niej ze średnim entuzjazmem, ale już pierwszy kawałek wyprodukowany przez O.S.T.R'a zrobił pozytywne wrażenie, a dalej nie jest wcale słabiej, jst mało sampli, więcej, żywych instrumentów, jak powiedział sam Dab i co słychać na płycie. W drugeij części płyty są goście z klimatów reagge i r'n'b jak Jarex, Losza Vera czy Marika. O dziwo wszyscy Ci goście naprawdę dobrze się zaprezentowali na tej płycie.

 

Poza dobrymi gośćmi i warstwą muzyczną, Abradab też w dobrej formie. Może nie mam porównania do jego poprzednich płyt, bo ich nie słuchałem, ale mam porównanie do innych polskich raperów i ich produkcji z ostatnich czasów, a Dab wypada według mnie na tym tle bardzo dobrze.

Słychać dużo dowcipnych tekstów, jest trochę komentarzy o polskiej rap scenie, trochę o sprawach osobistych.

 

Ogólnie, mi ta płyta się podoba, kolejnym plusem jest bardzo fajne wydanie, oprawa graficzna tej płyty jest po prostu świetna, oryginalna, w środku książeczka z wszystkimi tekstami, naklejka.

 

Szkoda, że osób mających takie zdanie jak ja jest mało, bo płyta sprzedaje się chyba słabo, a jest naprawdę dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.