Skocz do zawartości

Pomoc dla Kacpra - przekaż dalej.


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Nazywam się Kacper. Mam 18 lat/ Jeszcze do niedawna byłem zdrowym, pełnym życia i pasji chłopakiem. Od dziecka pokochałem koszykówkę i oddawałem się jej całkowicie z wieloma sukcesami ogólnopolskimi.

Aż do dnia 02.11.2012r. kiedy na treningu złamałem nogę w kości udowej. Lekarze we Włocławku poskładali nogę, jednak po operacji okazało się, że skrócili kończynę o 7 cm. I w tym momencie zaczęły się poważne problemy, których wówczas nie byłem wraz z rodzicami świadomy. Na patologiczne złamanie kości udowej lekarze we Włocławku zastosowali zespolenie kończyny gwoździem śródszpikowym, czego się absolutnie nie robi, ponieważ grozi to rozwojem nowotworu. Po wielu konsultacjach w całym kraju, w kwietniu 2013r. trafiłem do Łodzi na oddział ortopedii na zabieg wydłużania kończyny specjalnym stabilizatorem. Nosiłem go przez 6 miesięcy. Cały proces przebiegał wzorowo, uzyskano brakujące centymetry, ale cóż z tego jeśli bardzo poważnie ingerowano w kości, powodując przyspieszenie rozwoju nowotworu. Gdy w sierpniu 2013r. zdjęto mi aparat zacząłem odczuwać ból, który z dnia na dzień stawał się coraz silniejszy. W połowie września był już nie do wytrzymania. Żadne środki przeciwbólowe nie pomagały. Przez cały czas od wypadku poruszałem się o kulach. Gdy we wrześniu pojechałem do Łodzi na kontrolę pooperacyjną okazało się, że w górnej części kości udowej mam guz wielkości pięści. Skierowano mnie do Centrum Onkologii w Warszawie, gdzie zespół pod nadzorem prof. Rutkowskiego stwierdził, że to Osteosarcoma (kostniakomięsak), złośliwy guz typu G, osteoblastyczny. Przeszedłem tu trzy kursy chemioterapii, po których w obawie przed utratą życia jedynym ratunkiem według lekarzy była dla mnie amputacja nogi w całości. Jednak ja i moi rodzice nie mogliśmy się z tym pogodzić. Nie wyobrażałem sobie dalszego życia z jedną nogą. 09.01.2014r. nie wyraziłem zgody na zabieg i dostałem kolejną ostatnią już chemioterapię.

Rodzice nie rezygnowali i zaczęli szukać pomocy za granicą, ponieważ nikt w Polsce nie zdecydował się na oszczędzający chora kończynę. Znaleźliśmy klinikę w Münster w Niemczech i 20.01.2014r. pojechaliśmy na konsultację. Przyjęli nas wspaniali ludzie z profesorem Goshegerem na czele. I po dwugodzinnym spotkaniu usłyszałem pierwszą od 1,5 roku dobrą wiadomość: wykonają operację i zachowają nogę. Wielka radość i za chwilę strach, skąd wziąć tak ogromną kwotę na opłacenie operacji. Przez cały okres trwania mojej choroby rodzice oraz rodzina wykorzystali wszystkie zasoby finansowe. Operacja, którą mają wykonać w Münster jest bardzo poważna, ma trwać 9 godzin. Koszt wyceniono operacji, rehabiltacji, zabiegów przyjmowania chemii na 67.500 euro. Jednak jest to jedyny sposób bym mógł zacząć normalnie funkcjonować i żyć w społeczeństwie.

 

Choroba spadłą na mnie nagle i nigdy nie przypuszczałem, ze znajdę się w takiej sytuacji walcząc o życie, ale nigdy nie przestałem wierzyć w dobro ludzi. Dlatego zwracam się do ludzi dobrej woli, aby wspomogli mnie i moją rodzinę w tej najcięższej dla nas próbie, pomogli wrócić do normalnego życia i cieszyć się nim jako sprawny w pełni człowiek.

 

Darowizny na rzecz pomocy Kacprowi prosimy przekazywać na podane pod jego zdjęciem konto Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia – koniecznie z dopiskiem „DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA – KACPER PIEKARSKI 10050”.

 

KACPER PIEKARSKI 10050

Email: kaacper95@gmail.com

Konto: PL 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831 DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050

Alior Bank

Wpłaty z zagranicy:

IBAN: PL 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831 DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - KACPER PIEKARSKI 10050

Kod SWIFT banku: ALBPPLPW

Nazwa banku: Alior Bank

Adres banku: Al. Jerozolimskie 94, 00-807 Warszawa

Kraj banku odbiorcy: Polska

 

http://www.alivia.org.pl/skarbonka/kacper-piekarski/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nóż się w kieszeni otwiera. Wszystko jest ok dopóki płacisz składki, ale jak zachorujesz to najlepiej od razu sobie załatwić trumnę i miejsce na cmentarzu.

 

 

 

Na patologiczne złamanie kości udowej lekarze we Włocławku zastosowali zespolenie kończyny gwoździem śródszpikowym, czego się absolutnie nie robi, ponieważ grozi to rozwojem nowotworu.

 

Nie można ich pozwać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tragedia, coraz wiecej takich przypadkow z winy wlasnie lekarzy. To jest we wszystkim najsmutniejsze, czasami sie czlowiem boi pojsc do przechodni.

 

A swoja droga, nie chce oceniac tej konkretnej sytuacji, ale w spoleczenstwie pokutuje przeswiadczenie, ze na nowotwor to tylko operacja i hemioterapia, kiedy to jest najgorsze. Jest mnóstwo przypadkow wyleczen nowotworow przez zwykla (a tak naprawde niezwykla, tylko wiedzy o tym jest malo w mediach) diete. 

 

Czysto naukowo to chemioterapia nie powinna byc dopuszczona, poniewaz jej skutecznosc wynosi grubo ponizej 30%, a w medycynie nie dopuszcza sie zadnego leku do ogolnej sprzedazy, jesli skutecznosc jest mniejsza niz 30%. Poniewaz 30% zaliczaja naukowcy, ze to nie dzialanie leku a efektu placebo, czyli naszego nastawienia. Takze czysto naukowo, jesli miec dobre nastawienie i pic wode z przeświadczeniem,ze pomorze to praktycznie na wszystkie choroby prawdopodobinstwo wyleczenia jest 30%.

 

Chemioterapia jesli juz wyleczy to tak naprawde tylko odwleka smierc, bo przy okazji wyniszcza organiz tak mocno, ze predzej czy pozniej powoduje przerzut (czyli kolejnego raka, kolejnych narzadow), albo inna grozna chorobe. Niestety przemysl "rakotwórczy" jest to najbardziej dochodowy biznes w medycynie i chemioterapia jest powszechnie dopuszczalna, mimo ze Ci sami lekarze nie dopuszczaja innych preparatow do sprzedazy, jak maja skutecznosc ponizej 30%.

 

Wiem jaki stosunek do takich informacji maja ludzie, ktorzy nie wglebiaja sie w temat. Tak naprawde jest duzo informacji co powoduje raka i tez coraz wiecej, jak go leczyc. Od 2-3 lat troche na ten temat czytam z wlasnego "wkretu" w takie rzeczy, a na potwierdzenie dodam, ze mam w rodzinie osobe, ktora wyleczyla sie w raka. Poczatkowo miala operacje, po usg okazalo sie, ze lekarze wczesniej zle zdiagnozowali miejsce i obok operowanego miejsca bylo wieksze ognisko nowotworu (kolejny popis lekarzy).

 

2 miesiace regorystycznej diety, kolejne usg nie wykazalo sladu guzow. Lekarze oczywiscie zero komentarza, jakby nic sie nie stalo.

 

Troche  poplynalem, ale szlak mnie trafia co sie robi w medycynie tylko, zeby na ludzkich tragediach chajs trzepac. Jesli dla kogos to bajki to poprostu prosze zignorowac posta. Niestety w tym temacie, jak ktos ma zle nastawienie to zadne fakty nie przemowia nikomu do rozsadku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A swoja droga, nie chce oceniac tej konkretnej sytuacji, ale w spoleczenstwie pokutuje przeswiadczenie, ze na nowotwor to tylko operacja i hemioterapia, kiedy to jest najgorsze. Jest mnóstwo przypadkow wyleczen nowotworow przez zwykla (a tak naprawde niezwykla, tylko wiedzy o tym jest malo w mediach) diete. 
 

http://www.howdoeshomeopathywork.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem z tego samego miasta i znam jego brata, mialem operacje na wiezadlo we Włocławku na szczescie nie w szpitalu glownym, tylko na Barskiej, gdzie jest spoko opieka i dobrzy profesjonalisci

W woli ścisłości na Barskiej pracują Ci sami chirurdzy co we Włocławskim szpitalu, także jest to świetny przykład na to, że jak się chce to się potrafi wykonać porządnie operacje...

Dodam, że podałem temat na radzie pedagogicznej wspólnie z w-fistami w szkole, do której chodził Kacper więc trochę 1% podatku z pitu wpłynie dla Niego. Jakby ktoś wiedział coś więcej jak się czuje po operacji i jak wygląda sprawa z kasą, niech napisze!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W woli ścisłości na Barskiej pracują Ci sami chirurdzy co we Włocławskim szpitalu, także jest to świetny przykład na to, że jak się chce to się potrafi wykonać porządnie operacje...

Dodam, że podałem temat na radzie pedagogicznej wspólnie z w-fistami w szkole, do której chodził Kacper więc trochę 1% podatku z pitu wpłynie dla Niego. Jakby ktoś wiedział coś więcej jak się czuje po operacji i jak wygląda sprawa z kasą, niech napisze!

Na twiterze @the_kacper jest pełna relacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.