Skocz do zawartości

Chris Paul case


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

lider zespolu daje dupy w kluczowym momencie przekazujac pilke graczom ktorzy liderami nie sa. potem ktos powie ze support byl slaby ale jak mozna ten support winic w takiej sytuacji? czy ostatnio nie bylo tego za duzo w innym temacie;?

Ta jasne, bo mając Pau Gasola będącego top3 wysokim w lidze łatwo mówić, że lider poprowadził do zwycięstwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę pieprzenia tutaj.

 

CP w RS jest jak najbardziej legit superstarem i zawsze tak było i dopóki będzie w swoim prie to tak będzie. Prowadzi najlepiej w lidze atak, niemalże na poziomie Nasha, jego wpływ na zespół jest nieoceniony. Niestety w playoffs dostaje jeszcze większej sraki niż Carmelo. Albo inaczej - dostaje sraki kiedy spotyka dobrą druzynę i jest faworytem - faktycznie wtedy robi jedną wielką ciepłą kupę i z superstara staje się so-so zawodnikiem NBA. Automatycznie jego zespół staje sie dwie klasy gorszy i dostaje w cipę.

 

Ale to co wymyślił ai3 to jakaś abstrakcja. PG może mieć tak samo duzy wpływ na zespół i może być tak samo superstarem i może tak samo prowadzić do mistrzostwa jak ludzie z innych pozycji. Tylko problem jest taki, że nie ma aż tak wielu PGs w historii[Magic/Nash/Isiah], których wpływ na zespół byłby taki jak dominującego po dwóch stronach centra/skrzydłowego. Swoją drogą to na SG też były w historii jedynie 3 tak wybitne talenty (Jordan/KB/Wade), które dał radę zdobyć mistrzostwo i dzięki tym szczególnym przypadkom uznaje się, że SG-ok, PG-be. Dlaczego? Bo mają razem 9 pierdzionków jako najwazniejsi ludzie w drużynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby nie bylo tez jestem zdania ze w tamtych latach LeBron mial hujowe wsparcie, imo nie powinno byc wogole tematu w tej kwesti, support odgrywa wazna role gydby nie zbiorke bosha i trojka allena to LeBron pewnie i tak bylby pojechany za te finaly ze tej trojki nie trafil, ciezko ocenic niektore rzeczy.  chodzilo mi bardziej o to ze lider zespolu w kluczowym momencie powinien brac odpowiedzialnosc za gre i WYNIK na siebie.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś Nash nie robił tak efektownych alley - upów z Howadem jak Paul z Griffinem więc widowskowo Paul wypada lepiej od Nasha. Lepszą dla oka gra koszykówkę.

no faktycznie 38-letni Nash nie robił efektownych alley upów z howardem ale co to ma do rzeczy w tej dyskusji? Widziałeś kiedyś Steve'a Nasha w akcji żeby się udzielać? Nash to jeden z najefektowniej i najefektywniej grających PG w historii NBA, przynajmniej jeśli chodzi o atak. 2xMVP, prawie 3, osiągnął w moim mniemaniu więcej niż CP#3 za którym jednak przemawia lepsza obrona. Można śmiało też powiedzieć że miał większy wpływ na partnerów niż Paul.

Diaw, Marion, Amare, nawet Gortat najefektywniejsi byli w Suns.

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no faktycznie 38-letni Nash nie robił efektownych alley upów z howardem ale co to ma do rzeczy w tej dyskusji? Widziałeś kiedyś Steve'a Nasha w akcji żeby się udzielać? Nash to jeden z najefektowniej i najefektywniej grających PG w historii NBA, przynajmniej jeśli chodzi o atak. 2xMVP, prawie 3, osiągnął w moim mniemaniu więcej niż CP#3 za którym jednak przemawia lepsza obrona. Można śmiało też powiedzieć że miał większy wpływ na partnerów niż Paul.

Diaw, Marion, Amare, nawet Gortat najefektywniejsi byli w Suns.

 

To jest LAF, z nim się nie dyskutuje, tylko wsadza do łapu capu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paul w sumie faktycznie jest przereklamownay. 2011 - z Westem, Landrym, Bellinelim, Jackiem 19 ofensywa w lidze. W ciągu sezona/dwóch każdy z nich rozkwitł i nie mówimy tutaj o rookiech, tylko graczach po 27 lat. Ogólnie nigdy nie prowadził ofensywy z top3, a wtym sezonie mając Reddicka, Crawforda, Griffina są 8. Gość ma niesamowite PR. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic w ostatnich 4 meczach -20 z Kings, -20 z Clippers, -16 z PTB, i -16 u siebie z Heat. generalnie widac po ostatnich wynikach u nich chec wygrywania. 6L, 2-8 last 10 games.

 

Celtics jest jeszcze lepszym przykladem, z Clippers -6, z Nuggets -31, z Thunder -23 i dopiero dzisiaj z Warriors w miare rowno. 7L, 1-9 last 10 games.

 

o Lakersach nie ma sensu pisac, bo czy jest -20 czy -40 nie ma wielkiego znaczenia, L to L.

 

Jesli serio uwazasz, ze wystepy Griffina z ekipami, ktore zaczely ordynarne tankowanie przed polowa sezonu sa miarodaje, to super.

 

PS. a przegrali srednia roznica 24 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powrot Barnesa i riddicka nie ma tu nic do rzeczy??

Z drugiej strony może cp to lepszy fit do takiego zespołu jak grizz czy spurs a nie do tych wyskakanych akrobatow.

Aha i DeAndre Jordan grajacy jak Russell (hehe łapucapu hof tekst) to tez zasługa grania bez cp3???

Edytowane przez Xamel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.