Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

W 94 no faktycznei zagrał gorzej, ale wciąż zrobił 27/10 i z to z g4 jest ten monster dunk(akurat KJ dostał chwilę wcześniej czapę i musiał jakoś się odpłacić, takich rzeczy ludzie ulicy nie zostawiają bez odpowiedzi ;) ). Obie serie to były jego popis, w 94 zawiódł Barkley, bo był praktycznei niepodwajany przy obronie przez Thorpe, kiedy to w 95 rozumiem jego słabszą grę, bo co chwila szła pomoc od Hakeema. 

Przy alltime shotblockera tracą penetratorzy, ale właśnei KJ udowodnił, grając przeciw parze, która i tutaj byłaby jedną z najlepszych defensywnie, że jest w stanie punktować po wjazdach. 

Do tego Hakeem 4,6 bpg bez Smitha, sezon po dojściu Smitha 3,9. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem muszę przyznać że nie do końca pojmuje niektóre zarzuty

 

Świat NBA zna przyapdki kiedy przenoszono kilka gwiazd do jednej ekipy a tu ciągle słysze ten nie bo on odminuje piłke itp wystarczy popatrzeć jak się dostosowali BIG 3 w Bostonie czy BIG 3 w Miami. BA Harden + Russell+Durant w jednym zespole - wg logiki niektórych fatalnie skonstruowany skład  - moim zdaniem w game planie po prostu powinna być zawarta informacja kto ile gdzie i jak będzie rzucał

 

@bastillon

 

Uważasz że w takich zabawach graczee atakujący pomalowane tracą na wartości? Hmm nie sądzę aby taki Barkley czy JAmes dużo stracili na swojej skuteczności spod obręczy. Ba w przypadku Barkleya to będzie się zastanawiać czy podkoszowi nie spadną czasem za faule

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Big3 Celtów było idealnie dopasowanych pdo względem skillsetu w ataku, z kolei w Miami Bosh akurat okazał się typem zawodnika, który jest w stanie całkowicie się usunąć w cień, a Wade i Lebron w ataku się zgrywali przez rok, zanim coś ciekawszego powstało. A Harden+Russel+Durant to jest właśnie fatalnie skonstruowany skład - drużyna z 3xtop10 zawodników w lidze mających kozacki support z Sefoloshą, Collisonem i Ibaką na czele, nie kojarzę innego takiego przypadku w ciągu ostatnich 20 lat, dostała się do finału dzięki lekkiej pomocy sędziów, gdzie już dostała 4-1 bezdyskusyjnie będąc gorszym zespołem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Big3 Celtów było idealnie dopasowanych pdo względem skillsetu w ataku, z kolei w Miami Bosh akurat okazał się typem zawodnika, który jest w stanie całkowicie się usunąć w cień, a Wade i Lebron w ataku się zgrywali przez rok, zanim coś ciekawszego powstało. A Harden+Russel+Durant to jest właśnie fatalnie skonstruowany skład - drużyna z 3xtop10 zawodników w lidze mających kozacki support z Sefoloshą, Collisonem i Ibaką na czele, nie kojarzę innego takiego przypadku w ciągu ostatnich 20 lat, dostała się do finału dzięki lekkiej pomocy sędziów, gdzie już dostała 4-1 bezdyskusyjnie będąc gorszym zespołem. 

Tak ale zobacz jak Allen się usunął w cień - o wiele mocniej niż Bosh ile mu spadło usg czy ilość fga?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale zobacz jak Allen się usunął w cień - o wiele mocniej niż Bosh ile mu spadło usg czy ilość fga?

Ale to do niego idealnie pasuje, kiedy ściąga na siebie uwagę obrony nawet bez piłki jest śmiertelny threatem. Ray Allen bez piłki to z top10 all-time, obrona cały czas musi byc ustawiona pod niego. Allen-Pierce to kompletnie coś innego niż Wade-James, gdzie oboje przede wszystkim grali z piłką i zanim się coś udało im wspólnie zagrać, minął rok. Allen 65% asisted w pierwszym sezonie, Wade 37. Do tego Bosha raczej porównywać powinniśmy do KG, bo obaj się akurat skupili na obronie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieznacznie się poprawiła, ale point jest taki, że KJ przez 6 lat, niezależnie od zmiany trenerów i zawodników, prowadził ofensywa, które raz były poza top3 ligi. A mianowicie top5. Nie robił czegoś takiego ani Paul, ani Isiah, ani Hardaway, ani Porter. Poza nim zawodnicy z takimi osiągnięciami to Nash i Magic. Całkiem zacne towarzystwo.

Różnica między tymi sezonami to 0.1 Ortg, żeby to lepiej zobrazować, jest to kwestia jednego celnego/niecelnego rzutu za 3 raz na 3000 possesions, czyli prawie pół sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między tymi sezonami to 0.1 Ortg, żeby to lepiej zobrazować, jest to kwestia jednego celnego/niecelnego rzutu za 3 raz na 3000 possesions, czyli prawie pół sezonu.

Przy dojściu Barkleya się zaś poprawiła o kwestię jednego celniejszego ft na grę. Ignorujesz też resztą postu. Zamiana starego, zniszczonego przez kontuzję KJ na Kidda i Nasha, którym dorzucono Mcdyessa nie była wystarczająca by chociaż utrzymać poprzednią ofensywę. KJ to jedyny niezmienny punkt, a rok w rok to topowa ofensywa ligil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 celny FT/mecz (a dokładniej 1.4 celnego FT), a jedna celna trójka na prawie pół sezonu, to dość istotna różnica. Na resztę postu nie odpowiadam, bo KJ moim zdaniem był dobry i nigdzie go nie krytykuję. Bottom line jest jednak taki, że jakby KJ nie opuścił ponad 30 gier w 93, to pewnie ofensywa Suns otarła by się o bycie jedną z lepszych ofensyw w historii, bo Barkley był w tamtym roku pojebany, a KJ to też była ścisła czołówka PGs, z tym, że to właśnie dzięki Chuckowi ich atak z bardzo dobrego stał się znakomity. Rok później Barkley miał ciągłe kłopoty z kontuzjami i pomimo większej liczby minut rozegranych przez duet KJ-Barkley, atak Suns nie poprawił się w skali sezonu.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieznacznie się poprawiła, ale point jest taki, że KJ przez 6 lat, niezależnie od zmiany trenerów i zawodników, prowadził ofensywa, które raz były poza top3 ligi. A mianowicie top5. Nie robił czegoś takiego ani Paul, ani Isiah, ani Hardaway, ani Porter. Poza nim zawodnicy z takimi osiągnięciami to Nash i Magic. Całkiem zacne towarzystwo.  

KJ w tych latach grał z Barkley'em, Majerle, Hornackiem, Ceballosem, Chambersem i Manningiem (praktycznie wszyscy byli wtedy w prime). Trudno o lepszy ofensywny support w tamtym okresie.

 

Isiah gral w teamach ukierunkowanych na deffense

Hardaway miał fajne supporty, ale głównie na obwodzie, pod koszem nędza (jak w GSW pojawił się Webber to akurat TH miał season ending injury)

Chris Paul właściwie tylko 2 razy miał support, który można jako tako porównywać z supportem Johnsona - w 2008 roku i w obecnym sezonie. W pierwszym przypadku jego team miał 5 atak w lidze, a w tym sezonie póki grał Riddick to zdaje się Clipps też byli top5

 

Generalnie między tymi graczami nie ma specjalnych różnic, po prostu Kevin Johnson miał szczęście trafić na kilku fajnych ofensywnych grajków w ich prime i to zarówno tych obwodowych, jak i podkoszowców, atletów jak i shooterów.

 

 

FINDEK:

 

Artlan, wyjaśnij mi jaki sens miałoby branie Chrisa Bosha z lat kiedy był 1 opcją zespołu, zamiast nauczonego roli sidekicka dla Lebrona, skoro mam Kobego i historia naucza, że Kobe nawet za Shaqiem nie chciał być 2, a co dopiero za Boshem ? Nie mogę brać zawodników z lat, kiedy ciągnęli wózek, nie z Kobim.

A kto mówi, że Kobe miałby być drugą opcją za Boshem z Raps? Kobe byłby pierwszą, Bosh drugą.

 

I czemu niby nie możesz "brać zawodników z lat, kiedy ciągnęli wózek, nie z Kobim"? Rozumiem gdyby tu chodziło o T-Maca czy Iversona, ale o Bosha? Masz Kobego z lat 2009-2010, czyli z okresu, w którym perfekcyjnie współpracował z Gasolem a tenże Gasol do Lakers przyszedł po 6 sezonach bycia pierwszą opcją w Memphis. Dlaczego więc Bosh z Raptors miałby do tego Kobego nie pasować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dla Szaqa, nie dla Bosha, na jakimkolwiek etapie jego kariery. Poza tym, nawet Bosh z Toronto może się ofensywnie schować przy takich skurwielach po drugiej stronie. Chcę, żeby palił z półdyszki na swoim alltime poziomie, grał i bronił picki, nie bede go wysyłał do gry 1on1 w lidze all time po Bosh dopiero grając 3, od biedy 2 skrzypce stał się naprawdę optymalnym graczem. 

Poza tym mam Stocktona, który piłką się niby dzieli ale lubi długo potrzymać i swoje rzucić. Mam Marquesa, ktory dzieki rzutowi Bosha moze czynic cuda blizej kosza. Wszystko się klei, tylko musisz spojrzeć na big picture. 

Ok, pójdę Twoją logiką. Biorę Stocktona z początku 90's, Kobego z początku 00's, Bosha z sezonu COTY Mitchella i zamiast Marquesa biore Kinga z 84. Poskładaj to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 celny FT/mecz (a dokładniej 1.4 celnego FT), a jedna celna trójka na prawie pół sezonu, to dość istotna różnica. Na resztę postu nie odpowiadam, bo KJ moim zdaniem był dobry i nigdzie go nie krytykuję. Bottom line jest jednak taki, że jakby KJ nie opuścił ponad 30 gier w 93, to pewnie ofensywa Suns otarła by się o bycie jedną z lepszych ofensyw w historii,

nie "pewnie" lecz na pewno ;] bo możemy to akurat sprawdzić, gdyż jednak zagrali razem w 45 meczach i phoenix miało wtedy +8,4 ortg, co dałoby im 2-3 miejsce all time za mavs 2004 (+9,2) oraz suns 2005 (+8,4). (żadna inna drużyna w historii nie przekroczyła +7,7.) a jako że takie rwane opuszczanie spotkań, jak w przypadku KJ 1993 (niemal co miesiąc wypadał z gry), raczej nie sprzyja utrzymaniu formy i złapaniu rytmu, to można zaryzykować stwierdzenie, że w normalnych warunkach ta ich ofensywa byłaby tak dobra, jak mavs 2004.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 


Hardaway miał fajne supporty, ale głównie na obwodzie, pod koszem nędza (jak w GSW pojawił się Webber to akurat TH miał season ending injury)
Chris Paul właściwie tylko 2 razy miał support, który można jako tako porównywać z supportem Johnsona - w 2008 roku i w obecnym sezonie. W pierwszym przypadku jego team miał 5 atak w lidze, a w tym sezonie póki grał Riddick to zdaje się Clipps też byli top5

2011 - Paul ma w zespole Jacka, Westa, Belinelliego i Arizę plus ćwierć sezonu Landryego. Rezultat? 19. atak w lidze. Każdy bez Paula potem rozbłysnął, a z nimi miał czwartą najgorszą ofensywę na zachodzie, po Kings, Minnesocie i Clippers, normalnie elitarne towarzystwo 3 połamanych i tankujących teamów.

Zresztą z tego co widzę, wszyscy przyznają, ze KJ to jest ten poziom. Więc skoro to jest ten poziom picków z III rundy i poszedł w VII, to steal jak c***.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.