Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

proszę Cię dh, nie baw się w takie zagrania! ron artest miał w 2004 rapm ff 1.8 rok wcześniej miał 1.4 ,więc nie tylko nie jest graczem minusowym ale i poprawia atak.

nie pisz takich bzdur ponieważ ktoś uwierzy.

 

Sam najpierw polecasz mi oglądanie Finałów, a potem patrzysz w suche liczby. Artest był na mojej wish-list, ale z niej spadł jak sobie przeanalizowalem wszystkie plusy i minusy. Ofensywnie plusów jest..hmm...niewiele. Praktycznie tylko gra off-ball.

Nie jest ball stopperem?

Nie ma złego shot selection?
Nie ma złego decision making?
Kiedy znacznie przypakował to potrafił jeszcze wykorzystać korzystny matchup i takim quasi-post upem wbijać się pod kosz - a w czasach których go wybrałeś to głównie jumpshoter (wątpliwej jakości)

 

więc niestety ale gramy all-time fantasy na dzisiejszych zasadach, więc potrzeba trochę wyobraźni aby móc jakiegoś gracza z laty 80/90 wpasować w dzisiejsze realia. inaczej nasza gra nie ma sensu.

 

Jaki to ma związek ze mną?

Właśnie sobie próbuje wyobrazić jak Moses będzie atakował ofensywną deskę kosztem transition D i mam przed oczami wpływ jaki na defensywę ma Kevin Love. Potem mam przed oczami Pippena, który przy obecnych przepisach byłby jeszcze lepszym obrońcą i byłby w stanie kryć znacznie większą część parkietu, a potem mam przed oczami Dikembe Mutombo (z młodszych lat, żeby nie było), który nie potrafi złapać piłki w ataku, nie rzuca FT i wyobrażam sobie jak bardzo w dupie miałby go jakiś ogarnięty team.

 

Kiedyś Mutombo musiał mieć przypisanego obrońcę na siłę, bo każde świadome opuszczanie Deke skutkowało illegal D. Gdyby nie wyobraźnia to nadal myślałbym, że granie z nim na parkiecie to gra 5na5 w ataku.

 

 

Acha, żeby nie było - Koelner

Masz bardzo fajną ekipę - szczególnie podoba mi się toughness - którego trochę mi brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy znacznie przypakował to potrafił jeszcze wykorzystać korzystny matchup i takim quasi-post upem wbijać się pod kosz - a w czasach których go wybrałeś to głównie jumpshoter (wątpliwej jakości)

Jest dokładnie odwrotnie - młody Artest dużo więcej atakował kosz, starszy-przypakowany był jumpshooterem. Ale co poradzisz jak ktoś wyobraźnię stawia sobie ponad tym co faktycznie się działo.

 

Co do Mutombo - w pierwszych sezonach Nuggets mu nawet sporo piłek na post up rzucali i Dikembe miał 2-3 manewry nieźle opanowane i sobie radził mniej więcej tak jak se Hibbert radzi dzisiaj. FT miał prawie 70% przy 6 próbach na mecz. TS prawie 60%. Nie był to super finisher, ale 4 na 5 z nim się nie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sam najpierw polecasz mi oglądanie Finałów, a potem patrzysz w suche liczby. Artest był na mojej wish-list, ale z niej spadł jak sobie przeanalizowalem wszystkie plusy i minusy. Ofensywnie plusów jest..hmm...niewiele. Praktycznie tylko gra off-ball.

Nie jest ball stopperem?

Nie ma złego shot selection?
Nie ma złego decision making?
Kiedy znacznie przypakował to potrafił jeszcze wykorzystać korzystny matchup i takim quasi-post upem wbijać się pod kosz - a w czasach których go wybrałeś to głównie jumpshoter (wątpliwej jakości)

 

a myślisz, że dlaczego go wybrałem? :D on ma stać w rogu, jebać trójkę, czasami coś zagrać i nic więcej. nigdy o zdrowych zmysłach nie wziąłbym RonRona tylko dlatego, że był wyjebistym graczem ataku. wziąłem go ponieważ muszę posiadać jednego top defendera przynajmniej w zespole. nie tracę ataku, zyskuje top defendera więc o co tyle pisania?:) przecież nie wziąłem Trevora Arizę tylko Defensive Player of The Year z pozycji SF.

 

 

a potem mam przed oczami Dikembe Mutombo (z młodszych lat, żeby nie było), który nie potrafi złapać piłki w ataku, nie rzuca FT i wyobrażam sobie jak bardzo w dupie miałby go jakiś ogarnięty team.

 

za bardzo popadasz w dyskusję a z doświadczenia wiem, że to nie służy głosowaniu. praktycznie każdemu można dojebać tyle wad ile zalet ale 10 stron pisania o jednym zawodniku powoduje, że jesteś gorzej postrzegany więc sam wpadasz w tę spiralę.

 

Mutombo zrobił z Hawks z drużyne która nie mogła przejść pierwszej rundy i miała średnią obronę ,ekipę na drugą rundę z topową obroną.

 

 

Acha, żeby nie było - Koelner

Masz bardzo fajną ekipę - szczególnie podoba mi się toughness - którego trochę mi brakuje

 

dlatego budowałem tak ekipę. w poprzednim fantasy dostałem w dupę bo nie miałem specjingu oraz właśnie cojones. teraz praktycznie oba te czynniki mam na fajnym poziomie.

i żeby się wytłumaczyć z budowy.

budowałem zespół oparty na dzisiejszych zasadach. więc w główce sobie szukałem najbliższego zespołu gdzie dominujący był center. przelatuje mi Hibbert oraz Howard. więc stawiam na Orlando Magic. i tak mnie więcej zespół budowałem w oparciu oczywiście o Lakers z początku wieku, taka mieszanka. zobaczymy czy komuś taki pomysł się podoba czy nie. mogłem budować zespół o trójkąty ale nigdy mi się nie podobały, w dodatku trzeba spełnić dość sporo warunków i przeszkodziło mi to zabranie Penny Hardawaya którego chciałem mieć w zespole ze względu nie tylko na sympatię ale też dlatego, że to gracz na drugą rundę w pick fantasy ale też pasowałby mi do trójkątów. pm mi go sprzątnął więc koncepcja poszła w inną stronę. być może teraz więcej osób zrozumie dlaczego wziąłem Barona Davisa. Davisa wziąłem dlatego, że na forum wiele razy pisano jak to brakuje Magic czy Mavs Nowitzkiego takiego Monta Ellisa czy słabszą wersję Wade. czyli first stepu który powoduje kilka easy points w dodatku wymusza na obronie rotację. przy lepszej obronie muszę mieć chociaż jednego takiego gracza gdy będę musiał na przeciwniku wymusić podwojenie na Shaqa. a Shaq też może się zmęczyć więc przyda mi się przy staggerze czy podwójnym picku na Millera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za bardzo popadasz w dyskusję a z doświadczenia wiem, że to nie służy głosowaniu. praktycznie każdemu można dojebać tyle wad ile zalet ale 10 stron pisania o jednym zawodniku powoduje, że jesteś gorzej postrzegany więc sam wpadasz w tę spiralę.

 

Mutombo zrobił z Hawks z drużyne która nie mogła przejść pierwszej rundy i miała średnią obronę ,ekipę na drugą rundę z topową obroną.

Wiesz, ja mogę zająć nawet ostatnie miejsce, mi nie o to chodzi w tej zabawie. Gram, bo to jest świetna okazja do odświeżenia starych graczy, obejrzenia retro games i dowiedzenia się czegoś nowego. Błędne stereotypy trzeba obalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poprzednim fantasy dowiedziałem się, że obrona Kings za Adelaman była dobra (6 miejsce). a cały czas miałem w głowie ich atak. podczas tego fantasy więcej dowiedziałem się o McHalu którego znam tylko z kilku meczów jakie widziałem z lat 80tych. zobaczymy co dalej :smile:

 

 

aaaa i obejrzałem pacers pistons 2004. dobra seria.

 

http://www.youtube.com/watch?v=yyXKPTqtLkY

 

http://www.youtube.com/watch?v=RETLszOmhBQ

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dowiedziałem, że Stockton którego znam i którym się jaram z 97 i 98 nie był exciting i to był jego schyłek, mam sporo do nadrobienia ;] 

Dowiedziałem się też, że Divac to poziom all-time a Gasol i Bosh to śmiech na sali. 

 

Dowiedziałem się, że jak nie mam Malołna, Malołna, Kareema, HO, Shaqa, Ewinga albo Robinsona to gra nie ma sensu. Jak nie mam któregoś z nich to co najmniej po jednej stronie parkietu zawsze będę przeciwko nim grał w 4.

Przypomniałem sobie o istnieniu kilkudziesieciu graczy, zbadałem 82 i reference na nowo i gdzieś w międzyczasie padło mi do głowy (rykoszetem) żeby obejrzeć finały 2001 ;]. Słuchajcie, bezwarunkowo, nadal wolę Kobasa 09-10. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dowiedziałem, że Erving zajebiście bronił i że Hakeem nie był takim dobrym podającym, bardziej typem Howarda i Shaqa niż Jabbara i Gasola.

 

Nie powiem, że się dowiedziałem, że Pau Gasol nie bronił i jest cipą, bo o tym już wiedziałem, tak samo, że w finałach grał z okazji programu wyrównywania szans dla słabszej płci.

Ach te parytety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@raper: jest w c*** lepszym obrońcą overall i całkiem nieźle radził sobie na pickach jak na C. Ja wiem, że to nie jest super przepaść ale wybierać Gasola czy Bosha jako filar (?) defensywy mogąc wziąć bardzo dobrego obrońcę- Divaca, który nie popsułby ataku jest idiotyczne. 

 

Gasol jest fajny, był fajnym fitem i z Amare często jechał ale tutaj nie będzie Amare tylko szybcy skrzydłowi, obwodowi  a Pau jest żałosny w p&r defense i jest mizernym rim protectorem. 

 

Bosh z kolei fajnie broni picki ale on nadaje się do obrony z mocnymi obwodowymi, szybkimi na nogach i grającymi help D. Jak zamienicie się z raperem to ja będę się mniej czepiał :) Poza tym Bosh na zbiórce nie istnieje i ogólnie mając super ballhoga- Bryanta i nie mając obrony/zbiórki to Bosh jest niepotrzebny.

 

Jak wybrałeś trzech SF-ów to nie był zły ruch poza PG i Bosh by pasował ale Gasol niebardzo. 

 

A i pisanie, że Gasol nie odstaje od Garnetta, Duncana, HO, Ewinga, Karla i Robinsona to tak jakbym napisał, że Monta Ellis z tego sezonu wcale nie odstaje bardzo od Jordana czy  Bryanta. 

 

@Czekolada: chyba ci się tematy pomyliły. Ja nie będę robił z Olajuwona zawodnika lepszego niż Jordan. Napisałem, że jedynym zawodnikiem będącym w stanie go kryć 1on1 to Shaq. To nie żadna legenda tylko fakt. Hakeem rozjebał wszystkich centrów w swoich czasach, jest anchor D i najlepszym podkoszowym w ataku. 

 

Jeden lepszy PF niż Chris Webber na high post. Go!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wybierać Gasola czy Bosha jako filar (?) defensywy

 

To nie tak. Patrzę pod kątem ofensywy bo jak wiele osób napisało, wielu jest jeszcze defensywnych kloców, którzy nie zniszczą ofensywy. Nie tylko Divac. I da sie ich wziąć później. Bosh natomiast jest kurewsko uniwersalny, ma półdystans, potrafi zejść na 2 plan a mając Kobego potrzebuje kogoś takiego. A obrona i granie p'n'r to były argumenty dlaczego wziąłem jego a nie Gasola, nie piszę że broni picki na poziomie all-time (chociaż myślę, że dałoby sie tę tezę obronić, pod kątem timingu jest zdecydowanie jednym z czołowych obecnie). Mogłem Bosha wziąć później ? Z tego co widzę to bardzo możliwe ale to mój pierwszy all-time, co ja tam k**** wiem ? Nie dam sobie jednak wmówić, że Bosh nie istnieje w tej dyskusji. Zwłaszcza przy Parishu, który zbierał 12 mając w zespole Birda i Kevina. Tego nikt nie bierze pod uwagę ?

 

A i pisanie, że Gasol nie odstaje od Garnetta, Duncana, HO, Ewinga, Karla i Robinsona to tak jakbym napisał, że Monta Ellis z tego sezonu wcale nie odstaje bardzo od Jordana czy  Bryanta. 

 

Oczywiście, że odstaje ale bez brawury. Monta nawet z tego sezonu to żadne porównanie. Trafniejsze byłoby porównanie Mitcha, Dumarsa czy Hardena. 

 

Czekolada: chyba ci się tematy pomyliły. Ja nie będę robił z Olajuwona zawodnika lepszego niż Jordan. Napisałem, że jedynym zawodnikiem będącym w stanie go kryć 1on1 to Shaq. To nie żadna legenda tylko fakt. Hakeem rozjebał wszystkich centrów w swoich czasach, jest anchor D i najlepszym podkoszowym w ataku. 

 

Mitologizacja nie jest potrzebna. Ile razy w swoim prime HO przegrał bezpośredni pojedynek ? No właśnie

 

Jeden lepszy PF niż Chris Webber na high post. Go!

 

Dirk nie ma tego arsenału przodem, nie przychodzi mi nikt do głowy.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bosh ma przy sobie w all-time Parisha, do tego jest Kobe z dobrą zbiórką. Owszem, ten team będzie przegrywał na zbiórce, ale to nie będą GSW 07, by ich niszczyć na tablicach czy nawet Miami obecne. To będzie team z trochę słabszą zbiórką i tyle. Bardziej bym się bał pod kątem gry Bosha vs twin turrets jak Duncan/Mourning kiedy nie ma go ukryć w obronie 1 na 1. Ale Miami tak dobrze broniło dzięki sporemu wkładowi Bosha. Nawet teraz mają 8. w sytuacji kiedy Lebron i Wade zachorowali na chorobę Bryanta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Szkoda, że wylosowałem tak wysoki pick bo pewnie zabrałem trochę stuffu lepszym ode mnie, którzy mogliby to lepiej wykorzystać, no ale cóż ;]

To czytając od razu pomyślałem o Kucio, który chyba specjalnie tak pickował, by nic nikomu nie zabrać  :grin:

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Findek: nie mogłeś go wziąć później. Wszystko fajnie ale będą matchupy gdzie Bosh będzie musiał bronić post up Barkleya czy Duncana. On jest za słaby fizycznie aby bronić post up i będą go ruchać bez wazeliny. Wolałbym teraz uniknąć dalszego rozwodzenia się ale o to chodzi. Poza tym Bryant jest fatalny w team D, jest jedną z najgorszych dziur na obwodzie jakie oglądałem. Oczywiście w 09/10 nie było jeszcze to tak widoczne ale to odświeże sobie już po drafcie. Z drugiej strony z Boshem jako graczem ciągnącym serie w all-time PO myślę, że można żyć. Z drugiej strony easy points na Boshu + foul trouble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Czekolada: chyba ci się tematy pomyliły. Ja nie będę robił z Olajuwona zawodnika lepszego niż Jordan. Napisałem, że jedynym zawodnikiem będącym w stanie go kryć 1on1 to Shaq. To nie żadna legenda tylko fakt. Hakeem rozjebał wszystkich centrów w swoich czasach, jest anchor D i najlepszym podkoszowym w ataku

 

Jeden lepszy PF niż Chris Webber na high post. Go!

Jeden? KG.

 

Co do Olajuwona - to ogólnie się zgadzam, bo gruby kozak z niego i prawdopodobnie GOAT w obronie, ale na pewno w żadnym wypadku nie rozjebał Shaqa. Wielu opierało się na eye-teście przez co zdania były podzielone, aż ktoś w końcu zrobił analizę play-by-play i dostaliśmy to:

za realGM:

Here are their stats when they were guarded by each other:

Shaq 32-57 (56.1 FG%), 6-8 FT, 67.3 double teamed%, .578 TS%, 17 assists, 1 O-reb allowed to Hakeem

akeem: 31-75 (41.3 FG%), 9-13 FT, 60.2 double teamed%, .446 TS%, 8 assists, 3 O-reb allowed to Shaq

 

Magic przegrali wtedy z paru innych powodów -  a jedyne czego Shaq wtedy nie dostarczył do mentalnego lidershipu - o czym sam zresztą mówił.

Ciężko też mówić, że Shaq znacznie pokonał HO (na co wskazują liczby), bo jednak to jego zespół dostał 0-4 :smile:

 

A w ataku myślę, że Hakeem mógłby robić case jedynie o top3, bo przecież nie był tak dominujący jak KAJ i Shaq.

PS

 

Ale jakby nie było to masz najmocniejszy skład.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedno:

 

Hakeem jest GOAT w obronie overall, ale w tej 1on1 myślę, że przeciwko czołowym Centrom - najlepszy będzie Shaq:

Here is how they did vs. each other plus Brad Daughtery (the only other 20 PPG center in the league at the time):

Shaq: 25.1 PPG, .501 TS%, 11.7 reb, 1.10 AST-TOV

Ewing: 27.9 PPG, .579 TS%, 12.3 reb, 0.83 AST-TOV

Zo: 30.7 PPG, .593 TS%, 12.3 reb, 1.31 AST-TOV

Robinson: 24.8 PPG, .519 TS%, 11.1 reb, 0.93 AST-TOV

Hakeem: 20.5 PPG, .519 TS%, 12.4 reb, 0.94 AST-TOV

 

więcej - http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?f=64&t=1246592 ; między innymi widać dużą poprawę u Zo w późniejszym etapie kariery.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem mam wrażenie, że ja coś napisze a ty odpowiesz coś co nie ma związku albo napiszesz dokładnie to co ja. 

 

KG jest lepszy na high post tylko w twojej głowie.

 

Ale mam chwile to pociągnijmy temat, przypominam, że we're talking about PO, not RS, not RS, not RS; we're talking about PO.

 

Hakeem : 35-12-5-4-1 na fg (nawet nie TS): 56%

Robinson: 24-11-2-2-1 na: 44% 

 

I wiem, że oglądałeś tą serię i nie wiem czemu brniesz w niektóre rzeczy.

 

Hakeem vs Ewing: 

Olajuwon: 27-9-4-4-2 50%

Ewing: 19-12-2-1-4 36%

 

Hakeem vs Mutombo ---> tutaj jedynie RS i tu z lat w których wziąłem Hakeema ten dalej grał mega w ataku ale nie chce mi się wklejać wszystkiego.

 

Hakeem vs. Mourning to samo co up. 

 

Ogólnie ja wiem, że ty oglądałeś większość PO z lat 90 bo się nimi jarasz i tutaj nie do końca wiem co chcesz osiągnąć skoro bronienie Olajuwona bez double team jest spoko dla drużyny z Hakeemem. Też wiem, że to słabe staty ale basketball reference mi zostało ze względu na brak czasu.

 

PS. Skład mam najlepszy bo nawet nie ogarniając ABBA wymiatam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem mam wrażenie, że ja coś napisze a ty odpowiesz coś co nie ma związku albo napiszesz dokładnie to co ja. 

 

No to teraz się zgraliśmy, bo też w sumie mi nie odpowiedziałeś :).

 

Ogólnie ja wiem, że ty oglądałeś większość PO z lat 90 bo się nimi jarasz i tutaj nie do końca wiem co chcesz osiągnąć skoro bronienie Olajuwona bez double team jest spoko dla drużyny z Hakeemem. Też wiem, że to słabe staty ale basketball reference mi zostało ze względu na brak czasu.

 

 

Jedyne na co chciałem zwrócić uwagę, to fakt że Shaq wcale nie dostał wpierdolu od Hakeema (wręcz odwrotnie) i że Olajuwon posiada jednak pewne drobne wady, które nie robią z niego unstoppable - można przynajmniej próbować go bronić wykorzystując jego przeciętny passing - czyli coś co skutecznie wychodziło Sonics z lat 90s.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hakeem na C ma ponadprzeciętny passing.

Gdzie padło stwierdzenie, że Hakeem rozjebał Shaqa? A tymbardziej w moich postach.

A i Garnetta ci wybaczam bo każdy ma prawo do błędu :)

 

Chillout. 

 

Raper gdzie jesteś jak Ignazz wstrzymuje zabawe? I w sumie gdzie jest Ignazz, który siedzi na forum 24/h ? Jutro o 14 lecimy dalej, nie ma wyjątków dla nikogo! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.