Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Pacze sobie na team findka i tak sobie myśle.

 

Stockton-Kobe na obwodzie, czyli walka o pilke przez 38min, kiedy są razem na parkiecie. (miejmy nadzieje, ze KB nie pobije Johna zeby dostać wiecej gry pilka) Pod koszem Chris Bosh, który po 5 min z Malonem i Rodmanem pod koszem siądzie na ławce bez 3 zębów i zacznie na tablecie grać w angry birds, takze nie wiem, kto tam ma zbierac cegly po Bryancie...

 

Chyba wiem, kogo chce dostać w 1 rundzie ;]

Spokojnie, ja mu napiszę rebutal i Ciebie zgniecie:

Po zebraniu przez Bosha łokcia od Malone i stracie trzech zębów wpuszczam na parkiet wybranego w 8 rundzie Mike Tysona, ktoóry przy pierwszej okazji postawienia zasłony dla rozgrywającego potężnym sierpowym go nokautuje. Potem przy walce o zbiórki z Rodmanem, kiedy ten opada na ziemie, nadziewa go na solidnego podbródkowego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemek, kogo latwiej wyruchać od bosha w moim skladzie ?

Cp3, wziąłeś rozgrywającego bazującego na p&r do ligi all-time, gdzie masz parę wysokich Rodman i Malone. Bosh sobie może spokojnie siedzieć i grać w angry birds, bo i tak Karpik Ciebie wybroni w czwórkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę dlaczego taki wybór a nie inny, żeby uniknąć sytuacji z poprzedniego picku w stylu: ale Wilkins, Hill, KJ, Rajon Rondo etc.

 

Chciałem najpierw zrobić defensywne monstrum w stylu: HO-Sheed-Artest-Iggy-Payton ale niestety Payton poszedł bardzo wysoko a i Sheed by się nie ostał więc mam najlepszą ofensywę all-time jaką da się zbudować. 

 

Curry-Allen-Iggy-Webber-Hakeem. 

 

Nie ma mnie jak bronić żadna z drużyn w tej zabawie. Hakeem robi rozpierdol na każdym wysokim, może poza prime shaqiem, na którym jest tylko superstar level w ataku. Ale żeby go odciążyć mam najlepszego PF-a na high post w historii a więc wszelkiego typu high-low, iso dla Webbera na high post czy używania go jako point forwarda i tutaj przeciwnik musi zwracać uwagę nie tylko na Olajuwona ale na dwóch z pięciu najlepszych shooterów all-time. Dalej Iguadola mogący grać point forwarda i Allen-Curry zapierdalający po zasłonach wysokich. Jeden z nich latający na screenach przy Webberze na high post i Iggy backdoor cut. Generalnie idealny spaceing dla wysokich, minimalizuje też wpływ elite 1on1 obrońców obwodowych bo będą się uganiać po zasłonach a nie latać za pg. P&R Curry-HO, P&P Curry-Webber jako rzadkie ale zabójcze rozwiązania dla Shaqa czy Gasola. W ataku ortg tej drużyny powinno sięgać 150.

 

Oczywiście wiem, że mam raczej nie grający w obronie backcourt ale Hakeem-Webber-Iggy mogę sobie na to pozwolić bo obrona i tak będzie solidna w większości matchupów. Swoje oczywiście oddadzą ale Hakeem i Iggy są doskonali w help D. Poza tym mam jeszcze 3 picki i spokojnie dobiorę sobie typowego bulteriera w obronie na wszelki. 

 

Natomiast mój backcourt to dla rywala koszmar przy takich wysokich jak Olajuwon-Webber. Zajebiści off ball, quick release co będzie skutkować wieloma wide open J. Curry grający off ball będzie mega efektywny w ataku z potrafi też zajebać one hand pass.

 

Atak mam  zbilansowany i jestem nie do obrony. 

 

Myślałem nad moim ulubionym pg obecnie w lidze ale on i tak się ostanie i będzie zajebistą alternatywą. Harden jako 6th man przyszedł mi do głowy ale jednak nie lubię skurwiela za porównania do Manu. Nie jestem fanem wybierania zawodników z obecnego sezonu ale mi chodzi głównie o Stefana z 2013 a gdybym wziął 12/13 to trochę lipa brać typa co rozegrał <30 spotkań.

 

A i mówcie co chcecie o psuciu zabawy ale CHRIS BOSH, PAU GASOL poszli wyżej niż Divac i to jest dopiero brainless.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cp3, wziąłeś rozgrywającego bazującego na p&r do ligi all-time, gdzie masz parę wysokich Rodman i Malone. Bosh sobie może spokojnie siedzieć i grać w angry birds, bo i tak Karpik Ciebie wybroni w czwórkę.

Nie jestem dumny z wyboru CP3, ale jak sie pije to potem trzeba ponosic konsekwencje.

 

Niemniej jednak CP3 solidnie broni, ma trójkę, ma charakter, nakurwia w transition i potrafi w HCO zrobic cos z niczego, w PO robi PER w przedziale 20-30, potrafi rzucic z midrange i wbic sie pod kosz, jest szybki i sporo kradnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dumny z wyboru CP3, ale jak sie pije to potem trzeba ponosic konsekwencje.

 

Niemniej jednak CP3 solidnie broni, ma trójkę, ma charakter, nakurwia w transition i potrafi w HCO zrobic cos z niczego, w PO robi PER w przedziale 20-30, potrafi rzucic z midrange i wbic sie pod kosz, jest szybki i sporo kradnie.

No fajnie, że broni, ma trójkę i biega w kontrach. Raja Bell to samo potrafi, też ma do tego charakter, o który to akurat CP3 posądzany nie jest,

A robi coś innego głównie grając picki, masz na razie 4 graczy i ani jednej sensownej zagrywki w ataku poza rzucaniem cegieł i liczenie na dobitki Malone. Bo Rodman nawet tego nie potrafi, tylko zbiera i oddaje na obwód po kolejną cegłę przez ręce.

Już nie mówiąc o tym, że nie masz w obronie shotblockera, nie masz dobrego wysokiego w team - D mogącego dobrze pomagać w pobliżu kosza, co jest ważne skoro masz wolnego na nogach swingmana, na których każdy będzie sie będzie bawił w robienie career high.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto jest slaby w team defence ?

Rodman, jego moc w obronie to zbiórka+1 na 1 w czym jest blisko top eva. Gra z pomocy? Od tego był Pippen.

Malone zaś jest mało mobilnym klocem. którego np. HOU w jego mvp sezonie miało 16 na 23 obronę w lidze. Zresztą robienie jako center 1,6 bloka w tamtych latach jako center samo w sobie jest wymowne.

Overall, masz zbiórkę, masz przejebanie dobrą zbiórkę. Poza tym jednak masz graczy nie pasujących do siebie i po 4 pickach zero opcji w ataku poza dobitkami Mosesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodman, jego moc w obronie to zbiórka+1 na 1 w czym jest blisko top eva. Gra z pomocy? Od tego był Pippen.

Malone zaś jest mało mobilnym klocem. którego np. HOU w jego mvp sezonie miało 16 na 23 obronę w lidze. Zresztą robienie jako center 1,6 bloka w tamtych latach jako center samo w sobie jest wymowne.

Overall, masz zbiórkę, masz przejebanie dobrą zbiórkę. Poza tym jednak masz graczy nie pasujących do siebie i po 4 pickach zero opcji w ataku poza dobitkami Mosesa.

 

Wiesz, ja wiem, ze w dzisiejszych czasach help defence jest bardzo modne, podobnie jak adv satsy, ale troche Cie poniosło. 

 

Malone był 2x w piątkach defensywnych ligi (raz w 1 raz w 2), wiec pisanie o nim jako o słabym obroncy mozna sobie miedzy bajki włozyc, nie byl anchorem w D, ale nie byl też dziurą jak próbujesz tutaj wmawiać, chocby sama waga i size robi swoje w D. Rodman jest rewelacyjnym rebounderem i 1on1 defenderem na kilka pozycji.

 

Pamietaj, ze im wiecej wysoki walczy o pozycje i zbiorke w obronie tym mniej ma sily i chęci robic to samo w ataku. Chyba ze wbijamy sobie jak w nba 2k stamine na 100% - wtedy ok. Zeby zebrac pilke przy Rodmainie i Malonie trzeba zaangażować zawodników z pozycji 1-3 wiec miejsca na odpalenie 3pt, czy midrange masz automatycznie duzo wiecej. 

 

edit:

aha: powodzenia z Gasolem vs. Malone. tutaj akurat z Batalionem sie zgadzam. z czym do ludzi? 

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, ja też się zgodzę z Bastkiem:

 


największe busty:
Moses Malone #9 - moim zdaniem nadaje się mniej więcej na #25 pick. tutaj jest podsumowanie Mosesa w innym projekcie http://forums.realgm...205903&start=15 było wiele dyskusji o nim i im więcej się dowiadywałem tym niżej go ceniłem. największe problemy to:
-nie da się na nim oprzeć klasycznej ofensywy, bo jest wysokim który nie potrafi podawać, nie nadaje się więc na kogoś przez kogo można grać w ataku. musi mieć dobry team ofensywny, żeby mógł zrobić impact w ataku, sam w sobie nie nadaje się na ofensywną opcję
-jego styl gry w ataku powoduje negatywny impact w obronie, przez to że tak dużo atakuje cudzą tablicę jest tragicznym transition defenderem co mocno przyczyniało się do tego że jego teamy były generalnie bardzo słabe w obronie, dodatkowo bardzo dużo traci piłek co jeszcze bardziej daje przeciwnikom okazje do kontr
- jego numerki zbiorek nie odzwierciedlają jego impactu na tablicach, bo Moses słabo zastawiał przez co jego teamy były słabe na własnej tablicy w zbiórkach. indywidualnie błyszczał ale nie robił dużej różnicy jako zbierający w swoim teamie.
-generalnie jest kolesiem który potrafi zrobić monster statsy ale nie mieć wielkiego wpływu na grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te piątki miał przez przypadek.

Grał w drużynie z Mo 1st all-d i Bobbym też 1st all-d i z jakiegoś powodu dali go tam. pewnie po ocenie drb.

Moses w obronie robił jedno - stał przy swoim przypisanym centrze i jedyne na czym się skupiał to jego boxout. Jeśli ktoś minie Ci Mullina, to od Mosesa nie dostanie pomocy, musisz liczyć na pudło, które to już Ci za to zbierze na pewno.

Nie był dziurą - zbierał doskonale, dobrze bronił 1 na 1. Jednak w parze z Rodmanem masz zero obrony pomalowanego.

Wiesz, to ja już wolę byś zbierał te 35% orb, jeśli twoim najlepszym pomysłem na grę będzie rzut Chrisa Paula przez ręce.

Cheeks to PG i jego wplyw na team D jest z pewnoscia duzo mniejszy niz samego Mosesa. Szczególnie, ze DWS Malone'a w mistrzowskim sezonie to ponad 6, czyli ciut mniej niż np Dwighta w DPOTy seasons. Jesli chodzi o rzuty z obwodu to poza CP3 jest jeszcze, a może przede wszystkim Glen Rice ktory w jednym z wybranych przeze mnie sezonów ma 47% za 3 przy prawie 6 próbach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cheeks to PG i jego wplyw na team D jest z pewnoscia duzo mniejszy niz samego Mosesa. Szczególnie, ze DWS Malone'a w mistrzowskim sezonie to ponad 6, czyli ciut mniej niż np Dwighta w DPOTy seasons. Jesli chodzi o rzuty z obwodu to poza CP3 jest jeszcze, a może przede wszystkim Glen Rice ktory w jednym z wybranych przeze mnie sezonów ma 47% za 3 przy prawie 6 próbach. 

Are u fucking serious? Mówimy o DWS wyliczanych na podstawie boxscore, gdzie Moses miał swoje drb? 

Zresztą masz tutaj:

why was he a bad defender? - Moses was relentless on the offensive boards, which sounds like a good thing, but at a certain point, this also kept him from getting back on defense. This is something that's pretty clear to me after watching his games.- He was consistently the most turnover prone center in NBA history. He had 8 (!) NBA seasons where he averaged more than 3.5 TO/game (by far more than any other C). Sometimes these were turnovers which don't hurt you defensively (like offensive fouls) but a lot of times it was him forcing plays which ended up creating very easy fast break points for the opponent. He also did not handle double teams well, forced a lot of bad shots which again resulted in leak outs for the opponent. So his offensive game fundamentally hurts his teams on defense.- He doesn't protect the basket well, his team defense can be lackadaisical (possibly tied to the enormous amount of energy he spent on the offensive boards) and he doesn't cover for his teammates like a good defensive center should. The Sixers overcame this because of how dominant the defensive combination of Dr. J, Cheeks and Toney/Jones was (those guys were on some GOAT level shiit with their defensive activity on the perimeter).With all these factors combined, I'm trying to figure out if team defense wise he's at the level of a liability or if he's just mediocre. And count me as someone who doesn't think it's at all obvious who the best player on the '83 Sixers was, which doesn't say a lot of good about Moses considering Doc was past his prime by then. People need to really get over Moses' raw stats because you're never going to assess him as a player properly if you let yourself get enamored with them (we saw this with Wilt in the past here). He's a flawed player on both sides of the ball whose game produces better numbers than it does impact. - See more at: http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?f=64&t=1205903&start=15#sthash.xtmqNLEK.dpuf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No spoko, ja też się zgodzę z Bastkiem:

Takie rozwinięte teorie moglismy juz w wykonaniu bastka podziwiac chocby w zeszlorocznych Lakers.

 

Wiekszosc jest bardzo latwa do obalenia

 

- nikt nie robi z niego 1 opcji w ataku

 

- akurat obrona C w transition to mit bo jest to zawsze ostatni zawodnik i najwolniejszy sposrod tych którzy wracaja do obrony. chyba ze mowimy o bonnerze, czy hawersie ktorzy po odpalaniu trójki są pierwsi do powrotu

 

- jego zastawianie defensywnej deski też polewka bo poziom 22-26 DRB% to poziom chocby Mutombo przez wieksozsc kariery (w elite sezonach mial ok 30). 

 

edit: odnosnie tego wyzej: nie mam zamiaru odpowiadac na każdy znaleziony przez ciebie tekst napisany przez kogostam na realgm, chcesz w to wierzyć no problem. Masz Gasola, ktory jest nie do wyjebania jako help defender, mobilny na obronie pickow, zbiera zajebiscie 10 pilek na mecz w career high, nadaje sie na 1 opcje w ataku i takie tam.

 

Jesli Moses nie jest wykurwistym C to kto jest? Hakeem ?

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma mnie jak bronić żadna z drużyn w tej zabawie. Hakeem robi rozpierdol na każdym wysokim, może poza prime shaqiem, na którym jest tylko superstar level w ataku. Ale żeby go odciążyć mam najlepszego PF-a na high post w historii a więc wszelkiego typu high-low, iso dla Webbera na high post czy używania go jako point forwarda i tutaj przeciwnik musi zwracać uwagę nie tylko na Olajuwona ale na dwóch z pięciu najlepszych shooterów all-time. Dalej Iguadola mogący grać point forwarda i Allen-Curry zapierdalający po zasłonach wysokich. 

 

Atak mam  zbilansowany i jestem nie do obrony. 

 

Ogólnie skład masz bardzo fajnie zbilansowany i taki Stephen Curry to świetny wybór, ale z tym Webberem to poleciałeś grubo. Grubo za grubo rzekłbym.

 

Z tym "nie do obrony" też bym się spierał, ale skład masz póki co bardzo dobry.

Rodman, jego moc w obronie to zbiórka+1 na 1 w czym jest blisko top eva. Gra z pomocy? Od tego był Pippen.

 

Rodman z Pistons był prześliczny szczególnie w teamD ze swoimi łapami ośmiornicy.

Rodman z Bulls to zupełnie inny zawodnik. Jackson trochę go przywrócił do życia, po tym jak stał się zblazowanym stat fillerem, cancerującym drużyny w których był.

 

Ktoś marudził na to, że helpD stało się zbyt modne. Kiedyś obrona 1on1 miała ogromne znaczenie bo nie można było ustawiać zone'y ani innych sprytnych strategii defensywnych. Teraz helpD to podstawa i gros sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rodmana zmienilem na pistonsowego zanim ktos inny wybral kogokolwiek innego, nikt nie protestowal generalnie. 

 

Zreszta nawet za czasów Bulls byl przybajmniej dobrym help defenderem - chyba, ze uważasz, ze Pippen broniac zazwyczaj najlepszego scorera rywali, czy MJ odpoczywajacy często w D byli głównymi obroncami pomalowanego. 

 

aha jeszcze luc longley byl. no tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą potęga i legenda jaką obrósł na tym forum Hakeem Olajuwon jest jednocześnie zaskakująca, przerażająca, komiczna, intrygująca i debilna. Dystans jaki w ciągu ostatnich dwóch lat wytworzył się miedzy Hakeemem a resztą centrów jest ogromny.

Praktycznie wszyscy wielcy zostali zdegradowani do roli "pizd" i "mięczaków", a tylko Hakeem jest purest of pure.

 

Był świetny - ofensywnie miał arsenał ruchów nie do obrony (ale taki McHale czy Shaq też byli nie do powstrzymania 1on1), świetnie bronił i wygrał imponujące b2b, ale robienie z niego Boga, który zdominuje wszystko i wszystkich bez pierdnięcia to małe nieporozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą potęga i legenda jaką obrósł na tym forum Hakeem Olajuwon jest jednocześnie zaskakująca, przerażająca, komiczna, intrygująca i debilna. Dystans jaki w ciągu ostatnich dwóch lat wytworzył się miedzy Hakeemem a resztą centrów jest ogromny.

Praktycznie wszyscy wielcy zostali zdegradowani do roli "pizd" i "mięczaków", a tylko Hakeem jest purest of pure.

 

Był świetny - ofensywnie miał arsenał ruchów nie do obrony (ale taki McHale czy Shaq też byli nie do powstrzymania 1on1), świetnie bronił i wygrał imponujące b2b, ale robienie z niego Boga, który zdominuje wszystko i wszystkich bez pierdnięcia to małe nieporozumienie.

Cos w tym jest.

 

Mysle, ze to kwestia tego, ze byl najbardziej kompletnym C ever. Nie przyjebiesz sie ze nie bronil, ze nie mial post moves, ze nie rzucal ft, ze nie blokowal, czy nie podawal - mial wlasciwie wszystko. Wygral 2 mistrzostwa i pojechał Shaqa (c*** ze zelonego jak trawa w maju), wiec generalnie nei ma sie do czego przyjebać. Generalnie róznie byl w swojej karierze obudowany, ale majac go właściwie nie łatasz jego dziur, tylko dopasowujesz zespol prawei jak chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie bardzo mi się podoba piątka wowo, ma naprawdę wszystko i jeżeli dobrze dobierze sobie rezerwowych to jak dla mnie jest faworytem.

 

scoring - checked

passing - checked

spacing - checked

 

wszystko na mistrzowskim poziomie, im dłużej o tym myślę tym bardziej mi się to podoba

 

 

Mosesa Malone widziałem może z 10 meczy, ale zawsze wydawał mi się lekko overrated, ciężko mi nawet sobie wyobrazić w którym zespole byłby dobrym fitem. 

 

widzi mi się, że jeszcze jest kilka mega mega steali, dlatego czekam kto i kogo wyłapie.


aha i Stockton (97/98) razem z Kobem mogliby razem funkcjonować, jak dla mnie fajny, brudny backcourt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.