Houston Rockets 2013/14

[samekontuzj]

Oczywiście, że są. Obrona Hardena. <lol>

[lamozord]

Coś, co nie istnieje trudno uznać za pozytyw. :-) A z tym Parsonsem to chyba lekka przesada, gość ma najgorszy +/- w drużynie, a KD najlepszy w swojej. Przyznaje że meczu nie widziałem, ale chyba Was troszku poniosło.

[Bogut]

Coś, co nie istnieje trudno uznać za pozytyw. :-) A z tym Parsonsem to chyba lekka przesada, gość ma najgorszy +/- w drużynie, a KD najlepszy w swojej. Przyznaje że meczu nie widziałem, ale chyba Was troszku poniosło.

Też nie widziałem ale plus minus mało nam mówi, zwłaszcza w małej próbce jak jeden mecz. Parsons mógł grać świetnie gdy 4 pozostałych graczy Rockets na parkiecie grało większą c***nie niż zwykle.

[Chytruz]

Jak rzucałem okiem na recap, to nie zwróciłem uwagi, ale wygląda na to, że Rockets jakimś cudem rzucili 73 punkty w pierwszej połowie i 19 w drugiej.

 

Z tym teamem ewidentnie jest coś nie tak i przyczyn tego stanu rzeczy szukałbym na poziomie trenerskim. Tzn. swoje oczywiście w wygrają w RS, bo mają zbyt dobrych zawodników, ale zatrważająca jest ilośćs takich kompletnie z dupy sytuacji w obronie w stylu kieruję swojego gracza na baseline a tam nikogo nie ma, idzie podwojenie, a nikt nie wie, że ma rotować, albo dwóch typów bije się o zbiórkę w obronie i wybija ją na aut. Przypomina to czasem gierkę pod blokiem.

[BiałaCzekolada]

Nienawidzę oglądać Rockets, ale na takie statement się zmuszam.

 

Pierwsza połowa to surrealistyczna koszykówka w ataku. Ilość wpakowanych trójek była nieprawdopodobna - był taki moment w 2q, że Rockets mogli wyrzucić piłkę z parkingu to pewnie jakimś cudem by wpadła, zresztą Harden niemal nie podkręcił tego runu rzutem z połowy na koniec kwarty.

Durant faktycznie ogarnięty przez Parsonsa bardzo dobrze - Rockets ogólnie mają dobry zestaw pod Duranta, bo jest jeszcze Garcia.

Tylko z Durexem jest taki problem, że chwila nieuwagi i cała twoja robota przez 20 sekund idzie na marne - stąd ta liczba FT - Durant nie mógł nawet ruszyć ręką przez grube sekundy, ale wykorzystał dosłownie milimetr miejsca i już był na swoich klepkach.

 

Ale druga połowa to arcydzieło w obronie Thunder. "Pstryk" - to nieodłączna cecha każdego legit contendera i Thunder po prostu włączyli najwyższe obroty i zabili Rockets ich własną bronią. Ciasno pod koszem i dobra rotacja na 3pt line. 

 

You live by 3, you die by 3.

 

 

Rockets to Nuggets 2.0

[Tasma]

Z takimi "gwiazdami" Houston nie ma co szukać w PO. DH jak widzi w teminarzu OKC to już ma 3 kilo w porach, nie śpi po nocach, potem wychodzi na boisko i gra jak ciptak. To świetny zawodnik, ale nie lubi jak ktoś używa na nim siły, a w OKC jest co najmniej trzech gości którzy nie ustępują mu siłą. Sam Ibaka zrobił na nim 4 bloki.

Harden to zupełnie inna bajka. To co ten gość robi w obronie ośmiesza grupę zawodową jaką są gracze NBA. Było co najmniej 5 akcji gdzie odpuścił R.Jacksona. Nie zostawał na zasłonie tylko po prostu odpuszczał. Wyglądało jakby mu się nie chciało. Nie ogarniam tego gościa, ale wiem jedno. Z nim nigdy nie przejdą pierwszej rundy PO.

Dwóch superstarów, jak o sobie myślą i 19 punktów w 24 minuty.

[rw30]

Nienawidzę oglądać Rockets, ale na takie statement się zmuszam.

 

 

 

ja, co gorsza, to w zasadzie nawet im kibicuję

czuję się z tym trochę jak z kibicowaniem nuggets za czasów kenyona i melo czy clippers 2013 -- czyli w sumie wiesz że nic z tego nie będzie, ale się zmuszasz i okłamujesz 'a może jednak wykorzystają swój potencjał'

 

ogólnie to tak jak chytry napisał, wydaje się ze trener to jakaś pipa, w obronie drużynowej nie ma żadnej poprawy od listopada czyli poziomo WFu w szkole średniej i w zasadzie każdy pick'n'roll przeciwnika szokuje rakiety i z reguły kończy się nie tylko punktami przeciwnika ale jeszcze wzajemnymi do siebie pretensjami graczy Houston. To dość niecodzienne na tym poziomie

 

W ataku jest wesoło i szybko i live by 3 die by 3, czyli możemy w pierwszej połowie rzucić 73 punkty, a w drugiej 19

epickie to było, nie ma co

 

fire mcHale, im szybciej tym lepiej

i jak lubię moreya, to niech już skończy tę szopkę z Asikiem, jak nie można go sprzedać to niech chłopak wciąga shorty i gra.

[BiałaCzekolada]

Chyba pomyliłem się co do McHale'a. Myślałem, ze jest spoko coachem bo tworzy filozofię ofensywną, ale to co Rockets odstawiają w tym sezonie to kolejny dowód, że po filozofii - pracy nie ma. McHale to kwestia czasu.

 

 

Morey dał sobie wejść na głowę i to wcale nie on rozdaje karty w tym układzie, bo będzie płacił 16 mln za gościa, który nie gra, bo nie sądze że ktoś zaoferuje im tyle, ile chcą- a już na pewno nie 1st round pick. Tak jak mówiłem - u Rileya czy Birda byłoby to nie do pomyślenia.

[shevcu]

Kolejny świetny mecz Parsonsa. Przy tym jak słabe mecze miewają Howard czy Harden chyba nie ma równiejszego gracza w Rakietach. Na ile może ten gracz maksymalnie liczyć w sezonie 2015/16? 15 baniek czy więcej? No i pytanie czy tacy NYK, Boston, Dallas, Spurs? zainteresują się nim i niejako ,,zablokują" jego dalsza możliwość gry w Houston, a wtedy ten zespól naprawdę będzie maksymalnie na pierwsza rundę PO.

[RappaR]

Ktokolwiek mu da więcej niż 40/4 jest idiotą.

[ignazz]

niefortunne stwierdzenie bo to raczej houston ma możliwość zablokowania Parsonsa w stosunku do innych ekip a nie odwrotnie...

mimo mega trójki akurat do spurs średnio sie nadaje a w Mavs dubluje się z Novikiem

NYK? trzeba się przyjrzeć jego obronie bliżej bo IMO rodzi to problemy z Melo na PF...

 

wracając do Melo są dwa trzy kluby które idealnie ukrywają jego słabą D:

 

Indiana San Antonio ( z marszu i na 4) i Chicago (po wywaleniu Booza) nawet na SF

[shevcu]

A gracze wybierani w drugiej rundzie draftu czasem nie mogą podpisać umowy z kim chcą i klub, który wybiera go w drafcie nawet jak wyrówna ofertę to z automatu i tak gracz w nim nie zostaje?

Jak dla mnie spokojnie ktoś jest w stanie mu dać 11-12 za rok gry.

A co do Melo w Indianie bez szans, bo Hibbert będzie niedługo krzyczał maxa - gdzieś czytałem, że on ma taką opinię o sobie, w SAS jakoś mi nie pasuje, a czy Bulls z nim w składzie zdecydują się na płacenie podatku?

[RappaR]

A Hibbert nie dostał maxa?

[Ballas]

"You could argue that Royce White is the worst first-round pick ever." - Rockets GM Daryl Morey, who drafted White.

Edytowane 30 Stycznia 2014 przez Ballas

[ely3]

"You could argue that Royce White is the worst first-round pick ever." - Rockets GM Daryl Morey, who drafted White.

e tam Fran Vasquez drzierży ten tytuł po wsze czasy a jakby co to jeszcze jest Thabeet który poszedl z nr2

[Bogut]

Len Bias.

[havlicek]

Len Bias.

 

Nope.

[BiałaCzekolada]

Nie lubię c***ka, ale

 

Post All-Star:

28/5/7 + 48/43/87 shooting

 

 

Strach się bać, szczególnie tej trójki która wróciła po obrzydliwym początku sezonu (32%). Poza tym Beverley jednak zdrowy - a to było ich największe zmartwienie (Lin full time PG).

Edytowane 13 Kwietnia 2014 przez BiałaCzekolada

[metlik]

no Harden na początku roku grał bardzo słaby basket, ale post all-star gra jak 3 gracz w lidze, a już myślałem, że zaliczy cienki sezon

[Kubbas]

Jak to sie stalo ze niby Beverley juz zdrowy? Tak szybko wrocil przeciez mial byc out na dlugo