Skocz do zawartości

Miami Heat 2013/14


heronim

Rekomendowane odpowiedzi

doskonale pamietam fakt, ze Oden był pewniakiem na #1.

Durant był stosunkowo mocną #2 ale nie miał hype'u nawet na poziomie Mayo

 

co do pierwszego zdania, to mam wątpliwości

ale drugie? zdecydowanie nie

Durantowi od początku wróżono karierę superstara i pojawiały się głosy, czy wybór Odena nie będzie jak historia z Bowiem.

 

tak na szybko, z nbadraft.net

 

In any draft sans LeBron James and Greg Oden of the past 10 years, he is the consensus top pick

 

 

draftexpress

 

 

Earlier this week, DraftExpress made the very tough decision to place Kevin Durant ahead of Greg Oden in our 2007 mock draft. This wasn’t a knee-jerk reaction to Durant’s ridiculous 37 point, 23 rebound outing against Texas Tech, although that certainly was the straw the broke the camel’s back. Actually, it didn’t even take us until the end of that game to realize that the decision had already been made for us. With about 10 minutes to go in the 2nd half, as you can see by the 10:37 tagline for the last mock draft edit, we decided that enough is enough. This one game just confirmed to us what we knew from seeing the incredible level Durant has been playing at all season--we’re talking about the best player in college basketball right now.

 

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rose over Beasley

Rose 100% pewniak? Nie wydaje mi się, Rose dogonił Beasa znakomitym tournamentem i lekko wyprzedził faktem że Beasa zmierzono na 201cm bez butów, może jeszcze tym że Mike już wtedy wykazywał oznaki pierdolnięcia umysłowego. Mimo to różnica hype'u między tymi graczami była mniejsza chyba niż u pary Durant-Oden a i tą różnice uważam za małą.

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o finanse, tylko inaczej historia by się pewnie potoczyła. Może Bosh byłby w Chicago, może LBJ dalej w Cavs. Miami 09-10 byłoby inne. I lato '10 nie byłoby takie same.

Oni się ugadali wcześniej, jak dla mnie trochę inny wynik Miami, w sumie z max 2 mecze więcej w PO, nie wpłynąłby na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś nowego - zdradź skąd masz te info. Wcześniej czyli ile? Tydzień przed decision?

 

Przecież wiele razy się przewijało, że big 3 mówili, że się kumplują i już z wyprzedzeniem się ugadali po przyjacielsku, że połączą siły. Wiadomo, że to temat taki, że Ci nie pokażę na stenogramie, że dnia x.xx.xxxx w xxxxx bosh powiedział do Jamesa to podpisujemy w Miami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie było przypadkiem post factum wybielanie decision LBJ? 

 

Jestem tego samego zdania, info o tym, że rozmawiali o wspólnej grze wyszło po połączeniu sił w Miami. Podczas FA Bosh był przecież przymierzany do Chicago, LBJ miał podbijać LA w stroju Clippers, gdyby info o ich rozmowach dotyczących wspólnej gry było przed the decision to wszyscy by się spodziewali wielkiej trójki w Miami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy każdy był przymierzany wszędzie, nie przypominam sobie, żeby był jakieś specjalne ploty dot. LeBrona w Clippers. Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie - Clipps byli skreśleni przez niego na wejściu. Co do informacji o Big 3, to kiedy miała wyjść? Jakby było wcześniej wiadomo, to c*** by było z "The Decision".

Edytowane przez macias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.