Skocz do zawartości

Boston Celtics 2013/14


havlicek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak to będzie z tym TOP 5. Póki co jest, ale terminarz Celtics teraz będzie już łatwiejszy. Ostatnią serie mieli dość trudną zwłaszcza dla takich przeciętniaków. W każdym razie, wygląda na to, że NYK i BKN się w końcu obudzili, więc nie grozi Celtics wejście do PO przez wygranie własnej dywizji.

 

Ogólnie powrót Rondo wiele nie da. Celtics dużo meczy przegrywają w końcówkach, a tam RR nie da zbyt wiele. Zresztą nie będę się już bawił w przewidywania, bo nie wychodzi mi w ogóle w tym sezonie. Trzeba po prostu czekać, a potem liczyć na farta w loterii, będzie co będzie. Nie można też zapomnieć, że Ainge pewnie już planuje kolejne wymiany, które pewnie jeszcze pogorszą Celtics w tym sezonie, ale pewnie pozwolą zaoszczędzić kasę na następne lata.

 

Swoją drogą, Sully ostatnio gra słabiej, ale nie ma co się dziwić skoro gra z kontuzją ręki. W sumie, to nie wiem po c*** gra, niech się lepiej wyleczy....

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby tylko nie wrócił jak Rose ;/

 

W nim nasza (Celtics ;) ) nadzieja na najblizsze lata wiec oby był zdrowy.

Wiem, hejterów ma milionpincset, bo nie umie rzucac blablabla, ale jak na moj gust to na rozgrywajacym ktory woli podac, zajebiscie broni i walczy o każda piłkę da sie zbudowac drużyne...tylko trzeba mu dać kogoś kto te podania będzie zamieniał na punkty...no chyba że rzez ten urlop sam się nauczył rzucać ;)

 

Wracaj, wracaj RR ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie ten globalny pojazd na Rondo to jedna z większych zagadek. Gość jak tylko jest w pełni sił (a czasem nawet z jedną ręką) jest w ścisłym topie asyst, przechwytów i jako jeden z niewielu dzisiejszych PG potrafi świetnie bronić i pomimo tego, że często za długo klepie gałę to i tak najczęściej się nią dzieli, z dobrym skutkiem. Do tego zdobył już mistrzostwo, raz był w finałach, a w samych PO potrafił w pojedynkę robić max rozpierdol w seriach z potentatami.

 

Na drugim biegunie mamy Lillarda, Westbricka, Irvinga, Walla, którzy często są chwaleni, ale tak na prawdę nic jeszcze nie osiągnęli,a do tego niektórzy z nich zupełnie nie potrafią prowadzić ofensywy lub mają z tym spore problemy (albo mają obok siebie Duranta, LMA).

 

Nigdy nie byłem wielkim fanem RR, a nawet go nie lubiłem za ten krzywy ryj. Ale to co się mówi od pewnego czasu na jego temat jest zwyczajnie krzywdzące, moim zdaniem

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wymieniłeś CP3, niby zajebisty, a nic nie wygrał jeszcze. Nawet doczekał się swego tematu. RR można nie lubić, ale taki zawodnik w dzisiejszej NBA to chyba jednak rzadkość. Ja gościa lubię i czekam na jego powrót.

 

nie wymieniłem CP bo mimo wszystko gra bardzo dobrze, w PO mu nie idzie, ale to też nie do końca jego wina, choć oczywiście to on rozdaje karty w drużynie i przy takich umiejętnościach powinien ten finał konferencji niejako sam zrobić. Nie jest to jednak łatwe na takim silnym zachodzie i z DeAndrzejem i cipowatym Blejkiem pod dziurą.

 

ale racja CP3 i jego osiągnięcia w PO to kolejny powód, żeby tych wszystkich hejterów RR wysłać gdzieś do Afryki bez adresu zwrotnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LBS - jest dokładnie tak jak piszesz,wiele osób nie docenia Rajona,pewnie przez to,że nastąpiła spora zmiana w postrzeganiu PG.Dzisiaj to na pozycjach 1 i 3 są Ci,którzy mają być odpowiedzialni za zdobywanie pkt,patrz Westbrook,Curry,Lillard,Irving.Więcej rzucają,wbijają się pod kosz,niż kreują.A Rondziak to taki jak to ktoś ładnie powiedział "passguard".Bliżej mu do Nasha niż Westbrooka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 ale używanie argumentu, że on ma mistrzostwo a inni nie jest bez sensu biorąc pod uwagę to, że był w tamtej drużynie czwartą opcją.

 

ty tak na serio? no mi się akurat wydaje, że wszyscy uważali go za czwartą opcję z założenia skoro wszyscy wcześniej nazwali Allena, PP i KG Big trójką, tylko, że zaraz w PO to się zmieniło i już niektórzy komentatorzy zaczęli mówić o big4. Ktoś na tym forum uważa, że Boston pyknąłby tak łatwo Lakers mając obojętnie jakiego innego grajka na pg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W PO też był czwartą opcją, grał lepiej niż w RS ale dalej był tylko czwartą opcją. Może nie obojętnie jakiego, ale myślę że np. taki Chalmers z tego czy poprzedniego sezonu by wystarczył. 

 

ciężko żeby był pierwszą opcją skoro nie ma rzutu, ale jego wkład w dobrą grę całych C's imo, nie był wcale mniejszy od reszty Big3, a już w PO 12' był chyba ich najlepszym zawodnikiem, ale ludzie wolą tego nie pamiętać tylko wypominać mu marny %TS.

 

 

 

Skoro wystarczył notujący 43%TS miotacz cegieł jako pół-PG (bo tam głównie Pierce był kreatorem), to chyba pierwszy lepszy PG też by się nadał.

 

fajnie Chytry, że masz swoje zdanie, ale RR nigdy tak niskiego TS nie notował, nawet w RS, a już w PO od 10' nie schodził poniżej 50%

 

// jakby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że będę musiał bronić honoru RR to bym mu chyba mordę obił, cóż samo życie.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę ciągle o sezonie 2007/2008 w którym zdobył mistrzostwo z Celtics, w 2012 może i był najlepszy (chociaż ja tak nie uważam) ale w 2008 nie miał takiego wkładu jak Big 3 i Celtics graliby wtedy lepiej gdyby grał u nich jakiś PG z rzutem. 

 ale masz na to dowody? bo patrząc obiektywnie i w statystyki to RR w tamtych finałach usunął się w cień i robił czarną robotę, dając grać swoim liderom. Czy to więc nie jest powód żeby go chwalić? Bo akurat PG  z rzutem mógłby bardziej przeszkadzać niż pomagać, skoro było widać jak Lakers byli miażdżeni przez trzon C's.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, lubie te gadki o tym jaki to Rondo mial żaden wpływ na mistrzostwo.

Fakt, miał może nie wielki biorąc pod uwagę resztę składu ale właśnie od momentu mistrzostwa mentalnie przeskoczył całą reszte PG łącznie z CP (nie mowie ze Paul jest słabszy czy coś).

 

Mnie generalnie rozpierdala gadka pt. "rondo jest overrated bo nie rzuca, trzyma pilke itp. "

Widzicie co sie dzieje z Piercem i KG teraz?

Mimo że do obu mam szacunek i uwazam za TOP zawodnikow jakich widzialem odkad ogladam ta lige (nie mowie o Baylorach, Robertsonach i innych Jabbarach ktorych nikt na zywo w transmisji nie widzial a na nich buduje swoje posty) to Rajon wyciagnal z nich w ostatnich latach co sie dalo.

To jest zajebisty PG, pogodzcie sie z tym :smile:

Edytowane przez Ice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym paradoksem związanym z Rondo, jest to że ludzie często traktują go jako rozgrywającego i świetnego team basketball kreatora, podczas gdy Rondo to jeden z najbardziej selfish gwiazd NBA. Dla mnie poziom egoizmu, samouwielbienia i ogólnego "samosiowania" godny tylko Iversona.

 

Problemem jest jeszcze brak pozycji i ogólnie roli na boisku. Idealny zespół pod Rajona, to taki w którym wszyscy stoją i patrzą na Rondo przez 20 sekund i są łaskawi zrobić coś, kiedy już piłka do nich trafi - nie wspominając o naprawianiu katastrof w obronie. Też brzmi znajomo, prawda?

 

Koszykarzem jest świetnym, ale nie wiem czy rozgrywającym i nie wiem czy nie ze zbyt "świetnym" ego do grania w normalnym zespole.

 

 

Inna bajka, że Rondo ball prawie wywaliło Miami z zabawy dwa lata temu.

 

 

PS Celtics 2008 grali najważniejsze minuty Eddie Housem. Rondo był tam minusowym graczem.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Największym paradoksem związanym z Rondo, jest to że ludzie często traktują go jako rozgrywającego i świetnego team basketball kreatora, podczas gdy Rondo to jeden z najbardziej selfish gwiazd NBA. Dla mnie poziom egoizmu, samouwielbienia i ogólnego "samosiowania" godny tylko Iversona.

Bo?

 

 

 

Problemem jest jeszcze brak pozycji i ogólnie roli na boisku. Idealny zespół pod Rajona, to taki w którym wszyscy stoją i patrzą na Rondo przez 20 sekund i są łaskawi zrobić coś, kiedy już piłka do nich trafi - nie wspominając o naprawianiu katastrof w obronie. Też brzmi znajomo, prawda?

 Takich bzdur dawno nie czytalem :D serio :)

 

Znajomo dla kogo?

Widziałeś kiedyś mecz Bostonu (z Rondo) czy opierasz sie na statsach i przelicznikach z miliona stron? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Widzicie co sie dzieje z Piercem i KG teraz?
 

Grali bez niego pół poprzedniego sezonu i tak wypracowali lepszy bilans. Problemem Pierca i KG nie jest brak pomocy Rondo, a rocznik.

Ale jak chcesz używać tego przykładu, to lepiej pokaż Shaqa - gdzie był jak grał ostatnio z Rondo i gdzie jest teraz bez niego :]


LBS - jest dokładnie tak jak piszesz,wiele osób nie docenia Rajona,pewnie przez to,że nastąpiła spora zmiana w postrzeganiu PG.Dzisiaj to na pozycjach 1 i 3 są Ci,którzy mają być odpowiedzialni za zdobywanie pkt,patrz Westbrook,Curry,Lillard,Irving.Więcej rzucają,wbijają się pod kosz,niż kreują.A Rondziak to taki jak to ktoś ładnie powiedział "passguard".Bliżej mu do Nasha niż Westbrooka.

No czy ja wiem, cechą Nasha było to, że mając Frye i Gortata robił ofensywę w top10, a nie mają Pierce i Allena top5 od końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji odeprę dwa argumenty, które zaraz zostaną rzucone:

a) skoro był tak c***owy, to jak Celci wygrywali?

Mieli c***owy atak, ale zajebistą obronę, a mieli już dzięki KG i Piercowi.

B) skoro był tak c***owy, to dlaczego Rivers nim grał?

Chciałbym zauważyć, że największy sukces Riversa w karierze, kiedy nie miał za plecami Toma, to przejście Atlanty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że znowu zaczynacie z Rondo...

Ja widziałem. I jeśli jest gracz, którego można określić mianem nabijacza asyst to jest to Rondo. R.Allen, Pierce i Garnett ratowali mu statystyki trafiając dostaną w końcu po bezsensownym klepaniu przez RR piłkę na 2-3 sek przed końcem akcji i byli zmuszeni rzucać z przechu*owo złych pozycji. Ale jak trafiali na słabej skuteczności to asysta szła do RR. Inna sprawa, że podobne pozycje to by im rozgrywając nawedt Beasley wypracował bez problemu.

I Rondo grał tak cały czas? Nigdy nie inaczej? Ja pi****le...

 

Ja sam oczywiście widzę, że Rondo ma w zwyczaju jak to mówicie "nabijać" asysty, chociaż ja wolę to określić jako polowanie na asysty. Ale w PO już raczej tego nie robi i cześciej atakuje kosz.

Poza tym, Rappar mam coś dla ciebie, tylko zawału nie dostań, albo jakiejś białej gorączki:

Rondo_ca59ca_589088.gif

;)

 

Btw. Ice - nie zgadzam się, że Rondo to nadzieja Celtics na szybką przebudowę. Fajnie by było go już mieć na PG w contenderze, ale budować na nim nie wolno. Trzeba znaleźć kogos w następnym drafcie, albo próbować kogoś zdobyć przez wymianę, to są nadzieje Celtics na szybką przebudowę i jeśli trzeba by było oddać Rondo, żeby jedno z powyższych było bardziej realne, to ja bym go oddał. Bez zastanowienia.

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.