Boston Celtics 2013/14

[RappaR]

Rondo w ostatnich 5 meczach 20/67, 0,297% skuteczności. k****, żeby po takim pseudoperformance podnosić je za powód do bycia zajebistym.

k**** mniej niż 30% fg, Jennings by się nawet schowadł pod kocem, a J.R.Smith strzelił w siebie...

[kulfon]

Fakt, słabo rzuca, ale już bez przesady, że ma niecały procent skuteczności, aż tak źle nie jest.

Edytowane 20 Marca 2014 przez kulfon

[KiTt]

Rondo w ostatnich 5 meczach 20/67, 0,297% skuteczności. k****, żeby po takim pseudoperformance podnosić je za powód do bycia zajebistym.

k**** mniej niż 30% fg, Jennings by się nawet schowadł pod kocem, a J.R.Smith strzelił w siebie...

 

A mimo wszystko trafił te dwa cholerne floatery i wygrali z Miami, co mnie, jako zwolennikowi tankowania, jest kompletnie nie na rękę.

 

Dobra, chciałem mimo wszystko porozmawiac o Rondo...

 

Od jego powrotu minęło już trochę czasu i, szczerze mówiąc, mam wrażenie, że RR bardzo dużo stracił ze swojego atletyzmu. Podobno opaska na kolano, którą nosi na meczach, spowalnia go o jakies 10-15 procent, ale ile w tym prawdy, nikt nie wie.

 

Wydaje mi się, że Rose prezentował się pod tym względem dużo lepiej, zanim nie poszła mu łąkotka.

Edytowane 20 Marca 2014 przez KiTt

[mac]

A mimo wszystko trafił te dwa cholerne floatery i wygrali z Miami, co mnie, jako zwolennikowi tankowania, jest kompletnie nie na rękę.

Jak Rondo był na boisku, to Boston był na minusie. Wygrali dzięki najlepszemu swojemu zawodnikowi - Sulliemu

[RappaR]

A mimo wszystko trafił te dwa cholerne floatery 

Wow trafił dwa floatery, to faktycznie musi być zajebisty.

[KiTt]

Wow trafił dwa floatery, to faktycznie musi być zajebisty.

 

Nie wkładaj mi słów w usta. Albo pokaż ślepcowi, gdzie napisałem, że dwa trafione floatery czynią go zajebistym. 

 

Jak Rondo był na boisku, to Boston był na minusie. Wygrali dzięki najlepszemu swojemu zawodnikowi - Sulliemu

 

Jakbym był uszczypliwy, zapytałbym, czy zawsze zwracasz uwagę na +/-, naj..ujowszą statystykę w NBA ever, czy tylko wtedy, gdy dowodzi ona w jakikolwiek sposób ..ujowości Rondo. Bo Wade i Chalmers też nieźle w niej w tym meczu wypadli. Ale nie jestem uszczypliwy, ogólnie fajny ze mnie gość.

 

A może jednak jakieś opinie odnośnie spadku jego atletyczności?

[mac]

Jakbym był uszczypliwy, zapytałbym, czy zawsze zwracasz uwagę na +/-, naj..ujowszą statystykę w NBA

Ja cenię te statystykę mocno, a zwłaszcza jej pochodne (apm itp). Rondo to dobry grajek. Bycie w okolicach 10-20PG w NAJLEPSZEJ lidze świata to raczej powód do dumy niż obrazy.

[KiTt]

Ja cenię te statystykę mocno, a zwłaszcza jej pochodne (apm itp). Rondo to dobry grajek. Bycie w okolicach 10-20PG w NAJLEPSZEJ lidze świata to raczej powód do dumy niż obrazy.

 

Ja się do niej chyba nigdy nie przekonam. Uważam, że potrafi czasem wyjątkowo zniekształcić obraz sytuacji.

 

I jeszcze dwie rzeczy - żeby była jasność - nie jestem fanboyem Rondo.  Znalazłem się na tym forum m.in. dlatego, że nie chciałem zapisać się do grupy śpiewającej peany na jego cześć. Mam świadomość, że nie da się na nim zbudować zespołu walczącego o najwyższe cele i liczę, że Ainge korzystnie go sprzeda w offseason.

 

Druga rzecz: jak najbardziej się zgadzam, że Sully to w chwili obecnej najlepszy zawodnik Cs. Zawieszenie ma jak Barkley, eksplozywności takiej już niestety nie ma, ale gdybym miał wymienić jednego zawodnika, który miałby tu pozostać, w zespole budowanym na mistrzostwo, byłby to właśnie on.

[havlicek]

Rappar przestałeś ze mną dyskutować o Rondo, jak dostałeś parcję cyferek, że RR > Ty Lawson, ale widzę, że dalej lubisz wejść w temat. ;D 

 

Poważnie to strasznie jaram się zwycięstwem nad heat, każdy kto uważa inaczej powinien poważnie zastanowić się dlaczego kibicuje Bostonowi...

[Cloud]

Kitt - co stracił Rondo z atletyzmu? Moim zdaniem cały czas RR dochodzi do formy i dopiero w następnym sezonie będzie go można w 100% ocenić.

 

Co do Sulliego - był moment w którym na pewno był najlepszym graczem C's, ale nie wiem czy nadal jest. Potencjał ma bardzo duży, ale musi popracować nad sobą latem, zwłaszcza w kwestii przygotowania fizycznego.

 

Havlicek - wygrana z Heat z jednej strony może cieszyć itd, ale jeśli dzięki tej wygranej Celtics będą mieli gorszy pick niż Lakers, to co wtedy? Nadal będziesz się cieszył? Bo ja na myśl o tej wygranej będę się raczej wkurzał.

Edytowane 20 Marca 2014 przez Cloud

[KiTt]

Kitt - co stracił Rondo z atletyzmu? Moim zdaniem cały czas RR dochodzi do formy i dopiero w następnym sezonie będzie go można w 100% ocenić.

 

 

Też uważam, że z ostateczną oceną należy poczekać do następnego sezonu. Po prostu pierwsze, co mi przychodzi do głowy oglądając teraz Celtów, to: "jaki on jest wolny...". Co widzę zarówno w ataku, a jeszcze bardziej w obronie. Już nie wspominając, że kompletnie przestał skakać. No i pytanie, czy wszystko można wytłumaczyć rdzą i tą opaską? A może mi się tylko wydaje? Dlatego właśnie pytam się o Waszą opinię

 

 

Poważnie to strasznie jaram się zwycięstwem nad heat, każdy kto uważa inaczej powinien poważnie zastanowić się dlaczego kibicuje Bostonowi...

 

Zwycięstwie, o którym za dwa tygodnie nikt nie będzie pamiętał (bez Bronka się nie liczy, to tym bardziej), a które oddala nas od wysokiego picku w drafcie i (być może) skazuje na lata w przeciętności. Jak ktoś przeżył 20 lat dziadowania, gwarantuję Ci, że rok, tym bardziej jeden mecz, nie będzie dla niego stanowił najmniejszego problemu. A tak w ogóle to cześć, fajnie się spotkać po raz kolejny, w innym miejscu, mimo, że nick inny. Ale cykl zarzuciłeś dość szybko, po dwóch odcinkach zaledwie   

[havlicek]

Też uważam, że z ostateczną oceną należy poczekać do następnego sezonu. Po prostu pierwsze, co mi przychodzi do głowy oglądając teraz Celtów, to: "jaki on jest wolny...". Co widzę zarówno w ataku, a jeszcze bardziej w obronie. Już nie wspominając, że kompletnie przestał skakać. No i pytanie, czy wszystko można wytłumaczyć rdzą i tą opaską? A może mi się tylko wydaje? Dlatego właśnie pytam się o Waszą opinię

 

 

Zwycięstwie, o którym za dwa tygodnie nikt nie będzie pamiętał (bez Bronka się nie liczy, to tym bardziej), a które oddala nas od wysokiego picku w drafcie i (być może) skazuje na lata w przeciętności. Jak ktoś przeżył 20 lat dziadowania, gwarantuję Ci, że rok, tym bardziej jeden mecz, nie będzie dla niego stanowił najmniejszego problemu. A tak w ogóle to cześć, fajnie się spotkać po raz kolejny, w innym miejscu, mimo, że nick inny. Ale cykl zarzuciłeś dość szybko, po dwóch odcinkach zaledwie   

 

Tu się chyba nigdy nie zgodzimy, dla mnie Boston może tankować, proszę bardzo, ale jeżeli pokazują cojones przeciw mistrzom NBA to zawsze będę za tym, poza tym jestem trochę wkurzony na kibiców za bezkrytyczne przyjmowanie tankowania. 

 

To fakt nie mam 20 lat stażu, mogę być jeszcze na tyle nie zepsuty, że Win nad rywalami zawsze będzie dla mnie wiele znaczył - choćbym miał stracić pick na rzecz gorszego. Ktoś fajnie na forum napisał, że mu wystarczyłoby 6-7 (nie wiem ile będzie meczów z LAL) zwycięstw w sezonie, ale żeby wygrać wszystkie mecze z LAL i Heat, ja bym do tego dorzucił jedynie NYK (którzy co prawda cieniują). 

 

Patrzę na to jak na statement games w mimo wszystko straconym sezonie, dlatego uważam, że dla zielonych powinno to znaczyć szczególnie wiele, a na pewno znaczy dla kibiców w Beantown.

 

PS. Bardzo miło, ale wydawało mi się, że już rozmawialiśmy przy okazji mojej opinii o Baylessie. Ale chociaż te 2 odcinki były dobre? Bo powstał też 3 i kilka innych pomysłów, ale głupio mi było wracać po takiej przerwie...

[KiTt]

Tu się chyba nigdy nie zgodzimy, dla mnie Boston może tankować, proszę bardzo, ale jeżeli pokazują cojones przeciw mistrzom NBA to zawsze będę za tym, poza tym jestem trochę wkurzony na kibiców za bezkrytyczne przyjmowanie tankowania. 

 

To fakt nie mam 20 lat stażu, mogę być jeszcze na tyle nie zepsuty, że Win nad rywalami zawsze będzie dla mnie wiele znaczył - choćbym miał stracić pick na rzecz gorszego. Ktoś fajnie na forum napisał, że mu wystarczyłoby 6-7 (nie wiem ile będzie meczów z LAL) zwycięstw w sezonie, ale żeby wygrać wszystkie mecze z LAL i Heat, ja bym do tego dorzucił jedynie NYK (którzy co prawda cieniują). 

 

Patrzę na to jak na statement games w mimo wszystko straconym sezonie, dlatego uważam, że dla zielonych powinno to znaczyć szczególnie wiele, a na pewno znaczy dla kibiców w Beantown.

 

 

OK, rozumiem, sam pisałem niedawno, że tankowanie tankowaniem, ale z LOL powinniśmy wygrać zawsze i wszędzie, ale rozmiar uczulenia sprawia, że jeśli chodzi o Heat, to bez Bronka po prostu się nie liczy i basta

 

 

PS. Bardzo miło, ale wydawało mi się, że już rozmawialiśmy przy okazji mojej opinii o Baylessie. Ale chociaż te 2 odcinki były dobre? Bo powstał też 3 i kilka innych pomysłów, ale głupio mi było wracać po takiej przerwie...

 

Wiem, ale wtedy jeszcze nie skojarzyłem, że Ty to Ty .

Edytowane 20 Marca 2014 przez KiTt

[RappaR]

Rappar przestałeś ze mną dyskutować o Rondo, jak dostałeś parcję cyferek, że RR > Ty Lawson, ale widzę, że dalej lubisz wejść w temat. ;D 

 

Poważnie to strasznie jaram się zwycięstwem nad heat, każdy kto uważa inaczej powinien poważnie zastanowić się dlaczego kibicuje Bostonowi...

Absolutnie nie kojarzę tych cyferek, wrzuć je jeszcze raz to się odniosę.

[Jendras]

Poważnie to strasznie jaram się zwycięstwem nad heat

 

powiem ci, że ja też ;]

[Truth]

Boston już na czwartym miejscu od dołu ale przyznam szczerze trochę zaczyna martwic mnie ta drużyna. Ktoś kiedyś fajne skowa przytoczył jakiegoś trenera, ze drużyna zaczyna się przyzwycajac do porażek i potem ciężko wyciągnąć z takiego teamu coś dobrego. A dzisiejsza porażka z 76ers to lekka kpina.

[RappaR]

Boston już na czwartym miejscu od dołu ale przyznam szczerze trochę zaczyna martwic mnie ta drużyna. Ktoś kiedyś fajne skowa przytoczył jakiegoś trenera, ze drużyna zaczyna się przyzwycajac do porażek i potem ciężko wyciągnąć z takiego teamu coś dobrego. A dzisiejsza porażka z 76ers to lekka kpina.

Rondo wrócił

[Fudzi]

No dzisiaj triple :-)

[Dnc]

pewnie najważniejsze staty a nie wygrana drużyny

[Fudzi]

no w tym sezonie jak najbardziej