Random shit 13/14

[Jendras]

U mnie nieco inaczej:

 

Spurs, Thunder

 

Clippers

 

Rockets, Warriors, Grizzlies

 

Blazers, Suns

 

Mavs

[Reikai]

Nie no Chytruz,obrażasz troche Lillarda porównując go w obronie do Hardena.Damian nie gra też jakiejś zajebistej obrony,ale mimo wszystko do Hardena to mu daleko.

 

U mnie drabinka wygląda jakoś tak

 

Spurs

Thunder

 

przerwa

 

Clippers mimo wszystko

Rockets,Warriors,Grizzlies

Blazers

Suns,Mavs

[Kubbas]

Z Lillardem wlasnie dziwna sprawa niby mial z Paytonem trenowac w wakacje i troche sie hajpowal na defensive stoppera a nie bardzo to widac

 

U mnie jak u Jednrasa, w sumie Clippers i Thunder obecnie nawet na jednej polce bym dal ze wzgledu na raz granie raz nie granie i zero zgrania wynikajacego z tego w Thunder

[Chytruz]

 

(Dlaczego Suns > Mavs?)

 

Bledsoe opuścił połowę sezonu, z nim w składzie są lepsi niż bez niego. Ziejące dziury w obronie na obwodzie i pod koszem Mavs w większości niwelują co tam Dirk nie nawyczynia w ataku.

 

Nie no Chytruz,obrażasz troche Lillarda porównując go w obronie do Hardena.Damian nie gra też jakiejś zajebistej obrony,ale mimo wszystko do Hardena to mu daleko.

 

Du aj? Harden jeszcze przeciwko siłowo grającym zawodnikom czy nawet na mismatchach z PFami czasem potrafi nieźle bronić, a Lillard jest konsekwentnie beznadziejny all day every day.

 

A co do Clippers, cztery słowa: DeAndre Jordan play offs.

Edytowane 3 Kwietnia 2014 przez Chytruz

[tomeczeg20]

Odczep sie pan od DeAndre, ma najwieksza srednia zbiorek w lidze, duzo blokow i fajnie ali upy robi!

No i taf zasluny stawia niczym hall of famer Perkins

Edytowane 3 Kwietnia 2014 przez tomeczeg20

[Kubbas]

Harden to troche ewenement, troche moze jak z Kobasem ze musi miec jakies wyzwanie przed soba, i chyba jak Lebron obecnie swoja droga

 

Harden ostatnio chyba kryl Aldridgea jezeli dobrze pamietam nawet, i may be wrong but i doubt it

[BiałaCzekolada]

A co do Clippers, cztery słowa: DeAndre Jordan play offs.

DeAndre, Chris Paul, Matt Barnes i Jamal Crawford w jednym teamie na PO to za dużo nawet jak na Doca Riversa.

 

Bledsoe opuścił połowę sezonu, z nim w składzie są lepsi niż bez niego. Ziejące dziury w obronie na obwodzie i pod koszem Mavs w większości niwelują co tam Dirk nie nawyczynia w ataku.

Po pierwsze, to Bledsoe jedynie pomaga Dragicowi - bo z Bledsoe ale bez Gorana - prezentują się fatalnie.

 

Po drugie, czy to nie za duży kredyt zaufania dla zespołu, w którym tak dużo zależy od Geralda Greena?

 

Gdyby nie Slovenian Jesus Goran Dragic to byłby sure bet na Fail Team of the Year. Zresztą, jeden z elementów składowych ich najgroźniejszej broni nie był widziany w formie w 2014 roku, a Eric Bledsoe w PO też raczej nie ma dobrego CV póki co.

[kulfon]

Dzięki Uważasz, że nie było faulu? Mecze z GSW i LAC były bardzo podobne ze strony Mavs - niby wygrywają przez całe spotkanie, ale człowiek ma dziwne wrażenie, że przeciwnik jeszcze dojdzie. Dziwne że ostatnie akcje rozgrywa u nich Monta. Mając Dirka, aż się prosi mu dać piłkę i podziwiać co zrobi.

Ciężko powiedzieć, nie wiem jak NBA to interpretuje, ale jest przecież przepis że w kontekście fauli dłoń położona na piłce jest tak samo traktowana jak piłka, a na gifie widać, że Dirk uderza w dłoń Klaya.

[Chytruz]

 

Po pierwsze, to Bledsoe jedynie pomaga Dragicowi

 

Ale to nie znaczy, że zespół z Bledsoe nie może być lepszy niż bez Bledsoe.

 

Calderon-Monta i Wright-Dalembert po prostu wybitnie do mnie nie przemawiają.

 

 

Ciężko powiedzieć, nie wiem jak NBA to interpretuje, ale jest przecież przepis że w kontekście fauli dłoń położona na piłce jest tak samo traktowana jak piłka, a na gifie widać, że Dirk uderza w dłoń Klaya.

 

Ale wcześniej kładzie rękę na drugim przedramieniu Thompsona, plus popycha go jeszcze wcześniej (nie ma na gifie).

[Koelner]

dla mnie to Portland Trail Blazers mogłoby wypaść z PO. przewiduje 2 wygrane maks ,zero historii a urwanie meczów przez Memphis (a może awans), Suns czy Dallas to jakaś historia. Lillard ma jeszcze czas coś ugrać a Aldridge to ciota.

[RappaR]

Czym sie rozni urwanie dwoch meczy ptb od urwania jednego Przemek pho czy dal?

[Koelner]

jaki Przemek?

 

kwestia sympatii. suns są niespodzianką tej ligi i awans to PO, jakaś walka byłaby wisienką na torcie zamykającą ten sezon, Dallas "Don't ever underestimate the heart of a champion!" i myślę, że Dallas przy dobrym matchupie jest w stanie napsuć krwi lub pokusić się o sensację. to jest ta wiara w mesjasza jak Dirk, żydzi do dzisiaj wierzą w mesjasza, chrześcijanie wierzą w życia pozagrobowe, a muzułmanie że będą ruchać dziewice a kibice mogą wierzyć w rzeczy bardziej realne i przyziemne jak upgrade Dallas i ostatni zew Dirka Nowitzkiego. w 2011 dałbym sobie rękę uciąć za Lakers kontra Dallas i bym teraz k**** nie miał ręki. a Portland Trail Blazers to taka wesoła ekipka w ataku, która jest jak niedosolona zupa. niby fajnie ,jest aldrige, jest lillard ale ta ławka ble

[Stratosfear]

Według mnie te dobre matchupy Dallas to PTB i HOU na które nie ma szans. Z Clippersami 5 meczy i Spurs sweep. Zostaje OKC z którymi od 2011 dostawali regularnie w kapę a w tym sezonie 2-1. Sam nie wiem co myśleć ale z top 3 ich bym chciał najbardziej, no ale w po jeszcze Dallas nie ma i parę trudnych meczy im zostało.

Edytowane 4 Kwietnia 2014 przez Stratosfear

[bananowy_joe]

Jeśli chodzi o obronę Hardena, to gdy chce - potrafi bronić. Szkoda tylko, że częściej mu się nie chce niż chce (w ogóle gość na boisku sobie tylko truchta i tyle, jeśli chodzi o mile przebyte w całym sezonie to nawet nie jest w czołówce Houston, jest chyba gorszy nawet od Howarda), ale często pokazywał, że jednak coś tam umie bronić. Lillard to jest akurat fatalny obrońca, nawet jak mu się chce. Niby coś tam miał popracować z Paytonem w wakacje, ale efektów nie widać. 

 

Z tych trzech ekip jak już pisałem w innym temacie to nie wiem kogo bym wolał w Playoffs, najmniej lubie Grizzlies, ale ci z kolei mają największe szanse z całej trójki na przejście pierwszej rundy. Suns grają taką wesolutką, fajną koszykówkę, ale czy to zadziała w playoffach? Gerald Green raczej nie będzie rzucał tylu punktów na takim procencie i czuję, że byłby po prostu gładki sweep. 

[matek20]

Już straciłem nadzieje żę Bulls wyprzedzą Toronto Wtedy keidy wygrywają Bullsi wtedy wygrywają Raptors, tak samo z porażkami.

[Mameluk]

Blazers koncertowo przegrali u siebie, więc o miejsca 7-8 zapowiada się walka do samego końca.

 

A Gerald Green powinien znaleźć się na liście kandydatów do MIP.

[Roger]

Szkoda że Blazers są tak daleko i że mają tak śmieszny terminarz, bo wolałbym w plej off Mavs, Suns i Grizz.

[RappaR]

Szkoda że Blazers są tak daleko i że mają tak śmieszny terminarz, bo wolałbym w plej off Mavs, Suns i Grizz.

A ja chcę zobaczyć co w PO pokazą Batum, Matthwes, Lillard i Aldridge.

[leeewy]

Ja bym usunął Hawks z tegorocznych PO i na ich miejsce dałbym Grizzlies. Tym sposobem mielibyśmy i Suns, i Mavs, i Grizzlies - gdzieś czytałem, że Hawks niespecjalnie zależy na bycie w TOP8 na wschodzie, a pamiętajmy, że Memphis to najbardziej wysunięte miasto na wschód z zespołów konferencji zachodniej.

 

Wilk syty i owca cała. 

 

Oczywiście żartuję ;-).

[Alternative]

Już straciłem nadzieje żę Bulls wyprzedzą Toronto Wtedy keidy wygrywają Bullsi wtedy wygrywają Raptors, tak samo z porażkami.

Ale przecież Bulls i tak nie będą na 3 miejscu, bo pierwsze 3, to zwycięzcy dywizji?