Skocz do zawartości

Random shit 13/14


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

a nie wracali z Wrocławia i laska go zmieniła po horrorze z polskich dróg?

jakim znowu horrorze? przecież z wrocławia do granicy jest niecałe 200 kilometrów. gdzie w ogóle wyczytałeś, że on prowadził w polsce?

A Petrovic nie tak samo lorak? Bo chyba na realgm ostatnio czytalem wlasnie o tym w temacie o Drazenie

tam akurat o dawnych euro graczach wiedzą mało. w każdym razie mi nic nie wiadomo o tym, żeby Drazen był tak zakochany w vódce jak Sabas. poza tym wydaje się to wątpliwe biorąc pod uwagę jego etykę pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie wracali z Wrocławia i laska go zmieniła po horrorze z polskich dróg?

Ignazz tak przy okazji a jechałeś kiedyś lokalnymi niemieckimi drogami??? Bo ci powiem że tam to jest dopiero horrror kręte w cholerę niczym u nas na Mazurach , drzewa przy każdej drodze i dziurawe, samochodów więcej a jakoś ludzi ginie mniej na nich. Ot taki cud natury - sami Niemcy mówią że 30 lat temu mijając granice francusko-niemiecką od razu po asfalcie wiedziałeś gdzie jest Francja i teraz jest tak samo tyle że dlatego że tam się jakość poprawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisałem dość lajtowo ale ze sporym przytykiem..... gość zaczynał grać jako lider klubu NBA i sufit stawał się podłogą ale niestety jeszcze starym systemem pomyślał i skończyło się to tragicznie...

1) wypadek to przypadek i go nie przewidzisz ale pewne sprawy możesz przemyśleć.....

2) gość był już wtedy na tle kolegów/środowiska bardzo perspektywiczny i choć nie MEGA bogaty salary ( 1,2 1,4 i 1,6 mln$) ale już "prawie" na topie a podróżował GOLFEM....... to nie jest logistyczny profesjonalizm.....

 

stąd mój tekst o przetestowaniu dróg bo po piersze moja wypowiedź mimo lajtu była przemyślana a po drugie decyzja podróży samochodem po eliminacjach Drażena nie była.....


Ignazz tak przy okazji a jechałeś kiedyś lokalnymi niemieckimi drogami??? Bo ci powiem że tam to jest dopiero horrror kręte w cholerę niczym u nas na Mazurach , drzewa przy każdej drodze i dziurawe, samochodów więcej a jakoś ludzi ginie mniej na nich. Ot taki cud natury - sami Niemcy mówią że 30 lat temu mijając granice francusko-niemiecką od razu po asfalcie wiedziałeś gdzie jest Francja i teraz jest tak samo tyle że dlatego że tam się jakość poprawia

Eueopę i drogi znam zapewne najlepiej na forum bo podróże to moja pasja a wolę właśnie samochodem...Niemcy to niedoceniany diamencik...

a Drażen skasował się koło Inglostadt na A10 którą jeżdzę zapewne minimum x2 na rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mu, bo on nie prowadził (Drazen spał, a kierowcą była jego ówczesna laska, ale wypadek nie był z jej winy), oraz nie polskich, bo stało się to na niemieckiej autostradzie...

 

Wydawało mi się, że Divac opowiadał, że tam było jakieś głupie miejsce na drodze, a ona była niedoświadczonym kierowcą i stąd wypadek, ale nie pamiętam dokładnie.

 

btw. Once Brothers, jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, to polecam.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stąd mój tekst o przetestowaniu dróg bo po piersze moja wypowiedź mimo lajtu była przemyślana a po drugie decyzja podróży samochodem po eliminacjach Drażena nie była.....

była, była, ciągnęło go do kobiety ;]

 

Wydawało mi się, że Divac opowiadał, że tam było jakieś głupie miejsce na drodze, a ona była niedoświadczonym kierowcą i stąd wypadek, ale nie pamiętam dokładnie.

raczej nie, tam chyba były złe warunki i ktoś w nich uderzył próbując uniknąć zderzenia z innym autem. poza tym Drazen nie miał zapiętych pasów i wyleciał, po czym uderzył głową w inny samochód i koniec.

 

btw. Once Brothers, jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, to polecam.

+1

jeszcze w tych klimatach świetny jest "the other dream team", czyli o litewskiej reprezentacji z początku 90s. jak dla mnie dwa najlepsze koszykarskie dokumenty jakie widziałem.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rw, chciałem wyrazić swój szacunek do Once Brothers i polubiłem po prostu twój post - tak żeby nie było że "lubię cię" tak często ostatnio :)

 

 

@Lorak

 

Co pozwala ci twierdzić, że to najlepszy shooter w historii?

 

Jak dla mnie to potencjalny Manu-esque impact - nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drażen był legendą w lidze jugosłowiańskiej --- historie typu że zabił 5 much jednym zamachem ręki albo że jadł gwoździe, wiecie, that kind of stuff

ale w nba to rozegrał jeden dobry sezon[3rd NBA team, PO z Nets pod Dailym, z młodymi K.Andersone & D.Colemanem], w którymś meczu postraszył ponoć jordana [walnął ponoć coś koło 40 jeśli dobrze pamiętam], ale to chyba tyle

ponoć miał niesamowite competitiveness i potrafił trask-talk w 4 językach - ale czy to wystarczy by być lepszym shooterem niż RAllen czy DNowitzki czy sam RMiller? nie wiem, może chodziło bardziej o to że miał potencjał by stać się jednym z najlepszych shooterów ever

ale czy nim był? don think so

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drażen był legendą w lidze jugosłowiańskiej --- historie typu że zabił 5 much jednym zamachem ręki albo że jadł gwoździe, wiecie, that kind of stuff

był legendą w europie ze względu na to, co robił w rozgrywkach klubowych (kilka razy z ciboną wygrał euroligę) oraz międzynarodowych. w hiszpani zresztą też zagrał, krótko, ale wymiatał. ogólnie to raczej jeszcze przed śmiercią był postrzegany jako lepszy niż Sabonis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drażen był legendą w lidze jugosłowiańskiej --- historie typu że zabił 5 much jednym zamachem ręki albo że jadł gwoździe, wiecie, that kind of stuff

ale w nba to rozegrał jeden dobry sezon[3rd NBA team, PO z Nets pod Dailym, z młodymi K.Andersone & D.Colemanem], w którymś meczu postraszył ponoć jordana [walnął ponoć coś koło 40 jeśli dobrze pamiętam], ale to chyba tyle

ponoć miał niesamowite competitiveness i potrafił trask-talk w 4 językach - ale czy to wystarczy by być lepszym shooterem niż RAllen czy DNowitzki czy sam RMiller? nie wiem, może chodziło bardziej o to że miał potencjał by stać się jednym z najlepszych shooterów ever

ale czy nim był? don think so

Dokładnie. Drażen wchodził do ligi już jako ukształtowany zawodnik i pozostaje tylko żałować i gdybać co by było jakby od młodego uczył się koszykówki za Oceanem - a tak to w wieku 28 lat sky is not the limit i Petrovic był w stanie pełnić co najwyżej rolę super efektywnego sidekicka w 90s.

 

Dirk, Nash, Curry - to dla mnie top3 strzelców.

Ray, Reggie, Petrovic, Bird i paru innych to 2nd tier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Drażen wchodził do ligi już jako ukształtowany zawodnik i pozostaje tylko żałować i gdybać co by było jakby od młodego uczył się koszykówki za Oceanem - a tak to w wieku 28 lat sky is not the limit i Petrovic był w stanie pełnić co najwyżej rolę super efektywnego sidekicka w 90s.

 

Dirk, Nash, Curry - to dla mnie top3 strzelców.

Ray, Reggie, Petrovic, Bird i paru innych to 2nd tier.

Aż mam ochote zawołać o tempora o mores

 

Really ??? Dirk ponad Birdem a Curry ponad Markiem Pricem ???

Mark Price ma za całą karierę 50/40/90

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Drazena jako najlepszego shootera w historii, to lepszą skuteczność za trzy (przy minimum 500 próbach) mają tylko Hubert Davis or S. Curry (Kerr nie, bo u niego wynik jest zawyżony przez sezony z bliższą linią). tyle że Davis to był po prostu spotup shooter, a Petrovic jednak grał trochę z piłką. tak więc mamy właściwie jednego lepszego za trzy od Drazena, ale wpływ na to ma inne podejście do trenowania trójki obecnie. Petrovic przecież wychował się w czasach, gdy tego rzutu nie uczono. zobaczcie zresztą najlepszych w 3P% do sezonu '93 (minum 500 3PA):

 

1. Drazen 43,7%

2. Price 41,2%

3. Tucker 40,8%

4. Barros 40,7%

5. Hawkins 40,6%

11. Miller 38,5%

18. Bird 37,6%

 

tak więc on wyprzedził swój czas i dopiero taki współczesny fenomen jak Curry, mający taką przewagę w możliwościach treningowych (i nie mający problemu z adaptacją do całkiem innej kultury - często pomijany aspekt, a jednak dość istotny i przecież Petrovic był właściwie pionierem w tym względzie), nieco przewyższa poziom, który 20 lat temu prezentował Drazen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.