Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2013/14


Benon

Rekomendowane odpowiedzi

Bzdura z tym wracaniem w zeszłym sezonie. Nie po to się wraca na playoff aby pomóc druzynie grając po pare minut ostroznie wprowadzając sie do gry gdzie zespoły grają już w zasadzie na maksa mozliwości.

 

Nie śledziłem tej całej rehabilitacji ale prawidłowa rehabilitacja powinna zawierać wprowadzenie organizmu, aby w pełni był w formie.

 

 

 

//ja np bez ACL już do konca życia bede sie babrał z bólem w obu kolanach i ograniczeniem ruchowym /dosyć sporym/. Czasami czuje sie jak dziad w klatce :) ....Zazdroszczę profesjonalistom którzy mają szansę reperowania członków organizmu swego//

sam się bzdura....

z tego co pamiętam Rose mógł wrócić troche wcześniej.

po drugie jakby wchodził na dwa razy po 5 min na początek to by się oswoił z grą a nie przeforsował.

a i presja by siłą rzeczy była niska bo gracz grający 10-15 min w meczu nie ma dużej odpowiedzialności

Może Twoim zdaniem powinien posiedzieć jeszcze z rok dwa na ławie??

btw: jak już pisałem to tylko gdybanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iman Shumpert atleta chyba troszke gorszy niz Rose wrocil w marcu rok temu, Adrian Peterson wrocil po 9 miesiacach, Derrick Rose wrocil po ilu 15 ? 18 ? 

 

nie zycze mu zle, lubie jego gre ale ekspresja twarzy i wąsik Derricka troche mówia za siebie 

gosc jest jednym z mniej ekspresyjnym i najmniej medialna gwiazda od wielu wielu lat

a na poziomie MVP to nie pamietam tego pokroju zawodnika

 

jak dla mnie nie bylo na nim zadnej presji rok temu bo kazdy wie ze ACL to dwuletnia kontuzja i kazdy dostaje freepass - patrz Robert Griffin - Redskins,

nikt nie wymagal od niego MVP formy wtedy i dzis ale w historii NBA nie bylo goscia który odpoczywał sezon i wrócił jak nowy 15 miesiecy nie gra to kupa czasu

 

tamta kontuzja byla z dupy a to tymbardziej jest

nie zdziwie sie jak to co stanowilo jego sile stalo sie jego przeklenstwem

 

do tego ciagle mam wrazenie ze ludzie nie rozumieja na czym tak naprawde polega rehabilitacja

 

kazda kontuzja - wymaga bezruchu mniejszego badz wiekszego - podczas tego bezruchu zanika nie tylko sila miesniowa która jest wg mnie prosta do odbudowania bo wymaga odpowiedniej dawki Pudziana

ale co najwazniejsze zanika propriorecepcja - szeroko pojeta pamięc miesniowa i swiadomosc, ruchy ktorych uczylismy sie w dziecisnstwie i pozniej sie je tylko dopracoywawlo wyksztalcily pewne drogi neuronalne ktore powodowaly automatyzm i pewne stereotypy ruchowe ktore sprawialy ze robisz to jak robisz

 

w momencie rehabilitacji - jedna noga zachowuje te stereotypy ale druga juz nie, do tego dochodza biodra, rownowaga ciala , do tego rownowaga silowa - jedna noga musi sie uczyc a druga sie uposledza, jedna chce nadgonic nature a druga sie nadwyreza

zawodnik nie prawidlowo poprowadzony wyksztalca nowe stereotypy ruchowe ktore nie pozwalaja mu przewrocic dawnego blysku

 

mysle ze goscie w Phoenix znaja odpowiedz i maja recepte na tego typu rehab

czy maja to w Chicago i czy Rose ma ten geniusz wlasnego ciala i bezposrednio zdaje sobie sprawe co gdzie i jak powinno chodzic

tego nie wiemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam się bzdura....

z tego co pamiętam Rose mógł wrócić troche wcześniej.

po drugie jakby wchodził na dwa razy po 5 min na początek to by się oswoił z grą a nie przeforsował.

a i presja by siłą rzeczy była niska bo gracz grający 10-15 min w meczu nie ma dużej odpowiedzialności

Może Twoim zdaniem powinien posiedzieć jeszcze z rok dwa na ławie??

btw: jak już pisałem to tylko gdybanie

Stek bzdur x 2000

 

Nie wraca sie po kontuzji i testuje ją w warunkach gry na poziomie playoff. Tym bardziej że zespół był przyzwyczajony do gry bez niego. 

 

Ot teraz Rose ma wrócić i po 5- 10 minut pograć a szlag tam rytm gry. Wyjmujemy 10 minut z meczu aby Rose testował girę podczas gdy rywale cisną.

 

Po okresie tzw ai3owskiego bezruchu rehabilitacyjnego trzeba dodawać obciązenia stopniowo aż psycha poczuje sie komfortowo /po czasie nawet zniwelowania skutków urazu/.

 

Skoro kolo nie był gotów to nie był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli niech siedzi jeszcze dwa lata bo nie gotów.

Powtórzę bo widać nie doszło: z tego co pamiętam to Rose mógł grać kilka meczów przed PO.

I po drugie : skoro i tak poddawali sezon (bo bez Rosa wybacz ale nie mieli szans wiele ugrac) to co za różnica jaki będzie rytm gry? Celem Bulls nie jest pogranie w PO tylko mistrzostwo i czasem trzeba popatrzeć trochę do przodu.

A po 3 skoro tak Cie martwi rytm gry to czemu się nie przypieprzasz że grali nim od razu tyle minut. Powinien byl wchodzic z ławki zeby nabrac rytmu i spokojnie wejść w sezon psychicznie i fizycznie a nie od razu się forsowac.

Edytowane przez Xamel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli niech siedzi jeszcze dwa lata bo nie gotów.

Powtórzę bo widać nie doszło: z tego co pamiętam to Rose mógł grać kilka meczów przed PO.

I po drugie : skoro i tak poddawali sezon (bo bez Rosa wybacz ale nie mieli szans wiele ugrac) to co za różnica jaki będzie rytm gry? Celem Bulls nie jest pogranie w PO tylko mistrzostwo i czasem trzeba popatrzeć trochę do przodu.

A po 3 skoro tak Cie martwi rytm gry to czemu się nie przypieprzasz że grali nim od razu tyle minut. Powinien byl wchodzic z ławki zeby nabrac rytmu i spokojnie wejść w sezon psychicznie i fizycznie a nie od razu się forsowac.

Widocznie czuł, że już może grać ponad 30 minut. A rytm przed playoff a na poczatku sezonu to zupelnie inne kwestie. Bez kitu. Poczatek sezonu jest potrzebny do zgrania sie zawodników na parkiecie.

 

A skoro uwazasz, że mógł grać kilka meczów przed PO. Bo tak. To gratuluję. W sumie mógł zagarć cały poprzedni sezon.

Grał by nie lepiej niż teraz pierwsze mecze wiec od razu byłoby widać ze potrzebuje czasu.

Zagrałby 6 meczy po 5 minut w zeszłym sezonie to od razu w tym wszedłby na pelnej kurfie i rozpykał amatorów grania w piłkę koszykowa w Stanach Zjednoczonych Ameryki Pólnocnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fan Pistons wiadomo, że Bulls nie są moimi faworytami ;), ale jest jedna rzecz, która mnie wkurza w przypadku Rose'a. Mianowicie, z nim Bulls byli jedyną ekipą oprócz Pacers zdolną przeciwstawić się antypatycznej maszynie z Miami. Teraz ci ostatni na leżąco zrobią ECF i będą się  oszczędzali na maksa, co zresztą poniekąd już robią. Na Zachodzie zespoły się wykrwawią w morderczej walce o rozstawienia i nawet same playoffs i co z tego wynika? Obrzydliwy threepeat... Tak, że ten sezon uważam za pozamiatany, w żadne Indiany czy San Antonia nie wierzę. A wszystko przez Rose'a.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fan Pistons wiadomo, że Bulls nie są moimi faworytami ;), ale jest jedna rzecz, która mnie wkurza w przypadku Rose'a. Mianowicie, z nim Bulls byli jedyną ekipą oprócz Pacers zdolną przeciwstawić się antypatycznej maszynie z Miami. Teraz ci ostatni na leżąco zrobią ECF i będą się  oszczędzali na maksa, co zresztą poniekąd już robią. Na Zachodzie zespoły się wykrwawią w morderczej walce o rozstawienia i nawet same playoffs i co z tego wynika? Obrzydliwy threepeat... Tak, że ten sezon uważam za pozamiatany, w żadne Indiany czy San Antonia nie wierzę. A wszystko przez Rose'a.;)

Bulls nie byli konkurentem dla Miami, a ten zachód wcale taki mocny nie jest. Ten 7 seed to będzie jakies Denver, druga runda to by było jakieś Clippers. Trójka faworytów jest taka sama jak w zeszłym - Spurs Pacers i Miami. I patrząc na to, że co gra George, ECF na pewno nie bedzie spacerkieml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki statline odnośnie wymęczenia się na zachodzie:

Zachód 2013 - 14 gier 2012 14 gier 2011 15 gier

Wschód 2013 16 gier 2012 18 gier 2011 15 gier

Faktycznie k**** Ci na zachodzie mają morderczą walkę...

Ale co mnie obchodzą zeszłe lata. Liczy się ten rok i twierdzę, że MIA i IND mają autostradę do ECF a na Zachodzie będą się bić jak nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sprawiedliwie, nie sądzisz?

Zresztą zdziwię się jeśli druźyny do wcf będą miały powyżej 11 gier.

Sprawiedliwie czy nie, ze zdrowym Rosem byłoby im sporo trudniej. Na Zachodzie oprócz SAS nic nie jest pewne. W innych ekipach kontuzja 1 gracza oznacza koniec. Zresztą tak jak w IND.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.