Indiana Pacers 2013/14

[Jendras]

Mówimy o tym samym graczu, który trafiał 36% rzutów z gry? To naprawdę miło, że oddał swoje touches ;]

 

Ja fanem Turnera zdecydowanie nie jestem, ale jak dla mnie jest ofiarą kryzysu Pacers tak samo jak reszta, a nie jedną z jego głównych przyczyn.

[Koelner]

ale coś jest na rzeczy z chemią albo z przetrenowaniem, czy brakiem reakcji Vogela? w ich grze w ataku praktycznie każde podanie jest nie w tempo, każda decyzja jest o sekundę spóźniona, wygląda to całkowicie inaczej niż było wcześniej. albo nagle stali się zbyt pewni siebie ,dostali raz dwa i szło w stylu "trudno i tak damy radę" ,zaczęli nagle dostawać dalej w dupę i nie wiedzą co zrobić. george w ataku napierdala co się da, lance jak dostanie piłkę to prawie nie oddaje, scola z ławki udaje nowitzkiego, turner bawi się w streetball, w obronie nie komunikują się tylko patrzą na siebie z pretensjami. jak Vogel tego nie ogarnie to dupa nie trener.

[BiałaCzekolada]

 

Mówimy o tym samym graczu, który trafiał 36% rzutów z gry? To naprawdę miło, że oddał swoje touches ;]

 

Ja fanem Turnera zdecydowanie nie jestem, ale jak dla mnie jest ofiarą kryzysu Pacers tak samo jak reszta, a nie jedną z jego głównych przyczyn.

Przykład z touches Grangera miał na celu pokazanie, że dojrzał i nie karmi swojego ego sprzed paru sezonów. Przecież nie tak trudno znaleźć przykłady graczy, którym ciężko pogodzić się z utratą formy sprzed lat - vide Caron Butler.

 

 

Oglądałem każdy mecz Pacers w tym sezonie i ciężko jest mi znaleźć konkretną przyczynę boiskową gorszej gry całego składu. Dlatego myślę, że coś musiało stać się w szatni. Wywalenie lubianego i cenionego Grangera w momencie kiedy udało mu się wrócić do koszykówki to uderzenie karmy w policzek, a karma potrafi oddać z podwojoną siła.

 

Co do boiskowych sprawi to - shooting slump George'a ma swoje 3 grosze w tej sprawie, ale z drugiej strony to zawsze był streaky shooter i Pacers radzili sobie niejednokrotnie z jego zniżkami formy. Pizdowatość Hibberta w kończeniu pod koszem znana jest nie od tego sezonu (rok temu bodajże w styczniu miał jakieś katastrofalne 40% z gry), na Davida Westa generalnie zawsze można liczyć, Hill cały sezon ma ostro w kratkę, a Scola nie dołuje przecież od lutego tylko od grudnia.

 

Problem leży w tym, że Stephenson (jeden z nielicznych pozytywów) został okradziony z poważnej roli prowadzenia 2nd unitu kosztem Turnera i to musiało odbić się też w szatni, bo chora ambicja Lance'a zaczęła ponownie wymykać się z pod kontroli.

 

Ale tak naprawdę jedyny logiczny problem na parkiecie to brak CJ Watsona. Sloan to karykatura rozgrywającego w obecnej postaci, a Pacers mają w tym wypadku tylko dwóch playmakerów na boisku, bo Turner przecież nie podaje.

 

[leeewy]

Ja nie zwalam wszystkiego na Turnera, tylko podkreślam, że był uważany (nie tylko tutaj) za jakiegoś bożka, za osobę, która może dać bardzo wiele dobrego Indianie.

[steve]

Ja nie oglądałem za dużo meczy Indiany, ale ten wczorajszy akurat tak. SAS zagrało bardzo dobrze, więc nie ma co się przyczepić do Pacers. Spurs grając tak jak wczoraj, wygrałoby z każdym, nawet ze zdrowymi Thunder.

 

 

Trafiłby do Thibodo i by ten go umiał wykorzystać. Zresztą w nędznej Philly jednak jako tako się prezentował. Scola też jest cieniem samego siebie.

Scola juz pod koniec w Phoenix wygasal, Turner w takich 76ers gdzie bylo3 graczy godnych NBA powinien wymiatac by byc realnym wzmocnieniem Indiany i solidnym 6th manem a jednak nie wymiatal. statow w 76ers moze nie mial tragicznych  ale ktos te punkty w koncu w Phily musial zdobywac w slabym zespole duzo latwiej jest sie wyroznic i robic dobre cyferki anizeli poziom wyzej.

 

to nie tylko wina Vogela ze teraz 2nd unit jest slaby ale samych graczy. jak ktos liczyl ze taki Turner lub Bynum beda difference makers to jednak nie. zreszta w tej chwili glowny problem Indiany to pierwsza piatka ktora gra ponizej oczekiwan

Edytowane 1 Kwietnia 2014 przez steve

[RonnieArtestics]

Turner w takich 76ers gdzie bylo3 graczy godnych NBA

bez przesady...
fajnie by było jakby mogli skubnąć hawesa zamiast turnera i lavoya ... niby kolejny wysoki ale za to z dobrym rzutem z dystansu, lepszym niż większość obwodowych w drużynie...
 

[kulfon]

Kwame Brown 2003-04: "Bust" 10.9 - 7.4 - 1.5 - 48.9% FG

Roy Hibbert 2013-14: "All-Star" 11.1 - 6.9 - 1.2 - 45.5% FG

[BiałaCzekolada]

 

Kwame Brown 2003-04: "Bust" 10.9 - 7.4 - 1.5 - 48.9% FG

Roy Hibbert 2013-14: "All-Star" 11.1 - 6.9 - 1.2 - 45.5% FG

 

Defence rules everything around me. D.R.E.A.M got the money. D! D! bill y'all

[Xamel]

Nie sprawdzałem minut ale nie jest tak ze Vogel ich trochę zajechał?

Oni przecież nigdy nie mieli rewelacyjnej ofensywy cisnęli obroną na wysokiej intensity .

Uderzyło w głowę Vogelowi że nie pokonają Heat bez hca to pocisneli od początku na wysokim C, mniej grał rezerwami żeby wyciągnąć rekord, a tu jednak 82 mecze to nie sprint i trzeba wiedzieć jak rozłożyć siły.

Może złapią drugi oddech bo teraz nie da się ich oglądać.

[prorok89]

Jedyny pozytyw to taki, że gorzej chyba być nie może.W obecnej formie robią out w 2 rundzie.

[microlab]

na Davida Westa generalnie zawsze można liczyć

No właśnie nawet na niego. West w 2014 ma jakieś 40% z gry, półdycha już nie ta no i generalnie komentatorzy nawet ostatnio wspominali, że ostatnio to jego najgorszy shooting slump za gry w Pacers. 

 

 

Problem leży w tym, że Stephenson (jeden z nielicznych pozytywów) został okradziony z poważnej roli prowadzenia 2nd unitu kosztem Turnera i to musiało odbić się też w szatni, bo chora ambicja Lance'a zaczęła ponownie wymykać się z pod kontroli.

Oglądając Pacers ostatnio można mieć do do wielu rzeczy wątpliwości. Ale wątpliwości nie można mieć do jednego - Lensowi gały w łapach nie brakuje, zdecydowanie. 

[ely3]

No to Charlotte zaciera ręce -  Pacers w tej formie nie przejdą Big Ala i spółki. I nagle na Wschodzie Byki mają trampolinę do finału Wschodu A Heat za chwilę mogą sie zastanawiać z czego wynika ich bilans 0-4 z Brooklynem - zwłaszcza że sami też jakoś ostatnio bosko nie bronią.

 

Indiana może zaliczyć wtopę stulecia

[RappaR]

0-3, czwarty mecz we wtorek. Do tego powtarzam Ci - ostatnie 3 misie zostały zdobyte ofensywą.

[Reikai]

Pacers tak na prawde gówno grają cały sezon,mieli tylko świetny początek po czym ich forma szła mocno w dół.Jeśli cały sezon grasz gówno,to w playoffach nie zaczniesz nagle grać mistrzowskiej koszykówki...

 

btw.Czy tylko ja uważam,że Bulls nie przejdą Brooklynu,jeśli spotkają się w 1 rundzie?

[ignazz]

0-3, czwarty mecz we wtorek. Do tego powtarzam Ci - ostatnie 3 misie zostały zdobyte ofensywą.

 

ciągły nacisk na Parkera, full presja i wymuszanie strat z których wyprowadzono zabójcze kontry, ciągłe rotacje w obronie i trapowanie nawet niedocenianym Mario/Colem

bajeczne trójki w co drugim meczu spurs niech nie przesłaniają meritum że było na boisku wyjatkowo gesto i ciasno a trup jednak padał gesto....

 

chyba inne finały ogladalismy

[ely3]

0-3, czwarty mecz we wtorek. Do tego powtarzam Ci - ostatnie 3 misie zostały zdobyte ofensywą.

Really???? To wyjasnij mi jakim cudem Mavs zdobyło w tym jednym sezonie kiedy mieli rim protectora z prawdziwego zdarzenia ??? A kiedy go oddali to nawet do drugiej rundy nie dochodzą

Skoro wygrano ofensywą to czemu Thunder druga ofensywa ligi wygrała finał konferencji z pierwszą ofensywą ( i z tego co pamiętam wygrali bo zmienili krycie na Parkerze a Ibaka siał postrach w pomalowanym i poszedł na centra) a Heat wygrało finał mając 8 ofensywę ligi i też raczej nie dzięki wybitnej ofensywie

 

Ostatni finał Heat wygrali głównie w tych meczach gdzie bardzo agresywnie rotowali gdzie dobrze bronili a nie wcale kiedy miażdżyli ofensywnie. Spurs długo się trzymali bo mieli dobrą koncepcje oddania całkowicie mid rangu i zmuszanie DW z LBJ do samych long 2 wręcz odpuszczali im krycie a wszystko to kosztem uniemozliwiania im wjazdów pod kosz co w sumie było długo mega skutecznie  i gdyby nie odrobina przypadku to by zadziałało

[RappaR]

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2013.html

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2012.html

http://www.basketball-reference.com/playoffs/NBA_2011.html

 

Mistrzem była odpowiednio:

1 i 4 atak i obrona

3 i 6 atak i obrona

1 i 8 atak i obrona(Mavs z tym mega rim protectorem mieli obronę poniżej średniej)

W finale za każdym razem obie drużyny były w top3 ortg w post season( z wyjątkiem Miami w 11', które było 4.).

Dalej - na 3 finały dwa razy wygrały drużyny z lepszym atakiem, na 6 finałów konferencji 5 razy wygrały drużyny z lepszym atakiem.

[Koelner]

przecież to nic nie znaczy, Shaq grał 41 minut jako center w najlepszej obronie PO a podałeś taki argument

 

słaba mobilność Shaqa(jego defensywy z PO były słabe)

 

więc raz to olewasz a następnie tym się podpierasz. ble

[RappaR]

Napisalem w liczbie mnogiej, reszta byla ponizej sredniej. Liczne jego defensywy z wyjatkien jednego sezonu byly slabe.

[Koelner]

na dwa sezony ,jedna była najlepsza więc określenie "słabe" tutaj nie pasuje