Indiana Pacers 2013/14

[barcalover]

Na mvp race to Lebron jest na pierwszym miejscu.

Wiem, od razu po meczu z Bobcatsami zaczął się hype - bardzo typowy hype dla NBA. Ale jeśli to ma być nagroda dla faktycznie Most Valuable Playera w tym sezonie, to dla mnie bez wątpienia powinien ją dostać Durant. Pół sezonu bez Westbrooka, staty z kosmosu i w dodatku poprawione niemal w każdym aspekcie, porównując je z tymi z poprzednich lat - to jest coś. LeBron gra na swoim znakomitym poziomie, ale w tym roku Kevin jest lepszy, patrząc na całe rozgrywki. Na ten moment oczywiście. Jeszcze sporo się może zmienić.

 

Sorki za off-topic.

[ely3]

Uwielbiam tę panikę. Niewiarygodne. Ale że niby co - nagle PAcers przestali bronić ? Nagle Miami znalazło cudowny sposób na Hibberta. Nagle wymyślili sposób na to aby Hibbert nie robił im w pomalowanym indiańskiej masakry . Co z  tego że teraz robi 4/4 w 20 minut w serii z Heat znów będzie King Kongiem a Bosh znów będzie totalnie niewidoczny.

Bynum popsuł jakąś atmosferę w szatni ? Nie sądze

 

A poza tym mamy początek marca - to taki okres że można sobie złapać kryzys

[RappaR]

W sumie tak, ostatnio mają drtg w okolicach 100, więc nic wybitnego. Wiadomo, że wynik będziemy znali w maju, ale w ten sposób to można zamknąć wszystkie tematy i otworzyć na temat finałów 95.

[ely3]

Sprecyzuj słowo ostatnio. Zresztą po ASG Heat czy Spurs mają zbliżony def rtg - jakoś zapaści tu nie widzę. W tej chwili poza Golden i Portalnd nikt nie gra zabójczo twardej obrony. Sorry ale taki to mamy moment sezonu

[tomeczeg20]

Tez uwazam ze gadka w stylu Indy nie ma szans z Miami jest przesadzona. Zreszta Pacers to druzyna typowo playoffowa i najwazniejsze zeby w tym okresie grali najlepiej.

Co do Heat, wystarczy ze Wade zacznie grac kupe w PO albo zaczna pojawiac sie problemy ze zdrowiem przy duzej intensywnosci i opinie zmienia sie o 180 stopni

[RappaR]

Tez uwazam ze gadka w stylu Indy nie ma szans z Miami jest przesadzona. Zreszta Pacers to druzyna typowo playoffowa i najwazniejsze zeby w tym okresie grali najlepiej.

Co do Heat, wystarczy ze Wade zacznie grac kupe w PO albo zaczna pojawiac sie problemy ze zdrowiem przy duzej intensywnosci i opinie zmienia sie o 180 stopni

Nikt nie twierdzi, że Indy nie ma szans. Jednak nastąpiła spora zmiana do początku sezonu, kiedy większość, włącznei ze mną typowała ich na faworyta. Obecnie znowu stoją z Miami w pozycji underdoga.

[microlab]

Ech, czyli, że na początku sezonu MIAMI HEAT było underdogiem?? Bez przesady z tym dorabianiem sobie historii wziętych nie wiadomo skąd. Heat cały czas było było faworytem. 

[RappaR]

Ech, czyli, że na początku sezonu MIAMI HEAT było underdogiem?? Bez przesady z tym dorabianiem sobie historii wziętych nie wiadomo skąd. Heat cały czas było było faworytem. 

Na początku sezonu Indiana grała taki kosmos, że większość ją w tym ja widziała z pucharem. 

[tomeczeg20]

W poprzednim sezonie Knicks grali tak dobrze przez pol sezonu ze kazdy sie nabral na Melo MVP a skonczylo sie na tym ze ledwo co przeszli polamanych Celtics.

Co roku sa druzyny ktorym rozdaje sie pierscionki juz w listopadzie a pozniej przychodzi rzeczywistosc.

 

Co do Pacers. Najwazniejsze to miec lepszy bilans od Heat i wlaczyc wyzszy bieg w kwietniu a najwyzszy w maju.

[RappaR]

Bez przesady, Celtów lajtowo przeszli, a nikt się na Melo MVP nie nabrał. Po prostu był hype, bo w końcu w NYK cos się ruszyło, 55 win season, a Big Apple to Big Apple.

No właśnie przy takim finiszu Heat Pacers mają male szanse na lepszy bilans, ja osobiście już widzę 1# w Miami.

Może i jestem niepoprawnym loverem Jamesa, ale gra po raz kolejny wielki sezon i chyba powoli można mu dać tytuł GOATa Regulara. 

[kulfon]

Jurek ostatnie dwa mecze -68.

[tomeczeg20]

Bynum wszedl na 8 minut i zdazyl zrobic rozpierdol. 8 zbiorek i 6 punktow.

Jak mu kolana nie siada i w PO bedzie grac na takim poziomie to Heat beda mieli jeszcze wiekszy problem

[BiałaCzekolada]

Pacers stracili cojones jak dla mnie. Ten Turner i Bynum może i dadzą im wygrane w PO, ale zespół stał się miękki. Już nikt nie zgrzyta zębami przed Indianą.

[microlab]

Czyli rozumiem, że posiadanie cojones i zgrzytanie zębami przeciwników jest ważniejsze od zwycięstw w PO?

[ely3]

Pacers stracili cojones jak dla mnie. Ten Turner i Bynum może i dadzą im wygrane w PO, ale zespół stał się miękki. Już nikt nie zgrzyta zębami przed Indianą.

 

Ale powiedz mi jakie to ma znaczenie. Pierwszą i drugą rundę przejdą spacerkiem i dopiero finał z Miami się liczy a tam Heat wciąż nie ma odpowiedzi na Hibberta a teraz nie daj boże na Hibberta i Bynuma z ławki.

Wszystko co liczy się dla Pacers to tylko

1 - Czy utrzymaja do końca HCA

2 - Czy Miami znajdzie pomysł na zatrzymanie Hibberta

 

Więc mogą być miękcy w marcu zwłaszcza że w marcu o czym się nie mówi Heat ma jak na razie jeszcze gorszą obronę więc w czym problem skoro ich główny rywal na wschodzie w tej chwili i tak broni gorzej?

[Jendras]

no właśnie, u Heat czy Thunder też tych cojones za bardzo ostatnio nie widać

[Dnc]

w ogóle to kto ma cojones? SAS? Clipps? 

[RappaR]

no właśnie, u Heat czy Thunder też tych cojones za bardzo ostatnio nie widać

Bo faktycznie Heat nie wygrali ostatnich 3 g7 i nie wyszli dwukrotnie z 3-2.

[Nemo]

w ogóle to kto ma cojones? SAS? Clipps? 

 

Bulls

[Koelner]

jaki lider takie cojones, to odnośnie tych wszelakich dyskusji o wpływie lidera.