Jendras Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Tak, zaraz sie okaze ze Paul to przereklamowany lump:) Durant o dziwo tez z gowna bata nie ukrecil i Memphis zlali ich mocniej niz LAC. Przy tak mocno obsadzonym zachodzie wszystko sie moze zdarzyc, a do tego tak jak juz wczesniej pisalem w PO wychodza braki w skladzie lub na lawce trenerskiej. Dokładnie tak. Czytając temat mam wrażenie, że Paul totalnie się położył. Facet bądź co bądź rzucał 23 punkty na mecz na bardzo dobrej skuteczności - przeciwko topowej defensywie. Myślę, że the secret nie ma wiele do rzeczy, kiedy naprzeciw masz wyraźnie lepszą drużynę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Clippers maja nadal jednego koszykarza w zespole na playoffowym poziomie - Paul dwoch uber atletow - Blake i Jordan Redick i Dudley nic nigdy nie pokazali na polnoc od regulara podsumowujac Clippers od 3 lat maja ten sam beznadziejny sklad który nie nadaje sie na drugą runde Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Wszystko fajnie, ale czemu Paul jest w stanie któryś raz z rzędu prowadzić topową ofensywę ligi w RS, gdzie jego wielkość polega na spokojnym, szachowym czytaniu pola gry i uruchamianiu różnych dziwnych elementów, które ma pod ręką oraz kontrolowaniu tempa i przyspieszaniu w odpowiednich momentach - a nie jest w stanie tego robić w PO i gra tam one-man army hero ball będąc jednocześnie ogrywanym przez Mike Conleya. Wiadomo, że PO to jest czas kiedy zadaniowcy w stylu Matta Barnesa żegnają się ze swoją regularnie zajebistą formą ze stycznia, ale to też czas żeby superstars w stylu Paula robiły step up w swojej grze i ciągnęły ten wózek. Paul to po cichu całkiem niezła primadonna - i nie wiem czemu zawsze wszystko uchodzi mu na sucho od dirty plays zaczynając. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 Przecież to nie atak był problemem Clippers w PO, tylko obrona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 5 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2013 po pierwsze pozycja point guard jest najbardziej zbedna pozycja w koszykowce smieszne ale prawdziwe ofensywy Lakers Magica, Heat, Celtics Rondo Celtics Birda czy LAkers Phila czy ogolnie Phil basketball grały i radziły sobie bez prawdziwego point guarda point guard jest jak Iverson a Nash w szczegolnosci byl Iversonem point guardow nie odda pilki nie na asyste, wszystko zrobi za innych , potrzyma pile i tyle widzieli to samo dzis jest z Deronem czy Paulem Paul uposledza swoich kolegow bo robi wszystko za nich , daje im open shot, na wsadke na allej ito tyle i takich zreszta ma teammates i takich mu teammates od trzech lat dobieraja atletow albo non playmakerow i non kreatorow system jest 300 razy wazniejszy w ataku niz pierwszej klasy playmaker a to co odznacza wielkie teamy i co jest lepsze i wg mnie prawie na rowni z GTG to team ball movement ktory w ciezkich chwilach w 4 kwarcie waznego 5-6-7 meczu pozwala podawac swobodnie pilke to ratuje dupe wiekszosci mistrzowskich teamow i jakby nie patrzec to kazdy mistrz ostatnich lat mial taki ball movement typowe przykłady - Mavs 2011 czy Celtics 2008 czy tez po prostu Phil triangle dlatego tez te jaranie sie ORTG czy Paulem superstar super spokojny i super opanowany jak dla mnie na wuja sie zdaje i jak tylko patrze na taki roster jak maja dzis Clippers z jednym koszykarzem to wiem ze nic nie osiagna w regularze grasie streetballlowa koszykowke bo ona nic nie kosztuje fizycznie i mentalnie - bieganie w te i wewte jest 30 raz lzejsze niz 20 sekund spietych posladow w ataku czy w obronie w playoffs gra sie koszykowke a do tego potrzeba koszykarzy ktory Clippers zwyczajnie nie maja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Wszystko fajnie, ale czemu Paul jest w stanie któryś raz z rzędu prowadzić topową ofensywę ligi w RS, gdzie jego wielkość polega na spokojnym, szachowym czytaniu pola gry i uruchamianiu różnych dziwnych elementów, które ma pod ręką oraz kontrolowaniu tempa i przyspieszaniu w odpowiednich momentach - a nie jest w stanie tego robić w PO i gra tam one-man army hero ball będąc jednocześnie ogrywanym przez Mike Conleya. Właśnie dlatego, że ta ofensywa jest tak prosta i czytelna, więc kiedy przychodzą play-offy i dokładne planowanie taktyki pod konkretnego przeciwnika, to łatwiej ją zatrzymać. Inna sprawa, że przy obronie Clippers Memphis wyglądało jak super ofensywny team. ofensywy Lakers Magica (...) grały i radziły sobie bez prawdziwego point guarda what? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Heh, koleś, który ma parę rekordów ligi w asystach, był playmakerem, kreował atak swojej drużyny nie jest zdaniem ai3 prawdziwym point guardem. Bo prawdziwy point guard musi mieć 180 cm wzrostu, 3 zbiórki na mecz a post-up grać tylko w pokazowych meczach z uczniami podstawówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 wiadomo że chodzi głównie o court vission i passing skills ale jakaś w miarę dobra trójka też by się przydała zresztą właśnie dzięki swoim warunkom Magić nie był klasycznym PG, on dawał o wiele więcej niż normalny PG, cos jak dzisiaj LBJ - oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji (bo mnie zaraz zjecie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 To, że dawał więcej nie czyni go nieprawdziwym PG. Nieprawdziwi PG to Iverson czy Ron Harper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Iverson był nieprawdziwy w tamtych latach teraz to takich jak on combo-guardów grających na PG jest od zatrzęsienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pln2003rok Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Iverson był nieprawdziwy albo wyprzedzał swoje czasy:D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 i do tego był true gangsta a nie pussy jak połowa obecnej ligi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Clippers będą w kwietniu żałować że zaufali (po raz drugi) Barnesowi zamiast wziąć Landry'ego póki chciał u nich grać za mniejszy sos. Kings bezczelnie hodują parę złotych kur u siebie (Hayes, JJ, Salmons) i nie chcą ich wypuścić, a na dodatek paskudnie sprowadzają kolejne dorodne okazy. Jebać Kings. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Kuźwa, Salmons złotą kurą? Chyba, że mówisz o tych złotych cegłach, które obijają obręcz po jego rzutach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiałaCzekolada Opublikowano 6 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2013 Salmons był obarczony zbyt dużymi obowiązkami - przede wszystkim kreowanie akcji. To ciągle bardzo solidny two-way wingman. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tizz Opublikowano 7 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2013 Kings bezczelnie hodują parę złotych kur u siebie (Hayes, JJ, Salmons) i nie chcą ich wypuścić, a na dodatek paskudnie sprowadzają kolejne dorodne okazy.Jebać Kings.przecież Kings zrezygnowali z JJ i jest on UFA więc mozna sobie go brać. szkoda goscia bo ma unikalne skille ale tez jakies problemy ze soba. Salmons i jego skutecznosc to smiech i to nawet z Bux czy Philly to co najwyzej przecietny roles. ale fakt,ze troche za duzo na niego nakladano. Edit: kontynuacja tematu: http://www.e-nba.pl/topic/3136-los-angeles-clippers-201314/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi