Skocz do zawartości

NBA FINALS 2013: Miami Heat vs San Antonio Spurs


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Specyfika kibicowania w Europie a USA jest całkowicie odmienna. Bosh rzucił tekstem niczym Eric Cantona a nie celebryta sportowiec amerykański. U nas kibice za barwy potrafią przyjąć kosę w plecy a w USA dla nich to jedna z rozrywek i oglądanie blow outy to strata czasu a czas to pieniądz. Trochę się wygłupił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co, niepisane umowy społeczne nie obowiązują ? Przychodzisz na mecz to kibicujesz ? Jesteś fanem zespołu to trwasz przy nim do końca ? Jeżeli zawodnicy nie mają wsparcia swojej widowni na kilka minut do końca w najważniejszym meczu sezonu to boli jak drzazga każdy wie gdzie. To rozprasza, odbiera motywację.

 

Błagam, mamy trudne sprawy, anne marię wesołowską i gówniane reality shows. Nie usprawiedliwiajmy chamerican way, co ?

 

śmiech mnie ogarnia jak słyszę piłkarzyków czy koszykarzyków narzekających na słaby doping, a potem wsiadajcych w tłuste ferrari.

Tak, bo jesteś polaczkiem. Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co, niepisane umowy społeczne nie obowiązują ? Przychodzisz na mecz to kibicujesz ? Jesteś fanem zespołu to trwasz przy nim do końca ? Jeżeli zawodnicy nie mają wsparcia swojej widowni na kilka minut do końca w najważniejszym meczu sezonu to boli jak drzazga każdy wie gdzie. To rozprasza, odbiera motywację.

 

Błagam, mamy trudne sprawy, anne marię wesołowską i gówniane reality shows. Nie usprawiedliwiajmy chamerican way, co ?

 

Tak, bo jesteś polaczkiem.

Ubliżyć mi w ten sposób chciałeś? Żenujące i żałosne. Ty możesz być niemczykiem albo i nawet chorwacikiem, dla przykładu. Twoja opinia na mój temat jest a) nieistotna w toku dyskusji B) nic mnie nie obchodzi.

 

Jeśli multimilionerom motywację odbiera brak kibiców na trybunach, to pokazuje jakimi są ludźmi. Płacą im grube miliony za to, żeby orać ten parkiet, a nie patrzeć na ludzi na trybunach. Jeśli mam przyjść na mecz i kibicować dla zawodników, a nie dla własnej satysfakcji, to niech mi za mój czas płacą. Widownia płaci ciężki szmal, niejednokrotnie wydając potężny kawałek swojego budżetu, za to, żeby ich oglądać, a nie robić im przysługę.

 

I nie słyszałem o normie społecznej mówiącej, że kasa tysięcy kibiców składa się na kontrakt sportowca, on się opierdala na parkiecie i foc***e, że mu nie klaszczą. No litości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare osób niedawno pisalo, ze Battier juz jest zupelnie nieprzydatny. Ze co kuhwa? Battier nawet jak nie rzuca tych trójek (ostatnio zaczal trafiac, wiec jest git), to jest w chooj przydatny, jak dla mnie moze tylko wymusic pare szarzy i tyle, a i tak sie przyda.

Druga rzecz - gra Wade'a tak mnie wnerwia, ze mam ochote wyrzucic monitor za okno podczas ogladania meczu. On ciagle robi to samo, stara sie zrobic pompke, nikt sie na to juz nie nabiera, oddaje pilke, cos tam pokozluje i oddaje rzut z poldychy. Najlepsze bylo, jak w koncowce dogrywki rzucil tak sobie z poldystantsu mega cegle. TRADE WADE (w sumie nie jestem za tym, bo uwazam, ze takich legend klubu nie powinno sie wyrzucac na zbyty pysk, ale te haslo po prostu ladnie brzmi :D :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubliżyć mi w ten sposób chciałeś? Żenujące i żałosne. Ty możesz być niemczykiem albo i nawet chorwacikiem, dla przykładu. Twoja opinia na mój temat jest a) nieistotna w toku dyskusji B) nic mnie nie obchodzi.

 

Jeśli multimilionerom motywację odbiera brak kibiców na trybunach, to pokazuje jakimi są ludźmi. Płacą im grube miliony za to, żeby orać ten parkiet, a nie patrzeć na ludzi na trybunach. Jeśli mam przyjść na mecz i kibicować dla zawodników, a nie dla własnej satysfakcji, to niech mi za mój czas płacą. Widownia płaci ciężki szmal, niejednokrotnie wydając potężny kawałek swojego budżetu, za to, żeby ich oglądać, a nie robić im przysługę.

 

I nie słyszałem o normie społecznej mówiącej, że kasa tysięcy kibiców składa się na kontrakt sportowca, on się opierdala na parkiecie i foc***e, że mu nie klaszczą. No litości.

Nie czujesz róznicy pomiędzy Polakiem, a polaczkiem ?

 

Jakimi ludźmi ? No właśnie ludźmi ;] To że ktoś zarabia 20 baniek rocznie nie oznacza, że obce mu są zwykłe emocje towarzyszące każdemu widowisku sportowemu. Jeżeli brak wsparcia kogoś nie demotywuje - to jest niepokojący objaw, bo oznacza że zawodnikowi jest wszystko jedno. W ogóle cała Twoja śmieszna teza oparta jest na wrażeniu (jak częstym wśród kibiców), że oni tam wychodzą sobie pograć i grają na pół gwizdka. Tak, Jerome grał dla hajsu i miał basket w dupie. Ale większość z nich robi co może, to że im nie idzie w danym meczu/serii/sezonie nie musi oznaczać, że olewają i nie traktują swojego zawodu poważnie. Myślisz, że w g6 finałów NBA Chris Bosh czy którykolwiek z zawodników na parkiecie, po obu stronach, nie dawał z siebie wszystkiego ? Jeżeli kibice wychodzą w momencie, w którym zawodnicy najbardziej ich potrzebują, to nie wywiązują się z ww. umowy.

 

Oczywiście masz trochę racji, ale nie w tym konkretnym przypadku. To są NBA Finals, nikt nie znalazł się tutaj przez przypadek. Twoje zastrzeżenia są aktualne w przypadku meczu Lakers-Wizards, gdzie Howard wyjdzie zagrać na pół gwizdka bo wie, że tylko przypadek może im wyrwać W z rąk - to jest wobec kibiców równie nieuczciwe, jak to że oni wychodzą przed końcem meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Findek

Ale kibic nie ma żadnych zobowiązań wobec zawodników. On płaci za wstęp na halę. A czy podczas meczu zdziera gardło, wcina popcorn, sprawdza facebooka czy wychodzi przed końcem- jego sprawa. On nie jest dla zawodników, to zawodnicy są dla niego. Płaci i korzysta z biletu tak jak chce. I rozumiem, że Bosh może woleć by kibice zostawali do końca. Pewnie gra mu się wtedy łatwiej. Natomiast jeśli mimo wszystko kibic woli wyjść przed końcem i zostawić zespół to zawodnikom nic do tego. Kibic już dał im pieniądze i to on wymaga, nie na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem będzie forma Wade, jak się chłopak weźmie za siebie i będzie agresywnie grał to powinni spokojnie to wygrać. Jak nie to lepiej niech siedzi bo Heat z Wade'em i LeBronem na parkiecie są gorsi od Spurs o 56 punktów natomiast bez Wade ale z LeBronem ogrywają Spurs 48 punktami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specyfika kibicowania w Europie a USA jest całkowicie odmienna. Bosh rzucił tekstem niczym Eric Cantona a nie celebryta sportowiec amerykański. U nas kibice za barwy potrafią przyjąć kosę w plecy a w USA dla nich to jedna z rozrywek i oglądanie blow outy to strata czasu a czas to pieniądz. Trochę się wygłupił.

Oj też tak nie do końca, styknie zobaczyc kibiców Red Sox czy Orioles, Braves, Bears itd, w NBA też są "zagorzali" fani, ogólnie kibic kibicowi nie równy na meczach Heat jest dośyć przeciętna publika ale już podobno na dolphins mają jedną z lepszych widowni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem będzie forma Wade, jak się chłopak weźmie za siebie i będzie agresywnie grał to powinni spokojnie to wygrać. Jak nie to lepiej niech siedzi bo Heat z Wade'em i LeBronem na parkiecie są gorsi od Spurs o 56 punktów natomiast bez Wade ale z LeBronem ogrywają Spurs 48 punktami

Gdzie są Ci co nazywają Wade true lider?

 

- - - Updated - - -

 

@Findek

Ale kibic nie ma żadnych zobowiązań wobec zawodników. On płaci za wstęp na halę. A czy podczas meczu zdziera gardło, wcina popcorn, sprawdza facebooka czy wychodzi przed końcem- jego sprawa. On nie jest dla zawodników, to zawodnicy są dla niego. Płaci i korzysta z biletu tak jak chce. I rozumiem, że Bosh może woleć by kibice zostawali do końca. Pewnie gra mu się wtedy łatwiej. Natomiast jeśli mimo wszystko kibic woli wyjść przed końcem i zostawić zespół to zawodnikom nic do tego. Kibic już dał im pieniądze i to on wymaga, nie na odwrót.

No to mu Bosh powiedział by następnym razem nie dawał tych pieniędzy i kibic już bólu dupy z zawiedzonych nadziei mieć nie będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+1 Findek

Kibic zawiera pewną umowę z klubem - zawodnicy graja przecież dla kibiców (w jakimś tam stopniu). My nie mówimy o pierwszym lepszym meczu, ale o g6 Finalu NBA - o być albo nie być Heat w tym sezonie. Rozumiem, że jakaś tam śladowa część osób wychodzi, ale jak jest to większa grupa, to gracze mieli prawo się wq$&*ć. Bosh akurat dawał w końcówce z siebie bardzo dużo - rzekłbym wszystko. Ciekawe ilu z Was wyłączyło mecz na 30sek przed końcem 4qw?

 

Dla mnie nic nie przebije finału 2006 i mistrzostwa Mourninga, ale to są zdecydowanie najbardziej zacięte Finały z udziałem Heat. Spurs są cholernie trudnym przeciwnikiem, obie drużyny mają swoje wewnętrzne problemy - kontuzje, liderów, dopasowanie matchupów, dyspozycje rolesów i wreszcie LBJ nie jordanuje tak jak wielu się po nim spodziewało - to bardziej gracz pokroju Magica (zresztą w Heat widzę więcej podobieństw do Lakers Rilesa niz Bulls MJa). Heat mają w g7 sporo atutów po swojej stronie - wygranie g6 - trza przyznać dość szczęśliwie, własny parkiet, szerszą ławkę i mimo wszystko MVP - najlepszego gracza w tej lidze.

Straszna nagonka jest na niego - największa dziwnym trafem po zwycięstwach Heat. 32pkt 11as 10zb - triple double a tu tyle negatywnych opinii. Pewnie mógłby napierdzielać po 50pkt ale to nie jego gra. Heat maja silna drużynę i na tym bazujemy.

 

Dziś nad ranem naszego czasu kończymy odliczanie.

Go Heat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nikt jeszcze nie wspomniał iż największym haterem Heat jest teraz Van Gundy, który upiera się, że przy dwóch ostatnich akcjach Spurs byli faulowani (Manu i Green). Oj, chyba nadal bolą go te zawieszenia i przegrana seria z Heat w 1997 roku oraz wyrzucenie jego braciszka z Miami w 2006. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie tam z metra :D

W polsce już by był bez ręki:D

 

Przyzwyczailiscie się do takiej kretynskiej wizji kibicowania jaką narzucili kibice piłki nożnej: serce, życie za klub. Tylko w polsce nie pojdzies zna mecz piłkarski a w usa idziesz na mecz NBA jak na rodzinny spacer. Nie każdy tam to super fan który oddaje serce na trybunach.

 

Mieli prawo wyjść, wyszli. Bosh miał prawo się wkurzyc, wkurzył się.

Bywa.

 

 

A dzisiejszy mecz to wielka niewiadoma. Najwieksza z największych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.