Skocz do zawartości

NBA FINALS 2013: Miami Heat vs San Antonio Spurs


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

...

Myślałem, że nie może być nic gorszego niż decision making Lebrona w końcówce, a tu ups i Spurs robią all-time greatest choke. Nie wygrywa się serii jak daje się tak dupy i niestety to prawdopodobnie kosztowało nas mistrzostwo.

 

Lebronowi po raz kolejny udało się wyjść z twarzą (czemu grał bez opaski?) mimo tego, że przeplatał świetne momenty naprawdę solidną nędzą.

 

Ray Allen is coooooooler.

 

k****AAA MAĆ

 

- - - Updated - - -

 

PS

 

Kawhi Leonard ma 21 lat. Gra drugi sezon. To są Finały NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zbiórki LeBrona, to analogicznie sprawa wyglądałaby, gdyby wstawić Spuda Webb'a z 84 roku, do drużyny gimnazjalnej. Atletycznie LeBron bije wszystkich w swojej drużynie, z resztą w każdej. Ileż to było występów Bosha z x<3 u zbiórkami?

LBJ w Lakers za czasów Bynum-Gasol-Odom, robi klasyczne na SF'a 5-8 zbiórek.

 

Rappar tylko dodaj, że te 23,3 punktów robi na 43% z gry w tym 29% za 3 i 74% z linii rzutów wolnych.

Jak na piewszą opcję i GOAT'a, to chyba trochę za słabo.

Pippen w finałach 92 zrobił 20,8/8,3/7,7/1,5 na 48% z gry 22% za 3 i 79% z linii rzutów wolnych.

 

A o etykietce jaka przylgnęła do Pippena nie wspomnę...

 

Dodam tylko, że w tych finałach Spider miał TS na poziomie 56,1%, a LeBron 49,8%

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zbiórki LeBrona, to analogicznie sprawa wyglądałaby, gdyby wstawić Spuda Webb'a z 84 roku, do drużyny gimnazjalnej. Atletycznie LeBron bije wszystkich w swojej drużynie, z resztą w każdej. Ileż to było występów Bosha z x<3 u zbiórkami?

LBJ w Lakers za czasów Bynum-Gasol-Odom, robi klasyczne na SF'a 5-8 zbiórek.

 

Hahaha. Dobre. Więc Duncan i reszta wysokich w spurs to gimbaza? No wybacz ale na atletyzm się pracuje. Inni też go mogą mieć. Nikt nie broni Boshowi przybrać masy, Duncanowi też. A Lebronowi piłka sama do rąk nie wpada, i sam atletyzm mu zbiórek nie daje. Tak jak i całej reszty o której się zapomina. Niestety Lebron ma już przypiętą łatki: ten co ma wygrywać sam mecze, oraz : ten co bez supportu najlepszego ever nie wygrałby nic. No i na zmiane się je przylepia jak ma słaby mecz albo ma super mecz.

 

Ale ty już widze zbudowałeś maszyne czasu bo już wiesz, ile robi LBJ w lakers za czasów w których go tam nie było:D

Good Job.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne co pozostaje Popowi to w szatni posypać głowę popiołem, przyznać się, ze zawalił końcówkę, opi*****ić Manu i powiedzieć One More Time! i przede wszystkim przeprosić Duncana ze zmarnowano taki 1st half effort na poziomie 2003 roku którą wykonał dekadę później....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha. Dobre. Więc Duncan i reszta wysokich w spurs to gimbaza? No wybacz ale na atletyzm się pracuje. Inni też go mogą mieć. Nikt nie broni Boshowi przybrać masy, Duncanowi też. A Lebronowi piłka sama do rąk nie wpada, i sam atletyzm mu zbiórek nie daje. Tak jak i całej reszty o której się zapomina. Niestety Lebron ma już przypiętą łatki: ten co ma wygrywać sam mecze, oraz : ten co bez supportu najlepszego ever nie wygrałby nic. No i na zmiane się je przylepia jak ma słaby mecz albo ma super mecz.

 

Ale ty już widze zbudowałeś maszyne czasu bo już wiesz, ile robi LBJ w lakers za czasów w których go tam nie było:D

Good Job.

koledze bardziej chodziło o rolę LBJ i jego zbiórkę na tle Miami ( więcej masz ich w obronie a konkurencja w zespole słabsza niz ta wspomniana z Lakers) niz to abyś wyciągał takie prowokacyjne stwierdzenie....

 

44 godziny radości Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Analogia brzmi, Webb w gimnazjum, LBJ w Heat - bez uwzględnienia przeciwnika...

Maszyny czasu budować nie muszę, wystarczy prosta logika, mając obok siebie dwóch 7footerów siłą rzeczy LBJ'owi spadłyby zbiórki.

Ale nie wiesz tego. A logika tu się nie sprawdza. Bo Lebron mógłby skakać wyżej, lepiej, w lepszym tempie i nadal mieć więcej zbiórek.

 

A co do zbiórek to od kiedy o zbiórki się walczy ze swoimi a nie z przeciwnikiem? To wina Bosha, że jest jak piórko które każdy wysoki innego zespołu przepchnie, więc jak on ma mieć zbiórki inne niż takie proste gdzie nie musi walczyć zbytnio? Bosh ma wzrost, ale lebron ma wzrost i skocznosc i atletyzm by sobie zrobić miejsce. W tych warunkach ma dużo zbiórek. Nie wiesz jak by było gdyby Bosh miał więcej masy, może LBJ by nadal lepiej znajdował sobie miejsce do zbiórki.

 

Takie typowe pierdzielenie co by było gdyby z cyklu: A co by było gdyby Kobe był w heat a nie w lakers, czy nadal by miał takie statystyki?

Ja nie wiem, ty pewnie wiesz, bo masz maszyne czasu, albo swoja logike.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Kawhi Leonard ma 21 lat. Gra drugi sezon. To są Finały NBA.

To nie tak, że go oskarżam o porazkę w tym meczu. Chodzi o to, że rzucił źle, ale piłka prawie była w koszu, milimetr odbiłaby się niżej i by wpadła. Jeśli Spurs mogą mówić o pechu w kontekście IV kwarty, to właśnie wtedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek chciałem podzielić się wrażeniami jakie daje ten temat (ale niekoniecznie po G6) - przerzucanie się delikwentów z obu obozów gwizdkami i sędziami osiągnęło niespotykane dotychczas rozmiary i to jest na serio grubsza żenada i totalny upadek cywilizacji. Jakby jeszcze były chociaż minimalne ku temu podstawy, ale gdzie tam - mój zespół jest faulowany co akcję, wasz zespół byłby na rybach od miesiąca jakby liga nie spiskowała, żeby zrobić z niego mistrza.

 

Plus przed meczem były jakieś teksty w stylu "liga chce G7" czy "liga chce tytułu Heat" - ogólnie liga się bardzo dobrze maskowała ze swoimi zamiarami w tym meczu.

 

 

W pewnym momencie zastanawiałem się jaki shitstorm będzie na internetach, bo LeBron miał jakieś 4/15 z gry i dla haterów po takim meczu i serii nastałaby chyba klęska urodzaju. Potem jednak przejął całkowicie mecz, ale Spurs jakby się otrząsnęli i odzyskali kontrolę, ale ewidentnie im się na koniec nie poszczęściło. Z drugiej strony jak dotąd ich bilans końcówkowego farta i niefarta był zdecydowanie dodatni w tych PO i kiedyś seria musiała się skończyć.

 

A Wade to w ogóle jest dobry, jak rzucał jumpery w pierwszych meczach w pierwszych kwartach to wiecznie niepewny i wahający się (słusznie, bo nie siedzi mu ni chooja), a tutaj pierwszy żeby odpalić cegłę przy 1-punktowym prowadzeniu i ostatniej akcji dla Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raper Lebron w finałach gra dużo gorzej niż w RS i najgorzej z dotychczasowych serii (serio TS<50% a i tak podciągnięty w G2 ?). Ale wiesz o tym tak jak ja bo znasz staty. Poprawił zbiórkę i super ale chokował w tych finałach aż do G6 4q. Nie naciągajmy rzeczywistości do swoich teorii. James bardzo się schował w tych finałach i tu się zgodzimy?

 

No to został jeden mecz przed całkiem ciekawym latem i chciałbym bardzo aby był epicki mecz. Nawet nie ważne w którą stronę ale żeby ktoś zagrał ekstra mecz, czy James czy Parker i oby było na co popatrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o zbiórki LeBrona, to analogicznie sprawa wyglądałaby, gdyby wstawić Spuda Webb'a z 84 roku, do drużyny gimnazjalnej. Atletycznie LeBron bije wszystkich w swojej drużynie, z resztą w każdej. Ileż to było występów Bosha z x<3 u zbiórkami?

LBJ w Lakers za czasów Bynum-Gasol-Odom, robi klasyczne na SF'a 5-8 zbiórek.

 

Rappar tylko dodaj, że te 23,3 punktów robi na 43% z gry w tym 29% za 3 i 74% z linii rzutów wolnych.

Jak na piewszą opcję i GOAT'a, to chyba trochę za słabo.

Pippen w finałach 92 zrobił 20,8/8,3/7,7/1,5 na 48% z gry 22% za 3 i 79% z linii rzutów wolnych.

 

A o etykietce jaka przylgnęła do Pippena nie wspomnę...

 

Dodam tylko, że w tych finałach Spider miał TS na poziomie 56,1%, a LeBron 49,8%

Twoją logiką Jordan jest *******, bo miał dobry rzut i dzięki temu puntkował, to tak jakby wrzucić Nate Robinsona do drużyny gimnazjalnej to też by tyle puntkował. Lebron ma zajebisty atletyzm, wręcz legendarny, ale to wlicza się w całokształt jako zawodnika. Rozumiem, że można dyskretować zawodnika, bo mu sędziowie sprzyjają, bo ma system wokół siebie, ale za to że jest po prostu dobry?

Co do Pippena, to mnie nie obchodzi jaka łatka do niego przylgnęła, gość jest dla mnie w top20 alltime ligi, top3 sf w historii, najlepszy perimeter defender i ogólnie niesamowity gracz. Łatkę ma bo swoją drużynę miał przez sezon, taki ewenement, by superstar nie miał swojego zespołu, no ale jak się ma Jordana w teamie to takie rzeczy się zdarzają.

Lebron zwykle notuje te 5-8 zbiórek, po prostu te finały ma świetne pod tym względem.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek witam wszystkich :)

 

Dramaturgia G6 byla niesamowita ,w ostatniej kwarcie Spurs całościowo popełnili jednak za duzo błędów szczególnie w koncowce włączając to decyzje Popovicha , w dogrywce nie poprawili się wystarczająco albo wcale dlatego przegrali ,a Manu nie powinien grac ostatniej piłki biorąc pod uwagę to jaki był jego cały mecz. Mam nadzieje ze psychicznie i fizycznie odbiją się bo inaczej nie maja czego szukac w czwartek .Miami będzie w gazie ,jezeli Spursi beda mieli w glowach g6 i dadza odjechac Miami na ponad 10 pkt to po nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RappaR trochę z logiką u Ciebie na bakier.

 

Chodzi o to, że główną zaletą LeBrona w finałach (właściwie to zawsze) nie ma być zbiórka, tylko punktowanie - tego się od niego wymaga.

Jakby LBJ robił 30 punktów na ts 60% i miał 3 zbiórki na mecz i 3 asysty, a Heat by wygrywali, to wszyscy mieliby w dupie jego pozostałe statystyki. Liczyłoby się to,że wziął na siebie ciężar zdobywania punktów (bo tego się od niego wymaga). Od Jordana wymagano punktów i je dostarczał that's the point.

 

Jordan miał bdb rzut i zawsze i wszędzie by go wykorzystywał praktycznie w tym samym stopniu. Gdy rozmawiamy o zbiórce tak już nie jest, bo to jakich masz partnerów bardzo mocno wpływa na to ile piłek sam możesz zebrać.

 

Żeby nie było nie krytykuje LeBrona za atletyzm (istny absurd), po prostu nie można powiedzieć, że LeBron gra swoje w tej serii.

 

Nie wiem co tu więcej tłumaczyć, to co napisałem jest przecież tak proste, banalne i czytelne, że nie wiem czego by się tu przeczepić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoją logiką Jordan jest *******, bo miał dobry rzut i dzięki temu puntkował, to tak jakby wrzucić Nate Robinsona do drużyny gimnazjalnej to też by tyle puntkował. Lebron ma zajebisty atletyzm, wręcz legendarny, ale to wlicza się w całokształt jako zawodnika. Rozumiem, że można dyskretować zawodnika, bo mu sędziowie sprzyjają, bo ma system wokół siebie, ale za to że jest po prostu dobry?

Rappar, czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego, że odpisując na takie debilizmy dodajesz im wiarygodności ?

 

Logika to kolejne nadużywane na tym forum słowo. Ale żeby przejmować się tym, jeżeli robią to plny, goaty i inne pmy ? Rappar, plz. Stay serious

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami wygrało dwa potężne mecze przez to, że dwóch najlepszych coachów w lidze zdecydowało sie pójść w jakieś idiotyczne rotacje i zdjęło swoich anchorów defensywnych na decydującą akcję. Overcoaching to się nazywa.

 

Lebron poza tym, że faktycznie przejął kontrolę w pierwszej połowie 4q, to potem miał serię bardzo wątpliwych decyzji (dwie straty w samej końcówce, co on podawał?), kiepskich rzutów (jumper nad Diawem, izolacja na Parkerze), 1/3 za 3 w ostatnich 20 sekundach i spierdoloną kontrę w OT. Tyłek uratował mu Ray Allen i Chris Bosh, który zagrał po cichu świetny mecz w drugiej połowie - nie dał się już dymać Duncanowi i świetna helpD.

 

Wade jest żałosnym patafianem. Poziom jego bucostwa osiągnął highest level - narzekanie na gwizdki, kiepska obrona, straty i odpalanie śmiesznych jumperków - robi te wszystkie rzeczy i nagle trafia jeden czy dwie akcje z rzędu i robi minę jakby był toughest m*fuckerem na parkiecie.

 

No i niestety crunch time spaprał Manu. Już nawet nie chodzi o te nieszczęsne 3/4 z lini, ale poziom jego podań i pewność siebie osiągneły dzisiaj ten negatywny szczyt ignorancji. To jest g6 Finałów i trzeba czasami pomyśleć zanim rzuci się podanie z 20% szansą dojścia. A gdy rzuca się 5-6 takich podań w meczu to czas walnąć sobie w łeb albo usiąść na ławkę. Good Manu. Evil Manu. Za to go kocham, co zrobić? j.ebany spyk, szlag by go.

 

Stracone dużo nie jest, bo Spurs drugi mecz z rzędu sensownie potrafią wykorzystać swoje atuty i dostarczać piłkę tam gdzie chcą. Defensywnie też jest wszystko na tip-top, a na takie runy jak Heat w 4q z Jamesem w roli głownej po prostu ciężko odpowiedzieć (szczególnie z takim dziwnym lineupem na start 4q). Problemem zaczeło być trochę Parker vs Lebron - dzisiaj dużo trudniej było wychodzić na mismatche i blokowało to opcje Spurs w 2nd half.

 

Duncan 1st half Pantheon-like performance.

 

Ciężko cokolwiek stwierdzić. Głupia logika kazałaby sądzić, że Spurs dzisiaj przegrali tytuł, który mieli już w 1 ręce i 3 palcach drugiej, bo po takich meczach po prostu ciężko się podnieść. Ale z drugiej strony gdyby logika miała cokolwiek do 'gadania' to nie powinniśmy mieć w ogóle g7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dżizas q2 japierdolę... nie stać mnie na bardziej wysublimowany komentarz. po raz szósty cały dzień siedziałem jak na szpilkach w robocie, nie wchodziłem do neta, nic. potem biegiem do domu, do kompa, ilp, mecz, skakanie na krześle, darcie ryja i... choke. a idź pan.

 

no nic, na piąteczek wolne, wyłączenie telefonu i mecz na żywo. śmierdzi mi blowoutem, heat poczuli krew, nie wypuszczą tego z garści.

 

tak przeglądam sobie krytykę i obronę lbja na forumie i nadziwić się nie mogę jego loverom. zastanawiające jest, że z jednej strony krzyczą, że lbj koza, kozioł czy inny cap, że o k****japierdolęjakionjestzajebisty, ale jak lbj da dupy czy flopnie sobie radośnie 3 razy, to się go ocenia jak jakiegoś inwalidę. że docenić, że dobrze podał, że zasłonę postawił (dwa razy!), że właściwie w dupie palcem pogrzebał. serio chłopaki? człowiek jest najlepszym koszykarzem na tej planecie, atletą idealnym, wielkim jak czołg, a Wy go tak bronicie. że zablokował duncana czy splittera? czy nie takich zagrań się od niego powinno wymagać? takie zagrania powinny być dla niego standardem. żal dupę ściska, że idol nie daje rady? nazwanietego co tu się dzieje podwójnymi standardami to spore niedopowiedzenie.

 

lbj pisze sobie historię, lbj będzie legendą, lbj dostanie pomnik, ciemne amerykańskie masy zakochane w cyferkach spojrzą na jego staty i stwierdzą, że goat. nikt nie będzie pamiętał, że dał dupy w finałach tych czy innych. przecież najważniejsze jest, że ma najlepsze career ppg w meczach potencjalnie kończących serię. srać kontekst, ppg jest ważne. career ppg w finałach też pewnie będzie miał największe, śrubuje sobie te swoje cyferki do bólu w końcówkach, bije rekordy. i wygląda na to, że jemu to wystarcza. osobowości brakuje. w sumie nieco szkoda, bo może być naprawdę największy.

 

wyżaliłem się, wylałem nieco żółci z wątroby, lepiej mi. nieco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hipotetycznie Duncan i Pop są o 3 single plays od 7 pierścionków

-Dirk 2+1

-Fisher 0,4s

-FT Kawhi

 

Co śmieszne, każde z tych momentów poprzedzał spory fart Spurs.

-Ginobili 3

-rzut Duncana jedną ręka nad Shaqiem

-Parker 3 in Lebron's face

 

Raz na wozie, raz pod wozem. Sport at his best.

 

- - - Updated - - -

 

lbj pisze sobie historię, lbj będzie legendą, lbj dostanie pomnik, ciemne amerykańskie masy zakochane w cyferkach spojrzą na jego staty i stwierdzą, że goat. nikt nie będzie pamiętał, że dał dupy w finałach tych czy innych. przecież najważniejsze jest, że ma najlepsze career ppg w meczach potencjalnie kończących serię. srać kontekst, ppg jest ważne. career ppg w finałach też pewnie będzie miał największe, śrubuje sobie te swoje cyferki do bólu w końcówkach, bije rekordy. i wygląda na to, że jemu to wystarcza. osobowości brakuje. w sumie nieco szkoda, bo może być naprawdę największy.

 

To drugi najlepszy akapit jaki czytałem o Lebronie w całym swoim życiu.

Zamienić "może" na "mógł" i zamykamy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popovich popełnił dzisiaj tyle błędów, ile pewnie zrobił wcześniej przez całe playoffy. Najbardziej rozdmuchany, czyli brak Duncana w końcówce jeszcze można wytłumaczyć dostosowaniem match-upów. Ale zarzucić mu można pasywność na ławce. Wg mnie drużyna potrzebowała dzisiaj większej ingerencji trenera w mecz. Manu grał strasznie i po raz drugi w tej serii (także w meczu 4.) nie należało grać nim tak długo. Picki Parkera nie były skuteczne, a forsowane były przez całą końcówkę. Strasznie brakowało mi tak przecież zajebistego motion offense San Antonio, albo prostego post-upu, próby gry high-low, czegoś innego.

 

Widzę, że nie za bardzo zauważone zostały dwa świetne występy po stronie Miami. Mario Chalmers spowodował, że po III kwartach Lebron w ogóle miał jakąkolwiek szanse na próbę powrotu do meczu. Chris Bosh tak bardzo jechany przez Duncana w pierwszej połowie, w drugiej połowie zagrał idealnie w obronie. Cały czas odcinał Tima od piłki + genialnie bronił picki Parkera. Bez tych dwóch panów Lebron mógły sobie rzucić 25 punktów w IV kwarcie, a teraz szykowałby się na ryby.

 

Co do samego Lebrona, triple double nie robi na mnie aż takiego wrażenia. Śmiało można powiedzieć, że zagrał dobry mecz, ale głównie dzięki pracy jaką wykonał w obronie. 50 minut intensywności, zatrzymanie Parkera, zatrzymanie Manu, wyłączenie z gry Greena. Kogo by nie krył, niszczył. A atak, 42 minuty SŁABEJ gry i 8 minut GENIALNEJ. Niech każdy oceni, czy to wystarczająco na gracza takiego kalibru. Dla mnie nie. Głównie przez słabą końcówkę. Można nie trafić, to się zdarza, ale nie można w najważniejszym momencie meczu podjąć dwóch najgorszych decyzji.

 

Danny Green znowu zatrzymał kontre Lebrona. Niesamowite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.