Skocz do zawartości

NBA FINALS 2013: Miami Heat vs San Antonio Spurs


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

luki jeśli mogę coś wtrącić to akurat James grał ******* finały przez 5 spotkań w serii. Jedna połowa narazie niewiele zmienia :)

 

***** szkoda tego meczu. Teraz pewnie Heat to popchną, jedyna nadzieja w tym, że James się schowa a rolesom będą się trząść ręce.

Był na pewno zbyt pasywny w G1 (ale miał triple double), w G2 to cześciowo on zrobił runa, który nas przywrócił do życia, G3 miał po prostu złe, G4 bardzo dobre, G5 dobre, G6 bardzo dobre.

 

Nie są to finały 2012 w jego wykonaniu, ale chyba nie masz wątpliwości, że jak zagra świetnie w G7 i Miami wygra to nikt nie będzie pamiętał tych 3-4 gorszych meczów w playoffs. Jednak jeśli Miami przegra to wyleje się na niego wiadro pomyj, dlatego G7 jest dla Jamesa kluczowym spotkaniem - ważą się losy tego czy Miami będzie określana jako dynastia a James jako jeden z najlepszych w historii.

 

No i jak mówił klasyk - Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna" ;)

 

- - - Updated - - -

 

gdyby nie g6, to byłyby co najwyżej marne

Taaaaaa. To powiedz mi, które finały w ostatnich latach były tak emocjonujące, było tak wiele zwrotów akcji i grały ze soba tak równe drużyny na tak wysokim poziomie po dwóch stronach boiska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luki wow. G2 nie on zrobił runa ale uciekł od gry kompletnie- Lebrona nie był, G1 zbyt pasywny, G3 złe, G4- jedyny mecz gdzie jako tako wyglądał, G5 znowu się schował w 1 połowie za DW a w drugiej fatalna skuteczność, znowu bał się grać cokolwiek, G6 druga połowa bardzo dobra.

 

1,5 meczu na 6. Także o ile nie zrobi czegoś takiego jak dzisiaj w G7 to ja pamiętać będe bo znowu James się obesrał w finałach popisowo. Kluczowe G2 i G5 spirdolił. W G6 dał radę i za to brawo ale dla mnie jak na super hiper pleya i top all-time to trochę bieda.

 

Zajebiste są te finały nie wiem po co narzekać? Rok temu mieliśmy beznadziejne Finals, teraz mamy chociaż ciekawe i G7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tego Spurs nie wygrali? Jak to jest k... możliwe. Jak można dać sobie 2 razy zebrać piłkę spod kosza w jednym z najważniejszych meczy w życiu. Dlaczego nie było Duncana? Pop jest wielki, ale tutaj zjebał po całości. Kurde... całe momentum jest teraz u Heat, nie wypuszczą tego. Wade i Allen kolejne pierścienie *********************

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One underrated thing about this Heat team is how incredibly well they've played with their backs against the wall. They have a reputation of being front runners/chokers, but that's just complete baloney - if they win this series, they'll have won 5 of the 6 playoff series they've faced deficits in. Down 0-1 against the '11 Bulls, down 2-1 against the '12 Pacers, down 3-2 against the '12 Celtics, down 0-1 against the '12 Thunder, down 0-1 against the '13 Bulls, down 0-1, 2-1, and 3-2 against the '13 Spurs, and they've won them all (pending the Spurs series). For comparison, Jordan in his entire career "only" won 4 series after facing a deficit.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za co chcesz lorak krytykowac popa?

 

wszystko było ok po ich stronie od a do z, byli jedną zbiórke od mistrzostwa po obu cegłach lebrona. tej pierwszej że nie zebrali do ktorej skakali w 3 i sami sobie wybili piłke to po prostu zwykły fuks miami nic innego ;]

 

no ale tak to jest, trudno.

 

o wiele ciekawiej grają w tych finałach spurs niż miami.

miami jest cięzkostrawne do porzygania momentami czy sie ich lubi czy nie.

 

generalnie tak patrząc nie kibicując nikomu, spurs bardziej zasługują na ten tytuł.

 

bron 1-5 allen 1-3 za 3, so sick że akurat wtedy trafili kiedy absolutnie musieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za co chcesz lorak krytykowac popa?

 

wszystko było ok po ich stronie od a do z, byli jedną zbiórke od mistrzostwa po obu cegłach lebrona. tej pierwszej że nie zebrali do ktorej skakali w 3 i sami sobie wybili piłke to po prostu zwykły fuks miami nic innego ;]

 

no ale tak to jest, trudno.

 

o wiele ciekawiej grają w tych finałach spurs niż miami.

miami jest cięzkostrawne do porzygania momentami czy sie ich lubi czy nie.

 

generalnie tak patrząc nie kibicując nikomu, spurs bardziej zasługują na ten tytuł.

 

bron 1-5 allen 1-3 za 3, so sick że akurat wtedy trafili kiedy absolutnie musieli.

przede wszystkim:

 

- brak Duncana w końcówce ułatwił zbiórkę w ataku

- brak timeoutu uniemożliwił wprowadzenie Parkera i tym samym oddał piłkę w ręce Manu - najgorszego zawodnika tych finałów, który i w tym meczu grał fatalnie i skończyło się jak niemal zwykle: stratą

- do tego czwartą kwartę otworzył piątką bez Parkera, Leonarda i Duncana. co najmniej jeden z nich powinien być na boisku razem z Greenem, a tak to pozwoliło heat złapać kontakt ze spurs (z +10 zrobiło się tylko +4)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe kto będzie miał jaja skrytykować wielkiego Popa...

Popovich zjebał. dla mnie się zagotował, miał mecz na wyciągnięcie ręki i bał się zaryzykować i grać graczami na ostatnich oparach. być może w końcówce by to wyszło na złe. albo zlekceważył heat albo nie wierzył do końca w łatwą wygraną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki rozumiem że jesteś homerem i pewnie bym tak samo pisał gdyby grali Mavs, ale epicki w tych finałach to jest na chwilę obecną tylko choke job Spurs w tym meczu, bo same finały nie porażają. Zresztą jak to finały.

Każdy ma prawo do własnej opinii. Nie zmienia to faktu, że te finały ogólnie na chwilę obecną są uważane za jedne z najlepszych ever. I to nie tylko przez fanów Miami/SA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo do własnej opinii. Nie zmienia to faktu, że te finały ogólnie na chwilę obecną są uważane za jedne z najlepszych ever. I to nie tylko przez fanów Miami/SA.

porównując z ubiegłymi ...oczywiście.

zresztą 7 gier, musi być zajefajnie.

Pop się faktycznie zagotował, ale FT FT FT. Stary musisz trafiać takie rzuty w crunch time a nie robić 2/4 i oddać stery spotkania w łapki rywala. no jakbym bulls oglądał w końcówce.

ps. Co Lebron w trykocie bez opaski smiechowo wygląda. jakby do 40-tki dobijał. pewnie to też zmyliło spurs w IV kwarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez duncana nie było bo byli sami shooterzy w miami, najwyższy był lebron, reakcja jak najbardziej ok czyli wystawienie obronców właśnie na nich.

jakiś żart z tym że by pomogł na desce, po prostu mieli zwykłego pecha bo im piłka z rąk wyleciała. było po serii o jeden chwyt.

 

timeouty sie bierze jak są potrzebne, miami tez ich nie miało i równie dobrze im mogl sie do czegoś przydać. przypadek akurat że tak wyszło.

 

pop raczej lepiej wie jak w danym momencie zaczynać 4 kwarte, wykorzystujesz ich brak na boisku tym że nagle heat odrobili 4-6 pkt, było by remisowo to byś nic takiego nie napisał. rownie dobrze mogli ich dogonić jakby był duncan i parker razem bo sie takie rzeczy zdarzały setki razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez duncana nie było bo byli sami shooterzy w miami, najwyższy był lebron,

był Bosh - to on przecież miał tą zbiórkę (a gdyby Tim był na boisku, to właśnie Chrisa by pilnował i utrudnił ORB), po której Allen trafił trójkę.

pop raczej lepiej wie jak w danym momencie zaczynać 4 kwarte, wykorzystujesz ich brak na boisku tym że nagle heat odrobili 4-6 pkt, było by remisowo to byś nic takiego nie napisał. rownie dobrze mogli ich dogonić jakby był duncan i parker razem bo sie takie rzeczy zdarzały setki razy.

widzisz, w G1 Spo popełnił podobny błąd (Wade z LeBronem siedzieli na ławce jednocześnie). i Pop IMO zawaił bardziej, bo jak masz okazję zakończyć finały, to ani przez sekundę nie powinieneś grać w czwartej kwarcie piątką, która składa się z trzech rezerwowych. bo wiadomo że przeciwnicy na ten ostatni run się jeszcze zdobędą, zrobią wszystko by dogonić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez duncana nie było bo byli sami shooterzy w miami, najwyższy był lebron, reakcja jak najbardziej ok czyli wystawienie obronców właśnie na nich.

przy pierwszej trójce wymiana Duncana na Diawa. Uważasz Marzec że Diaw to jakiś specjalista od bronienia zza łuku?

w sumie racja z tym że Heat fuks na mase, ale skoro Spurs dają ci szansę to ją bierzesz i wykorzystujesz bądź nie. Heat mieli parcie szczęście i są dalej w grze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.