Skocz do zawartości

Celtics 13/14 - koniec starej i początek nowej ery?


Bloniek

Rekomendowane odpowiedzi

kurczę...własnie sobie uświadomiłem, ze zdradziecka decyzja Allena (którego lubiłem przed ostatnim wybrykiem celtics - heat) ograbiła moich kochanych spurs z tytułu.

 

różnica pomiędzy Allenem i Dociem choć znacząca nie zmienia mojej etycznej negatywnej oceny obu panów bo jak decydujesz się (Doc) na wieloletni kontrakt z klubem (nawet z opcja out) wiedząc o wieku graczy juz przy podpisie chyba nieładnie jest zwijać żagle w połowie drogi...

 

IMO nic ich nie tłumacy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście nienormalni.

 

Celtics ponoszą całkowitą winę za zachowanie Allena. Przede wszystkim rozpuścili Rondo.

 

Nigdy tego nie zrozumiem. Dlaczego klubom wolno traktować relacje z zawodnikami jak czysty biznes a odwrotnie to nie może zadziałać ? Jeżeli Allen przeszedł do Miami za mniejszy hajs ( i to parokrotnie) niż dostałby w C's (to była raczej kurtuazja, zarząd spodziewał się, a nawet byli pewni, że Allen nie zostanie tak czy srak) to znaczy, że sytuacja z Rondo była nie do odratowania. Mało tego, chociaż to nie zawodnikowi decydować o tym, jaki gameplan jest najlepszy, to w całej tej sytuacji Ray miał rację - Rondo potężnie canceruje, ich gra co raz mocniej odbiegała od wzorca 2008, a w dodatku nie miał nawet tej odrobiny szacunku do all-time weterana, gościa który rozpierdalał zanim on nauczył sie doskakiwać do siatki - nie mam pytań, nie mam słów.

 

To gdzie miał iść Allen ? Gdzieś, gdzie nie miał szans na tytuł ? Sorry, przed sezonem nikt o zdrowych zmysłach nie powiedziałby, że Spurs czy Memphis są o Raya Allena od bycia contenderem. Miami dawało realne szanse na granie o coś - zawodnikowi, który been dobre, done that, i który w tym wieku stał się zajebistym, ale jednak przede wszystkim spot up shooterem.

 

Gdyby Boston był wobec Raya w porządku a on sobie nagle poszedł do rywala - możnaby kręcić nosem. Ale dla mnie tolerując tego małego, tępego czarnucha (to nie rasizm, uznaję również określenie white trash - pozdro Hoffman) i okazując kompletny brak szacunku dla najlepszego strzelca za 3 w historii, wielokrotnego all-stara, zawodnika, który umożliwił im ściągnięcie KG i zbudowanie niezwykle mocnej ekipy dali mu zielone światło.

 

ALE NIEEEEEEEEEE. NIEEE ! Powinien był iść gdzieś, gdzie będzie walczył o 4 spot. Albo gdzie mają już strzelców za trzy. Gdzie nie ma miejsca, gdzie zostałby nowym Ripem Hamiltonem.

 

Kocham KG, to mój zdecydowanie ulubiony zawodnik w historii tej ligi. Toughness, trash talk, hustle, defense, all-around - wszystko. Szanuję to, że nie odzywa się do Raya. Ale tylko do czasu zakończenia karier przez obu zawodników. Pierce powiedzia "teraz nie mamy o czym gadać, zobaczymy co będzie po wszystkim". Mam nadzieję, że KG pójdzie po rozum do głowy i postąpi w podobny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co Raya Allena obchodzi co kibice i "kibice" bostonu o nim myślą? jaki był z niego celt? pograł kilka sezonów i odszedł jak to miał już wcześniej w zwyczaju. przypuszczam, że on sam miał "celtic pride" bardzo głęboko w dupie. on to traktuje jako pracę a nie jako bycie lojalnym super celtykiem for life. jak go wkurwiał jełop rondo i nie podobało mu się w organizacji to co miał zrobić? pomyśleć " łał jestem celtem, dumnym w ****, zostanę chociaż jest *******, zwinę hajs i kończę karierę/podpisuję za min. z raptors" ?

 

trochę spojrzenia z boku a nie wymagacie od każdego zawodnika żeby dał się pokroić za organizację, kolegów z drużyny i kibiców swojej drużyny.

 

odszedł to odszedł, na **** drążyć temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem gadania ze zdradził. Jakby było ok to by nie odchodził.

 

Tylko szczury zostaja na tonącym okręcie. Ray odszedł i na dobre mu to wyszło, szczury zostały dumnie na statku i rok później mogą zostać wyjebane z tego statku bez ceregieli.

 

Wiec tak jak findek pisze, w jedna stronę to biznes i można sprzedać zawodnika bez ceregieli a w drugą to już zdrada?

 

Wy majac do wyboru prace w firmie gdzie macie ok forse ale brak szans na spełnianie aspiracji, rozwój albo pojscie gdzieś gdzie możecie otrzymać szanse by coś jeszcze osiągnąć zostalibyście czy poszli sobie?

 

To jest biznes, jego praca, jego kariera, jego życie. Miał jaja by odejść i ma pierscien i miejsce w wartosciowym zespole. A szczury sie poobrażały i rok później odejdą pod przymusem.

 

To nie jest panowie zdrada, to jest zdrowy rozsądek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części nawet Was rozumiem - pewnie tak samo będę atakował jak ktoś ważny spierdzieli z Heat za X czasu, ale..

 

Okazało się, że Ray miał racje odchodząc z Celtics przed sezonem?

Ktoś chce z tym polemizować?

 

Poszedł do największego wtedy rywala na Wschodzie Celtics by znów oddawać ważne rzuty i walczyć o mistrzostwo.

Cele osiągnięte? zdecydowanie tak

 

Zostawił Celtics, którzy mogli mieć kolejny juz ostatni run po mistrzostwo.

Ręce do góry, jak ktoś uważa, że z Rayem Boston mógł ugrać coś więcej.

 

Mi wychodzi, że podjął słuszna decyzję. Do tego czemu sprzedawczyk i tchórz? Nie bardzo rozumiem te inwektywy?

Zdecydował się grać za niższą kasę i walczył zresztą z powodzeniem o mistrzostwo.

[video=youtube;X-49jsiOPCk]http://www.youtube.com/watch?v=X-49jsiOPCk

 

Atakując go pamiętajcie jaki by czekał go los, gdyby został - a dodam, że nie uchodził nigdy w Bostonie za gracza pokroju Piercea, czy Garnetta.

 

Natomiast co do odejścia do największego rywala - największym wstydem było jak dla mnie przejście Malonea do Lakers, że nie wspomnę o Paytonie w LA, a ostatnio Kanadyjczyku w tej samej drużynie. Jakoś dziwnym trafem to nikomu nie przeszkadza.

Najbardziej kuje w w oczy Mailman brrrr..

Dla Raya Celtics to 3 klub, a Heat 4. Kierujecie sie albo negatywnymi emocjami w stosunku do Heat, albo jednosezonowymi klapkami na oczach. Czemu atakując go nie wspominacie, że kilka miesięcy przed tą tzw zdradą, prawie już był zaklepany trade Allen/Mayo. Trochę niewygodne, co? Nie pasuje do obranej przez co poniektórych martyrologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, słynne Big2 featuring Ray Allen.

 

Akurat ja uważam, że ugraliby wiecej ponieważ rozsypał się Rondo. Bez Rondo graliby jak starzy, dobrzy Celtics, tylko bez Rondo. Pierce został point forwardem, Ray dostawałby wreszcie gały kiedy byłby sens, a nie wtedy gdy Rondo już nie wie co zrobić z piłką. Mogliby zdziałać więcej ale come on... ECF by z tego nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Rondo i Allena - pewnie najlepiej napisać, że wszystkiemu winny był ten mały tępy czarnuch. Rok temu wklejałem artykuł, który pokazał, że Ray Ray też swoje za uszami miał...

 

Pamiętajmy o tradzie Ray/Mayo, ale wtedy tez trzeba pamiętać, że Ray miał dostać klauzule no-trade - tak jak Garnett. I jaki byłby jego los? albo by został, albo wymienili by go tam gdzie by chciał. Kasa by się zgadzała.

 

Alonzo - filmik o heat weź sobie wklejaj w temat o Heat...

Goat Kobe - brzmisz tak jakby to fani Celtics zaczęli znowu wyciągać temat Allena. Może weź się cofnij o jedną stronę i zobacz kto zaczął ten temat, a potem pisz te swoje pierdoły.

 

Ode mnie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazało się, że Ray miał racje odchodząc z Celtics przed sezonem?

Ktoś chce z tym polemizować?

 

tak, ja

 

jak ktoś tu wspomniał

I zrobił to wszystko w sytuacji gdy w Bostonie dostawał 2x większą kasę per rok. 12/2 vs 9/3!

 

czyli definitywnie nie miał racji odchodząc do miami, powiedziałbym nawet że zrobił głupio [choć warto jeszcze by się zorientować w różnicach dot. podatków, pewnie w Massachusetts są wyższe niż na Florydzie i wtedy różnica trochę by się zmniejszyła ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, ja

 

jak ktoś tu wspomniał

I zrobił to wszystko w sytuacji gdy w Bostonie dostawał 2x większą kasę per rok. 12/2 vs 9/3!

 

czyli definitywnie nie miał racji odchodząc do miami, powiedziałbym nawet że zrobił głupio [choć warto jeszcze by się zorientować w różnicach dot. podatków, pewnie w Massachusetts są wyższe niż na Florydzie i wtedy różnica trochę by się zmniejszyła ]

Nie każdy liczy życie za pomocą kasy. Niektórzy mają inne cele. Np ambicje zdobycia czegoś, osiągnięcia. A nie tam gdzie płacą więcej tam ide.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale o czym Ty rw piszesz?

poszedł do Heat i zdobył mistrzostwo trafiając decydujący rzut w g6 kropka

W Heat praktycznie wszyscy zrezygnowali z większej kasy w celu właśnie wspólnej walki o mistrzostwo.

 

Cloud

Filmik jest koronnym argumentem podkreślającym słuszność decyzji Raya w tej dyskusji.

 

Dokladnie tak jak napisał kolega powyżej.

Istnieja też jeszcze na całe szczęście osoby, które maja jakieś wartości, a nie kasę, kasę, kasę..

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy liczy życie za pomocą kasy. Niektórzy mają inne cele. Np ambicje zdobycia czegoś, osiągnięcia. A nie tam gdzie płacą więcej tam ide.

Większość ludzi ma mentalność niewolnika, bo przez całe życie są uwiązani żeby spłacić kredyty, wyżywić dzieciaki, ubrać żonę i zapłacić kochankom za seks. Dlatego nie potrafią sobie wyobrazić sposobu myślenia wolnego człowieka, dla którego kasa nie jest na pierwszym miejscu i który nie chce być traktowany jak czarnuch z plantacji bawełny którego jeden właściciel może sprzedać drugoiemu, bo za niego tyle $ zapłacił - tak bylo z Rayem, cały czas traktowano go jak towar. Co się więc dziwić że wybrał lepszą dla siebie opcję. Ale niewolnicy nigdy tego nie zrozumieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedł to poszedł, na ch*uj to drążyć? Mógł się dogadać z LAC i nie byłoby całego piłowania dupy, kibice Bostonu byli wściekli o kierunek, w którym poszedł, a nie że odszedł i nie ma tu co montować wstawek o wykorzystywaniu graczy, albo tego że Rondo mu dokuczał. God damn it Rondo dokucza biednemu Ray Rayowi, to ten podkula ogon i ucieka do LBJ żeby go chronił.

 

Zdobył tytuł niech się cieszy, nie mam ciśnienia RA palił mosty, to nie widzę powodu dlaczego inaczej miało być w Beantown.

 

Naprawdę nie warto zaśmiecać tematu o Bostonie, gdzie czeka nas cholernie ciekawy offseason Rayem, którego już tu dawno nie ma. EOT

 

Prawda jest taka, że Boston ma całkiem sporo assetów i jeżeli Ainge nie spieprzy tego offseasonu to za ~2-3 lata Boston może spokojnie wrócić do contendowania.

 

Jeżeli KG PP odchodzą to można się spodziewać wyłapania lotto picku -> jeżeli nie pójdzie w losowaniu to można wciąż myśleć o jakimś trade-upie. Rondo, jeśli pokaże się z dobrej strony po kontuzji, Jeff Green, Avery Bradley, Jared Sullinger na pewno jest czym handlować i czym obudować ewentualnego franchise playera.

 

Mi jako kibicowi marzy się nierealny scenariusz - KG i PP odchodzą na emeryturę/do contendera, potem wysoki pick, (Wiggins, Parker?), KG i PP wracają za minimum. (Sheed style)

 

PG - Wiggins - Green - Sully - tegoroczny pick

KG / PP z ławki, a to wszystko obudowane FA.

 

Co by nie mówić, póki co nie ma co włączać panic mode w Bostonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już za rok przy emeryturach KG i PP, Boston ma w salary tylko ~30-35 M$, to jest naprawdę miejsce na wykazanie się GMa i poszukiwanie jeśli nie w drafcie to na FA za franchise playerem, a nazwisk trochę będzie.

 

Jeszcze więcej możliwości za 2lata.

 

Teraz wyczekuję draftu i odpowiedzi na pytanie czy Boston znajdzie trenera przed naborem i kogo wezmą z 16. Nie ma co liczyć na ostatnie się Adams, a nawet Olynyk/Dieng.

 

Mocki wskazują, że Boston weźmie backup pg, chociaż w sytuacji odejścia Doca mówi się też o braniu BPA.

 

Idealny pakiet dla Bostonu?

 

3 - way deal

 

C's - Mavs - Memphis

 

Do Memphis - C.Lee (którym miśki już były zainteresowane przed ASG)+ 2014 2nd C's pick

Do Mavs - TPE za Gaya

Do Bostonu - 13th pick

 

Wtedy z 13 Adams / Olynyk

16 Larkin / Schroeder

 

To taki kącik marzeń, ale w obecnej sytuacji wydaje mi się że Boston może szukać, jakiegoś dodatkowego picku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już za rok przy emeryturach KG i PP, Boston ma w salary tylko ~30-35 M$, to jest naprawdę miejsce na wykazanie się GMa i poszukiwanie jeśli nie w drafcie to na FA za franchise playerem, a nazwisk trochę będzie.

 

Jeszcze więcej możliwości za 2lata.

 

Teraz wyczekuję draftu i odpowiedzi na pytanie czy Boston znajdzie trenera przed naborem i kogo wezmą z 16. Nie ma co liczyć na ostatnie się Adams, a nawet Olynyk/Dieng.

 

Mocki wskazują, że Boston weźmie backup pg, chociaż w sytuacji odejścia Doca mówi się też o braniu BPA.

 

Idealny pakiet dla Bostonu?

 

3 - way deal

 

C's - Mavs - Memphis

 

Do Memphis - C.Lee (którym miśki już były zainteresowane przed ASG)+ 2014 2nd C's pick

Do Mavs - TPE za Gaya

Do Bostonu - 13th pick

 

Wtedy z 13 Adams / Olynyk

16 Larkin / Schroeder

 

To taki kącik marzeń, ale w obecnej sytuacji wydaje mi się że Boston może szukać, jakiegoś dodatkowego picku.

IMO ktoś z wymienionej trójki na pewno ostanie się dla Bostonu

IMO Dieng

 

Potwierdzam Mavs robią koniecznie space w salary więc taki trejd mozliwy tylko czy Mayo za TPE nie będzie lepszy niż Lee? (ma PO za 4,2M) tym bardziej, że Memphis może dostać i gracza i pick?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja uważam, ze tak budowana drużyna niestety poprzez fakt posiadania tych odchodzących gwiazdorów będzie w dupie chyba, że będą mieli rękę do dobrych ale i fartownych wymian......

 

za 2-3 lata nigdzie ich nie widzę....

Wszystko zależy od tego czy będą mieli szczęście w loterii za rok. Bo to że tam będziemy jest niemal pewne. Wystarczy top 1 pick i jesteśmy już w dobrej pozycji. Niestety pewnie nie będzie farta i będziemy mieli pick koło 3-6. Drużyna Greena, Rondo, Jareda i Bradleya - oh my... 30 wygranych max.

Zobaczymy co się z tym wszystkim da zrobić. Ja mam tylko nadzieję, że nie będę musiał czekać 20lat na kolejną super drużynę Bostonu.

 

Havlicek ten deal co dałeś wygląda bardzo dobrze. Wszedłbym w to od razu - dlatego mi się wydaje, że do niego nie dojdzie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignazz jasne że Mayo lepszy niż Lee, ale jeżeli miałby wykorzystać PO to pewnie zostanie w Mavs, a jeżeli wyoptuje to wątpię żeby nie znalazł się chętny na niego za ok 10 M$. (Szczególnie że pokazał coś w Dallas na początku tego sezonu)

 

Poza tym wątpie w taki powrót Mayo do Grizz, nie po to go puścili, żeby teraz ściągać. A Lee był w orbicie zainteresowania Grizz ze względu na 3pt (po tym sezonie w sumie wątpliwy) i D.

 

Co do draftu mówi się jeszcze o Gobercie, ale to chyba projekt nie na ten rok, ani najbliższy, bardziej długoletnia inwestycja w młokosa, który może wystrzelić za ok 3 lata.

 

Z tego co widziałem Adams byłby świetnym uzupełnieniem, ale są małe szanse, że spadnie poza top10.

 

E: Cloud trzeba liczyć na fart co nam zostało? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.