Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Co ma w sobie Exum? Tajemnicę :) nie wiem dlaczego, ale koleś ma w sobie coś, co mnie do niego ciągnie. Gordon tego nie ma. Ty masz odwrotnie i dobrze to rozumiem. Możliwe, że największy minus Dante (czyli brak gry w NCAA i ciężko go przez to ocenić), sprawi że nie osiągnie tyle, ile większość się spodziewa, ale bardziej jestem skłonny postawić na niego, niż na gościa który może być tweenerem bez rzutu (ilu już graczy miało poprawiać rzut, a nic z tego nie wyszło?).

 

Po prostu Gordon mnie nie przekonuje na ten moment i jest zbyt dużym znakiem zapytania w moich oczach. Może gdybym go pooglądał więcej, to bym zmienił zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie. ta tajemnica polega na tym, że nie oglądając Exuma na co dzień, nie widzisz jego wad. za to jesteś karmiony historiami o tym, jak kocha Lakers i Bryanta, pracuje z jego trenerem i agentem itp. itd. Też mam go wysoko na liście, ale trzeba sobie zdać sprawę, skąd pochodzi ta ekscytacja.

 

Brak rzutu to chyba ostatnie, za co dyskwalifikowałbym prospecta. Najprostsza rzecz do nauki. Pewności nie masz nigdy, ale Gordon ma rękę ułożoną nieźle, etykę pracy nieprzeciętną, więc szanse oceniłbym dość wysoko. Ostatecznie, to ma być pf, nie musi trafiać 40% zza łuku.

 

btw. zdajesz sobie sprawę, ze jedną z najczęściej wymienianych wad Exuma jest właśnie rzut?

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, sam o tym często mówi. Ale sam zwracasz też uwagę, że to teoretycznie najłatwiejszy element do poprawy. I gadki o miłości do Lakers czy Kobe nie robią na mnie wrażenia, wielu tak gadało o różnych zespołach, nie tylko w nba. 

 

Jedynym, co ciągnęłoby mnie na ten moment w stronę Gorona, jest jego obrona. Nie mówię, że ma ładować zza łuku, ale on ma problemy nawet na linii. Na szczęście Lakers raczej będą testować całą czołówkę i dobrze im się przyjrzą. 

 

Z którym numerem najwcześniej wybrałbyś Gordona? 

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z którym numerem najwcześniej wybrałbyś Gordona? 

 

Na ten moment, myślę, że z piątym. Choć, tak jak mówię, jeśli wylądujemy z czwórką i ostatnie się Parker, to rozejrzałbym się za wymianą.

 

Co się stało, że już nikt nie chce Randle'a?

 

Jendras, przecież byłeś zachwycony.

 

Zachwycony może nie, ale też nie podzielałem opinii pesymistów i moje zdanie od tamtego czasu znacząco się nie zmieniło. Randle'a problem polega na tym, że Kentucky to burdel i trudno powiedzieć, na ile jego słabości są przez to wyolbrzymiane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że z czasem sobie z tym nie poradzi (niektórzy poradzili sobie bardzo dobrze), ale zakładać, że na wejściu będzie najlepszy ze wszystkich to bardzo słaby bet, bo oznaczałoby to, że zamiana frontcoutrów z NCAA na NBA nie zrobiłaby mu żadnej różnicy, a historycznie to standardowy problem, przy jego stylu gry to już w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że z czasem sobie z tym nie poradzi (niektórzy poradzili sobie bardzo dobrze), ale zakładać, że na wejściu będzie najlepszy ze wszystkich to bardzo słaby bet, bo oznaczałoby to, że zamiana frontcoutrów z NCAA na NBA nie zrobiłaby mu żadnej różnicy, a historycznie to standardowy problem, przy jego stylu gry to już w ogóle.

Jak ktoś jest super silny, to jest tak samo silny w NBA jak w NCAA. Problem pojawia się wtedy, kiedy zawodnik który gra X w NCAA musi grać Y, bo na granie X nie pozwalają mu warunku NBA - vide Beasley, który nagle przeniósł się dalej od kosza.

 

 

Randle to też nie Hansbrough, gdzie sufit był niski i dobrze określony przed przyjściem do ligi.

 

 

W sytuacji kiedy Exum to ciągle człowiek-zagadka, Embiid jest tak samo zjawiskowy jak surowy (jemu akurat przewidywałbym dłuższą aklimatyzację), Wiggins pewnie zacznie od poziomu Paula George'a sprzed dwóch lat, więc lepszymi-od-tak mogą być tylko Jabari i Smart - z tym co najmniej jeden nie ma określonej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś jest super silny, to jest tak samo silny w NBA jak w NCAA.

 

No, on jest tak samo silny, tylko przeciwnicy są więksi.

 

Obczaj sobie jak spadała skuteczność podobnej wielkości zawodnikom na wejściu do NBA, Thomas Robinson cały offseason po rookie year spędził oglądając mecze Millsapa szukając inspiracji na polu "finishing against NBA length" (a miał być ponoć najbardziej NBA-ready w drafcie według niektórych). W NCAA można z powodzeniem grać na PF mając poniżej 200cm wzrostu, niektóre teamy nie mają w ogóle centrów i pod koszami uchodzą tam rzeczy na jakie nie ma żadnych szans w NBA. Jak takim Derrickom Williamsom i Beasleyom potem przychodzi kończyć nad rękami typa wyższego od nich o głowę, a nie uczącego się na dentystę białego kołka, to zdarza się małe zdziwienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak takim Derrickom Williamsom i Beasleyom potem przychodzi kończyć nad rękami typa wyższego od nich o głowę, a nie uczącego się na dentystę białego kołka, to zdarza się małe zdziwienie.

Thomasy Robinsony zdarzają się tak samo często jak Davidy Westy i Zachy (!?) Randolphy. Jak dla mnie nie ma reguł - poza tym że talent-wise jednak dawno nie było takiego bangera pod koszem jak Randle.

 

 

Beasley i Derrick Williams grali pod koszem, bo potrafili zdominować kołków na poziomie NCAA, a w NBA musieli się przenieść na obwód - taki z tym kłopot. Randle to rasowy PF stylem gry - jego nikt spod kosza nie będzie wyganiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomasy Robinsony zdarzają się tak samo często jak Davidy Westy i Zachy (!?) Randolphy. Jak dla mnie nie ma reguł - poza tym że talent-wise jednak dawno nie było takiego bangera pod koszem jak Randle.

 

 

Beasley i Derrick Williams grali pod koszem, bo potrafili zdominować kołków na poziomie NCAA, a w NBA musieli się przenieść na obwód - taki z tym kłopot. Randle to rasowy PF stylem gry - jego nikt spod kosza nie będzie wyganiał.

West i Zach to przykłady sprzed 10 lat. Co sezon ktoś się odbija od kosza w NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomasy Robinsony zdarzają się tak samo często jak Davidy Westy i Zachy (!?) Randolphy. Jak dla mnie nie ma reguł

 

West i Zach mają obaj reach ponad 9 ft (Zach chyba 9'2'', nie mogę go teraz znaleźć), Randle ma 8'9.5'', zresztą West to jumpshooter.

 

 

Beasley i Derrick Williams grali pod koszem, bo potrafili zdominować kołków na poziomie NCAA, a w NBA musieli się przenieść na obwód - taki z tym kłopot. Randle to rasowy PF stylem gry - jego nikt spod kosza nie będzie wyganiał.

 

No a dlaczego musieli się przenieść na obwód? Derrick Williams pod koszami siał strach i zniszczenie i też był rasowym PFem, dopóki nie przestał nim być.

 

 

poza tym że talent-wise jednak dawno nie było takiego bangera pod koszem jak Randle.

 

Chyba go trochę przeceniasz. Zresztą nawet jeśli z czasem nie będzie to robić dla niego problemu, to ja mówię o samym początku i ciężko mi sobie wyobrazić, że typowi nie będzie robić żadnej różnicy granie przeciwko graczom w rozmiarach NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a dlaczego musieli się przenieść na obwód? Derrick Williams pod koszami siał strach i zniszczenie i też był rasowym PFem, dopóki nie przestał nim być.

No nie wiem czy był rasowym PFem, bo pamiętam jak dziś, że wielu ekspertów zastanawiało się co będzie jak przyjdzie do NBA i czy przypadkiem nie ma za słabego rzutu na SF - gdzie może przyjdzie mu grać. Z Randlem na SF nikt nawet nie wyskakuje.

 

Randle ma jak dla mnie za duże umiejętności czysto koszykarskie, żeby sobie nie poradzić, a wingspan można spokojnie nadrabiać mądrą głową, niskim punktem ciężkości i pracą nóg vel Carl T-Rex Landry.

Zresztą tak jak pisałem - nie wiem kto z lottery może być bardziej ukształtowanym koszykarzem na tym etapie od Randle'a. Większość tona tym etapie albo atletyczne freaki albo bardzo surowe projekty z potencjałem/

 

Chyba tylko Jabari, Smart, Vonleh i Harris przychodzą mi do głowy, ale ostatnia trójka to chyba nie ten poziom sufitu, a Jabari też ma swoje "kwestie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy był rasowym PFem, bo pamiętam jak dziś, że wielu ekspertów zastanawiało się co będzie jak przyjdzie do NBA i czy przypadkiem nie ma za słabego rzutu na SF - gdzie może przyjdzie mu grać.

 

No, zastanawiali się co będzie w NBA, w NCAA Williams był rasowym PFem. Randle nie ma warunków na SFa, więc nikt się nad nim nie zastanawia, ale problemy napotka raczej te same, które kazały się ludziom zastanawiać na Williamsem na SF.

 

 

Zresztą tak jak pisałem - nie wiem kto z lottery może być bardziej ukształtowanym koszykarzem na tym etapie od Randle'a.

 

Ja tam nie widzę nic co by świadczyło, że on się na tym polu w jakikolwiek sposób wyróżnia w czołówce (chociaż właśnie widzę, że Dwyane Wade traveling-spinmove ma już opanowany ;])

 

Dla mnie to jest drugoligowy prospect, daleko za wiadomą trójką (Exuma widziałem tyle co na youtube, więc nie wiem), zarówno na za pięć lat jak i na listopad 2014.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.