Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

szkoda, że DAntoni przestał ufać Kendalkowi. Może i nie pobudza publiki jak Yonu,Banzemore czy Brooks, to jednak w atkau podejmuje od nich mądrzejsze decyzje. Mają w składzie Kobiego, tamta trójka jest niepotrzebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brooks idealny zmiennik kobasa a co za tym idzie jego zastępca. Ten mecz był jednym z tych ukazujących brak motywacji i chęci do walki. Tankowanie tankowaniem. Ale walczyć potrafią chłopaki i tak zpierdzielić mecz można tylko brakiem woli walki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza dziwie ci się, ze w ogóle zamierzałeś oglądać ten mecz :) Tak samo nie radzę szykować się na niedzielny mecz.

 

gugf22 - Kent ostatnio wyluzował z forsowaniem akcji. W pierwszych trzech meczach też miałem takie wrażenie, że gra zbyt indywidualnie ale jest to zrozumiałe w obecnej sytuacji i nie czepiałbym się go aż tak (tak samo swego czasu Harris). Pokazał, że potrafi grać i ostatnio częściej dzieli się piłką.

 

Ja obawiam się tylko, że połowa tych graczy jak dostanie umowę na dłużej niż rok, to zacznie przestać grać jakikolwiek basket, dlatego trzeba uważać, na kogo stawiać, komu warto dać coś więcej niż minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzyj sobie pary meczy Lakers i oceń kto bedzie w przyszłości bardziej wartościowy dla LAL.

 

62 wystarczy?

 

Nie mam zielonego pojęcia, jak można nazywać Bazemore'a wariatem siłującym rzuty, chwaląc jednocześnie Brooksa.

 

Bazemore jest młodszy, bardziej agresywny od Wesa i w przeciwieństwie do niego, potrafi kozłować.

 

Johnson pokazuje sporo fajnych rzeczy, ale nieregularnie, znika na długie fragmenty i przez cały sezon nie pokazał, że można będzie na nim na dłuższą metę polegać. Wieść gminna niesie, że Lakers są nim rozczarowani, więc bardzo możliwe, że nie zaproponują mu nowej umowy.

 

Bazemore, póki co, wygląda lepiej.

 

Kogo zatrzymać? Ja bym chciał Meeksa, Bazemore'a, Henry'ego i Farmara, choć z tym pierwszym będzie ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Johnson pokazuje sporo fajnych rzeczy, ale nieregularnie, znika na długie fragmenty i przez cały sezon nie pokazał, że można będzie na nim na dłuższą metę polegać. Wieść gminna niesie, że Lakers są nim rozczarowani, więc bardzo możliwe, że nie zaproponują mu nowej umowy.

 

 

Zgadzam się. Miałem spore oczekiwania co do Wesa ale chłop niestety nie gra tego, czego bym się po nim spodziewał. Luty miał w sumie niezły i przede wszystkim grał konsekwentnie ale we wcześniejszych miesiącach był strasznie nierówny. Jak dla mnie to jego problem siedzi w głowie i raczej już go nie rozwiąże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza dziwie ci się, ze w ogóle zamierzałeś oglądać ten mecz :smile: Tak samo nie radzę szykować się na niedzielny mecz.

 

gugf22 - Kent ostatnio wyluzował z forsowaniem akcji. W pierwszych trzech meczach też miałem takie wrażenie, że gra zbyt indywidualnie ale jest to zrozumiałe w obecnej sytuacji i nie czepiałbym się go aż tak (tak samo swego czasu Harris). Pokazał, że potrafi grać i ostatnio częściej dzieli się piłką.

 

Ja obawiam się tylko, że połowa tych graczy jak dostanie umowę na dłużej niż rok, to zacznie przestać grać jakikolwiek basket, dlatego trzeba uważać, na kogo stawiać, komu warto dać coś więcej niż minimum.

Mam dziekankę i szukam pracy więc na razie mi się nudzi więc oglądam. Dziś może też zobaczę, przynajmniej jak to będzie wyglądać po pierwszych minutach.

 

Mnie gra Wesa się podoba, fakt, że niektórzy oczekiwaliby od niego więcej. Ja myślę, że obrona,  parę trójek i koszy z kontry wystarczy za mały pieniądz - tylko by grał tak jak mówicie równiej.

 

Kent - gościu jest atletyczny dobrze broni. Racja z tym, że jego gra trochę wyglądała jakby wymuszał granie pod siebie - z drugiej musiał też jakoś się pokazać po wejściu do nowego otoczenia, do czego jest zdolny. Dziś w nocy zaliczył 6 asyst i myślę, że przypuścił z tonu z tym szarżowaniem kosza.

 

Marshon niby ma te ruchy co Kobe umie coś tam robić ale nie ma w tym powera, Kent zapierdala jak mały samochodzik.

Edytowane przez Cisza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Miałem spore oczekiwania co do Wesa ale chłop niestety nie gra tego, czego bym się po nim spodziewał. Luty miał w sumie niezły i przede wszystkim grał konsekwentnie ale we wcześniejszych miesiącach był strasznie nierówny. Jak dla mnie to jego problem siedzi w głowie i raczej już go nie rozwiąże.

 

ja od Wesa nie oczekiwałem niczego, zaskoczył mnie pozytywnie przez pierwsze miesiące, ale nie poszedł za ciosem i pogrążył się w nierównej grze. Frustrujące oglądanie gracza z takimi możliwościami, przechodzącego obok meczu albo niezdecydowanego i bojaźliwego z piłką. Dla mnie syndrom Kwame.

 

A Bazemore niby wymusza, a jednak TS na poziomie 57 i 3 asysty na mecz robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

epickie derby :grin: dostać największe baty od Clippersów to musi boleć podwójnie :smile: Jack po 2 kwarcie pojechał do domu :grin:

nie ma co się podniecać, wiadomo że w tym sezonie dysproporcja między obydwoma drużynami z LA jest największa od lat ale żeby lać leżącego i się jeszcze z tego zaśmiewać jest słabe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.