Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Takie drużyny nie powinny grać w NBA.

 

Inna sprawa, że gdybym nie chciał jak najwyższego picku dla Lakers, to pewnie bym cieszył michę z agresywności, ambicji i chemii w zespole, ale tak; po co było się zażynać dla kolejnego W i potencjalnie niższej poz w drafcie...? ;)

 

Farmar jest zajebisty. Zdecydowanie over Young w kontekście zatrzymania na kolejny sezon.

 

A Cavs? Oni nawet jak zrobili run +21 to się zbytnio nie cieszyli. Tam musi być mega syf wewnątrz. A Anthony Bennett wygląda jak grubas, którego na siłę wzięli do gierki na WFie bo nie byłoby kim zapchać piątki. Smutne, ale to właśnie obraz żałości Cleveland.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zdzichu w pewnym sensie oboje mamy racje bo przyznaje że wywieranie presji na zawodniku "kończ karierę bo jesteś bezużyteczny" jest okropne. Najlepszy byłby trade ale faktycznie ciężko będzie znaleźć chętnych. Zgadzam się że sportowcy mają tendencje do przedłużania karier bo lubią to co robią ale tak jak Schumacherowi czy Jordanowi (nie śledzę skoków więc nie wiem jak jest z Ahonenem) nie wyszło to na dobre w sensie kariery sportowej. Legenda wyścigów formuły 1 grzeje tyły a Jordan zagrał najsłabsze sezony właśnie po powrocie do Wizards więc czy więcej godności nie mieliby gdyby obaj wiedzieli kiedy skończyć? Moim zdaniem dobrze karierę skończył Adam Małysz i Lennox Lewis.

Chociaż być może zmieniłbym punkt widzenia gdybym był nimi. Może nie uważałbym wtedy nikogo za żadną legendę tylko za zwykłych ludzi, którzy poświecaja życie swojej dyscyplinie niezależnie od sukcesu lub ich braków. 

Ale już może być dyskusja na zupełnie inny temat. Ciakawa wymiana zdań pozdr Zdzichu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nash nie był przewidziany do gry, siedział w garniturze, dopiero później poszedł się przebrać, ale MDA mimo wszystko wolał zaryzykować z Sacre na boisku niż wpuszczać Nasha, który mógłby się połamać.

 

Dlaczego Sacre mógł grać? To skutek nowych przepisów, który mówi tak: jeżeli drużyna nie posiada rezerwowego (LAL takowego nie posiadali) to na boisku może zostać zawodnik, który popełnił 6 fauli pod dwoma warunkami: 1. faul techniczny dla przeciwników 2. każdy następny faul zawodnika (Sacre) równa się standardowo dwoma wolnymi + jednym technikiem.

 

Takie zasady są tylko w NBA, w Europie drużyna musiałaby grać w 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego mecz przeciwko Texasowi obnażył wiele braków. Embiid też nie zachwycił, ale wypadł przyzwoicie, ale Wiggins? Rzutowo słabo. O dziwo w obronie też przeciętnie. I jeszcze się wyfaulował. Nie radził sobie z silnymi, atletycznymi graczami z Texasu. Jak nie siedział mu rzut to nawet nie próbował szukać kolegów, tylko po prostu zniknął. W ogóle nie wyglądał jak gracz z TOP10 nadchodzącego draftu. Nie często oglądam NCAA, ale wrażenie z oglądania całego meczu Embiida i Wigginsa nie zachwyciły. Może to tylko jeden mecz, ale przyszła wielka gwiazda NBA tak znikać nie powinna. I to w prestiżowym meczu.

 

Embiid ostatnio jest jakiś ospały, jakby był zmęczony. Łapie faule, nie dociąga rzutów, ogólnie jakiś mniej agresywny.

 

A Wiggins ostatnio gra lepiej, ale ciągle bardzo nierówno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wierny i oddany kibic" nie kibicuje dwóm drużynom jednocześnie.

 

to tylko twoje zdanie, mi trzymanie kciuków za dwiema organizacjami grającymi w przeciwnych konferencjach nie sprawia problemu wierny kibicu

 

 

hejty piszemy Wielką Literą a ukochane kluby małą ;-)

hmmmm...

Bulls i Mavs to są dwie tak różne organizacje, ze trudno mi je łączyć w całość chyba że Jordan ma coś z tym wspólnego i pozostał sentyment tylko to ponad 10 lat może być zbyt krótko.....

 

wiem kiedy grał Jordan - wtedy kiedy ciebie na świecie nie było i wtedy kiedy ja oglądałem NBA na tvp2 

 

Nie rozśmieszaj mnie nawet durnymi komentarzami bo ja w przeciwieństwie do ciebie znam lata 90 w NBA nie tylko z youtube ;) a to że napisze 10 lat z hakiem zamiast od 1996 roku to problem ludzi takich jak ty którzy szukają dziury w całym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widząc w "atakujemy na tamten kosz" osamotnionego Kamana na ławce to pomyślałem że to ładne jaja i nie przeglądając boxscorów uznałem że naturalnie przejebali. Nie doceniłem Cavs po raz kolejny.

jaggy Ciebie też chyba nie doceniłem, nie moge sobie przypomnieć bardziej dziecinnego 27 latka. Tyle lat żyjesz z NBA? To dlaczego prezentujesz taki denny poziom wiedzy w porównaniu do chłopaków znających 90s z youtube? Weź się w garść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wezcie go wywalcie z forum bo na nerwy mi ten typ dziala. 27 lat? To w podstawowce mialem lepsza skladnie i styl wypowiedzi.

jakbym za każdym razem kiedy przeczytam c***owy text w internecie dostawał flaszke to ... to juz bym nie żył :smile:

jaggy w swoim prime polecam wziąć popcorn i piwko, enjoy the moment. 

Takich nie siejo  :moon:

Edytowane przez tegotamtego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to tylko twoje zdanie, mi trzymanie kciuków za dwiema organizacjami grającymi w przeciwnych konferencjach nie sprawia problemu wierny kibicu

 

 

 

wiem kiedy grał Jordan - wtedy kiedy ciebie na świecie nie było i wtedy kiedy ja oglądałem NBA na tvp2 

 

Nie rozśmieszaj mnie nawet durnymi komentarzami bo ja w przeciwieństwie do ciebie znam lata 90 w NBA nie tylko z youtube ;) a to że napisze 10 lat z hakiem zamiast od 1996 roku to problem ludzi takich jak ty którzy szukają dziury w całym 

 

 

wypada mi przeprosić.... ;-)

 

nie znam się na koszu tak jak Ty więc chetnie przeczytam o tej serii antycznej dla Ciebie z 1996 roku .....

 

 

szkoda, ze nie pamietasz PRAWDZIWYCH Bad Boys, pierwszego b2b2b Jordana, jego przerwy wypełnionej kosmicznymi rakietami, króla strzelców dla Robinsona zdobytego w ostatnia noc, rookie Shaqa, Larrego J czy Zo, miazgi w PO Hakeema i nie miałeś pojęcia co wydarzyło się w Barcelonie gdzie skutki tego fenomenu mamy do dziś, graczy w stylu Brad Daugherty, sprawdzania wyników w telegazecie i czytanie o drafcie w Przeglądzie Sportowym....

 

poprzez grzeczność nie dodam Larry Bird & Magic Johnson....

 

ale skoro znasz się na 1996 to opisz mi gracza który per36 miał najlepszą PPG w Seattle SS?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem Ryan Kelly pnie się w górę w rankingu http://www.nba.com/rookie-ladder/

 

Ostatnio gra z większą pewnością, nie wacha się tak przy oddaniu rzutu jak na początku sezonu, kiedy mając wolną pozycję składał się do rzutu jak zardzewiały scyzoryk i obrońca zdążał do niego podejść.

Czyżby All-Rookie Team na koniec sezonu? :-) Konkurencji tam wielkiej nie ma, a jeżeli będzie grać na poziomie 10ppg do końca sezonu to spokojnie może wskoczyć nawet do pierwszego teamu. Ale do Rising Stars go oczywiście nie wzięli bo...

Tak czy inaczej z 48 nr lepiej chyba wybrać nie można było w tak słabo obsadzonym drafcie. Miło odmiana po ostatnich bardzo słabych wyborach z ostatnich latach, z których 90% nie ma już w NBA. Ebanks, Caracter, Goudelock etc.

Wiadomo, że to nadal nie jest materiał na wielkiego wymiatacza, ale role playerami też trzeba domknąć skład.

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha:) milo wejsc z rana i zobaczyc takie kwiatki, jak te jaggy'ego:D

strasznie poprawiaja mi humor w tym jakze ciezkim okresie dla fana jeziorowcow:) (najgorszy sezon w historii organizacji?)

choc z 2 strony milo widziec, ze wciaz mimo porazek, takiego sezonu i naszego wieku, wciaz jest nas sporo(100 stron watku:)). jasne byli sezonowcy, ale jak widac nawet mavs takich maja, skoro nasz 27letni kolega zdarzyl sie zalapac na bandwagon w 2011 roku:P

 

oczywiscie uprzedze twoj kolejny wpis.

oczywiscie zartowalem i

tak, wiem, ze mavs kibicujesz od 20 lat, pewnie jeszcze z czasow triple J

4sure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zrobilem sobie mala symulacje i oto co mi wyszlo

 

lakers od momentu zalamania sie skuadu maja bilans 4-19, wczesniej mieli 13-13

jezeli utrzymaja takie tempo przegrywania, to wygraja 7 z ostatnich 35 spotkan

to da nam bilans na poziomie 28%.

 

to tylko 3 bilans w lidze, za bucks i magic..

to spore szanse na wigginsa ale nie najwieksze...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli utrzymaja takie tempo przegrywania, to wygraja 7 z ostatnich 35 spotkan

to da nam bilans na poziomie 28%.

 

No raczej takiego tempa nie utrzymają, bo właśnie wrócili najważniejsi gracze i pewnie trochę zwycięstw wpadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.