Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

po tym runie 11-0 to ładna panika była, nie umieli rzucić w 24s, w obronie to chyba dali z 5 offreb, potem 2 razy nie umieli piłki z boku wyprowadzic... albo to tak specjalnie :P

 

czemu mam wrażenie że Blake jako jedyny z połamanych żyje z tym zespołem, widać go na ławce, wychodzi na czasy.. gdzie reszta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem, że Kelly zagra w S5 to zacząłem się zastanawiać jakie Lakers mają plany wobec D'Antoniego po tym sezonie. Nie mam nic przeciwko temu, że wystawia go do pierwszej piątki bo to jakby nie było w obecnej sytuacji zwiększa nasze szanse na przegraną, ale mam dziwne przeczucie graniczące z pewnością, że gdyby ilość naszych W i L w tabeli zamienić on mógłby to i tak zrobić...

 

Nie jechałem za bardzo po D'Antonim ani w tym ani w poprzednim sezonie, ba nawet go broniłem, w pewnych aspektach mnie czasami pozytywnie zaskakiwał, ale niestety jak trzeba mu oddać, że obwodowi gracze świetnie się mogą u niego czuć, rozgrywający wiadomo, a i rzucający mają luzik bo mają sporo swobody tak już niestety z prowadzeniem wysokich sobie Mike kompletnie nie radzi.

 

Pod koszem można powiedzieć, że wielkich problemów z dostępnością graczy nie miał, a za cholerę nie umie nawet tutaj ustawić jakiejś stałej rotacji, Kaman, Hill i Sacre albo startują czy odgrywają sporą rolę by zaraz w kolejnych spotkaniach siedzieć na ławce, teraz Kelly zagrał z ławki jeden dobry meczu i ten już wrzuca go do pierwszej piątki podczas gdy jesteśmy beznadziejni na tablicach i w obronie.

 

Tak jak napisałem w kontekście tego sezonu wstawienie Kelly'ego do S5 mi nie przeszkadza, niech pomaga przegrywać i się ogrywa chociaż dla niego sufit to chyba bycie kolejnym Mattem Bonnerem. Jeżeli jednak Lakers w drafcie wybiorą jakiegoś sensownego wysokiego to dla jego i Lakers dobra lepiej żeby Mike już wtedy trenerem nie był. Oczywiście jak wybiorą niskiego to nie żebym płakał jak Mike'a i tak ktoś zastąpi, ale gdyby to był jakiś Exum czy Smart to on jako trener to nie byłaby taka najgorsza opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van

 

tylko obecność Kelly'ego na parkiecie otworzyła grę innym. to jest akurat dobry argument Mike'a. ułatwia to grę Gasolowi, ułatwia Marshallowi, nawet Wesowi.

 

Sam nie jestem wielkim fanem Kelly'ego, ale prawda jest taka, że wielkich alternatyw nie mamy. Hill niestety potwierdza, że jest energy guy'em na 15 minut, Sacre dobrze broni, ale poza tym jest mocno ograniczony.

 

Można się jedynie zastanawiać, czemu po dobrym początku nie oglądamy już Kamana z Gasolem jednocześnie. Rozumiem, że byli za wolni w obronie, ale Kelly demonem szybkości też przecież nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam bardziej bym się obawiał o to jak jego obecnosc na parkiecie otworzy grę rywalom. Hill kiedy dostawał minuty to akurat dobrze sobie radził tylko tu znowu pojawia sie problem, ze dostawal ich jednak o kilka za duzo. Nie zgodze sie z tym, ze to gosc na 15 minut, ale powyzej 25 tez grywac nie powinien. Kaman najlepiej z naszych wysokich grozil blokiem, znowu Sacre jest naszym najlepszym klockiem do obrony 1na1.

 

Jak na obwodzie masz w miare dobrych strzelcow z dystansu tak jak Lakers w tym roku, do tego środkowi też cos z pół dystansu potrafią rzucić to PF grożący trojka to nie powinien byc priorytet zwlaszcza kiedy swoja obecnoscia osłabia zespół tam gdzie i tak jest słaby.

 

Nie gramy jednak w tym roku o awans do PO więc pod tym względem nie mam z tym ruchem problemu, ale jest to jak dla mnie niestety kolejny niepokojący sygnal i argument za tym by po sezonie zmienic trenera.

Edytowane przez Van
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hill stał się praktycznie nonfactorem w ataku, od kiedy nie ma kto go uruchamiać na pickach.

 

w obronie zawsze był przeciętny, jak nie kiepski. wcale nie uważam, żeby tutaj Kelly stanowił jakieś wielkie osłabienie.

 

jak chcesz grać Gasolem na poscie, to przestrzeń jest potrzebna. Sacre i Hill ją zabierają, a na obwodzie nie ma nikogo pod kogo rywale ustawialiby obronę. z Kellym Lakers po prostu wyglądali lepiej jako zespół i stąd ta decyzja. ale nie bój się, jeden słabszy mecz i Mike znowu zmieni ustawienie ;]

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matek do końca sezonu jeszcze dużo meczów, więc nawet jakby dziś wygrali (w co wątpię) to nic się nie stanie ;).

Swoją drogą wszyscy już czekamy na draft ale pytanie co potem? Liczymy na misia w następnym roku, czy jeszcze w następnym, czy w ogóle jak Kobe przejdzie na emeryturę?  Bo ilu solidnych gości jesteśmy w stanie pozyskać przy tej umowie Mamby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może najpierw wejdźmy do play-off :smile:

 

Chodzi mi o to, kiedy będziemy mogli powiedzieć, że mamy skład, który ma szansę o coś walczyć, jest w nim nadzieja itd. Czy uda się zbudować taki w nadchodzące lato, czy w kolejnych bo osobiście to nawet jakbyśmy dostali pick w top3 i podpisali jakiegoś denga + kogoś jeszcze to nie widzę szans na mistrzostwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może najpierw wejdźmy do play-off :smile:

Marzenie ściętej głowy i w LAL to nie przejdzie, ale mogliby zachować ten pick 2015. A tak już na serio niby będą walczyć o PO, ale raczej tam nie wejdą  - SAS, OKC, GSW, LAC, PTB, Rakiety będą lepsze na 100 % a do tego Memphis, NOP, Dallas, Denver, Suns? powinny być wyżej, no chyba że   zdarzy się jakiś cud w wakacje 2014.

 

Wątpię, aby LAL podpisali Denga (12-13 mln/rok). Szybciej uwierzę w Grangera czy Bledsoe.

Edytowane przez shevcu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matek do końca sezonu jeszcze dużo meczów, więc nawet jakby dziś wygrali (w co wątpię) to nic się nie stanie ;).

 

Swoją drogą wszyscy już czekamy na draft ale pytanie co potem? Liczymy na misia w następnym roku, czy jeszcze w następnym, czy w ogóle jak Kobe przejdzie na emeryturę?  Bo ilu solidnych gości jesteśmy w stanie pozyskać przy tej umowie Mamby?

Wiem, że jest jeszcze wiele spotkań, ale po co nabijać W w momencie, gdy jeszcze nie każdy na chama tankuje. Lepiej mieć teraz dobrą pozycję wyjściową, gdy wyścig po top draftu ruszy z kopyta w marcu. 

 

A tutaj k**** Young łamie mi serce i trafia trójeczkę w takim momencie... na 1:15

 

Co po drafcie? Offseason ;) Na walkę o misia za rok nie liczę, Lakers nie mają do tego narzędzi, nie mamy jak zbudować w jedno lato drużyny na finały. Priorytetem (poza tankowaniem) powinno teraz być pozbycie się kontraktu Nasha, nie ważne w jaki sposób. 

 

Nie ma się co oszukiwać, ciężko będzie zbudować drużynę na mistrzostwo do końca nowej umowy Kobe. Konkretny rookie z tego draftu plus jakaś kosa z FA w 2015 lub w międzyczasie przez jakiś cudowny trade może dawać jakieś nadzieje na walkę w PO. Ale musiałoby się wiele ułożyć po naszej myśli, a szanse nie są duże. Byle nie utopić kasy w jakąś głupią umowę w najbliższe lato. 

 

Niepotrzebne zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy run 2W in a row przeszkadza w Twoim planie na ten sezon to wiedz że coś się dzieje...

 

Nie rozumiem tego, po co robić takie runy 11-0, czy ten głupi mike nie może wziąć czasu i powiedzieć: chłopaki poklepmy gałą w miejscu albo sfaulujcie w obronie.

 

Niepotrzebne zwycięstwo, bo jak widać wschód jest beznadziejny i widzę kilka drużyn którym nie grozi więcej niż 20-25 W w sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers planują polowanie na Love'a w 2015 więc kto będzie grał pod koszem ? Gasol nie zgodzi się na 1 roczną umowę wiem, że liczycie tutaj na Embiida, ale to chyba mało z drugiej strony nie wiadomo czy trafi do LA. Wiem, że wielu pewnie tu nie rozważa opcji, ale czy widzielibyście jednak Bosha jeśli poważnie myślał nad odejściem z Miami czy preferujecie 'Miłość' z zimniej Minnesoty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers planują polowanie na Love'a w 2015 więc kto będzie grał pod koszem ? Gasol nie zgodzi się na 1 roczną umowę wiem, że liczycie tutaj na Embiida, ale to chyba mało z drugiej strony nie wiadomo czy trafi do LA. Wiem, że wielu pewnie tu nie rozważa opcji, ale czy widzielibyście jednak Bosha jeśli poważnie myślał nad odejściem z Miami czy preferujecie 'Miłość' z zimniej Minnesoty?

 

Trochę się zgubiłem - piszesz, że Love 2015 i kto będzie grał pod koszem, a potem pytasz o Bosha. Nie mam nic do Chrisa, ale on pod koszem robi mniej niż Love więc to nie rozwiązuje problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.