Skocz do zawartości

West 1st round [2] Spurs - Lakers [7]


matek

Lakers/Spurs?  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Lakers/Spurs?

    • Lakers
      32
    • Spurs
      62


Rekomendowane odpowiedzi

W RS 2-1 wygrali Spurs, z czego SAS wygrywali w listopadzie i styczniu, a Lakers niecały tydzień temu. Ostatnie dziesięć gier to 3-7 Spurs i 8-2 Lakers, ale nie ma się tym co sugerować (chyba), bo Lakers walczyli do końca o PO, a Spurs nie chcieli zająć pierwszej pozycji na zachodzie.

 

LAL bez Kobe, SAS bez Gino (?)

 

W San Antonio pod formą ostatnio jest Parker, z kolei w Los Angeles ci, którzy raczej zawodzili przez cały sezon (Howard i Gasol), od 2 tygodni wydają się być bardzo dobrej dyspozycji i nie wyglądają, żeby to się zmieniło w ciągu najbliższych 2 tygodni. Dodatkowo Blake jest w gazie.

 

Na pierwszy mecz powinien wrócić już Nash i zastąpić Kobe w prowadzeniu drużyny. Jak to wyjdzie, zobaczymy. Nie wiadomo, czy będzie grał T-mac.

 

x factor:

Darius Morris - tak, on. Liczę że pogra z 15 mpg, żeby konkretnie podmęczyć i tak osłabionego Parkera. Jeśli go trochę przygasi, to Lakers mogą coś osiągnąć.

 

 

Patriotycznie, 4-1 Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, w sumie mam takie samo zdanie, ale ten Morris to nam dupy nie uratuje nawet jak tego Parkera zagryzie. PO to inne granie i myślę, że nas Spurs gładko pozamiatają i urwanie jednego meczu będzie wynikiem, który aktualnie oddaje sytuacje. Wierzyłbym w wyrównaną serie gdyby był Kobe, który w trudnym momencie mógłby trochę podciągnąć rywalizacje, ale mimo postępów z ostatnich meczów nie wierze, że para Howard/Gasol będzie w stanie trzymać tą drużynę w ryzach z drużyną trenowaną przez Popa, który pewnie pokaże swój kunszt mimo, że chciał nas uniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to się zastanawiam czy Kobe będzie trzymał kciuki, żeby jego teammates szybko pojechali na ryby. Jakikolwiek daleki run Lakers, nie mówiąc już o mistrzostwie, to tylko szkody dla jego PR-u, legacy i całosci jego smoke n mirrors.

 

Nie wiem kiedy wraca Nash, ale w ostatnich sezonach jak miał kłopoty z plecami albo hamstringami to natychmiast mu leciała skuteczność o 20% (nie przesadzam w tym miejscu), bo nie dociągał żadnych rzutów. Także może różnie wyglądać ten jego powrót.

 

Tak mnie coś korci, żeby rzucić ze stówkę na miszcza dla Lakers. Ewentualna strata żadna, a 4400 do wygrania - byłby zapas Pepsi na 3 lata. Serio, trochę w nich wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kasy na Lakers nie postawię, ale po prostu lubię jak jest śmiesznie, a śmiesznie będzie jak Lakers bez Kobego zrobią ze Spurs dobrą serię. Serie Spurs-Lakers to zwykle przecież zajebiś.cie dobre serie. Chyba jednak fajnie, że Mike i jego kompania grają dalej.

 

Mam jakieś dziwne, niczym niewytłumaczalne przeczucie, że będzie 7 meczów i Lakers zrobią ten upset.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spursi podpisali T-maca, który nigdy nie grał w 2 rundzie PO. Czy klątwa się utrzyma? Mam przeczucie, że tak. W dodatku Lakers ostatnio zaczeli lepiej grać, a Spursi chyba znowu mają problemy zdrwotne. Seria powinna być zajebista, szkoda, że bez Bryanta, no ale nic się na to nie poradzi. Mimo wszystko obstawiam Lakers w 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak chciałem od dawna tej serii no to mam :) mamy kolejny rozdział w historii rywalizacji Lakers-Spurs szkoda tylko, że bez kolejnego rozdziału i materiału do dyskusji w temacie Kobe vs Tim.

 

No nic tak sobie teraz myślę, bez jakiegoś wielkiego zagłębiania się w szczegóły, że gdyby przed sezonem wsadzić w jakiś zespół pod kosz Howarda z Gasolem, dać im na rozegranie Nasha otoczyć rolsami to byliby typowani dość wysoko. Podobnie jakby z takiego Wade'a zrobić lidera zespołu i dać mu jako sidekicka Bosha ;)

 

Jak dla mnie legacy Bryanta w żaden sposób ucierpieć tu nie może niezależnie od tego jak daleko ten zespół bez niego zajedzie. Kobe co miał udowodnić to już w swojej karierze udowodnił ostatecznie w 2009 i 2010 roku, wszystko co się od tej pory wydarzyło również to, że wciąż wzbudza tyle skrajnych emocji to tylko bonus. Jasne gdyby ta drużyna z nim nie weszła do PO byłaby to skaza na jego karierze, albo gdyby dostali gładki wpierdal w pierwszej rundzie, ale jeżeli ta drużyna zajedzie dość daleko, ale nie do samego końca to w jaki sposób miałoby mu to zaszkodzić Chytruz ? wtedy on sam jak i jego zwolennicy mogliby spokojnie mówić, że skoro bez niego dojechali tak daleko to z nim byłby pewny tytuł.

 

W jednym masz rację, że mistrzostwo tego zespołu mogłoby mieć ciekawe konsekwencje, nie tyle jeżeli chodzi o jego legacy i inne pierdoły, ale z pewnością w kwestii już oficjalnego przejęcia zespołu przez Howarda niezależnie od tego co dalej z karierą Bryanta będzie miało miejsce.

 

Tym jednak będziemy się martwić ewentualnie w czerwcu ;) schodząc na ziemię i wracając do serii to sam nie wiem jak tu typować. Nie umiem stawiać przeciwko Lakers niezależnie od okoliczności, dużo będzie zależało od tego co z Nashem, oraz tego jaką wersję Pau zobaczymy w tych PO, czy mięczaka z ostatnich dwóch PO, czy gościa z 2010 roku, którego w ostatnich tygodniach przypomina.

 

4-2 dla Lakers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakościowo na pewno gra Lakersów wygląda lepiej. Kwestia obrony jest oczywista, ale atak z ruchem piłki i zaangażowaniem WSZYSTKICH w KAŻDĄ akcję musi przynosić takie a nie inne rezultaty. Kobe grał świetny sezon w ataku indywidualnie ale drużynę prowadził donikąd.

 

Pau Gasol walnął 2 razy TD od kontuzji Kobego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie o tym, że Kobe w playoffach gra zawsze inną koszykówkę, nie ma już tyle tego monopolizowania piłki jak wy to nazywacie.

 

Już wiele było takich dyskusji, czy Knicks są lepsi bez Carmelo jak byli on a roll, Miami chyba bez Wadea jak Lebron ciągnął całą ofensywę

 

Jak masz drużynę w której jest tyle talentu, że przez cały sezon nie mogli się dograć jak mają grać, to jest możliwość, że nagle coś zaskoczy, że ten i tamten będzie miał więcej touches i ofensywa zacznie lepiej wyglądać i defensywa, także ja wierzę, że tych Lakers stać na wszystko, dosłownie wszystko w tych PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez Kobe, ciągnącego w pewnym momencie zespół w pojedynkę (gdy kontuzjowani byli Pau, Nash, Blake, Hill, lub dochodzili do siebie, a Howard był cieniem zawodnika sprzed roku), nie byłoby PO.

 

Pech chciał, że akurat wtedy, gdy pozostali podstawowi gracze w końcu wyzdrowieli i złapali formę, Kobe się złożył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ucziciwie rzecz biorąc, kibice LAL powinni podejść do tej serii z dużą dozą realizmu, o co może być trudno po ostatnim tygodniu / meczu. 4 kwarta meczu z Houston, niespodziewany 7th seed, wsad Meeksa po minięciu kryjącego go Hardena w końcówce nie powinny przesłaniać faktu, że zmęczonego Hardena po 3 kwarcie minąłby jednonogi weteran spod Gettysburga plus Blake rzucający z 7m na prowadzenie plus 35% skuteczność lejkersów w tym meczu.

 

SAS ma więcej atutów niż Lejki w tym matchupie. Mocny obwód, Manu, dłuższa ławka, wypoczęta ekipa, Pop na ławce. Ofensywa Lakers będzie dla czarnych dużo łatwiejsza do zneutralizowania, bo jest to nieskomplikowany, toporny wręcz, podatny na przeciwdziałanie i zależny od dyspozycji w dniu mechanizm - słabo krążąca piłka, w konsekwencji zbyt mocno contestowane rzuty i sporo ofensywnych zbiórek ratujących sytuację. Możliwe, że powrót Nasha - playmakera to zmieni, ale z kolei ten ze swoim harmstringiem, jak to przytoczył ktoś wyżej, z -20 do skuteczności jako spot up shooter może wyjść w głównym rozrachunku na minus . Bez głównego i jedynego jokera w postaci Kobego będzie ciężko.

 

Co prawda w RS mecze były całkiem wyrównane, ale wiadomo, PO to zawsze inna bajka i obawiam się , że jak tylko SAS znajdą słaby punkt to będą niczym bokser tłuc wciąż w to samo wrażliwe miejsce aż powalą swojego przeciwnika.

 

Obstawiam 4-1 dla SAS. Może 4-2 jak odpuszczą Artesta na dystansie a ten będzie miał akurat dzień bez ceglenia.

 

x-factor: Nash włączający playmaker - mode i udowadniający wszem i wobec, że Bastillion nigdy się nie mylił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobniev van, nie potrafie stawiac przeciwko lakers:)

 

na co stac lakers, mniej wiecej wiem. sa straaszne braki na obwodzie i wyjdzie to przy pierwszej lepszej okazji. blake gra fajny sezon, ale te 2 ostatnie spotkania, to 2 najlepsze spotkanie pod rzad jakie mial w karierze. tak, nigdy nie rzucil 40 kilku punktow w 2 meczach z rzedu:) oczywiscie z przymusu stal sie glowna jedynka, kreatorem i rzucajacym na obwodzie, co zaowocowalo duza iloscia prob i szans niemniej nie spodziewam sie, zeby sam blake cos tu wskoral.

 

nie podoba mi sie, ze meeks jest bez formy na obwodzie, nie podoba mi sie, ze kolejni rezerwowi morris, goudelock nie sa w stanie zbyt wiele do gry wniesc. dlatego w serii widze dla nas duze problemy na obwodzie, choc cuda sie zdarzaja.

 

te cuda moga miec poczatek w 2 miejscach:

1. obrona, jezeli lakers utrzymaja to co graja w obronie ostatnio, moze byc baardzo ciekawie

2. spurs.

 

no wlasnie, spurs, tu przechodzimy do ciekawej kwestii. wygladalo to tak, jakby popovic przewidzial sytuacje i chcial upiec 2 pieczenie na 1 ogniu. dal odpoczac graczom pod koniec sezonu, stracil 1 seed na zachodzie ale ominal 8 seed, na ktorym mieli znalezc sie lakers z kobe'm. wyszlo inaczej i ma lakers ale bez kobego, co ma swoje plusy. tylko teraz pytanie, czy to co dzialo sie ostatnio w spurs to kontrolowane dzialanie, czy jak to mialo miejsce w ostatnich latach, wiekowi gracze powoli nie wytrzymuja trudow sezonu i spurs w playoffs przypominaja kolosa na glinianych nogach. bylo fajnie w RS, teraz nie ma diawa, sjaxa (mowcie co chcecie ale ta dwojka robila sporo dobrego w grze spurs), manu wraca po kontuzji i daje mu takie same szanse na granie na pelnych obrotach jak nashowi. pozostaje parker (podobno bez formy) i duncan (vs dwight i pau) + mlodziez san antonio. i nawet nie wiem jak oceniach pozyskanie timaka, czy bardziej jest to lapanie sie brzytwy, czy wszystko mieli pod kontrola.

 

z 2 strony pop znany jest z tego, ze potrafi swietnie pewne rzeczy przewidziec i zaplanowac, z 2 strony dzisiejszym spurs nie daje wiecej niz obecnosc w wcf ale to tez przy dobrych wiatrach. nuggets beda cholernie trudni do pojechania w 7 meczowej serii choc z 2 strony to playoffs, nie ma grania b2b i nuggs nie maja g2g...

 

chcialbym g7

daje spurs jakies 66% na wygranie serii

ale nic mnie tu nie zdziwi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.