Skocz do zawartości

Ciekawostki...


danp

Rekomendowane odpowiedzi

Sam nie lubie Jordana, to arogant i egocentryk. Graczem byl bardzo dobrym i choc ujadal na temat Pippena jakoby to go stworzyl, prawda jest taka ze bez niego nie potrafil nic wygrac.

Też uważam że Jordan to arogant I egocentryk. I dupek .

Ale niestety bez treningów z nim Pippen nie byłby tak dobrym obrońca, a w ataku Pip był kopią Jordana, tylko bez jaj, żelaznych nerwów I ciagu do zwycięstwa. o lyderszypie nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu niby Moses do Wilta nie pasuje? Koncepcja dwóch wież zazwyczaj świetnie się sprawdzała (no w sumie były tylko 2 przypadki w historii ale w obu całkiem nieźle to wyszło). Jeszcze zrozumiałbym zarzuty jakby do Wilta dali np. Shaqa ale Moses jest wzrostowo właściwie PF, z półdystansu umiał rzucać, no i raczej nie był typem dla którego uzupełnianie kogoś to jakaś ujma na honorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Nie wierzę, że gość rzucający w karierze FT ze skut. 51% trafia 28-32 w jakimkolwiek meczu.

 

nie w jakimkolwiek tylko w tym!

 

czytałem, że Wilt ostro zabalował w nocy i nawet się spóźnił na pociąg jakim jechał zespół dodatkowo zapominając trampek...potem wyszedł i trzesnął setkę...

 

bez popitki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.youtube.com/watch?v=53dn_D6FWBk

http://www.youtube.com/watch?v=Y5oCGz32 ... re=related

 

co o tym sądzicie ? trudno odmówić autorowi racji w wielu miejscach.

obejrzałem pierwszą część i muszę przyznać że bardzo ciekawy materiał.

Kariera, osiągnięcia MJa, gra Bulls rozpatrywane pod innym kątem, czyli nie osiągnięć, a okoliczności.

 

Kilka ciekawych argumentów na to że Bulls są overrated.

Ktoś się jeszcze z tym zapoznał? Dobry temat na dyskusję.

Lorak, Xamel? Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem oglądanie jak padl argument, że Jordan miał szczęście, bo nie musiał przez większość kariery rywalizować z teamami naładowanymi all-starami jak Sixers, Lakers czy Celtics w latach 80-tych. Nigga please, przecież inna była specyfika lat 80-tych i 90-tych. W tych drugich było więcej drużyn a więc i mniejsze nagromadzenie gwiazd w jednej drużynie. Z jednej strony więc przeciwnicy Jordana mieli słabsze składy niż top-teamy z lat 80-tych, ale z drugiej to i sam MJ miał np. w pierwszej piątce Longley'a, Cartwirghta czy Paxona. Gdyby natomiast MJ miał szczyt kariery w latach 80-tych, to i support miałby lepszy więc spokojnie mógłby rywalizować z Celtics czy Lakers. Z drugiej strony gdyby to Bird i Magic mieli prime w latach 90-tych to na pewno by nie dostali teammates tej klasy co dekadę wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce mi się całego oglądać, ale na pewno ma rację z osłabieniem ligi przez nowe drużyny za czasów dynastii bulls, czy z MJ w NCAA. pamiętam jak ten super sławny mecz udało mi się w końcu obejrzeć i to był jeden z tych momentów, które dają do myślenia na temat tego jak wielki jest hype. bo naczytałem się o tym spotkaniu i Jordan był wychwalany, a tu ogromne rozczarowanie połączone z zażenowaniem, bo mówiąc o pseudo game winnerze MJa (to nie był przecież ostatni rzut meczu) całkowicie pomija się ŚWIETNY występ Worthy'ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.