Boowka Opublikowano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Ben Gordon właśnie rzucił 10-cio milionowy (sic!) punkt w historii NBA. Ot, taka ciekawostka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinek_ Opublikowano 10 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2010 Tyreke za 3, nothing but net, więc JR wprowadza piłke do gry zza lini, po czym następuje konsternacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2010 walnąlem gdzieindziej quizz ale tu lepsze miejsce Zespół powstał w 1946 r. w Detroit pod nazwą Detroit Gems. Występował przez jeden sezon w lidze NBL i osiągnął fatalny bilans 4-40. W 1947 r. klub został sprzedany, a nowi właściciele przenieśli go do Minneapolis. Tam otrzymał nową nazwę Lakers - Jeziorowcy, od nazwy stanu Minnesota - "Kraina 10.000 jezior". Jako najgorszy w lidze, klub miał pierwsze miejsce w drafcie 1947 i skorzystał z tego, wybierając centra George Mikana. Mikan i nowy trener John Kundla poprowadzili zespół do mistrzostwa już w pierwszym roku po przenosinach. W następnym sezonie drużyna przeniosła się do ligi BAA, gdzie także zdobyła mistrzostwo. Liga BAA rok później przekształciła się w NBA, więc mistrzostwo z 1949 r. liczy się jako pierwsze w historii Lakersów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GOAT_Kobe Opublikowano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2010 Andrew Bynum, kiedy był debiutantem, brał prysznic w skarpetkach. Nosił nawet przydomek Socks, który był następstwem tej dewiacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2010 Andrew Bynum, kiedy był debiutantem, brał prysznic w skarpetkach. Nosił nawet przydomek Socks, który był następstwem tej dewiacji. insider! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PI3TR45 Opublikowano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2010 The Lakers became the first NBA team to win 3,000 games ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 Siła drużyny, widać ją wtedy gdy wygrasz z 2-oma Jamesami w przeciwnej druzynie grając 6vs5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 a myslalem, ze tylko ja tak mialem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 -Co jest lepsze od jednego LBJ -dwoch LBJ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 -Co jest lepsze od jednego LBJ -dwoch LBJ Chyba raczej Sundiata Gaines Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hyniu24 Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 Nie wiem gdzie się tego dowiedzieć, także piszę tutaj. Jeśli Blake Griffin nie grająć żadnego meczu w tym sezonie, w następnym bedzie traktowany jako rookie ? czy jako sophmore i czy będzie mógł zdobyć Rookie of the year? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quester Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 Odena poprzedni sezon był traktowany jako rookie season, więc raczej tak. Chyba, że spotkania preseason które rozegrał Griffin spowodują, że zaliczy mu sie ten sezon jako rozegrany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 na pewno już o tym słyszeliście ale trzeba to odnotować, bo coś takiego zdarza się rzadko jeśli w ogóle - GSW w piątkowym meczu z Milwaukee powinni kończyć mecz w 4 graczy! zaczęli w 8, ale jeden doznał kontuzji a 3 spadło za faule. ale uwaga: przepisy NBA mówią, że nie można grać w czterech! :shock: i Curry, ostatni, który spadł za faule, został na boisku! ale jaja oczywiste byłoby jednak, że ktoś mógłby próbować kiedyś wykorzystać tę regułę i ostatni goście mogliby faulować bez końca więc karą za 6 faul gracza, który już nie może zejść był faul techniczny i jeden rzut wolny dla rywali. tego nie wiem, ale rozsądnym wydaje się być, że pewnie za każdy kolejny faul również by był technik OAKLAND (NBA.com exclusive) -- In 33 years of officiating, NBA referee Joey Crawford said he has never seen what the Golden State Warriors had to endure in their 113-104 loss to the Milwaukee Bucks on Friday night at Oracle Arena. The already short-handed Warriors were forced to finish the last four seconds of the game with only four players -- though Crawford was forced to invoke an obscure NBA rule and keep a player on the floor who had fouled out. Warriors rookie Stephen Curry fouled Luke Ridnour in the waning seconds of the game and headed to the bench. But Crawford had Curry stay on the floor because NBA rules dictate that five players must remain on the floor at all times. "I didn't know what was happening," Milwaukee coach Scott Skiles said. "Joey had to come over and tell me. I've never seen that before." Things were so bizarre that even though he had fouled out, Curry actually took the last shot of the game, a 3-pointer that did not go in. It's been that kind of season for the Warriors, who now have lost three in a row to drop to 11-27. They came into the game with very few players because both Ronny Turiaf and Vladimir Radmanovic left Wednesday's loss to Miami with injuries. Presciently, Warriors trainer Tom Abdenour had actually looked up the rule before the game in case something happened to Golden State's eight healthy players. Only a few minutes into the game, they were down to six. Starting forward Anthony Morrow twisted his knee and newly signed Cartier Martin suffered a laceration on his head, forcing both to leave. Both players tried to return, but only Martin was able to. Morrow played another few minutes before deciding his knee was not strong enough. That left the Warriors with seven players. Then Chris Hunter fouled out midway through the third period, leaving Golden Sate with six, including Devean George, who has played only 39 minutes over six games because of a sore knee. Andris Biedrins fouled out with 51.1 seconds remaining, and then after Jennings had iced the game with a dagger 3-pointer, Curry fouled out -- but got to stay in. cytat z komentatorów po meczu: "So the Warriors finish with 5 players, including one that has fouled out of the game" http://www.nba.com/games/20100115/MILGS ... GIboxscore Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Oglądałem hajlajty z tego meczu i byłem pewnien, że coś źle zrozumiałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 OAKLAND (NBA.com exclusive) -- In 33 years of officiating, NBA referee Joey Crawford said he has never seen what the Golden State Warriors had to endure in their 113-104 loss to the Milwaukee Bucks on Friday night at Oracle Arena. The already short-handed Warriors were forced to finish the last four seconds of the game with only four players -- though Crawford was forced to invoke an obscure NBA rule and keep a player on the floor who had fouled out. swoją drogą szacunek dla sędziów skoro są świadomi nawet tak zapomnianej zasady. no chyba że ten Tom Abdenour z warriors im to powiedział przed meczem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 na pewno tak, choć z drugiej strony myślę, że jednak ją znali, bo w sumie w sezonie zdarza się sporadycznie, że zespoły wystawiają do meczu minimalną liczbę 8 graczy, więc sędziowie pewnie muszą być przygotowani na ewentualność, że 4 nie dotrwa do końcowego gwizdka ale fakt faktem, że z nas, w sumie naprawdę die-hard fanów, z których niektórzy siedzą w NBA 20 i więcej lat, chyba nikt nie słyszał o tej regule. ale to potwierdzenie, że człowiek się uczy całe życie i w sumie żaden wstyd, jeśli wprost przyznał się do tego Skiles, no i równie zdziwiony był na meczu o wiele bardziej przecież doświadczony Nelly, który od razu ruszył do sędziów, jak zobaczył że Bucks dostali rzut wolny za technika i zaraz się skrzywił i uśmiechnął pod nosem jak sędzia wytłumaczył mu o co chodzi fajna też była owacja publiczności, jak wyraźnie skonfundowany announcer najpierw powiedział, że faul Curry'ego i że to jego 6th personal faul, po czym zaraz zabrzmiał automatyczny buzzer oznaczający zmianę, a za chwilę announcer powiedział "Stephen Curry will maintain in the game" EDIT: zrobiło się trochę buzzu wokół tej sprawy i znalazłem dzięki temu regułę na potwierdzenie tego co podejrzewałem wcześniej ("tego nie wiem, ale rozsądnym wydaje się być, że pewnie za każdy kolejny faul również by był technik"): "No team may be reduced to less than five players. If a player in the game receives his sixth personal foul and all substitutes have already been disqualified, said player shall remain in the game and shall be charged with a personal and team foul. A technical foul also shall be assessed against his team. All subse- quent personal fouls, including offensive fouls (hah, ciekawe czy sędziowie by o tym pamiętali!), shall be treated similarly. All players who have six or more personal fouls and remain in the game shall be treated similarly." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karczuś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Nieuważnie forum czytacie. Kiedyś ktoś podał tą zasadę w tym temacie, bodajże danp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Twice NBA All Star point guard Stephon Marbury will become the highest profile American to play in the Chinese Basketball Association (CBA) after he agreed to join China's Shanxi Club. The 32-year-old, a free agent since leaving the Boston Celtics last season, had agreed a deal with the northern club and would arrive in Shanxi next week, the team announced on their official website Nie ma to jak dobra wiadomość na początku tygodnia. Od razu się człowiekowi humor poprawia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubbas Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Ciekawe jaki kontrakt dostał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PH#1 Opublikowano 18 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2010 Nie ma to jak dobra wiadomość na początku tygodnia. Od razu się człowiekowi humor poprawia Ogólnie ostatni rok to fajny okres dla haterów iversonowatychstefonów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się