Skocz do zawartości

wysocy


metlik

Rekomendowane odpowiedzi

anno domini 2013

Garnett i Duncan, ile to już lat?

co się stało z resztą? Howard po kontuzji, nie ma Miłości, Griffin jakby się zatrzymał...czy za 10 lat Duncan dalej będzie najlepszym wysokim w lidze?

 

Favors, Kanter, Drummond, Monroe, Lopez, Davis..widzicie tutaj coś? czy czasy wysokich superstars skończyły się bezpowrotnie?

 

liczyłem na Kevina z Minnesoty ogólnie trochę overrated przez te chore cyferki, ale zgasł po tych wszystkich kontuzjach, młody Gasol? nie pasi na pierwszą opcję i centerpiece mistrzowskiej drużyny, Dirk się chyba kończy, no chyba, że z Cubanem zrobią brodaty skok na misia za rok, Chandler fajnie, ale on nie będzie pykał +15 ppg przez cały sezon, Boozer, śmiech, nawet Zach jakoś zniknął, Hibbert, McGee, Nene, Jefferson, Aldrige.

 

cokolwiek, dajcie dominującego wysokiego, bo podejrzewam, że DRob '94 robiłby dzisiaj 30/15/5/5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koszykówka się zmienia, wysokich over 210 praktycznie się nie szkoli ponad zb i blok, za dużo zachodu, czas, trening, selekcja itp, nikomu się nie pyli produkować drugiego hakeema,

 

gra się opiera na uniwersalnych obrońcach i skrzydłowych ... reguły gry zresztą grę na typowych C w starym stylu skutecznie wybijają z głowy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koszykówka się zmienia, wysokich over 210 praktycznie się nie szkoli ponad zb i blok, za dużo zachodu, czas, trening, selekcja itp, nikomu się nie pyli produkować drugiego hakeema,

 

gra się opiera na uniwersalnych obrońcach i skrzydłowych ... reguły gry zresztą grę na typowych C w starym stylu skutecznie wybijają z głowy ...

pogromcy mitów by się przydali

 

W obecnym sezonie mamy na prawdę fajny wachlarz wysokich od tych defensywnych przez wszechstronnym do ofensywnych-wise (których w sumie jest najmniej)

 

Horford KG Dwight Nene Noah Duncan the Gasols West -to są ci najbardziej versatile

Chandler Asik DeAndre Sanders Gortat Ibaka Taj Brand Hibbert Amir Josh Varejao - defensywa

Dirk Bosh Lee Aldridge Zach Splitter Brook Blake Pekovic Scola Hickson Amare Millsap BigAl Cousins - ofensywni

ciągle istnieją ale kontuzjowani - Bogut Love Bynum

 

no i projekty:

Thompson Vucevic EdDavis Faried Monroe Drummond ADavis Kanter Favors Valanciunas Harris etc

 

daje to łącznie jakoś 40-45 (bo pewnie o kimś zapomniałem a takiego Kamana czy Odoma sobie darowałem) na prawdę przydatnych wysokich, z czego co najmniej 20 to poziom all-star/star, a w produkcji jest jeszcze ponad 10 niezłych prospectów, z czego niektórzy mają szansę być prawdziwymi kotami (np Drummond, Davis)

 

Jednym z głównych mitów jest to, że teraz mamy dużo słabszych wysokich i ogólnie upada ta pozycja. A to, że Duncan Dirk i KG ciągle mimo słusznego wieku są wśród najlepszych w lidze to tylko dowód, że nadal liczą się fundamentalne umiejętności, gra w obronie i all-around. Zresztą to nic specyficznego, bo chociażby Karl Malone swoje dwa MVPsezony miał w podobnym wieku, a wcześniej Moses Parish czy KAJ też byli w czołowce na swojej pozycji grubo po 30ce.

 

Brad Daugherty, Seikaly (Pekovic), Divac (Gasols), Willis w pewnym momencie też byli jednymi z najlepszych centrów,

a Derrick Coleman (West meets Aldridge/DLee), Baker (Zach), Otis Thorpe (Brand) czy LJ (Blake) czołowymi PF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie chodzi o to, że mamy szeroki wachlarz wysokich w tym sezonie, ale ilu jest obecnie w lidze big mens na poziomie all-time, oprócz dziadków Garnetta i Duncana plus Nowitzkiego?

 

tylko pre-injury Howard byłby gdzieś wysoko, w klasyfikacji centrów (10 all-time?), a reszta to tak nie bardzo w ogóle, w latach 80 był Alcindor, McHale, Malone, Parish, gdzieś tam Walton, Gilmore, Laimbeer, Eaton, później już w ogóle Malone, Barkley, Ewing, Olajuwon, O'neal, Robinson, Rodman, Kemp, nawet cholera Mourning.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet nie chodzi o to, że mamy szeroki wachlarz wysokich w tym sezonie, ale ilu jest obecnie w lidze big mens na poziomie all-time, oprócz dziadków Garnetta i Duncana plus Nowitzkiego?

 

tylko pre-injury Howard byłby gdzieś wysoko, w klasyfikacji centrów (10 all-time?), a reszta to tak nie bardzo w ogóle, w latach 80 był Alcindor, McHale, Malone, Parish, gdzieś tam Walton, Gilmore, Laimbeer, Eaton, później już w ogóle Malone, Barkley, Ewing, Olajuwon, O'neal, Robinson, Rodman, Kemp, nawet cholera Mourning.

kto to jest Eaton i Laimbeer w skali all-time?

Gilmore był overrated i w 80s nie był już takim kotem

 

80s- KAJ, Moses, Bill, Parish, McHale

80/90s - Barkley, Olajuwon

90s - Ewing, Mailman, DRob

90/00s - Zo, Deke, Shaq, Webber

00s - BigBen, Dirk, KG, Duncan, Dwight, Pau

 

Rodmana ciężko nazwać wysokim

Kemp to Blake meets Josh Smith, coś w ten deseń.

 

Coleman, LJ, Thorpe, Mason, McDyess, Manning, THill, Baker, Oakley, Grant, Buck, PJ, Walker, AbdurRahim etc ---> Bosh, Amare, Elton, Rasheed, Aldridge, Boozer, KMart, Jamison, Zach, Marion, DWest etc

 

Willis, Ratliff, Smits, Daugherty, Duckworth, Divac, Sabas, Eaton, Bradley, Seikaly, Sam Perkins, Cartwright, Campbell, Chambers etc ---> Yao, BigAl, Camby, Chandler, Marc, Noah, Bogut, Ilgauskas, Hibbert, Nene, Kaman etc

 

Zmienił się styl gry, bo ciężko znaleźć drwali w stylu Bucka, Oaka czy Masona, którzy potrafiliby jeszcze grać w kosza, nie jak jakiś Perkins.

No i więcej jest teraz ludzi pokroju LJ, Manninga czy Kempa.

 

a taki Dwight z Magic to coś między Zo a Ewingiem.

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, czekolada, zgadzam się z tym co napisałeś dot. kim są ludzie których wymieniłeś dla all-time, ale powiedz mi jedno czy widzisz obecnie kogoś z pozycji PF, C (no James, no Durant, no Anthony), który jest rzeczywiście superstarem i jest w lidze top5 powiedzmy, bo oprócz Duncanca i Garnetta ciężko jest kogoś takiego znaleźć.

 

inną rzeczą jest ofc Howard case.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W top 5 jest pięciu graczy z powodzeniem mogących grać na pozycji PF. Właśnie tych, których sam wymieniłeś : D

CP3 na PF? koleś jest twardy, ale bez przesady ;)

 

Tak na poważnie to jasne, że ilość dominujących typowych big manów w lidze spada. Myślę, że zaczęło się do wszystko od Bulls Jordana. Pokazali oni, że można wygrywać bez typowych dominujących wysokich i sporo drużyn poszło w tym kierunku. Teraz na PF grywają właśnie gracze typu LBJ, Durant, Melo czy Gay. Zmiana przepisów też skutecznie wyeliminowała grę na wysokich.

Edytowane przez pitrekk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na poważnie to jasne, że ilość dominujących typowych big manów w lidze spada. Myślę, że zaczęło się do wszystko od Bulls Jordana. Pokazali oni, że można wygrywać bez typowych dominujących wysokich i sporo drużyn poszło w tym kierunku.

I żadna z nich poza zeszłorocznymi Heat nie wygrała mistrzostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mojego rozumienia, typowy dominujący big man to Shaq, Hakeem, Ewing, Admirał, Jabbar, Duncan, czyli goście, na których opiera się gra drużyny w ataku i obronie. Nie można "rozmieniać" tego terminu na drobne i pisać że Pistons mieli dominującego bigmana bo Ben dominował w D a Sheed w O, analogicznie Mavs mieli dominującego bigmana bo Dirk dominował w O a Tyson w D. Notabene ani Sheed ani Dirk w mojej opini nie są dominującymi wysokimi (nawet biorąc pod uwagę jedną stronę boiska) bo grają za daleko od kosza i dużo rzucają z półdychy i za 3. Ale to tylko moje prywatne rozumienie tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że obecnie nie ma tak dobrych wysokich raczej nie możemy przypisywać temu że tacy sie nie rodzą obecnie ( choć wykluczyć nie można ) To jest tylko nasze przypuszczenie.

Wieksza wage przypisałbym zmianie przepisów.

Stern zauważył że na początku Magic a później Jordan nadali wiekszą popularność basketowi. Na poczatku zabroniono kontrolować reką przeciwnika ( chyba okres połowy lat 90 ) nie mówiąc już o przepisach które zrobiły z Nasha najlepszą maszynke ofensywną ligi na okres 5 lat. Ostatnio niemal co roku dodaje sie nowy przepis pozwalający na łatwiejszą gre obwodowych.

Gra jest bardziej atrakcyjna, wiecej dolarów spływa do kasy NBA i chyba wszystko gra.

W ostatniej dekadzie z wysokich robi sie głównie zadaniowców. Choć np. marginalizacja Howarda w L.A.L. to chyba troche przesada

Jak dotychczas prawie wszyscy trenerzy podporządkowują sie temu co sie dzieje, nawet Pop w ostatnich latach gra mniej w ofensywie Duncanem ( nie licząc tego roku )

 

Ktoś też wczeniej wspomniał że już nie szkoli sie tak wysokich jak kiedyś - to też może być przyczyna, ale ja nie wiele wiem na ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mojego rozumienia, typowy dominujący big man to Shaq, Hakeem, Ewing, Admirał, Jabbar, Duncan, czyli goście, na których opiera się gra drużyny w ataku i obronie. Nie można "rozmieniać" tego terminu na drobne i pisać że Pistons mieli dominującego bigmana bo Ben dominował w D a Sheed w O, analogicznie Mavs mieli dominującego bigmana bo Dirk dominował w O a Tyson w D. Notabene ani Sheed ani Dirk w mojej opini nie są dominującymi wysokimi (nawet biorąc pod uwagę jedną stronę boiska) bo grają za daleko od kosza i dużo rzucają z półdychy i za 3. Ale to tylko moje prywatne rozumienie tematu.

Dirk nie jest dominujący, jeżeli chodzi o atak? Nie mam więcej pytań.

 

Proponuję porównać braci Wallace'ów albo Dirka+Chandlera z Longleyem, Rodmanem i Wenningtonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dirk nie jest dominujący, jeżeli chodzi o atak? Nie mam więcej pytań.

 

Proponuję porównać braci Wallace'ów albo Dirka+Chandlera z Longleyem, Rodmanem i Wenningtonem.

Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem, że Dirk nie jest (a raczej był) dominującym graczem. Napisałem, że wg mnie nie jest dominującym TYPOWYM BIGMANEM (wyżej wymieniłem jakich mniej więcej graczy za takich uważam).

 

Jasne, że Big Ben i Sheed oraz Dirk+Chandler są lepszymi graczami od trójki, którą wymieniłeś. Ale to nie robi z nich, again TYPOWYCH DOMINUJĄCYCH WYSOKICH. Przynajmniej nie w moim postrzeganiu tego pojęcia. Choć dyplomatycznie pominąłeś Horace Granta i Briana Williamsa, którym, z wysokich Bulls, chyba najbliżej było (choć ciągle bardzo daleko) do takiego miana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem, że Dirk nie jest (a raczej był) dominującym graczem. Napisałem, że wg mnie nie jest dominującym TYPOWYM BIGMANEM (wyżej wymieniłem jakich mniej więcej graczy za takich uważam).

 

Jasne, że Big Ben i Sheed oraz Dirk+Chandler są lepszymi graczami od trójki, którą wymieniłeś. Ale to nie robi z nich, again TYPOWYCH DOMINUJĄCYCH WYSOKICH. Przynajmniej nie w moim postrzeganiu tego pojęcia.

Nawet jeśli tak ich nie nazwiesz, to od 91 roku do 2012 8 razy mistrzostwo zdobywała drużyna bez dominującego wysokiego, z czego 6 razy byli to Bulls.

 

Choć dyplomatycznie pominąłeś Horace Granta i Briana Williamsa, którym, z wysokich Bulls, chyba najbliżej było (choć ciągle bardzo daleko) do takiego miana.

Horace Grant to mniej więcej to samo co Rodman (trochę gorzej w obronie, ale lepiej w ataku) + nie grali w jednym czasie. Brian Williams - are you kiddin' me? Przecież to typowy klocek, jeszcze do tego zakontraktowany bez formy totalnie przed PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.