Najlepsi obrońcy od czasu wprowadzenia linii za 3

[Wanda Geszewciara]

Mam nadzieje że temat przetrwa.

 

Sam nie bede sie rozpisywał ale licze że ktoś podejmie wyzwanie.

 

Moja wstepna klasyfikacja

 

1. Hakeem

2. Mutombo

3. Duncan

4. Howard

5. Rodman

[mac]

Mi brakuje ewidentnie DRoba i KG.

[Wanda Geszewciara]

Mi brakuje ewidentnie DRoba i KG.

mi w pierwszej "5" ich nie brakuje, cenie nawet wyżej Shaqa od KG i Davida, moim zdaniem jak był dobrej formie fizycznej stanowił lepszą zapore dla druzyny przeciwnej- technicznie ustepuje im znacznie ale potrafił prawie wszystkim wysokim wybić atak z głowy, łamał sie na nim David, Ewing a nawt Duncan był mało skuteczny blisko obreczy

 

Zastanawiałem sie jeszcze nad ustawieniem wyżej Rodmana

 

Hakeem jest tak wysoko nie tylko ze wzgledu na najlepsze statystyki ale potrafił skutecznie kryć 4 ( prawie je eliminował z gry ofensywnej ) jak i miejscami 3. Ogólnie był bardziej elastyczny i szybki co pozwalało mu łatać różne dziury

[Chytruz]

Ben Wallace.

[mac]

Czy temat brzmi najlepsi obrońcy na Hakeema ?

[Luki]

Dość ciężka sprawa, ale jeżeli rozmawiamy tylko o obronie to wg mnie będzie to wyglądało tak:

1. Robinson

2. Mutombo

3. Wallace

4. Hakeem

5. Howard

6. KG

7. Duncan

8. Alonzo

9. Ewing

10. Rodman

[BiałaCzekolada]

mi w pierwszej "5" ich nie brakuje, cenie nawet wyżej Shaqa od KG i Davida, moim zdaniem jak był dobrej formie fizycznej stanowił lepszą zapore dla druzyny przeciwnej- technicznie ustepuje im znacznie ale potrafił prawie wszystkim wysokim wybić atak z głowy, łamał sie na nim David, Ewing a nawt Duncan był mało skuteczny blisko obreczy

 

Zastanawiałem sie jeszcze nad ustawieniem wyżej Rodmana

 

Hakeem jest tak wysoko nie tylko ze wzgledu na najlepsze statystyki ale potrafił skutecznie kryć 4 ( prawie je eliminował z gry ofensywnej ) jak i miejscami 3. Ogólnie był bardziej elastyczny i szybki co pozwalało mu łatać różne dziury

Wanda cała ta twoja prowokacyjna natura i burzenie jakiegoś sensownego porządku argumentami najczęściej totalnie bez sensu i opartymi na gówniarskim zbuntowaniu powoli zaczynają być śmieszne, bo etap kiedy były żałosne już masz za sobą. Opierasz swoje poglądy za bardzo na twojej sympatii do kogoś lub antypatii i uwierz to widać, i wygląda to głupio.

 

Od czasu wprowadzenia trójki minęło trochę lat i trochę świetnych obrońców przejawiło się w tym okresie, a zdajesz się mieć przed oczami głównie lata 90s - idealizujesz je (tak z pięć razy bardziej niż ja -a to trudne).

 

Ocenianie wysokich i niskich razem mija się z celem, ale gdyby jednak się zabawić, to wśród permiter musieliby być

Moncrief, Pippen, Artest, Lebron, MJ, Payton- to absolutna czołówka.

 

Dalej Derek Harper, Cooper, Dumars, Pressey (!), Bowen, Marion, Christie, w pewnych momentach Kobe i Wade, Kidd, TAllen, Maxwell, Alvin, DJ, Battier, Sefo, Posey, Manu, Billups, Mookie, Iggy - tak na szybko ale myślę że nie zapomniałem o nikim znaczącym - większość z nich to przeyebani individual defenders a w sumie tylko Kidd, TAllen, Iguodala i w pewnych warunkach Marion mają solidny wpływ na teamD.

 

Bobby Jones, Rodman a z trochę niższej półki Kirilenko - tacy trochę fałszywi permiterD, którzy często bronili wyższych (Rodman) albo opierali się bardziej na helpD (Bobby)

 

gdyby robić ranking, a nie ukrywam że zawsze lubiłem to robić, to Pippen to absolutny GOAT w tym względzie.

MJ to taka słabsza wersja Pippena w każdym względzie, nie mająca aż tak ogromnego impactu na teamD jak Scottie.

z tych co ogromnie wpływali z obwodowych pozycji na teamD jako nieliczni w historii to na pewno Artest Pacers (choć ogólnie jego kariera jest dosyć overrated) i obecny Lebron.

Moncrief miał krótki peak, ale jeśli chodzi o guards to jest absolutnym GOAT

 

Pippen

(Rodman)

Artest

Lebron

Moncrief

MJ

Payton

Edytowane 22 Marca 2013 przez BiałaCzekolada

[BiałaCzekolada]

a jeśli chodzi o olimp defensywy to w erze nowożytnej to zabawa jest dużo trudniejsza, bo mamy grono totalnych rozpierdalatorów w postaci Hakeema DRoba KG BigBena Ewinga i Duncana, którzy chyba są najlepsi jeśli chodzi o wpływ na teamD.

 

Howard, Deke, Zo, Chandler, Camby, Noah, pre injuryBogut i JO w takiej chyba kolejności jeśli chodzi o bycie anchorem defensywnym

McHale, Bobby Jones, Rasheed, Kenyon, Oakley, the Gasols, PJ Brown, Sabas, Ratliff, Yao, Kurt, Brand, Anthony Mason, Mahorn, Mailman, Chuck Hayes - obrona 1on1 w tym niektórzy to naprawdę świetni bangggggers.

 

Shaq - bardzo niedoceniany mur jeśli chodzi o indywidualne osiągnięcia w zatrzymywaniu szaleństw rywala pod koszem, ale to chyba dobrze bo wtedy fanatycy obrony pick n'roll by go zabili.

 

Olajuwon

KG

Ben

Admiral

Duncan

Ewing

 

w chwili obecnej to top6

[wowo]

Teraz to serio lecisz, żałuje, że odpisałem ci w temacie obok zanim to zobaczyłem. Czyli Hakeem jest nie tylko GOAT ale też best defender ever. Ben Wallace to jest gość mówię ci. Poza tym KG, Duncan , Admirał, Mutombo, Howard. Ciekawy jestem w ogóle kto i dlaczego. Również niscy to ciekawy temat bo mamy Pippena, MJ-a, Paytona, Moncriefa, Wade-a, Iguadole- imo fajny temat.

[Wanda Geszewciara]

Teraz to serio lecisz, żałuje, że odpisałem ci w temacie obok zanim to zobaczyłem. Czyli Hakeem jest nie tylko GOAT ale też best defender ever. Ben Wallace to jest gość mówię ci. Poza tym KG, Duncan , Admirał, Mutombo, Howard. Ciekawy jestem w ogóle kto i dlaczego. Również niscy to ciekawy temat bo mamy Pippena, MJ-a, Paytona, Moncriefa, Wade-a, Iguadole- imo fajny temat.

 

Ben Wallace powinien być w pierwszej 5, moja pomyłka, Admirał i KG abolutnie dalej- za dużo porażek 1:1 w bezpośrenich potyczkach z PF i C

 

To że ktoś mi przestawi Hakeema o jedna czy 2 pozycje - nie popłaczę sie- to cały czas ścisła elita. Stawiam go tak wysoko bo był najwszechstronniejszym defensorem i najszybszym wysokim, do tego wystarczajaco atletycznym by zatrzymać Davida i Shaqa

 

Za Bena bije sie w pierś

 

Jest bardzo mało SF, SG i PG którzy mają duży wpływ na obrone. Jeżeli pokusze sie o taka liste np. top 20 nie zabraknie tam Pippena, Paytona, Jordana, Igudala, Lebrona

[Koelner]

Rodman jest overrated, pierwszy floper w NBA.

[BiałaCzekolada]

Z Rodmanem jest przedziwna historia, bo jest niewielu lepszych i bardziej versatile od jego wersji z Pistons i jednocześnie jest niewielu bardziej przereklamowanych od jego wersji z Bulls, szczególnie po świetnym 96r.

A to jednak ta wersja z Byków bardziej utkwiła wszystkim w pamięci, w kwestii defensywy również.

 

Zresztą do wykrzesania z Rodmana to co najlepsze, potrzebna jest przede wszystkim silna osobowść, która jak widać po przykładzie DRobinsona nie zawsze musi być jedną z największych gwiazd ligi.

Ale to tak jak z bronią nuklearną - jak wiesz jak ją dobrze użyć to jesteś szefem.

 

Swoją drogą w kwestii defensywy i patrzenia na zawodnika X pod kątem tego elementu gry, często (jak nie zawsze) zapomina się o DRB. Kwestia samego czyszczena tablicy jak i zastawienia jej przede wszystkim to nieoddzowny element gry w obronie, wśród wysokich najistotniejszy wręcz. W tym elemencie też Rodman late80s/early90s a Rodman 3peat to dwa inne światy.

 

Tak teraz przemyślałem sprawę i stwierdzam, że chyba KG albo Hakeem powinni być najlepsi w tym elemencie wśród wysokich, bo potrzebują najmniejszego wsparcia po stronie reszty lineupu i nie wymagają fajnego obudowania składu do uzyskania najlepszych efektów, jak w przypadku BigBena chociażby.

A Mutombo to jednak 2tier.