Skocz do zawartości

Goat


RappaR

Kto był najlepszy  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto był najlepszy

    • Hakeem
      24
    • Jabbar
      11
    • Jordan
      141
    • Sabonis
      53


Rekomendowane odpowiedzi

Przecież napisałem per 36 JAmes ma 15,4 więc nie widzę sprzeczności w tym co napisałeś to raczej ty nie zauważyłeś - więc odpowiedz mi gdzie ty widzisz per 36 JAmesa robiącego 17,5 ???

Po 2 - Wade miał kontuzje więc nie grał super efektywnych PO ale ostatnie 3 mecze gra lepiej to raz a dwa to na 8 drużyn które zaszły do drugiej rundy na pozycji sg grali: Klay Thompson, D.Green, T.Alllen, K.Martin, Bellinelli, Stephenson , Kidd i Wade. Odpowiedz mi kto z tej 8 jest najlepszym graczem . A trzy nawet jeśli Wade robi w tych PO 14 ppg to pisanie że jest beznadziejnym graczem to naprawdę jest żenujące bo i tak jest najlepszą opcją na pozycji sg ze wszystkich drużyn które weszły do drugiej rundy

 

Ray Allen robi 1,8 trójki na 42% ( dane za RS za nba.com) w PO robi 40% podaj mi stronę gdzie Allen robi 38% bo jak na razie to zarzucasz mi kłamstwo choć zamiast mi coś udowodnić to się znów ośmieszasz

 

Co do Bosha to sam pisałeś że jest świetny ale że to roles - argument głupkowaty i teraz zamiast się odnieść do niego wyskakujesz jak zwykle znowu czymś nowym typu Asik. Tak przy okazji jak ty sobie wyobrażasz grę Miami z dwójką podkoszową Haslem-Asik ???? Kto by tam punkty rzucał?

 

A co do supportu to właśnie widać w tych finałach jaki jest beznadziejny.

 

Krótko mówiąc czekam na link do strony gdzie Allen rzuca trójki ze skutecznością 38% oraz na link gdzie JAmes robi per 36 w finałach 17,5 ppg?? Inaczej przeproś za oskarżanie mnie o kłamstwo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem per 36 JAmes ma 15,4 więc nie widzę sprzeczności w tym co napisałeś to raczej ty nie zauważyłeś - więc odpowiedz mi gdzie ty widzisz per 36 JAmesa robiącego 17,5 ???

To per 36 przeoczyłem i zasugerowałem się ppg(points PER GAME). Następnym razem nie pisz błędnie, to nie będzie problemu ze zrozumieniem Ciebie.

quote]

Po 2 - Wade miał kontuzje więc nie grał super efektywnych PO ale ostatnie 3 mecze gra lepiej to raz a dwa to na 8 drużyn które zaszły do drugiej rundy na pozycji sg grali: Klay Thompson, D.Green, T.Alllen, K.Martin, Bellinelli, Stephenson , Kidd i Wade. Odpowiedz mi kto z tej 8 jest najlepszym graczem . A trzy nawet jeśli Wade robi w tych PO 14 ppg to pisanie że jest beznadziejnym graczem to naprawdę jest żenujące bo i tak jest najlepszą opcją na pozycji sg ze wszystkich drużyn które weszły do drugiej rundy

Najlepsze po miał Curry, który duże minuty przy Jacku grał na sg. Ale dlaczego ograniczać się do sg, a nie overall guardów? I wtedy to już można wymieniać na pęczki. Bo Wade gra obok Chalmersa, można mieć słabszego sg i lepszego pg i na to samo by wyszło.

 

Ray Allen robi 1,8 trójki na 42% ( dane za RS za nba.com) w PO robi 40% podaj mi stronę gdzie Allen robi 38% bo jak na razie to zarzucasz mi kłamstwo choć zamiast mi coś udowodnić to się znów ośmieszasz

bb-ref z tym, że nei wrzucili jeszcze danych za g2 kiedy wróciłe, po tym meczu mu wzrośło do 40.

 

Co do Bosha to sam pisałeś że jest świetny ale że to roles - argument głupkowaty i teraz zamiast się odnieść do niego wyskakujesz jak zwykle znowu czymś nowym typu Asik. Tak przy okazji jak ty sobie wyobrażasz grę Miami z dwójką podkoszową Haslem-Asik ???? Kto by tam punkty rzucał?

Przecież na to cały czas odpowiadam - jest to potencjał na świetną druga opcję, może być nawet liderem jakiegoś borderlane PO zespołu, ale w Miami jego rola spadła do bycia rolesem.

Jak mamy zespół Jordan-Durant-Duncan-Hakeem to czego by nie grał Deron Williams albo Parker to by byli zredukowani do roli rolesów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ely, ale jest bardzo ciężko to abstrakcyjnie stwierdzać.

 

Przeciez wiadomo, że Bosh gdyby miał swój team to robiłby 22/10, byłby pewniejszy siebie, prze niego szła by cała ofensywa i może nawet byłby uznawany za top10 ligi. Tylko, ze taki zespół nie byłby za dobry bo jak opierasz swoją ofensywę na wysokim to w dzisiejszych czasach raczej nie będziesz miał wybitnego ataku (no chyba, ze wysokim jest Dirk N.).

 

Ogólnie w dzisiejszej lidze idealny wysoki to byłby taki Tyson Chandler z dobrym jumperkiem - nie dość, że zapewni dobrą obronę (wiem, ze obniżył loty, odwołuje się raczej do tego z Mavs), to jeszcze dobrze biega po parkiecie więc może brać udział w kontrach, stawia dobre zasłony, potrafi skończyć picka, potrafi walnąć jumperka a przy tym nie wymaga dużo touches.

 

I do takiej roli mniej więcej został sprowadzony Bosh. I wg mnie wywiązuje się z niej bardzo dobrze i jedynym problemem są jego zbiórki. No i to, że jednak brakuje mu trochę siły/masy żeby być pełnoprawnym centrem.

 

A z supportem to tez trzeba rozpatrywać wszystko na podstawie tego co się wydarzy a nie na podstawie tego jaką mają reputację czy skuteczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zastanów - jeśli gracz z TOP 20 tej ligi jakim jest Bosh ( nawet niech to będzie TOP 25) jest tylko zadaniowcem w drużynie to czy świadczy to o kiepskim supporcie czy wręcz przeciwnie?

Ta tylko robi trzecie skrzypce za Lebronem, ktorego liczyc nie mozna i za Wadem, ktory gra *******. Ogolnie gdyby wywalic Wade wziac za niego centra i zwiekszyc role Bosha to twierdze ze Lebron ma dojebany support. Ale tak ma druga opcje ktora gra padake na 14 ppg na ts ponizej 50 i Bosha ktory jest sprowqdzony do roli zadaniowca. A taki Asik by sie lepiej nadawal. Jakby ofens przy Asik+Haslem wygladal? Gralby Bron na 4, w obronie i tak postep, w ataku regres by nie byl taki duzy bo Turek robi genialne zaslony i pojawiloby ske realne zagrozenie na atakowanej desce. W 2011 Wade byl wciaz top ligi i finaly zjebal Lebron(inna sprawa ze w finalach z Bulls Wade spogladal tylko na zegar kiedy fajrant), w zeszlym sezonie Wade wciaz byl prawdziwym allstarem, a w tych po zawodnik ktorego glowny atut to scoring robi na <50% ts 14 ppg, wiec wiadomo co gra. I koniec koncow najlepszym zawodnikiem jego supportu jest Chris Andersen i teraz ty mi powiedz czy swiadczy to o dobrym supporcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i ze w ostatnich meczach Wade gra lepiej:

staty za ostatnie 6 gier: 14ppg 4prg 3,3 apg 2,7 tpg 38% fg.

Ogolnie pstatni mecz uratowali rolsi, kiedy i Lebron i Wade zagrali padake, to jednak w tych PO mamy obraz gry ala Miami Cavaliers.

 

- - - Updated - - -

 

to kto ma lepszy support od Jamesa w lidze? :) Bo nie widzę propozycji.

Chocby Parker. Pytanie jak definiujemy support? Zabieramy najlepszego gracza z ekipy i to zostaje to support czy jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i ze w ostatnich meczach Wade gra lepiej:

staty za ostatnie 6 gier: 14ppg 4prg 3,3 apg 2,7 tpg 38% fg.

Ogolnie pstatni mecz uratowali rolsi, kiedy i Lebron i Wade zagrali padake, to jednak w tych PO mamy obraz gry ala Miami Cavaliers.

 

 

Ty Rappar tak specjalnie czy po prostu masz problem z czytaniem

 

Napisałem ostatnie 3 mecze gra wyraźnie lepiej a ty znów wyskakujesz ze statatami za ostatnie 6. No i on wyraźnie gra mniej niż James więc dlatego podawałem ci staty per 36

 

Parker ma lepszy?

No to po kolei

Może jakby Duncan był 10 lat młodszy co z tego że najlepszy PF w historii ale ma 37 lat. 37 lat i ts poniżej 50%. Manu to stary połamany dziad który ma problem z przekroczeniem 11 ppg na kiepskiej skuteczności a jest 3 opcją.

A najlepszym wsparciem jest D.Green facet który jeszcze 2 lata temu nie łapał się do składu Cavs

 

Dziękuje - Szach mat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty Rappar tak specjalnie czy po prostu masz problem z czytaniem

 

Napisałem ostatnie 3 mecze gra wyraźnie lepiej a ty znów wyskakujesz ze statatami za ostatnie 6. No i on wyraźnie gra mniej niż James więc dlatego podawałem ci staty per 36

 

Parker ma lepszy?

No to po kolei

Może jakby Duncan był 10 lat młodszy co z tego że najlepszy PF w historii ale ma 37 lat. 37 lat i ts poniżej 50%. Manu to stary połamany dziad który ma problem z przekroczeniem 11 ppg na kiepskiej skuteczności a jest 3 opcją.

A najlepszym wsparciem jest D.Green facet który jeszcze 2 lata temu nie łapał się do składu Cavs

 

Dziękuje - Szach mat

W szachy nie grasz z "samwieszkim", bo będzie jak gołębiem.

 

Ogólny wniosek z tej dyskusji jest taki - jeżeli Miami wygrywa, to zawsze dzięki Jamesowi, nawet jeśli to Chalmers bierze na siebie ciężar gry w kluczowym momencie meczu. Jeżeli natomiast Miami przegrywa, to przez support, bo jest *******, nie trafia "open looków, które zazwyczaj trafiał", nie ma jaj, albo dlatego, że wszyscy są bardzo zmęczeni, tudzież zwyczajnie lepsi od przeciwnika w wyrównanej końcówce, wygrywają ją, ale jednak wynik jest dla nich niekorzystny - patrz game 1.

 

Do tego na dokładkę - Jordan jest przereklamowany, bo:

a) miał wyjebisty support - najlepszy w historii - bo Pippen to all-star i nawet Malone powiedział, że bierze go nad Jordanem; Rodman to mistrz defensywy i do tego świetny Harper - prawie all-star,

B) Utah było najgorszym finalistą NBA od 1957.

 

Ponadto Hakeem to mistrz świata w piłkę koszową - lepszy od LBJ i MJ razem wziętych, tylko cholercia nie miał chłopaczyna szczęścia, bo przyszło mu grać z ogórkami z ekstraklasy polskiej i cudem dwa mistrzostwa wygrał dzięki tylko i wyłącznie swojemu skillowi.

 

I broń Cię Panie Boże nie bierzmy pod uwagę Duncana - od ma i miał najlepszy support w historii NBA, samych all-starów i świetnie dopasowanych zawodników - więc na pewno jest ch*ja warty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem ostatnie 3 mecze gra wyraźnie lepiej a ty znów wyskakujesz ze statatami za ostatnie 6. No i on wyraźnie gra mniej niż James więc dlatego podawałem ci staty per 36

Za ostatnie 3 mecze to dużej różnicy nie ma. Owszem ma o całe 2 ppg więcej i skuteczność 43%(wow), ale spadły mu asysty i zbiórki i overall ma staty na tym samym poziomie.

16 ppg 4,3 trb 3,0 apg 2,7 tpg

No to po kolei

Może jakby Duncan był 10 lat młodszy co z tego że najlepszy PF w historii ale ma 37 lat. 37 lat i ts poniżej 50%. Manu to stary połamany dziad który ma problem z przekroczeniem 11 ppg na kiepskiej skuteczności a jest 3 opcją.

A najlepszym wsparciem jest D.Green facet który jeszcze 2 lata temu nie łapał się do składu Cavs

Jakby Duncan miał 10 lat mniej to kto inny był supportem. Duncan nei gra rewelacyjnie w ataku i to ts 50% jest tego najlepszym dowodem. Jednak miażdzy Bosha w obronie i na atakowanej desce. Co do Manu to może i jest połamanym dziadem na którego wszyscy klną to i tak ma PER i ts wyższy od Wade. Poza tym jest jeszcze Kawhi i Splitter, a także lepsza ławka rezerwowa imo. Inna sprawa, że Parker jest też obok Lebrona zdecydowanym mvp tych po i to pomimo faktu, że oboje na razie zawodzą w finałach. Jednak oni ciągnęli cały wózek półfinały i finały konferencji i na razie tymi dwoma meczami rzutować na całość to lekka przesada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar czy ty oglądasz te same mecze co ja?

 

Ławka Spurs jest lepsza niż Heat? A w jakiej galaktyce

 

Allen > Manu i to kosmicznie ponad to wręcz w tej chwili lata świetlne różnicy

Andersen> Diaw i to praktycznie we wszystkich elementach obrony ataku zbiórek

Miller> Neal i to też lata świetlne w tej chwili

 

Zresztą te finały pokazują jasno kto tu ma tu gorsze wsparcie

 

7 graczy ponad 10 ppg ( 5 graczy Miami , 3 Spurs)

Na 5 najlepszych podających w tych finałach 4 graczy jest z Miami

Liderem przechwytów jest Bosh i on ma średnią większą niż ktokolwiek ma łącznie

w TS to lepiej nie podawać bo z 10 graczy pierwszych piątek aż 2 ostatnie zajmują gracze Spurs : Leonard, Duncan a Tiago jest 7

 

P.S. Sam piszesz że Allen nie jest już taki jak 10 lat temu więc nie można go brać poważnie jako wzmocnienie ale kiedy to samo piszę o Duncanie to się obruszasz - czy ty stosujesz metodę Kaliego więc się chłopie zdecyduj albo wypominamy komuś wiek jak Allenowi albo nie robimy z tego problemu jak Timowi.

 

Podsumowując argumenty:

Pierwsza piątka Miami

to przeciętniak na pg

3 w sg w lidze

TOP 20 gracz w swoim primie tj Bosh

i twardy obrońca Haslem

a jako 6 gracz jest jeden z najlepszych w historii strzelców za 3 który nic nie stracił ze swojego atutu

 

A Parker

na sg gra kolo który nie łapał się do składu mega wyśmiewanego przez ciebie Cavs 09-10 ( nawet jeśli teraz gra wybitne PO to nie zmienia to faktu że to nie ten poziom talentu)

na sf gra gościu który jest dopiero drugi rok w lidze

na pf gra 37 letni najlepszy pf/center tego RS

i kolo który daje niezłą obronę tj Tiago

a jako 6 gracz gra facet który zaraz zakończy kariere bo kontuzje zdewastowały go kompletnie i ma obecnie czasem problem z poprawnym kozłowaniem

 

Rzeczywiście da się to porównać dwóch graczy z TOP 20 i Allen który wciąż łapie się do TOP 50 tej ligi przy jednym Duncanie z TOP 15 i Manu który może łapie się do TOP 50 pomijając już fakt że dla większości graczy Spurs to pierwszy finał a prawie wszyscy w Heat zaliczają swój czwarty

Rappar chcesz to udowadniaj dalej że James ma słaby support ale ogólnie to jak widzisz jesteś samotny w tym twierdzeniu

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar chcesz to udowadniaj dalej że James ma słaby support ale ogólnie to jak widzisz jesteś samotny w tym twierdzeniu

Prawda, lebron w tym sezonie ma dobry support. Ale nie zawsze taki miał. I często ta teza ze ma zły support jest prawdziwa bo:

 

Kiedy Miami przegrywa to często lebron robi co może, wykręca niezłe staty a reszta gra gówno.

Kiedy Miami wygrywa to często zależy to od stawienia się także jakiejś części reszty zespołu. sam Lebron nie wygrywa meczy.

 

Nie jest to reguła, ale bez suportu to i lider nic nie zrobi. To gra zespołowa.

 

Ile meczy w ciągu tych 10 lat w nba lebron miał takich kiedy on się nie stawił a reszta zespołu dawała rade? Zagrał pewnie przez 10 lat z 1000 meczy. Ile z nich zawalił?(I nie mówimy o takim graniu jak wczoraj bo wczoraj miał 18 punktów 8 zbiorek i 7 asyst chyba, oraz nie stał w miejscu nic nie robiąc).

 

A co do goat to nigdy nie będzie jednego. Dlatego, że każdy bierze inne czynniki pod uwagę. Liczba pierscieni jest ok ale to nie jeden zawodnik wygrywa pierscien, wiec jak wybrać ile w tym jego zasługi. Jeśli w latach 90 jakis zawodnik był najlepszy, demolował lige, robił co chciał, ale w latach 2000-10 jakiś zawodnik też demolował lige, robił co chciał i był najlepszy to który z nich jest lepszy? Ten z 90 czy ten z 2000-10?

Nawet jeśli brać liczbe zdobytych tytułow MVP sezonu to nadal są to inne czasy i gracz wszechczasów powinien być najlepszy także teraz. Śmiem wątpić, czy Jordan gdyby grał teraz byłby tak dobry. Poziom zawsze wzrasta. To co kiedyś było jakimś super skillsem dziś jest podstawą wymaganą od młodych adeptów NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem wątpić, czy Jordan gdyby grał teraz byłby tak dobry.

Masz rację - on byłby jeszcze lepszy. Bo gdyby zobaczył, że pojawiają się inni lepsi zawodnicy, to zawsze chciałby być lepszy od nich. Taki już był on - taki był. I tak jak fizycznie nie da się wykonać porównania (inne czasy itd), to mentalnie jak najbardziej - po prostu instynkt zabójcy MJ sprawiłby, że i tak by dominował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Prawda, lebron w tym sezonie ma dobry support.

 

2) Kiedy Miami przegrywa to często lebron robi co może, wykręca niezłe staty a reszta gra gówno.

Kiedy Miami wygrywa to często zależy to od stawienia się także jakiejś części reszty zespołu. sam Lebron nie wygrywa meczy.

 

3) bo wczoraj miał 18 punktów 8 zbiorek i 7 asyst chyba, oraz nie stał w miejscu nic nie robiąc).

 

.

1) zgoda LBJ ma obecnie bardzo dobry support bo sławni na papierze grają może słabiej ale za to rolsy grają ponad miarę. Dodatkowo poza Battierem nie ma w całej rotacji (tej z PO) obecnie gracza który by nic nie wnosił (tak chociażby jak w spurs czy wcześniej u Miśków)

 

2) Ale to zawsze jest rolą LIDERA ( i to często krytykowano u Kobe przy jego hero mode a podkreślano u Jordana przy jego Kerr lub Longley mode) aby poprowadzić zespół w taki sposób aby się nie obsrywali.....trzeba z nimi grać i podawać właśnie wtedy kiedy musisz ich uruchomić a nie zamrozić i tylko w danych przypadkach brać na swoje bary największy ciężar...nie wszystkie tylko ten który powinien być liderowi przypisany. Jordan miał to czucie, Duncan, Magic, Bird na pewno też, w mniejszym stopniu Hakeem, Malone i Barkley. Ten secret dopiero uczy się LBJ i trywialnie czasem zbyt dobra gra lidera bo indywidualna i pod siebie robi sporo zła drużynie overall. Jest to cieniutka linia pomiędzy hero mode a best performance. IMO G#2 dla LBJ taką nie była......

 

 

3) takie staty nawet nie notował Dave Robinson który jest za obniżenie średnich (i tak lepszych niż Bron) z RS tylko KRYTYKOWANY ( a w sumie ma 2 tytuły nie jeden :love-struck: - (wylicz to LBJ +/-). Więc poproszę inny argument niż o mamo przecież miał 18/8/7 na 7/17 z gry...tym bardziej że Pop rzucił ręcznik szybko a LBJ jeszce trochę pobiegał i miałem wrażenie, ze pod statystyki włąśnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Sam piszesz że Allen nie jest już taki jak 10 lat temu więc nie można go brać poważnie jako wzmocnienie ale kiedy to samo piszę o Duncanie to się obruszasz - czy ty stosujesz metodę Kaliego więc się chłopie zdecyduj albo wypominamy komuś wiek jak Allenowi albo nie robimy z tego problemu jak Timowi.

Z tym Allenem napisałem to w kontekście tego, że wypisujesz, że to najlepszy strzelec za 3, który nei stracił nic ze swojego atutu. A stracił. 10 lat temu bił rekordy trójek, teraz tego nie robi. Duncan nie jest tym graczem co 10 lat, nie jest mvp, ale wciąż udało mu się dostać 1-st all-nba i przede wszystkim w PO gra rewelacyjnie w obronie, zbiera, stawia zasłony. Argument o 10 latach miał pewną podstawę, ty z niego próbujesz zrobić jakąś nagonkę na mnie jakby w oczekiwaniu na to, że zacznie Ci kijek brawa bić.

 

Te finały to 2 mecze, z których jeden był blowoutem i mov wynosi 10. Miami wyglądają jak zwycięzca RS, a Spurs jak Bobcats w statach. Ale za mała statystystycznie próbka. Dlatego wlaśnie gramy do 4 zwycięstw mecze w PO, bo inaczej Iverson byłby obecnie pewnie goatem, a w tych PO brawa za najlepszy support by należały do CP3. Ale to jest best-of-seven. A w całych PO Lebron nie ma 5 graczy walących po 10ppg+, ale 3 i ma ich mniej od Spurs. .

 

Jak chcesz swoją retorykę to Lebron ma:

pg z drugiej rundy draftu

zniszczonego kontuzjami sg

starego ni to sf ni to pf, który będzie kończył karierę

pf grającego na centrze i robiącego 12,3ppg i 6,7rpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ośmieszasz się coraz bardziej

Po 1 - to ty pierwszy użyłeś argument że Allen ma 36 lat i to zanim ja w ogóle włączyłem się do rozmowy więc proszę Ciebie sprawdzaj dokładnie swoje własne wpisy

Po 2 - Heat ma w składzie 3 All Starów i 4 Allena który grając w innym klubie na Wschodzie ocierałby się o bycie All Starem a ty wciąz twierdzisz że to beznadziejne wsparcie ?

Po3 - Wade to wciąż regularny uczestnik ASG a Manu realnie myśli o zakończeniu kariery po tych finałach

Po 4 - wyślij link gdzie Haslem informuje o rychłym zakończeniu kariery bo skoro ja pisałem o s5 to rozumiem że jego masz na myśli czy jak masz w zwyczaju znów sypiesz nowy argument i piszesz o Battierze który jest 11 graczem w rotacji

Po 5 - Bosh jest ograniczany bo taka jest jego rola ale jest opcją nr 3 w Heat a jest regularnym uczestnikiem ASG i ma niewiarygodny mid range ok 50% podczas gdy cała liga ma średnio 35%

 

Heat ma w składzie 3 All Starów + czwartego który gdyby poszedł w tym roku do PAcers/Knicks to pewnie mielibyśmy innego finalistę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na większość głupot odpiszę wieczorem a teraz tylko tyle:

 

5 graczy Miami ponad 10 ppg do 3 Spurs ... zagadka ? Ocena supportu ? Lebron jest najlepszym rozgrywającym w lidze. Dziękuję

 

Co Wy w ogóle porównujecie ? Mike Millera i Raya do Neala i Gino ? Gino i Wade to jest aktualnie dokładnie to samo - niewiele. Mogłoby ich nie być na boisku w ogóle a te finały wyglądałyby identycznie, a może nawet lepiej. Obaj są za starzy i mają zbyt nieporadne jak na własny skill organizmy. Ale reszta ? Supporty mają bardzo podobne poziomem ale nijak można je porównać bo to są inaczej skonstruowane zespoły. Spurs niemal klasycznie, mają rewelacyjnego wysokiego po obu stronach parkietu, a Miami to najnowocześniejsza i najsprawniejsza maszynka do grania run'n'gun. To jak Wy chcecie porównywać wartość Bonnera czy Diaw do Andersena ?

 

*****, jest tutaj chociaż jedna osoba, która z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa napisze, że Mario Chalmers był ważniejszy dla sukcesu Miami w tym meczu co Lebron ? Czyli potęga Phx Nasha nie była zasługą Nasha w meczach, w których rzucał mniej niż 20 pkt. ? **** Goat, czy nie Goat. Celem meczu jest zwycięstwo, a tutaj rozmawiamy o zwycięstwie zdecydowanym, pewnym, gdzie wszyscy mieli okazję oddać swoje rzuty i nabrać pewności.

 

JA JEBIE ! TO JEST G2 !!!!!!!!!! G2 !!! Przecież przed nami, chociaż by się srało i waliło, co najmniej 4 mecze bo w 4:1 dla żadnej ze stron nie wierzę. Czy to co zrobił Lebron nie jest pozytywne w kontekście dłuższej serii, gdzie 3 mecze z rzędu zagrają na wyjeździe ? **** z jego punktami, bo jak będzie musiał rzucać to zacznie to robić, ważne żeby rozrzucali się wszyscy wokół niego. Ray, który dotąd rzucał fatalnie, Miller który sprawiał wrażenie kompletnie bezużytecznego, nawet Chalmers.

 

Chyba sie Chytry kleju nawąchałeś. Chalmers wziął ciężar gry na swoje barki ? Come on ;]

 

Strzelcy w obu zespołach na bardzo wysokim poziomie (z lekką przewagą Heat), Big Factor zdecydowanie po stronie Spurs bo Bosh będzie mógł Duncanowi buty czyścić nawet jak ten drugi skończy 40 lat i straci kilka palców lewej ręki.

 

Po G2 cały skład Heat ma gigantyczny boost do pewności siebie. To zaprocentuje w kolejnych spotkaniach.

 

Mam wrażenie, że Lebron chce zamknąć usta Skipom Baylessom tego świata - peniss Wam w oko, zrobię to po swojemu, Lebron-like, nie Jordan-like. Wygram to nie forsując rzutów tylko sprawiając, że wszyscy będą involved (**** w ten polski skoro jest drewniany). Wygram robiąc na boisku wszystko, zrobię coś czego nikt przede mną i prawdopodobnie nikt długo po mnie nie powtórzy. Do it your way my nigga'

 

Po 2 - Heat ma w składzie 3 All Starów i 4 Allena który grając w innym klubie na Wschodzie ocierałby się o bycie All Starem a ty wciąz twierdzisz że to beznadziejne wsparcie ?

Po3 - Wade to wciąż regularny uczestnik ASG a Manu realnie myśli o zakończeniu kariery po tych finałach

Po 2 - Ledwie biegający, kompletnie nie broniący i co raz słabszy rzutowo Ray ocierałby się o bycie all starem ? Cuchnąca trollem retoryka.

Po 3 - Nie jest istotne jak grał Wade 3 miesiące temu tylko jak gra teraz. A teraz jest drewnem, cieniem samego siebie i Andersen jest o wiele ważniejszym od niego zawodnikiem w obecnej rotacji Heat. Gino jest drewnem od dawna, ale co to zmienia w perspektywie odbywających się własnie finałów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli potęga Phx Nasha nie była zasługą Nasha w meczach, w których rzucał mniej niż 20 pkt. ?

O ile mi wiadomo gra Suns nie opierała się na Nashu patrzącym jak Barbosa i Eddie House prowadzą atak.

 

Mam wrażenie, że Lebron chce zamknąć usta Skipom Baylessom tego świata - peniss Wam w oko, zrobię to po swojemu, Lebron-like, nie Jordan-like. Wygram to nie forsując rzutów tylko sprawiając, że wszyscy będą involved

Tylko, że tam nie było żadnego LeBron-like.

 

Ogólnie gdyby ktoś inny napisał tego posta nie zawracałbym sobie już głowy, ale może zadam sobie jeszcze ostatni trud.

 

Wiem, że jak się ogląda mecz to nie wszystkiego da się pilnować i nie wszystko da się zauważyć, bo po prostu za dużo tam się dzieje, jednak jeśli ktoś oglądnie teraz pierwszą połowę po raz drugi i będzie podtrzymywał, że LeBron grał tam "LeBron way", "everybody involved", "nie rzucał punktów, bo kreował innych" i z grubsza nie było tam nic dziwnego, to niestety, ale mamy do czynienia z ciężkim przypadkiem i nie można takiej osoby traktować poważnie.

 

 

Mały play by play pierwszej połowy:

 

1 kwarta

 

- Lebron ma kontakt z piłką przez jakieś 0,08 sekundy, oddaje Chalmersowi i zbiega na weakside corner, akcja bez jego udziału

- stoi na 10 metrze, oddaje szybko do Wade'a, ten do Bosha, ten oddaje na 10 metr do LeBrona, Lebron znowu do Bosha, znowu do LeBrona, grają picka

- akcja bez udziału

- akcja bez udziału (gra Wade z Chalmersem)

- akcja bez udziału (wymiana podań reszty)

- wejście na baseline i rozrzucenie na 3

- kontra, nietrafiony alley od Wade

- dostaje piłkę na 6 metrze, jak dostał tak rzucił

- akcja bez udziału (Wade gra, LeBron stoi 10-11 metrów od kosza)

- jak wyżej

- drive n kick LeBrona

- stoi w rogu, akcja bez udziału (gra Wade)

- akcja bez udziału (gra Chalmers z Haslemem)

- tu niezłe hot potato do Wade, dostaje piłkę z powrotem i znowu bezsensowne hot potato do krytego Haslema, który chyba sam jest zaskoczony. Haslem oddaje, grają picka.

- potencjalna kontra, LeBron oddaje przed połową do Chalmersa, ten jedzie do końca

- pick z Boshem, aut

- akcja bez udziału (gra Wade)

- post up

- akcja bez udziału (gra Cole)

- wejście prawie pod kosz, whoa

- kolejny jumper "jak dostał tak rzucił"

 

2 kwarta:

 

- akcja bez udziału, gra Cole

- po picku na 3 do Millera

- kontra Cole'a

- akcja bez udziału, gra Cole

- ma piłkę przez chwile, z grubsza nic z nią nie robi, akcja kończy się wejściem Cole'a

- gra Allen

- gra Chalmers, LeBron ma piłkę przez ułamek sekundy, ale natychmiast odsyłą ją do nadawcy, po raz kolejny zresztą

- podaje piłkę do Allena, ten odpala za 3, bastillonowska "asysta Rondo"

 

Tutaj odkrywam mały skarb, JVG: "what's interesting - LeBrons's been extremely uninvolved offensively".

 

EXTREMELY

 

UNINVOLVED

 

OFFENSIVELY

 

Zaczynam mieć wrażenie, że chyba jednak nie mam zwidów.

 

- akcja bez udziału, jakieś hot potato, gra Wade i Allen

- jumper z 7 metrów, kolejny bez nawet próby przedostania się pod kosz

- akcja bez udziału, gra Chalmers

- akcja bez udziału, gra Chalmers i Wade

- podanie z rogu na cut do Wade'a

 

 

Ogólnie LeBron przez te 2 kwarty głównie stoi, patrzy i oddaje piłkę. Do tego 3 jumpery, które oddał dokładnie z tego miejsca gdzie dostał piłkę, ze 2 post upy i w sumie jedno zagranie, które wymaga więcej talentu niż u przeciętnego ligowego kołka (szybkie podanie z trójki na cut Wade pod koszem). Jeśli dobrze kojarzę, to nieco inaczej wygląda jego gra na co dzień.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz swoją retorykę to Lebron ma:

pg z drugiej rundy draftu

zniszczonego kontuzjami sg

starego ni to sf ni to pf, który będzie kończył karierę

pf grającego na centrze i robiącego 12,3ppg i 6,7rpg

Gdyby nie ta banda scrubów o której piszesz, to Lebron dostawałby w tym momencie 0-2 w finałach. Grając 2 mecze u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.