Skocz do zawartości

Goat


RappaR

Kto był najlepszy  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto był najlepszy

    • Hakeem
      24
    • Jabbar
      11
    • Jordan
      141
    • Sabonis
      53


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie sie przebijałem od kilku minut do ostatniego posta w temacie z nadzieją, że znajdę wyjaśnienie dla dziwnych tez stawianych przez wowo, nie mogę rozgryźć czy ironizuje, czy robi sobie jaja... Duncan bez tytułu był, jest i będzie zawsze o trylion półek wyżej niż Malone. No *****, ja pi****le !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym bronił Tima vs Malone przy 4-0 dla Karla. Toż to superstar, który obok Robinsona zanotowywał największy regres ze wszystkich superstarów, mvp dostał w sezonach kiedy to Hakeem, Barkley, MJ się skończyli, a KG, Shaq, Duncan jeszcze nie zaczęli.

Chyba sobie kpisz, że Jordan był skończony w tamtym czasie, a Duncan i Shaq się jeszcze nie zaczęli - przecież w latach 1997-1999 to był top5 ligi.

 

To już prędzej się można doczepić do tego, że Duncan dostał MVP w czasach gdy Shaq opuszczał po 15 spotkań w sezonie i miał obok siebie zabierającego mu rzuty Bryanta, a LeBrona jeszcze w lidze nie było. ;]

 

Ja bym powiedział inaczej - szkoda, że Mailman nie miał silniejszego zespołu we wcześniejszych latach kiedy to był w swoim absolutnym prime, bo pewnie nie musiałby czekać na MVP aż tyle lat (jak wiadomo MVP jest wybierany spośród graczy z 2, 3 najlepszych zespołów w lidze). Zresztą warto zaznaczyć, że Malone w kumulatywnym MVP Shares jest 8 all-time, bo przez 15 lat zawsze był w czołówce głosowań a przegrywał głównie z Jordanem, Magiciem i Hakeemem, czyli chyba największą konkurencją w historii.

 

Co do "największego regresu ze wszystkich superstarów" to nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Regresu w stosunku do czego? Porównując regural i PO? Jeżeli tak, to kulą w płot, bo Mailman ma prawie identyczne statsy z obu tych faz sezonu.

 

Zresztą warto np. przytoczyć parę statsów z bezpośrednich rywalizacji.

Olajuwon 27.6ppg 9.7rpg 51.8fg%

Malone 26.4 12.4 45.2fg%

 

Robinson 19.3ppg 10,5rpg 42.8fg%

Malone 26.0ppg 10.3rpg 44.8fg%

 

O'Neal 26.3ppg 10.6rpg 52.8fg% 50.5ft%

Malone 29.2ppg 11.6rpg 43.4 82.3ft%

 

Jordan 32.9ppg 5.5rpg 4.2apg 44.1fg%

Malone 24.4ppg 10.4rpg 3.7apg 47.3fg%

 

Magic Johnson 18.7 10.3apg 50.0fg%

Malone 28.7ppg 11.7rpg 49.4fg%

 

 

Przeciwko Hakeemowi Mailman wypadł lepiej niż Ewing, Robinson i Barkley.

Robinsona zmasakrował, często zresztą broniąc przeciwko niemu.

Z Shaqiem i jego Dream Teamem zrobił 8-1, wypadając nieco lepiej od Diesla.

Przeciwko Jordanowi wypadł w finałach lepiej niż Magic, Drexler i Barkley.

Z Magiciem to tylko jedna seria, ale za to jaka. 7 meczowy thriller z wielkimi Lakers (późniejszymi mistrzami) i świetna seria Malone'a, w której Magica przyćmił.

 

 

Ogólnie Malone to był gość, longevity + scoring + zbiórki + niezła obrona (zwłaszcza indywidualna) + wyrównane pojedynki z gigantami w PO. Mimo wszystko jest niżej niż Duncan, ale różnica między nimi nie jest duża i jak ktoś pisze, że Mailman jest "o trylion półek niżej", albo wyskakuje z durnymi argumentami o słabej konkurencji do MVP czy regresem w PO to jest lekko niepoważny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do "największego regresu ze wszystkich superstarów" to nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Regresu w stosunku do czego? Porównując regural i PO? Jeżeli tak, to kulą w płot, bo Mailman ma prawie identyczne statsy z obu tych faz sezonu.

Mylisz się.

Malone w PO grał gorzej niż w RS i to przede wszystkim odróżnia go największych.

To, jak grasz w sezonie nie ma znaczenia, jeśli nie potrafisz wznieść się wyżej w najważniejszych momentach, a tego oczekuje się od najlepszych graczy ligi.

 

Z sezonu na PO z kariery:

 

gorzej w punktach 25 na 24,7 (per 36 wypada jeszcze gorzej)

gorzej w zbiórkach (trb%) 16 na 15,5

gorszy per 23,9 na 21,1

gorszy w przechwytach i blokach

 

i najważniejsze

dużo gorsza efektywność 57,7 TS z rs na 52,6 TS w po

 

 

Przeciwko Jordanowi wypadł w finałach lepiej niż Magic, Drexler i Barkley.

chyba żartujesz. Malone w finałach przeciw Bulls był przeciętny, momentami katastrofalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie Artlan, ale o jednej rzeczy zapominasz.

 

Karl Malone poza cała swoją etyką pracy, żeby pozostać dominującym w lidze, miał coś takiego jak pussy factor. Nigdy nie potrafił wznieść się na wyższy poziom kiedy jego zespół tego oczekiwał i potrzebował, ba odsuwał się wtedy w cień i znikał. Karl Malone był tytanem fizycznym i tchórzem psychicznym. Zaprzeczenie lidershipu i toughness.

Ceni sie, że pracował ciągle nad swoją gra i ciałem, przez co mógł dłużej grać na wysokim poziomie - cześć Chuck! cześć Shawn! - ale Karl Malone nigdy nie był gościem, który zaprowadzi zespół do tytułu.

 

Świetna, długa kariera - nigdy nie dominująca.

 

Co do samych MVP, to nagroda w 97 to chyba największy skandal w historii MVP - Jordan miał równie przejebany zespół jak w 96, grał identyczny sezon a MVP Malone'owi przyznano poniękąd za całokształt (Kobe 08). W 99 był bardzo dziwny sezon - Malone z pewnością nie był już tak wartościowy, a liga była chyba nieprzygotowana na MVP dla Duncana, a z drugiej strony nie wiem czemu nie dostał jej Zo.

 

Słaby support ? Malone to jeden z większysz szczęściarzy jak dla mnie. (Działa to w dwie strony, ale...) kto ma taki komfort, żeby przez całą karierę grać z jednym z najlepszych PG all-time, który dostarczał mu świetne piłki i uruchamiał go w two-man game. Być trenowanym przez świetnego szkoleniowca z bardzo dobrym systemem. Grać dla świetnie zarządzonej i prowadzonej organizacji small market jak Utah Jazz 90s (w stylu Spurs teraz). No i przecież Jeff Malone/Hornacek to dwóch solidnych i efektywnych guardów a Mark Eaton to czołowy defensor swojej generacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sobie kpisz

To chyba Ty sobie kpisz, każdy może się przycepić do kogoś jak kogoś nie lubi i nie ceni. Ja tam mam z Kobem i Srakers, ale przynajmniej jestem tego świadom. Ty nie wiem czy widzisz, że jesteś haterem Spurs i Duncana.

 

Jeśli mam do wyboru wszystkich graczy a jestem właścicielem jednym z 26 klubów za wyjątkiem Fakers,Bulls,Celdicks,Knick i wiem o zawodnikach to co pokazali na przestrzeni swoich karier to biorę Duncana bez zastanowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malone PER 23,9 pp36 24,2 ts 58

W PO PER 21,1 pp36 21,7 ts 53

faktycznie, te same staty...

Ale zdajesz sobie sprawę, że Malone najwięcej meczów w jednym sezonie w PO zagrał w sezonie 2003/04 i to mu zaniża per?

 

A podawanie serii w ppg to już dopiero absurd, zarzuce Ci statami Melo i Amare w PO, będziemy mieli czołówkę all-time.

Przecież podałem jak wyglądało ppg Malone'a na tle innych superstarów w bezpośrednich pojedynkach. Melo i Amare swoje ppg nabijali głównie na słabych rywalach (oczywiście z wyjątkami, bo np. Amare zrobił 37 ppg ze Spurs).

 

chyba żartujesz. Malone w finałach przeciw Bulls był przeciętny, momentami katastrofalny.

W ofensywie na tle Jordana wypadł lepiej niż Barkley, Magic i Drexler. Do tego z tej całej czwórki to Mailman miał największy wpływ na obronę swojego zespołu.

 

Jeżeli Malone był katastrofalny to jacy byli tamci w finałach z Bulls?

 

Słaby support ? Malone to jeden z większysz szczęściarzy jak dla mnie. (Działa to w dwie strony, ale...) kto ma taki komfort, żeby przez całą karierę grać z jednym z najlepszych PG all-time, który dostarczał mu świetne piłki i uruchamiał go w two-man game. Być trenowanym przez świetnego szkoleniowca z bardzo dobrym systemem. Grać dla świetnie zarządzonej i prowadzonej organizacji small market jak Utah Jazz 90s (w stylu Spurs teraz). No i przecież Jeff Malone/Hornacek to dwóch solidnych i efektywnych guardów a Mark Eaton to czołowy defensor swojej generacji.

Malone grał w swojej karierze z jednym all-starem, Duncan z trzema, tu nie ma porównania.

 

Mailman w miarę sensowny support miał tylko w latach 1994-1998 i wtedy zrobił 4 WCF i 2 finały.

 

Karl Malone poza cała swoją etyką pracy, żeby pozostać dominującym w lidze, miał coś takiego jak pussy factor. Nigdy nie potrafił wznieść się na wyższy poziom kiedy jego zespół tego oczekiwał i potrzebował, ba odsuwał się wtedy w cień i znikał.

A konkretnie kiedy tak robił? Bo przegrana z Hakeemem czy Jordanem w ich prime nie świadczy o tym, że miał pussy factor. Tym bardziej, że całkiem nieźle wypadł na ich tle.

 

Co do samych MVP, to nagroda w 97 to chyba największy skandal w historii MVP - Jordan miał równie przejebany zespół jak w 96, grał identyczny sezon

Bez przesady, Jazz zrobili wtedy 64 wins a Malone miał świetny sezon. W sumie to Jordan nieco bardziej zasłużył, ale żeby zaraz pisać o skandalu? Zresztą sprawiedliwości stało się zadość, bo rok później MJ był już słabszy, a jednak dostał MVP kosztem Mailmana.

 

To chyba Ty sobie kpisz, każdy może się przycepić do kogoś jak kogoś nie lubi i nie ceni.Ja tam mam z Kobem i Srakers, ale przynajmniej jestem tego świadom. Ty nie wiem czy widzisz, że jesteś haterem Spurs i Duncana.

Nie oceniaj innych swoją miarą. Wskaż jakąkolwiek moją haterską wypowiedź dot. Duncana z ostatnich 3 lat. Nie znajdziesz takiej. Bo hatingiem na pewno nie jest nie zgadzanie się z opinią, że Duncan jest tryliard razy lepszy od Mailmana.

 

Tak swoją drogą to mnie śmieszy, że nazwałeś Duncana GOATem po serii z Memphis. To, że dobrze wypadł w serii przeciwko najgorszemu finaliście zachodu ostatnich 60 lat jest twoim zdaniem takim mocnym argumentem za nim? Tak bardzo urósł w twoich oczach akurat po tej serii?

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zdajesz sobie sprawę, że Malone najwięcej meczów w jednym sezonie w PO zagrał w sezonie 2003/04 i to mu zaniża per?[/qoute]

I tak ma sporo poniżej średniej z RS, strzelaj gdzie indziej.

Przecież podałem jak wyglądało ppg Malone'a na tle innych superstarów w bezpośrednich pojedynkach.

No widzę jakie bajki ciśniesz niczym Bast licząc, że nikt ich nie zweryfikuje. Barkley miał finały 27/13/5 przeciw Jordanowi, lepiej od Malone. Zresztą co to za argument? I Barkleya i Malone nie Jordan bronił. Robinsona ograł, ale sorry, Robinson ma status największej cioty PO ever. Może jeszcze daj argument za wielkością Malone, że lepiej broni niż Scalabrini.

Dalej, że niby Malone miał tylko jednego all-stara - a Eaton to co? Hornacek to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniaj innych swoją miarą.

W zasadzie każdy na tym forum ocenia większość swoją miarą. Przykłady dot. Twojej osoby:

 

1) Jaką miarą zmierzyłeś, że Memphis jest najgorszym finalistą zachodu?

2) Jaką miaeą zmierzyłeś, że 2013 i 2003 to PO o najniższym poziomie? Ja widzę pewną część wspólnądotyczącą tych dwóch sezonów.

3) Stern jest kibicem Spurs, tam podałeś na czym polegała Twoja miara, ale nadal była Twoja.

4)

 

 

Tak swoją drogą to mnie śmieszy, że nazwałeś Duncana GOATem po serii z Memphis.

Nie oceniaj innych swoją miarą. Nie oceniłem go pod wpływem serii z Mem, to że Ty tak robisz, nie oznacza że ja też ;)

W jakim sensie jest dla mnie GOAT, podałem w poprzedniej wypowiedzi.

 

Cenię Karla, jest dla mnie na półce tej samej co Kobe ;) Niżej od Duncana,Shaqa,KG i Dirka.

 

Robinson ma status największej cioty PO ever

Chyba najbardziej niedoceniany zawodnik. To że wchodził z takim gównem do PO to coś niesamowitego. Myślę że więszkość gracz z podobnym supportem by w PO niezawitali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodził z gównem do PO, bo był zajebisty w RS, w PO zaś już sam grał gówno.

to porównaj to gówno z danymi dzisiejszych chwalonych all starów typu Blake, Zach...... IMO daleko do wyników tak błyskotliwych jak dzisiejszy gwiazdorzy......

 

miał mega słabe ekipy, grał w pojedynkę i o takim składzie jak dzisiejsze clips Memphis czy nawet gsw (support głównej gwiazdy) mógł pomarzyć... tyle.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to porównaj to gówno z danymi dzisiejszych chwalonych all starów typu Blake, Zach...... IMO daleko do wyników tak błyskotliwych jak dzisiejszy gwiazdorzy......

 

miał mega słabe ekipy, grał w pojedynkę i o takim składzie jak dzisiejsze clips Memphis czy nawet gsw (support głównej gwiazdy) mógł pomarzyć... tyle.....

Oni też tego co on w RS nie grali, inna skala. Robinson w PO grał lepiej od np Fishera czy Haslema jednak ich się nie nazywa ciotami. U know what i mean?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak ma sporo poniżej średniej z RS, strzelaj gdzie indziej.

Ale różnica będzie jednak mniejsza.

 

No widzę jakie bajki ciśniesz niczym Bast licząc, że nikt ich nie zweryfikuje. Barkley miał finały 27/13/5 przeciw Jordanowi, lepiej od Malone.

Przecież pisałem, że Malone lepiej wypadł NA TLE Jordana niż Barkley. Owszem, Barkley miał lepsze liczby od Mailmana, ale jednocześnie MJ w serii z Suns zagrał lepiej niż z Jazz, do tego finały Bulls-Suns były bardziej ofensywne niż Bulls-Jazz.

 

Finały 1993:

Barkley 27 ppg, 54,5 TS%

Jordan 41 ppg, 55,8 TS%

 

Finały 1997 & 1998

Malone 24.4ppg 51.7 TS%

Jordan 32.9 ppg 52,4 TS%

 

 

Czyli Barkley rzucał o 35% mniej ppg niż Jordan, mając przy tym nieco niższy TS od niego. Malone natomiast miał o 26% ppg mniej niż o MJ i do tego bardziej zbliżony TS do Jordana niż Sir Charles.

 

Tak więc na tle Jordana lepiej w ataku wypadł Malone.

 

Zresztą co to za argument? I Barkleya i Malone nie Jordan bronił.

Owszem, ale to jak wypada lider jednego zespołu w finałach na tle lidera drugiego teamu ma znaczenie prestiżowe.

 

Dalej, że niby Malone miał tylko jednego all-stara - a Eaton to co? Hornacek to samo.

Eaton w ataku to poziom DeAndre. Hornacek w Jazz był post-all-star, jednak zgoda - dawał solidne wwsparcie. Jednak pisałem przecież, że właśnie wtedy kiedy Malone dostał solidny support (1994-1998) to zrobił 4 WCF i 2 finały, a 5 z 6 porażek w PO doznał z Jordanem i Hakeemem. Całkiem nieźle jak na kogoś tryliard razy gorszego od Duncana.

 

Tak w ogóle to pokaż mi innego gracza w tej lidze, który miał tak słaby support jak Mailman przez tyle czasu.

 

Robinsona ograł, ale sorry, Robinson ma status największej cioty PO ever.

Ma status cioty, bo ciotę zrobili z niego Hakeem i Malone. Innymi słowy - takie postrzeganie Robinsona nie wynika z tego, że był słaby, tylko z tego, że Hakeem i Malone byli tak dobrzy, że potrafili z tak dobrego gracza jak D-Rob zrobić ciotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma status cioty, bo ciotę zrobili z niego Hakeem i Malone. Innymi słowy - takie postrzeganie Robinsona nie wynika z tego, że był słaby, tylko z tego, że Hakeem i Malone byli tak dobrzy, że potrafili z tak dobrego gracza jak D-Rob zrobić ciotę.

jak dla mnie największy błąd historii zaraz po Shaq vs Hakeem......

 

tak sobie obiecuję, że przeniosę tego typu dyskusję na wyższy poziom ale dajcie mi czas,,,,,

utarło się, że Dream zrobił miazgę z Admirała bo rzeczywiście pokonał MVP RS ale tak jak już wielokrotnie pisałem miazga to nie była a róznicę widać było w supporcie......

 

A Mailman masakruje Robinsona? Tego odcinka nie widziałem, czyli chyba jednak przespałem jakiś sezon NBA

poproszę o podpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

utarło się, że Dream zrobił miazgę z Admirała bo rzeczywiście pokonał MVP RS ale tak jak już wielokrotnie pisałem miazga to nie była a róznicę widać było w supporcie......

 

Olajuwon 35,3 pkt, 12,5 zb, 5 ast, 4,2 blk 56% z gry

Robinson 23,8 pkt, 11,3 zb, 2,3 ast, 2,2 blk 45% z gry

 

No nie wiem, jak dla mnie bronisz przegranej sprawy. Robinson zagrał serię na swoim poziomie, niestety dla niego Olajuwon był ze 2 wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.