Skocz do zawartości

LeBron James


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

W latach 80-tych, jak grali tym szalonym tempem, eFG było minimalnie niższe niż teraz (do 0,5%), ale trójek rzucano dużo mniej (zespół po 200-300 w sezonie, teraz 1500-1700) więc rzuty za 2 musiały mieć wyższą skuteczność.

 

Zresztą że przy szybszej grze łatwiej o punkty, mozna zauważyć nawet jak sie wyjdzie pograć pod blokiem.

Ja mam taka uwage, nie odnoszac sie do sensu Twojego postu, tylko do sposobu argumentowania, i nie tylko Twojego.\Wydaje mi sie ze dosc czasto uzywa sie jakichs statystyk bez zastanawiania sie nad co one oznaczaja.

Co to znaczy np. ze kiedys pace albo eFG bylo wyzsze/nizsze jakies?

 

na grupowe pace ma wplyw pace max 8 zespolow na sezon ktore sa mocne i licza sie w walce o mistrzostwo , i okolo 20 zespolow ktore sa slabsze (lub wrecz walcza o draft).

\na sredni pace (eFG czy cokolwiek) sklada sie glownie pace zespolow slabszych w stosunku okolo 2:1.

Jesli 8 zespolow ma pace 90 a 22 zespoly maja pace 120 to sredni pace bedzie 112.

uzywanie wiec takich usrednionych statystyk prowadzi czasem do blednych wnioskow i mnie osobiscie przyprawia o bol zebow (choc pewnie mea culpa tez).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie obrona poszła w górę, atak się do niej przystosował.

A jakies konkrety? Obrona jest bardziej finezyjna, bo uzywa innych narzedzi, ale na pure skutecznosc obrony niekoniecznie musi sie to przekladac.

 

Na pewno jest lepiej dostosowana do nowych przepisow, ale to znowu nie to samo co lepsza (w sensie skutecznosci).

\Mozliwe ze dawne przepisy plus pure brutalnosc obrony 1-1 dawaly lepsze rezultaty.

O czym sie przekonal Lebron w meczu z bulls, po ktorym costam chlipal po meczu o star bonusie czy cos.

 

Do tego trzebaby rozroznic pewne rzeczy.

Srednio obrona jest lepsza/skuteczniejsza, bo teraz prawie kazdy zespol broni i prawie kazdy zawodnik broni, i do tego przyklada sie wieksza uwage niz dawniej.

Poniewaz atak jest nastawiony na mniejszy pace i wieksza efektywnosc z akcji, wiec kazda akcja sie liczy, wiec oplaca sie grac obrone przez caly mecz, takze dlatego ze mniej energii zuzywa sie na atak.(!!)

Dawniej po pierwsze byl wiekszy wydatek energetyczny w ataku, i wieksza ilosc akcji (pace) wiec nie oplacalo sie grac obrony przez caly mecz (gracze wyszkoleni w ataku latwiej sobie radza z atakiem).

Ale tez wieksza ilosc blowoutow (wiekszy pace, szybciej zdobywana przewaga atakiem) powodowala ze nie trzeba bylo tak ostro grac w obronie caly czas , co powoduje ze srednio obrona wyglada na lepsza.

(co mialo sens bo przy +5 inaczej bronisz niz przy +20)

Do tego atak w ktorym uzywa sie wiecej 3 wymusza inne zorganizowanie obrony.

Ale to dalej nie znaczy ze obrona jest lepsza. Moze jest, ale ja jakos tego nie czuje.

Natomiast atak jest zdecydowanie inaczej/lepej/efektywniej zorganizowany.

ttzn tak mi sie wydaje, wyrocznia nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zawodnikami lat 80/90 którzy rzekomo nie poradziliby sobie w obecnych czasach to trochę tak jakby próbować udowodnić, że kierowcy F1 sprzed 20 lat nie poradziliby sobie z obecnym systemem sterowania i techniką w samochodach.

Liga poszła do przodu, stała się bardziej atletyczna, wielką rolę odgrywa teraz rzut za 3 (chociaż to i tak jest pewnie preludium do tego co się bedzie działo za jakieś kolejne 20-30lat). Mniej się post upuje, szczególnie odchodzą od tego niscy - w związku z czym kolejne pokolenia zwyczajnie nie potrafią tego robić.

Ale czy atleci wszechczasów pokroju Jordana, DRoba, Shaqa, Drexlera, Ervinga, Malone'a, Kempa itd nie poradziliby sobie również teraz? przy jednoczesnym dodaniu możliwości treningowych, medycznych, suplementacyjnych itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na grupowe pace ma wplyw pace max 8 zespolow na sezon ktore sa mocne i licza sie w walce o mistrzostwo , i okolo 20 zespolow ktore sa slabsze (lub wrecz walcza o draft).

\na sredni pace (eFG czy cokolwiek) sklada sie glownie pace zespolow slabszych w stosunku okolo 2:1.

Jesli 8 zespolow ma pace 90 a 22 zespoly maja pace 120 to sredni pace bedzie 112.

uzywanie wiec takich usrednionych statystyk prowadzi czasem do blednych wnioskow i mnie osobiscie przyprawia o bol zebow (choc pewnie mea culpa tez).

A co tu można źle zinterpretować? Kiedyś grało się szybciej - w latach 80-tych zespołów grających z pace około 90 jak teraz Heat nie było w ogóle, najwolniejsze teamy czesto miały pace wyższe niż Suns Nasha kiedykolwiek. Dlatego przerzucając gości z epoki do epoki wypada pamietać, że jak Drexlera damy do NBA anno domini 2013, to będzie grał w meczu, w którym jest 10-15 possesions mniej, więc tym samym będzie mniej okazji do nabijania statów. W przypadku LeBrona odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego przerzucając gości z epoki do epoki wypada pamietać, że jak Drexlera damy do NBA anno domini 2013, to będzie grał w meczu, w którym jest 10-15 possesions mniej, więc tym samym będzie mniej okazji do nabijania statów. W przypadku LeBrona odwrotnie.

Chytruz, chlopie na matematyce spales?

To by byla prawda jakby grali tyle samo minut i mieli taki sam usg%.

W 90/1 Drexler gral 3,5 min mniej, usage mial o chyba 5% mniejszy i zdobywal ile 4pkty mniej?

gdzie ty tu masz 10/15 possesions wiecej na korzysc drexlera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakies konkrety? Obrona jest bardziej finezyjna, bo uzywa innych narzedzi, ale na pure skutecznosc obrony niekoniecznie musi sie to przekladac.

 

Na pewno jest lepiej dostosowana do nowych przepisow, ale to znowu nie to samo co lepsza (w sensie skutecznosci).

\Mozliwe ze dawne przepisy plus pure brutalnosc obrony 1-1 dawaly lepsze rezultaty.

O czym sie przekonal Lebron w meczu z bulls, po ktorym costam chlipal po meczu o star bonusie czy cos.

obrona zespołowa i wprowadzenie obrony strefowej (przełom to Sydney 2000 Litwa - USA) powoduje, że mimo kreowaniu (z pewnością dla marketingu) gwiazd zwiększa się zaangażowanie więcej osób w zespole.

 

Z zawodnikami lat 80/90 którzy rzekomo nie poradziliby sobie w obecnych czasach to trochę tak jakby próbować udowodnić, że kierowcy F1 sprzed 20 lat nie poradziliby sobie z obecnym systemem sterowania i techniką w samochodach.

Liga poszła do przodu, stała się bardziej atletyczna, wielką rolę odgrywa teraz rzut za 3 (chociaż to i tak jest pewnie preludium do tego co się bedzie działo za jakieś kolejne 20-30lat). Mniej się post upuje, szczególnie odchodzą od tego niscy - w związku z czym kolejne pokolenia zwyczajnie nie potrafią tego robić.

Ale czy atleci wszechczasów pokroju Jordana, DRoba, Shaqa, Drexlera, Ervinga, Malone'a, Kempa itd nie poradziliby sobie również teraz? przy jednoczesnym dodaniu możliwości treningowych, medycznych, suplementacyjnych itd.

tego nigdy nie sprawdzimy dlatego można porównywać zawodników i zespoły odnosząc się do ówczesnych czasów. najwięcej dyskusji i stron zajmuje nam porównywanie zawodników oraz zespołów z innych czasów do dzisiejszych a praktycznie jest to nie do zmierzenia.

 

Dlatego przerzucając gości z epoki do epoki wypada pamietać, że jak Drexlera damy do NBA anno domini 2013, to będzie grał w meczu, w którym jest 10-15 possesions mniej, więc tym samym będzie mniej okazji do nabijania statów. W przypadku LeBrona odwrotnie.

po pierwsze Drexler przy tym wyszkoleniu i przygotowaniu fizycznym nie nadawałby się do dzisiejszej ligi. musiałby się przystosować, wychować się w latach przynajmniej 90tych i nie wiadomo jakby to wpłynęło na jego rozwój. bardziej o Drexlera chodziło mi o to ,że jako zawodnik w jakieś erze dominował fizycznie to przy dzisiejszych nowinkach mógłby być jeszcze lepszy. ponieważ liga jak sam napisałeś się rozwija, jest coraz bardziej profesjonalne przygotowanie.

dobrym przykładem jest Malone, który wychowywany w latach 70 tych, grając w latach 80tych i 90tych oraz w XXI wieku mimo podeszłego wieku nie odpuszczał. można przypuszczać, że dzięki temu jakim był freakiem fizycznym w tej lidze jeszcze bardziej by się odnalazł. ale oczywiście do gdybanie.

 

OT: Lauda,Prost i Senna zniszczyliby dzisiejszych kierowcow bez dwoch zdan.

polecam pooglądać dokumenty i poczytać książki o Dywizjonie 303. dlatego nasi lotnicy mieli najlepszą skuteczność ( byli najlepsi) ponieważ przerzucili się z przestarzałych samolotów polskich na Hurricany i Spitfiry.

 

 

bawią mnie statystyki odnośnie pace. jeśli kiedyś było więcej possesions to znaczy, że liga była szybsza? gdybanie. ponieważ akcje mogły się kończyć szybciej niż teraz a to nie oznacza, że zawodnicy przebiegali średnio mniej kilometrów w czasie meczu. warto byłoby mieć statystykę kto ile przebiegał (jak w nodze) aby określić szybkość ligi.

w czasie 48 minut na parkiecie Jordan mógł mniej przebiec niż James a zarazem mieć więcej possesions.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polscy lotnicy zestrzeliwali we wrzesniu 39 niemieckie bombowce, a takze Me 109 i 110 latajac na starych pzl p7 I p11. (Nowsze pzlki sprzedali do rumunii szykowali wymiane na calkiem nowoczesne wtedy samoloty)

Bo byli po prostu lepsi.

Bitwe o Anglie wygralo angolom przejscie na spitfirey, ale polacy mieli lepsze kill ratio latajac hurricanami, spitfire'y jesli dobrze pamietam dostali dopiero do lotow nad europe.

Nie wiem co to ma do kierowcow, teraz sa slabsze samochody I Senna by sobie nie poradzil?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz, chlopie na matematyce spales?

To by byla prawda jakby grali tyle samo minut i mieli taki sam usg%.

W 90/1 Drexler gral 3,5 min mniej, usage mial o chyba 5% mniejszy i zdobywal ile 4pkty mniej?

gdzie ty tu masz 10/15 possesions wiecej na korzysc drexlera?

No ty chyba spałeś na polskim:

będzie grał w meczu

 

w którym

 

jest 10-15 possesions mniej

 

więc tym samym będzie mniej okazji do nabijania statów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"atak zrobił olbrzymi krok do przodu" - :]

 

kontakt fizyczny ograniczany do minimum

brak real C - na obu koncach parkietu

brak real PFs - jak wyżej

brak organizatorów gry [Jason Kidd the Ostatni Mohikanin]

 

do tego kompletnie leży mid range game, którą kiedyś mieli dobrzy perimeters, i czuli się tam tak dobrze, jak Kevin Durant na trójce, z taką róznicą, ze rzucali nie 30-parę, a 50 %.

 

gdzie tu postęp ?

Postęp jest w dziedzinie przepisów, które graczom na koźle robią tak dobrze, że tabun afrykańskich kurtyzan nie dorówna tej orgii. Przy metroseksualnej obsadzie podkoszowej - o czym w ogole można tutaj mówić ? Gdyby nie tych paru coachów, którzy starają się rozpaczliwie składać jakieś defensywy, obraz byłby mało budujący. DUzo talentu hasającego w takich okolicznościach przyrody, że ni grzyba nie idzie się dowiedziec, czy oni naprawde umieją grać [w znaczeniu : czy na tle dawnej ligi i graczy umieją].

 

to regres w ww. dziedzinach, powodowany także przez nowe wytyczne szefostwa NBA, zrobił z tej ligi "pick n roll league", "point guards league" itd. Dzisiaj byle John Wall jak ma dzień, to robi 47 pkt, a Kyrie Irving wchodząc pod kosz może sześc razy przełożyć piłkę z ręki do ręki, i już w pierwszym kroku mysli jak tu skończyć ładnie, bo byle speedstera nie sposób dziś kryć a pod koszem nie ma kto blokować.

 

przy dawnych wymaganiach nie byłoby też Lebrona "dominującego" Jamesa. Ile on miał z mid & long range w ostatnich playoffs ? zdaje się ze 25-30 %. Post game na tych chudzielcach, którzy go próbowali blokować, to też nie wyczyn. Driving game bez kontaktu i zagrożenia Centrem albo PFem który umie blokować rzuty, przy 203 [powiedzmy/120 kg i dobrej szybkości ? :] toż to jakbym ja torujac sobie drogę kutasem wjeżdzał z piłkąw drużynę licealistek i kreował się na najlepszego gracza w historii polskiej koszykówki oraz pornografii.

 

ostatnie playoffs ? kogo pan James napotkał na swojej drodze, kto równałby się z dawnymi podkoszowymi, którzy umieli alterować rzuty ? Ibaka ? Perkins ? Hibbert ? David West ? przy calym uznaniu dla inteligentnej defensywy Kevina Garnetta i on nie ma kopyta w defensywie.

 

imo, Liga nie zrobiła "olbrzymiego kroku naprzód w ataku".

Imo, liga tylko się dostosowuje stylistycznie do tego, co dzisiaj ma na stanie. nie ma w lidze zespołu,który wytrzymałby porównanie z ofensywnymi systemami dawnych drużyn.

 

dzisiaj gra talent. dlatego że tak można. kiedyś konkurencja i jej warunki wymuszały istnienie systemów oifensywnych, nawet Jordany i Birdy musiały to mieć, żeby rywalizowac o mistrzostwo i znosić przewagi rywali. Dzisiaj starczy dwóch co lepszych biegusów, żeby zdominować grę ofensywną. to ma być olbrzymi "krok do przodu" ? :"] To tak jakby powiedziec, ze malarstwo Nikifora jest dla świata sztuki "olbrzymim postepem" od czasów Rafaela.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pace blazers 91 100 (+10pos)

100/48 =2 pos na min

3, 5 min = 7 pos

10-7=3.

3 akcje wiecej.

 

Co do polskiego to plis moze kontekst pamietaj.

Skoro wg. Ciebie teraz mialby 10-15 poss mniej do nabijania stats, to uzywajac logiki uwazasz ze mial 10-15 pos wiecej na swoja korzysc. Pytam wiec skad te 10/15.

Rozumiem ze nabijanie statystyk to chodzi nie tylko o punkty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szumi by im buty glancowal. Pewnie ze nie ma starosc jak sie reflex traci.

Robi sie mały off-topic ale jeżeli Prost, Senna czy ktokolwiek ze starych graczy (w obecnym wieku lub jako mlodziak) startował by teraz w F1 został by zmiażdzony na torze.

A Senna nie poradziłby sobie w F1 bo teraz zwykły lamus (patrz: Vettel) pokonuje dużo lepszych pod względem umiejętności (patrz:3/4 stawki) zawodników. Teraz najwięcej znaczy bolid nie człowiek. Jakby wsadzić Vettela do bolidu za czasów Senny to ten lamus byłby 30 razy dublowany w czasie wyścigu.

Edytowane przez House
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wg. Ciebie teraz mialby 10-15 poss mniej do nabijania stats, to uzywajac logiki uwazasz ze mial 10-15 pos wiecej na swoja korzysc. Pytam wiec skad te 10/15.

 

Napisałem, że grałby w "meczu, w którym jest 10-15 possesions mniej", przez co miałby "mniej" (co nei znaczy, że 10-15 mniej) okazji do nabijania - tak jakoś założyłem, że każdy wie, że zawodnicy nie grają po 48 minut

 

Poza tym nie porównywałem też The-LeBrona z The-Drexlerem, żeby się tu kłócić o 3,5 minuty, chodzi mi o mechanizm. Bo fajnie się fantazjuje jak <atletyczny murzyn sprzed 20-30 lat> napierałby w dzisiejszej lidzie, gdzie ponoć wystarczy biec w linii prostej na kosz i rzucić layupa od deski nie biorąc pod uwagę, że <atletyczny murzyn sprzed 20-30 lat> przychodzi nam do głowy dlatego, ze miał jakieś fajne cyferki, a fajne cyferki mógł mieć dlatego, ze grał w szaleńczym pace albo po 45 mpg albo przy nieistniejącym help defense i może trzeba się przez minutę zastanowić, czy w dzisiejszej grze rzeczywiście wyglądałby cokolwiek lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atletyczny murzyn skakal tak wysoko ze malo sobie lysiny nie rozwali o tablice w finale i spod tablicy podniesli zeby nie ryzykowac zdrowia murzyna.

Mysle, ze raczej chodzi o ten atletyz murzyna niz o cyferki. Stad ja przywolalem Dominique i Kempa.

 

 

aa BTW: a Twoja wypowiedz sugerowala ze Drexler nabijal straty bo mial 10/15 wiecej possesion.

Teraz rozumiem ze je sobie nabijal nawet jesli tych possesion bylo mniej. TZn wiecej ale mnie niz te 10/15. czyli np. 5. jakie to statsy mozna sobie ponabijac przez 5 possesion bosie pogubilem...

 

 

aa i jeszcze jedno BTW: mozna rownie dobrze napisac ze LeBRon nabija sobie punkty bo ma 30 %usg a reszta bolkow w systemie ma zadanie stac za linia 3pt i robic mu spejsing i do tego dzieki mniejszej pace jest swierzszy przez caly mecz/sezon wiec sztucznie ma pompowana efektywnosc.

Edytowane przez Xamel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polscy lotnicy zestrzeliwali we wrzesniu 39 niemieckie bombowce, a takze Me 109 i 110 latajac na starych pzl p7 I p11. (Nowsze pzlki sprzedali do rumunii szykowali wymiane na calkiem nowoczesne wtedy samoloty)

Bo byli po prostu lepsi.

Bitwe o Anglie wygralo angolom przejscie na spitfirey, ale polacy mieli lepsze kill ratio latajac hurricanami, spitfire'y jesli dobrze pamietam dostali dopiero do lotow nad europe.

Nie wiem co to ma do kierowcow, teraz sa slabsze samochody I Senna by sobie nie poradzil?

Luftwaffe w Polsce straciło 50 samolotów w pojedynkach powietrznych więc bym za bardzo nie mitologizowal. Co do BoB to Polacy po pierwsze mieli największe doświadczenie bojowe, po drugie wbrew legendom Anglicy aż tak pilotów nie potrzebowali i bali się dawać ich drogie samoloty Polakom dlatego tez z polskich pilotów walczyli tylko ci najlepsi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozumiem ze je sobie nabijal nawet jesli tych possesion bylo mniej. TZn wiecej ale mnie niz te 10/15. czyli np. 5. jakie to statsy mozna sobie ponabijac przez 5 possesion bosie pogubilem...

Wszelakie. Jak kolo zużyje 22 possesions w meczu i zabierzesz mu z tego 5, to zabrałeś mu dużo czy mało?

 

 

Co do atletycznych murzynów, to nie jestem fanem takiego optymistycznego gdybania. Jak ktoś był superathletic 30 lat temu, to jaką niby miałby mieć przewagę, ze zrobiłoby to z niego lepszego zawodnika teraz niż kiedyś?

 

 

aa i jeszcze jedno BTW: mozna rownie dobrze napisac ze LeBRon nabija sobie punkty bo ma 30 %usg

Udam, że nie widziałem tego zdania. Taki ze mnie uprzejmy koleś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luftwaffe w Polsce straciło 50 samolotów w pojedynkach powietrznych więc bym za bardzo nie mitologizowal. Co do BoB to Polacy po pierwsze mieli największe doświadczenie bojowe, po drugie wbrew legendom Anglicy aż tak pilotów nie potrzebowali i bali się dawać ich drogie samoloty Polakom dlatego tez z polskich pilotów walczyli tylko ci najlepsi.

Jakie masz zrodlo? Niemieckie? Wiesz jesliby wierzyc zrodlom niemieckim to w bitwie o anglie niemcy mieli tak male straty, a anglicy tak duze , ze w Londynie szprechaja teraz po niemiecku.

A tak serio to widziales PZL p.11 i ME 109 ? Widziales co potrafia?

To cud ze w ogole byli w stanie cos zestrzelic. Niemcy stracili 23-27 109 i 110 i zestrzelili 33 PZLki, przy czym tu znowu dziala usrednienie. Slaby pilot w 109 ma duze szanse z dobrym pilotem w p11.

Ale juz taki Skalski zglosil 4 zestrzelenia i pomoc przy kolejnych 2. Do Angli "polecieli" Skalscy nie...

CO do doswiadczenia bojowego to daj spokoj, Angole dopuscili naszych do walki dopiero w drugiej fazie bitwy, wiec ci angielscy piloci ktorzy walczyli z niemcami mieli kilkumiesieczne doswiadczenie walki z masowa inwazja.

Do tego najlepsi polscy piloci mieli porownywalne ilosci zestrzelen do najlepszych pilotow angielskich pomimo latania o te pare miesiecy krocej (eee miesiecy to przesada, nie chce mi sie sprawdzac, ale raczej cos miedzy miesiac a dwa chyba) i na Hurricanach (Najlepsi angielscy lotnicy mieli Spitfire'y a to byla ogromna roznica).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.