Skocz do zawartości

Gdyby PO zaczęły się 3 minuty temu


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba śmiesz sobie żartować. AST/TO ratio nie jest specjalnie istotne jak dla mnie, szczególnie że Irving jest odpowiedzialny za całą ofensywę Cavaliers, jest ich primary ballhandlerem i primary scorerem. Zresztą jego TO rzadko wynikają z problemów z opanowaniem piłki czy wjazdami w pomalowane jak u Hardena chociażby (nie widziałem, żeby ktoś wybrał mu kozła), ale częściej z indolencji partnerów - taki Tristian Thompson jak już dostanie piłkę to całkiem produktywnie ją wykorzystuje, ale podstawowy problem jest taki, że ciężko mu ją dostarczyć - masa TOs z tego powodu.

Irving to nie pass-first PG, ale efficient scorer i to jest podstawowa różnica w tym, dlaczego nie notuje masy asyst. Chociaż wystarczy obejrzeć grę Cavs i od razu widać, że akurat court vision i passing skills to Irving ma przejebane, gorzej z playmakingiem - ale to nie jest jego brocha.

 

Lebron, CP3, Nash, Harden, Manu, Miller, Deron to playmakerzy

Durant, Melo, Kobe, Irving, Rose, Dirk to scorerzy

nie wiem czy łapiesz te subtelną różnicę? Taki Durant jest zajebisty, ale ciężko mówić, żeby bezpośrednio przez swoją grę sprawiał, że inni stają się lepsi, tak samo Dirk - jego partnerom pomaga raczej koncentracja defensywy rywala na nim, co daje kolegom więcej miejsca. Sam Dirk nie rozdaje open looków i nie znajduje dziur w defensywie, żeby uruchomić Brandona Wrighta.

 

 

 

No ich gtg jest Melo, z raczej też wątpliwym lidershipem na poziomie Playoffs do tej pory. Zresztą po części jego przeyebany sezon wynika z tego, że oddaje kosmos% za 3 i przez to nie można mu dać ani trochę miejsca już nigdzie na boisku. Pomyślmy co się stanie jak przy wzmożonej defensywie i przede wszystkim presji, te trójki przestaną wpadać?

Bo, że taki JR, Novak, Felton czy Shump będą mieli amplitudę z 4-5 do 2-8 i 1-5 to jestem raczej pewny - chociażby ostatnio zanotowali collapse w %za3 w porównaniu z początkiem sezonu, co dało efekt w osłabieniu bilansu Knicks. O ile w ogóle taki Novak pojawi się na boisku.

 

Zdecydowanie sukces ich ofensywy za bardzo opiera się na rzucie z dystansu i podobnie do Magic, gdzie uwagę defensywy skupiał Dwight, przez co masę wide open miał obwód, to teraz Melo na point forwardzie robi to samo.

Przecież Dirk to playmaker, jasno widać to w grze, często oddaje piłki z podwojeń, a także kreuje grę z post upu. Z nim efg Dallas jest +5%, on daje ogrom w ofensywie. Nie ma dużo asyst, ale bardzo często to jego podania uruchamiają akcję, z której są punkty. Jego udział w ataku na pewno nie ogranicza się do scoringu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie ze znam miejsce w szeregu i kandydatem nr 1 jest do tytulu OKLA ale ja nadal pamietam te pare gwizdkow ktore zalamaly flow spurs i w sumie odwrocily losy serii. Przy upgrade'ach Leonarda Tiago i Greena (wieksze doswiadczenie) możemy LYKNAC wszystkich w tej lidze. A Parker jest za szybki na Lakers IMO i o ile jestem jakoś zrozumiec milosc do CP3 (podziwialem jego heroizm z LA) to na razie nie przypominam sobie aby CP zrobi MVP Finals

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzisz o uprgrade Duranta, Ibaki czy Thabo? ;)

Rok temu Spurs spotkało się w finale Zachodu z Thunder i pierwsze 2 mecze a zwłaszcza ten drugi wyglądały na to że Spurs bliżej ma do 4-0 niż do przegrania serii. Ale między meczem 2 a 3 Brooks dokonał kilku korekt i wygrał z Popem pojedynek na ławce

1 - PRzesunął Sefoloshę na Parkera co utrudniło wręcz ofensywę Spurs( Parker jest lepszy niż rok temu ale wciąż to ustawienie może być dla niego koszmarem i pewnie znów coś takiego ujrzymy)

2 - Zaczął grać niskim składem bo Spurs poza Duncanem nie miało nikogo do takiej gry. Diaw, Bonner broniący Duranta wypadali tragicznie . A w ofensywie nic nie zmieniali. Dziś Spurs gra 2 wieżami. Splitter jest w świetnej formie i nie wyobrażam sobie Duranta broniącego w post Splittera bo Duncan swojego obrońcę bedzie wyciagał spod kosza i wtedy Splitter będzie demolował.

3- Rok temu Duncan był zmęczony sezonem , dużym zrzuceniem wagi ,tempem skróconego sezonu i poza meczem nr 6 to jednak był powolny. Dziś jeśli kontuzje go nie złamią gra na innym poziomie. Perkins za wolno się obraca więc może mieć duże problemy z faulami. Ibaka ma świetny sezon- wart każdego zainwestowanego dolara niemniej Tim w obronie 1 na 1 pod koszem w tej chwili demoluje rywali i jeśli przyjdzie Ibace z nim walczyć to może mieć koszmar

4- Najważniejsza moim zdaniem - mecz od nr 3 do 6 Westbrook zagrał w sposób genialny. Zamiast forsować swoje rzuty na siłę, to dużo podawał, wjeźdżał pod kosz i jak nie było szansy na pewne punkty to podawał do Ibaki albo Duranta, na dodatek często grał na parkiecie z Hardenem który przejmował rozegranie i to on często uruchamiał Russella jako atakującego kosz, a jeśli ktoś mu zostawiał miejsce to trafiał. Czy Westbrook da radę jeszcze raz tak zagrać jak wtedy? Nie wiem ale jeśli tak to Thunder może być nie do pobicia jeśli nie to Oklahoma ma problem bo Martin nie jest w stanie przejąć rozegrania

5- Rok temu spurs spod kosza pozwalali na 60% skuteczność a z NRA w pomalowanym na 44 %, Dziś para Splitter -Duncan pozwala odpowiednio na 53% i 32%. A to są dwa różne światy

 

Podsumowując. Spurs poprawiło obronę i znalazło moim zdaniem sposób na grę przeciw niskim ustawieniom co zwalczyło ich 2 największe bolączki rok temu. Bronią painta jak za najlepszych lat

Oklahoma - Durant pewnie potrafi wygrać sam niejeden mecz ale brak możliwości zagrania Durantem na 4 i brak Hardena może ich zaboleć zwłaszcza jeśli Russell będzie tak grał jak ostatnio z Lakersami. Bo prawda jest taka że głównym powodem tamtego sukcesu Thunder była odmieniona gra Westbrooka ale ja mam wrażenie że Russell w tym roku za często ma odpały i wydaje mu się że jest ważniejszy dla zespołu niz Durant ( dziś z Memphis też miał odpał i pokłócił się z Sefoloshą)

Tytuł wygrywa się obroną a Spurs we wszystkich statystykach poza obroną mid rangu przesunęli się znacząco w górę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja mam wrażenie że Russell w tym roku za często ma odpały i wydaje mu się że jest ważniejszy dla zespołu niz Durant ( dziś z Memphis też miał odpał i pokłócił się z Sefoloshą)

 

Oglądam każdy mecz OKC i powiem tylko, że bredzisz. RW w tym roku jako PG gra o niebo lepiej i dojrzalej.

 

Co do Spurs to nie pierwszy raz się o nich mówi , a później w PO jak przychodzi co do czego to każdy widział co się działo. Ja jakoś w nich nie wierze po tym co się stało rok i 2 lata temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam każdy mecz OKC i powiem tylko, że bredzisz. RW w tym roku jako PG gra o niebo lepiej i dojrzalej.

 

Co do Spurs to nie pierwszy raz się o nich mówi , a później w PO jak przychodzi co do czego to każdy widział co się działo. Ja jakoś w nich nie wierze po tym co się stało rok i 2 lata temu.

 

ehh ile razy można przypominać.

Rok temu rolesi się zesrali i do tego dużo spornych gwizdków na korzyść Oklahomy

Dwa lata temu zniszczyły ich kontuzje.

Teraz Tim wygląda o wiele lepiej niż rok i dwa lata temu, a rolesi(od nich tutaj najwięcej zależy) nabrali doświadczenia i jak nie obesrają się na miętowo jak przyjdzie co do czego to może być mistrzostwo

 

Co do Westbrooka. Jak czarnuch nie zrozumie, że liderem jest Durant to ta drużyna nigdy nie wygra mistrzostwa. Człowieka krew zalewa jak napierdala serie c***owych shoot selection zamiast podać. Przydałby się ktoś, kto dałby mu w mordę żeby trochę spokorniał. Wiem, że gość jest utalentowany strasznie itp. itd. ale jeśli nic się nie zmieni to wytransferowałbym go za jakiegoś zawodnika pokroju all-star + jakaś paczka.

 

Co do tematu: na wschodzie bezapelacyjnie wygra Miami, a na zachodzie liczą się Spurs, OKC i Lakers jeśli wejdą do PO. W Clippers nie wierzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs 10/11 mieli 11 obronę ale po ASG kompletnie im się to posypało i mieli nawet 20 obronę wiec nie dziwota że z czymś takimi odpadli w 1 rundzie

Spurs w 11/12 poprawili się i nawet po ASG zaliczali miesiące gdzie mieli 8 defensywę co dało im poprawę i doszli do finału.

Dziś są nr 4. Krótko mówiąc Spurs należy oceniać po tym jak grają obecnie bo teksty typu nie wierzę w nich bo 2 lata temu odpadli w I rundzie przypominają mi teksty jakimi rzucono kiedy Mavs szli po tytuł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.