Największe skandale sędziowskie

[Koelner]

mój błąd, że próbuję rozsądnej rozmowy na temat tamtej serii z fanem Cow City.

oj to się zapędziłeś. nie uznałbym się nigdy za fana Sacramento Kings czy jak nazywasz tę ekipę Cow City, kibicowałem jej w tamtych czasach i Ty jako odwieczny wojownik w walce o dobre imię Los Angeles Lakers jesteś w tym dialogu osobą stronniczą a mnie to tego daleko. nawet przyznam Ci się osobiście, że w tym roku kibicuje lekko Lakers.

 

a ta "różnica", o której mówisz, koniec końców nie ma wielkiego znaczenia, bo - tak jak pisałem wowo - punktów za styl tu nie ma, w uczciwych warunkach piąty mecz wygraliby Lakers, szósty Kings, a kto potrzebował więcej pomocy - jeśli się lepiej poczujesz, to przyznam ci, że LA, ale tak czy siak decydowałby siódmy mecz, a tam warunki były równe i wiemy kto się posrał, a kto nie.

ale za to Ty nie możesz zrozumieć, że aby nie reżyseria Hollywodzka w gm4 to nie doszłoby do gm7 i właśnie te nieszczęsne Cow City wylądowałoby w finale. jeśli jedynym Twoim argumentem jest gm7 to tak, gm 7 wygrali Lakers i to oni wylądowali w finale. ale idąc takim tokiem myślenia powinniśmy rezygnować z serii PO tylko zagrać jeden mecz i po krzyku. i nie przesadzaj z tym posraniem. to było gm7 ,dogrywka i akurat często w takich meczach decyduje jedna piłka, jeszcze na 1:27 był remis.

[elwariato]

Jak tak patrze na Joego Crowforda to się zastanawiam czy są w nba jakieś limity wiekowe dla sędziów czy czekają porostu aż zejdą w sposób naturalny

[josephnba]

Jak tak patrze na Joego Crowforda to się zastanawiam czy są w nba jakieś limity wiekowe dla sędziów czy czekają porostu aż zejdą w sposób naturalny

znowu jedno nazwisko- Bavetta

[Kano]

NBA chciała 7-meczowej serii.

 

Podarowali Kingsom piąty mecz.

 

Podrawoali Lakersom szósty.

 

Ale cały betonowy świat haterów jest zawsze totalnie głuchy na ten temat. Idę o zakład, że 99% nie widziało piątego meczu, nie próbuje nawet podjąć dyskusji, po prostu liczy się tylko g6 i koniec, a kontekst jest nieważny, bo przecież nie może się okazać, że Lakers zdobyli tamten tytuł uczciwie, nie może, NIE MOŻE, mamo nie pozwól!!!

Liga nic Kings nie podarowała . Każdy normalny człowiek wie że Kings byli wtedy lepsi od wszystkich o klasę i nic oprócz sędziów nie mogło im przeszkodzić w zdobyciu tytułu .

Tego uczą dzieci w przedszkolach , nawet ludzie nie śledzący NBA o tym wiedzą tylko eksperci z forum jak Ty czy Van mają inne zdanie . To są paradoksy tego świata .

[Jendras]

oj to się zapędziłeś. nie uznałbym się nigdy za fana Sacramento Kings czy jak nazywasz tę ekipę Cow City, kibicowałem jej w tamtych czasach i Ty jako odwieczny wojownik w walce o dobre imię Los Angeles Lakers jesteś w tym dialogu osobą stronniczą a mnie to tego daleko. nawet przyznam Ci się osobiście, że w tym roku kibicuje lekko Lakers.

cwaniaczek

 

uważaj, bo ktoś to kupi.

 

skąd w ogóle pomysł, że kluczowe znaczenie ma mieć kto komu kibicuje teraz? nijak ma się to do twojego stosunku względem Kings 11 lat temu. więc please, Koelner, nie uderzaj w takie nuty. za dużo razem przeszliśmy!

 

ale za to Ty nie możesz zrozumieć, że aby nie reżyseria Hollywodzka w gm4 to nie doszłoby do gm7 i właśnie te nieszczęsne Cow City wylądowałoby w finale. jeśli jedynym Twoim argumentem jest gm7 to tak, gm 7 wygrali Lakers i to oni wylądowali w finale. ale idąc takim tokiem myślenia powinniśmy rezygnować z serii PO tylko zagrać jeden mecz i po krzyku. i nie przesadzaj z tym posraniem. to było gm7 ,dogrywka i akurat często w takich meczach decyduje jedna piłka, jeszcze na 1:27 był remis.

przede wszystkim, nie zgadzam się z wyreżyserowaniem g4. nie kupuję też tłumaczenia, że Kings nie grali agresywnie, bo Peja miał kontuzję. Lakers i w pełnym składzie dysponowali praktycznie siódemką graczy, wąska rotacja to żaden argument. to co kupuję, to tendencje sędziowskie mające na celu przedłużenie serii do siedmiu meczów, bo fakty są takie, że oba zespoły lepiej grały w tamtej serii na wyjeździe. i to jest niespotykane, że z meczu na mecz występowały takie wahania w ilości faulu/wykonywanych osobistych - akurat na korzyść drużyny, która bardziej tego w danym momencie potrzebowała. twierdzisz, że przewaga Kings w tym względzie wynikała z ich nieagresywnej obrony, a Lakers - z pomocy sędziów? naprawdę to jest twoim zdaniem obiektywna opinia naprzeciw mojej krucjaty?

 

a co do siódmego meczu - 16/30 z osobistych i parę airballi w końcówce. yup, jednak trochę kupa.

 

Liga nic Kings nie podarowała . Każdy normalny człowiek wie że Kings byli wtedy lepsi od wszystkich o klasę i nic oprócz sędziów nie mogło im przeszkodzić w zdobyciu tytułu .

Tego uczą dzieci w przedszkolach , nawet ludzie nie śledzący NBA o tym wiedzą tylko eksperci z forum jak Ty czy Van mają inne zdanie . To są paradoksy tego świata .

whatever makes you feel better, bro

[Jendras]

nie zapisywałem. a ty?

 

 

...

 

 

(lorak szuka linka z forum realgm ;] )

Edytowane 29 Stycznia 2013 przez Jendras

[Jendras]

noooo uważaj, bo będę przygotowywał specjalnie obszerny filmik, żeby kogoś przekonać. bez urazy January, ale to, że nie pamięta się tutaj przebiegu meczu piątego, świadczy nie o mojej ignorancji i to nie ja powinienem udostępniać materiał dowodowy, tylko wy w pierwszej kolejności to spotkanie obejrzeć. wtedy możemy podyskutować.

[wowo]

no tylko różnica jest taka, że nikt nie pamięta wypaczenia meczu na korzysć Kings w G5, natomiast G6 wszyscy. Tak sobie przypominam serie z nadmiaru pracy w czasie sesji (poza G6 i G7) i no nie wiem jak ci to powiedzieć ale not even close G5. W sensie naprawdę ciężko mi tam się dopatrzyć zbyt złego czy stronniczego sędziowania. Nie umiem robić filmików, więc polecam obejrzeć jak nie pamiętasz serii. Oczywiście wszystko zależy od punktu widzenia ale jednak jakiś zdrowy rozsądek od czasu do czasu by nie zaszkodził.G4 obczaje też ale narazie jednak egzaminy wygrywają.

[elwariato]

noooo uważaj, bo będę przygotowywał specjalnie obszerny filmik, żeby kogoś przekonać. bez urazy January, ale to, że nie pamięta się tutaj przebiegu meczu piątego, świadczy nie o mojej ignorancji i to nie ja powinienem udostępniać materiał dowodowy, tylko wy w pierwszej kolejności to spotkanie obejrzeć. wtedy możemy podyskutować.

Olej filmik, akurat spisać sporne decyzje podczas jednego spotkania nie jest tak cięzko, no chyba że jedynie dla zasady bronisz swoich pupili, ale w takim razie szkoda i twojego i reszty userów czasu poświęconego na pisanie w tym wątku o tej akurat sprawie. Jesli przeanalizowanie całego meczu to zbyt dużo to możesz chociaż spróbować wypisać te najbardziej karygodne decyzje sędziów dzięki którym Kings odnieśli w tym spotkaniu zwycięstwo.

[ely3]

Obejrzałem sobie tę serię. Bo ja wiem czy g 5 był przekręcony to równie dobrze możemy powiedzieć że g4 był przekrętem bo Walker rzucił 3 po sygnale kończącym pierwszą połowę a sędziowie i tak to uznali. A że mecz ten Lakers wygrali 1 pkt to można uznać że sędziowie podarowali Lakersom mecz nr 4 i mecz nr 6. Zresztą ja widziałem już serię z dużą ilością FT na korzyść jednej drużyny choćby 2008 r i półfinał konferencji gdzie LAkers przeciw Jazz miała średnią w serii FT ponad 41. Aż 4 krotnie z linii rzucali ponad 38 razy. Raz tylko byli poniżej 30tu. Różnica w średniej FT w tej serii to ponad 20 na korzyść Lakers. I mimo że jestem fanem Utah i mimo że wkurzałem się mocno to takie gwizdki niestety gdzieś są konsekwencją tej gry i nie uważam tego za sędziowski wałek. G 5 moim zdaniem niczym się nie róźnił choćby od g2 serii Lakers -Jazz . W g6 mamy zaś akcję gdzie Kobe trafia łokciem stojącego Bibbyego , krew się leje a sędziowie gwiżdżą faul w obronie.

[Koelner]

a co do siódmego meczu - 16/30 z osobistych i parę airballi w końcówce. yup, jednak trochę kupa.

daj spokój już Divacowi i Hedo.

 

http://northeastcollegehoops.files.wordpress.com/2010/05/kobe-bryant-game-6-2002.jpg

 

jaka była reakcja sędziów ?

 

Twoje FT.

przez 5 pierwszych meczów Lakers mieli 22 osobiste na mecz

w gm 6, 40 osobistych w tym

27 osobistych w......samej 4 kwarcie. zdobyli 21 punktów z wolnych na 31 zdobytych więc z gry zdobyli 10 punktów

przy 9 wolnych w 4 kwarcie Kings.

trzeba podkreślić , że 3 kwarta skończyła się wynikiem po 75 punktów.

wysocy Kings w faulach Webber 5 , Divac 6, Pollard 6, Fundenburke 3 (łącznie 20)

wysocy Lakers Shaq 4 , Horry 2, Medvedenko 2 (łącznie 8)

 

 

Jendras , proszę Cię ,napisz jeszcze raz, że ta seria nie była wałkiem. i nie pisz ,c*** z gm 6 ,jebać gm 4 ponieważ gm 7 udowodnił kto jest lepszy. jakbym dostawał z dupy gwizdki w gm 4 , później w gm 6 to dwa dni później przy gm 7 także nie wiedziałbym co robić.

Edytowane 30 Stycznia 2013 przez Koelner

[Artlan]

Jak będziecie robić ten filmik o serii LAL-Sacto to błagam, nie dawajcie w tle muzyki z "Requiem for a dream" jak 99% "kreatywnych" internautów rozpracowujących różne spiski ;]

 

BTW: nie prościej sędziego g6 zaprosić do Ophry Whinfrey?

[Van]

wiesz Jendras, jeśli ktoś coś twierdzi, szczególnie całkiem odmiennego niż pogląd większości

jeżeli rzecz dotyczy Lakers to rzeczywiście zdanie większości ma bardzo duże znaczenie...

 

 

Twoje FT.

przez 5 pierwszych meczów Lakers mieli 22 osobiste na mecz

no, a Kings 30...

[Van]

już nie dramatyzuj Van i nie wyciągaj moich słów z kontekstu. po prostu jeśli Jendras stawia dość dyskusyjną tezę, to na nim spoczywa ciężar dowodu.

nie dramatyzuję po prostu wiem podobnie jak i Ty, że kiedy w grę wchodzą Lakers nie ma czegoś takiego jak bezstronność, a co za tym idzie również ilość zwolenników jednej strony nie jest żadnym argumentem.

 

Najlepszym przykładem na to jest chociażby G2 z finałów 2008 gdzie poziom pomocy jaką Celtics dostali od sędziów nie był wcale większy niż ten słynny G6 z 2002 roku przeciwko Kings, ale ponieważ tutaj to Lakers byli pokrzywdzeni to głosy sprzeciwy kibiców Lakers były wiadomo jak przyjmowane.

 

Wracając do 2002 roku to nie wiem jakiego dowodu byś tu chciał, faul jak się chce to się zazwyczaj znajdzie, nawet wtedy naprawdę kontrowersyjne był bodajże 6 faul Pollarda i ten łokieć Bryanta.

 

Ilość osobistych w meczach 1-5 też o czymś świadczy skoro zespół mający tak często faulowanych graczy jak Shaq i Kobe zdecydowanie w ilości wolnych zostaje w tyle.