Skocz do zawartości

Ogloszenia, wymiana meczy, pomoc...


Monty

Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej niech się zgłosi ktokolwiek kto ma ich trochę Rolling Eyes Very Happy

Wystarczy tylko jedno. :wink: Każdy da każdemu i w ciągu chwili każdy z forum będzie miał konto na sport-scene.net :P

 

Tylko, że na razie nikt się nie zgłosił

 

No to w takim razie kontynuuje listę i zgłaszam się również jako chętny :P

Wysłałem Josephowi jako pierwszemu, który się zgłosił i miał podanego maila. Mam nadzieję, że on poda dalej i pójdzie jak po sznurku do wszystkich. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej niech się zgłosi ktokolwiek kto ma ich trochę Rolling Eyes Very Happy

Wystarczy tylko jedno. :wink: Każdy da każdemu i w ciągu chwili każdy z forum będzie miał konto na sport-scene.net :P

 

Tylko, że na razie nikt się nie zgłosił

 

No to w takim razie kontynuuje listę i zgłaszam się również jako chętny :P

Wysłałem Josephowi jako pierwszemu, który się zgłosił i miał podanego maila. Mam nadzieję, że on poda dalej i pójdzie jak po sznurku do wszystkich. ;)

to jak podzieli sie ktos? :wink:

 

jab0ol@tlen.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na jakiego maila?

 

Van ma rację, można się rejestrować. Chociaż nie rozumiem tego, dlaczego teraz można, a wcześniej nie można było :roll:

 

EDIT: Już widzę, specjalnie otworzyli to, bo chyba za mało mieli użytkowników. No zobaczymy jak długo będzie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W miniony weekend odbyła się jedna z największych imprez koszykarskich 2007 roku - Silesia Basket Challenge, która została zorganizowana przez Plej Entertejment. W dniach 1 i 2 września Centrum Handlowe Silesia zostało oblężone przez koszykarzy i koszykarki z całego kraju, którzy oprócz podziwiania graffiti jam i biegania po sponsorowane kawy mrożone z lokalu Tchibo rozgrywały mecze na jednym z czterech boisk.

Frekwencja dopisała - do turnieju w kategorii męskiej zgłosiła się ogromna ilość drużyn, które później zostały rozlosowane do sześciodrużynowych grup. Dwie najlepsze ekipy z każdej grupy przechodziły do następnego etapu, kiedy to rozlosowane były trzydrużynowe grupy, z których liderzy byli premiowani przejściem do następnego, już pucharowego etapu. W kategorii żeńskiej frekwencja również stała na poziomie - dwie siedmiodrużynowe grupy zawodniczek płci pięknej walczyły o mistrzostwo. Cieszy fakt, że organizacja turnieju pozwoliła na rozegranie minimum pięciu bądź sześciu spotkań dla każdej z drużyn - nie ma nic gorszego, niż jechać na turniej pokonując 300km i odpaść już w pierwszej rundzie z powodu pucharowego sposobu rozgrywek.

 

Sobotni poranek nie zapowiadał się zbyt obiecująco - ogromna chmura i deszcz w Katowicach mógł spowodować klęskę całej imprezy. Na szczęście w okolicach południa niebo zaczęło się rozjaśniać, słońce przygrzało, a boiska wyschły od deszczu, przez co można było bezproblemowo rozgrywać dalszą ilość spotkań. Jak już pisałem we wstępie, hitem tego dnia były kupony do salonu kaw Tchibo ;), ale nie tylko - nie mniejsze zainteresowanie budziło ugrupowanie około pięćdziesięciu fanek zespołu Tokyo Hotel! :)

 

Niedzielna część imprezy była już pomieszaniem rozrywek dodatkowych konkursów, twardą rywalizacją męskich drużyn, które przeszły sobotnią część turnieju oraz walką między żeńskimi ekipami. W godzinach popołudniowych na boisku zapanowało ogromne poruszenie ze względu na rozgrywane konkursy: trójek, freestyle oraz wsadów.

 

W konkursie rzutów za trzy wzięło udział 20 osób (w tym 7 dziewczyn). Zwycięzcą tej konkurencji został Mateusz Pawlik, który trafił sześć razy. Drugie miejsce musiało jednak zakończyć się dogrywką między Pawłem Jurkowskim a Martą Liberą, którzy w eliminacjach rzucili po pięć razy. Lepszym rzucającym okazał się być Paweł, przez co Marta musiała zadowolić się trzecim miejscem na podium.

 

Konkurs freestyle zapowiadał się niepozornie, ale kiedy doszło do jego rozpoczęcia wszyscy byli zdziwieni ilością osób występujących - było ich aż dziewięciu! Konkurencja ta została jednak zdominowana przez dwóch Piotrków. Dwunastoletni Piotr Piwoński, czyli "Po Prostu Piotrek" z The Squad'u walczył o 1 miejsce z Piotrkiem Golasińskim, czyli Golasem ze Speedballin' i o wygranej musiała zadecydować dogrywka. Golas popisał się wieloma świeżymi pomysłami łącząc styl, szybkość, kreatywność oraz trudność wykonywanych trików, natomiast Piotrek dał pokaz swych niemałych umiejętności oraz ogromnego "banku movesów", przez co został pokochany przez publiczność - takiego entuzjazmu na konkursach freestyle już dawno nie widziałem! Podsumowując - wygrał Piotr Piwoński, tuż za nim Piotr Golasiński, a na trzecim miejscu uplasował się Łukasz Szwonder.

 

Konkurs wsadów nie był jednak tym, czym mógłby być, gdyby nie postawa jednego zawodnika (który jednak konkursu nie wygrał) - Piotra Nawojskiego, który najprawdopodobniej został uprowadzony z konkursu wsadów szkół średnich USA oraz przywieziony do Polski - jeśli myśleliście, że tylko pop-ikona lat dziewięćdziesiątych mogła zmienić swój kolor skóry, to jesteście w błędzie! Konkurs wygrał Mateusz Skóra, natomiast na trzecim miejscu uplasował się Bartek Sękolski. Ledwo po zakończeniu konkursu wsadów na boiska weszli Slash, Eazy, Piotrek i Kacpa z The Squad'u oraz Bagin i Burak z TC Team'u dając koszykarski pokaz umiejętności, a w zasadzie niesamowity festiwal wsadów uzupełniający mały niedosyt po konkursie. Największym odkryciem tego pokazu był jednak chłopak, o którym pisałem na wstępie - Piotr Nawojski dopiero po konkursie pokazał swoją prawdziwą skoczność oraz dynamikę w powietrzu wykonując pompki, dwuręczne korby, ridera z narzutu (!) a nawet dunk 540 zakończony dwoma rękami! Slash i Bagin również dotrzymywali mu kroku co chwila wsadzając z ogromną siłą oraz finezją piłkę do kosza. Piotrek z Burakiem w międzyczasie dali mały pokaz freestyle, natomiast Kacpa rozgrzewał publiczność swym entuzjastycznym komentarzem.

 

Po konkursie wsadów oraz pokazach pękła tablica, ale organizatorzy dość szybko poradzili sobie z jej wymianą ;).

 

Po tych wszystkich atrakcjach zawodnicy powrócili do rozgrywania spotkań w dalszych etapach rozgrywek.

 

W turnieju kobiet najlepsze okazały się Jastrzębskie Wyjadaczki (skład: Anna Sękowska, Magda Baranowska, Wierzbicka Karolina). Pokonały one w finale zespół Beka (skład: Barbara Iwanowska, Katarzyna Najtkowska, Katarzyna Białasik, Bogna Grochowska). Trzecie miejsce zajęła ekipa Tytyryty (skład: Dominika Kolatorska, Iwona Kazimierowska, Katarzyna Klimkowska, Karolina Klimczak).

 

W turnieju mężczyzn po pokonaniu przeciwników w dość fizycznym stylu zwycięstwo odnieśli koszykarze MG Sport (skład: Michał Grygier, Michał Cichoń, Tomasz Dąbrowski, Andrzej Kulka). Wygrali oni z TC Team'em (skład: Piotr Dąbrowski, Andrzej Bagiński, Lude Reno, Grzegorz Oprzadek). Trzecie miejsce zajęła drużyna Ligyzyl Nigizyl (skład: Krzysztof Korman, Daniel Słowik, Paweł Marchalski, Dariusz Wasylowski).

 

Podsumowując: turniej odbył się bez zgrzytów i był bardzo udany. Z pewnością nikt nie uważa minionego weekend'u za straconego (chyba, że ci, których tam nie było :)) i czeka na następną edycję Silesia Basket Challenge!

 

http://www.silesiabasket.com.pl

autor: Łonder ( http://www.speedballin.pl )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.