Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2012/13


matek

Najbardziej realny scenariusz?  

79 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najbardziej realny scenariusz?

    • Nie zrobią poważnych zmian
      28
    • Wymienią Gasola
      79
    • Wymienią Bynuma
      60
    • Wymienią obu
      11
    • Oddadzą Kobe
      19
    • Amnestia Kobe
      74
    • Zwolnią Browna
      32
    • inny...
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Hahaha miał być pobity rekord Bulls z 96, miał być ofensywny rozpierdol i zdominowanie ligi, pomalowane miało być koszykarską Troją z dominującym centrem, a Kobe miał poprowadzić tę bandę do mistrzostwa i z szóstym pierścionkiem jarać się, że jest drugim Jordanem, a nawet lepszy niż ten z drugiego 3-peatu

Za to mają najgorszego head-coacha w historii tej dyscypliny, dominujący center jest soft, kontuzje to jakaś jebana plaga, zbawieniem zespołu jest 39 letni emeryt bo pasuje do systemu coacha bez D i do tego bench players to sruby. No i jak na złość Kobe rozgrywa najlepszy sezon od 5 lat.

 

Skończyło się na tym, że połowa forum zastanawia się czy oni w ogóle wejdą do PLAYOFFS

k**** czujecie to? Drużyna za 100 mln dolarów, z takim talentem i z trzema future Hall of Famers może pojechać na ryby już w kwietniu, to się nawet fizjologom nie śniło jak to mawiał klasyk.

 

LOL, chyba sobie pooglądam teraz więcej LAL dla beki. Jak oni mają zamiar bronić pomalowane? Przecież to będzie teksańska masakra piłą mechaniczną. Z drugiej strony atak może być ciekawy - small ball pełną gębą.

Lakers 12/13 będą podręcznikowym przykładem jak nie budować drużyny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był kiedyś taki przypadek, że to tylko Clippers reprezentowali LA w playoffs? Jeśli nie, to w tym roku może być 1 raz. Aż się wierzyć nie chce. :o

 

Nie było.

 

W ostatnim meczu za sfaulowanego Gasola wszedł Clark i trafił dwa wolne. Czemu tych punktów nie ma w oficjalnych statystykach? http://www.nba.com/games/20130106/DENLAL/gameinfo.html

 

Suma punktów wszystkich graczy wynosi 103, a wynik to 105 dla Lakers.

 

Edit:

 

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201301060LAL.html

 

Na reference ma to policzone. Sprawdziłem game finderem i od sezonu 1985/1986 jest to pierwszy przypadek w NBA gdy koleś grał 0 sekund i zdobył punkty. A może i pierwszy w historii?

Edytowane przez danny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz chyba o tym pisał, że czas chyba docenić SVG i to jakim potworem w defensywie w jego drużynie był Dwight.

 

Nie wiem z czego to wynika, ale jakiś rok temu przed tym jak Haywood go połamał, to Dwight był na półce Lebrona jeśli chodzi o bycie nie fair w stosunku do innych. Silna, skoczna bestia zbudowana z włókien tytanowych i pijąca lawę przed meczem. Dwight to był ktoś na kogo patrzyłeś i wydawało się, że nawet jak wpadnie pod pociąg to da radę zagrać i zrobić 20/10 - Mailman-esque, Lebron-esque, Westbrook-esque. Do tego naprawdę czaił o co chodzi i potrafił grać w defensywie, nie tylko zajebiście skakał i mimo wielu ułomności w ataku, przy swojej motoryce burzył teamD rywala, skupiał na sobie obronę, ułatwiał innym i kończył wszystko co znajdował pod koszem.

 

Teraz zdrowotnie niby wszystko jest w porządku, ale winna jest długa aklimatyzacja, zmiany trenerów, kiepska atmosfera i chemistry blabla - pierdu pierdu. Nie wiem co stracił Howard w czasie kontuzji, ale z domination level (Lebron Howard i Durant - wszystkich wymienialiśmy jednym tchem) stał się kolejnym atletyczym freakiem, bez kozła i z drewnianymi post moves. Wszystko niby fajnie, bo przecież nagle nie przestał zbierać i blokować, tymbardziej skakać. Teraz to bardziej DeAndre Jordan czy Serge Ibaka niż Dwight Howard atleta all-time top. David Robinson przed kontuzją wyglądał podobnie (nieco inna budowa ciała), ale był wyklepany jak młody Bóg, poruszał się jak kozica, był przejebany atletycznie - niespodziewana kontuzja, ciach i równia pochyła (mimo wcale nie dojrzałego wieku), z tym że Admirał był przy okazji bardzo dobrym koszykarzem, w przeciwieństwie do Howarda.

 

Jak można w ogóle marudzić na myśl o Joshie Smithu?

Macie możliwie najszybszego zawodnika w rosterze, który tak się śmiesznie składa że jest wysokim, zajebiście broni pod każdym względem, jest stosunkowo młody, a przynajmniej jego gra na taką wygląda. c*** z procentami, ale nie jest przywiązany tylko i wyłącznie do pomalowanego i do tego potrafi rozdać zajebistą kulkę. Zresztą widziałem wiele spotkań kiedy na full-mobilizacja wyglądał lepiej jak Kevin Durant face2face.

W dupie wam się poprzewracało - Josh to top15-20 ligii, Gasol może i był kiedyś dużo wyżej, ale przede wszystkim - to było kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.