Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2012/13


matek

Najbardziej realny scenariusz?  

79 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najbardziej realny scenariusz?

    • Nie zrobią poważnych zmian
      28
    • Wymienią Gasola
      79
    • Wymienią Bynuma
      60
    • Wymienią obu
      11
    • Oddadzą Kobe
      19
    • Amnestia Kobe
      74
    • Zwolnią Browna
      32
    • inny...
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Zaraz. Przecież to Ty napisałeś, że Fisher ruchał Kidda 1on1 w 2011 w każdym meczu, więc to Ty postawiłeś tezę, ja ją tylko zakwestionowałem i napisałem tylko, że nie pamiętam tego ruchania i w ogóle matchup Fisher-Kidd ani trochę nie zapadł mi w pamięć, więc poprosiłem, żebyś wyjaśnił przynajmniej na czym to ruchanie polegało, bo raczej nie na zdobywaniu punktów. Niestety widać, że nie da rady się niczego od Ciebie dowiedzieć albo po prostu taka sytuacja nie miała miejsca.

tak napisalem ale jezeli myslisz, ze teraz bede ogladal kazdy mecz i wypisywal minuty w ktorych to mialo miejsce to sie niestety mylisz karpiu, bo mam ciekawsze rzeczy do robienia niz odgrzewanie starych kotletow. a i ruchanie w moim przypadku oznaczalo 'mijanie', nie zdobywanie 30pkt na mecz czy cos (jezeli juz w ogole dochodzilo do gry 1on1 z kiddem). po serii w po nie moglo ci to za bardzo zapasc w pamieci, bo kidd kryl glownie bryanta dlatego polecam rs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za dwa miechy będziesz się "modlić" żeby dwighta wymienili na takiego Kantera choćby :P ale tak poza wszystkim ten Jordan Hill całkiem wporzo grajek, czyli ta przyszłośc LAL jest jednak zabezpieczona :P:)

Kanter mi bardzo zaimponowal. Wygladal znacznie lepiej niz Howard, ta pewnosc siebie rozjebala Dwighta, ktory jest zesrany na parkiecie.

 

Może i Bryant gra swoje i nie wygląda to z jego strony źle, ale fakt jest taki, że jak Kobe oddaje +20 rzutów to Lakers mają bilans 1-9.

Tak - to wszystko wina Bryanta. Kobe powinien oddac masymalnie jeden rzut w calym meczu.

 

 

Zwalanie winy na ofensywe jest naprawde smieszne. Mimo, ze czesto Lakersi malo ruszaja sie po parkiecie, czasami bez pomyslu graja w ataku, a Dwight trzyma pilke 7 sekund szukajac partnerow to i tak atak daje rade. Nie wyglada najpiekniej ale daje. Co innego obrona...tu jest koszmar...Mecze z Magic, Rockets, Thunder, Kings i Grizzlies nie przegrali przez ich powolny atak, napierdalanie trojek czy cos innego ale przez obrone, ktora jest koszmarem i nie mam tutaj na mysli transition defense. Nash tego nie poprawi - tylko i wylacznie czas i duzo duzo ogrywania sie ze soba i poprawienie komunikacje. Pewnie wczesniej niz w lutym nie zobaczymy lepszego D w ich wykonaniu.

 

Howard tak swoja droga wydaje mi sie, ze sie nie nadaje do gry tylem do kosza po prostu... No nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc, brakuje mu pickow z Nelsonem i kiedy dostaje pilke na low post, to pierwsze co robi (na dodatek bardzo dlugo) to szuka partnerow, a nawet jak ich nie znajdzie to szuka ich na sile i przepycha sie z rywalem. To jak dla mnie nie kwestia jego zdrowia tylko po prostu psychiki i myslenia. On nie jest chyba nauczony do tego typu gry, wiec tylko Nash go moze ocalic...

 

Jordan Hill - kolejny swietny mecz w jego wykonaniu. Chlop wygladal pod koszem lepiej niz Howard. Jezeli Mike nie bedzie dawal mu pograc po powrocie Gasola to naprawde moze wypierdalac z LA. Nie moze nie grac gosciem, ktory prezentuje rowna forme i jest bardzo jasnym punktem druzyny tylko dlatego, ze nie potrafi rzucic trojki...

 

EDIT: http://www.forumblueandgold.com/2012/12/10/lakers-defensive-problems-include-kobe-bryant/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót zbawiciela podobno ma być odłożony o kolejne dwa-trzy tygodnie... Ehhh chyba nie zdąży przed końcem świata :(

 

I pomyśleć, że za nim przyplątał się Mike i do powrotu Steve'a jest chyba całkowicie bezpieczny. Ma pecha facet, dwóch jego ulubionych rozgrywających jest poza składem i nie może grać tego co chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ciężko winić w tym momencie Mike'a. Zarząd zatrudniając go wiedział o jego ułomnościach i sposobie prowadzenia drużyny i sam uzależnił sezon od zdrowia i formy kolesia, który ma 40 lat. Może wytrejdują Gasola za sztab medyczny Phoenix;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mam wrażenie, że piłce nożnej sztaby medyczne są lepsze niż w koszykówce, ale nie znam się na rehabilitacjach itp. więc aż tak daleko idących wniosków nie mam zamiaru nasuwać. Co do Nasha to pisałem już o tym, ale żeby te dwa tygodnie z początku sezonu nie skończyły się w marcu, bo będzie lipa straszna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś rypnął, że Dwigh Howard "nawet z 4 krzesłami stworzy dobrą obronę".

Inny, że "obrona LA to nie kłopot, bo Dwight załatwi sprawę, a za to w ataku będzie

dominacjaaaaaa, o ja żesz pi****leż".

 

Można by odrzec : owszem, Howard stworzy i załatwi, ale pod warunkiem, że przeciw sobie będzie miał 5 krzeseł.

Tyle o "mondrościach", co niektórych użytkowników.

 

Orlando Magic Van Gundy'ego grali w obronie jakieś 97 razy lepiej od Lakersów w tym sezonie.

Dwight mógł ten system windować w górę swoją defensywną klasą. Miał 4 partnerów, którzy

ideałami nie byli, ale przynajmniej dawali intensity i hustle oraz coacha, który dbał o obronę

.

Lakersi grają 4 krzesłami i Dwight nawet w szczytowej formie nie zrobi z tego

jakiejs sensownej defense.

Szewc jest od łatania dziur w butach, ale nawet od najlepszego nie sposób wymagać, żeby umiał

je uszyć. Ze śliny i plasteliny.

 

Z archiwum Lalamido "za tydzień pokażemy wam, jak ze szprychy od rowera zrobić kamerę video" -

z dedykacją dla dwightozaczadzonych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic z Howardem jako jedna z dwóch druzyn w ostatnich kilku sezonach kierowali defensywę "do środka" a nie do linii. Bedąc centrem jednak troche trwa przestawienie sie na inny system. Myśle ze tu moze lezec jedna z przyczyn takiej a nie innej obrony Dwajta. Dodatkowo obecnie help D w LA praktycznie nie istnieje

Edytowane przez Allen35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kiedyś rypnął, że Dwigh Howard "nawet z 4 krzesłami stworzy dobrą obronę".

Inny, że "obrona LA to nie kłopot, bo Dwight załatwi sprawę, a za to w ataku będzie

dominacjaaaaaa, o ja żesz pi****leż".

 

Można by odrzec : owszem, Howard stworzy i załatwi, ale pod warunkiem, że przeciw sobie będzie miał 5 krzeseł.

Tyle o "mondrościach", co niektórych użytkowników

A Magic z krzesłami mają top10 obronę ligi. :]

 

Jeśli chodzi o obronę trener>>>zawodnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie mam wrażenie, że piłce nożnej sztaby medyczne są lepsze niż w koszykówce, ale nie znam się na rehabilitacjach itp. więc aż tak daleko idących wniosków nie mam zamiaru nasuwać. Co do Nasha to pisałem już o tym, ale żeby te dwa tygodnie z początku sezonu nie skończyły się w marcu, bo będzie lipa straszna. :)

A ilu tam jest 38 letnich zawodników, którzy co drugi dzień grają intensywny mecz? W tym wieku chyba bramkarze grają nadal, ale oni jak wiadomo wiele nie biegają. Tak się pytam z ciekawości, bo nie interesuję się piłką i poczytałbym chętnie coś o tym jakie tam się przydarzają najczęściej kontuzje i jak są leczone. Jak często w piłce zdarzają się kontuzje kolan? Zawodnicy chyba mniej skaczą, to się na kolanach odbija.

 

Co do tuskersów, nie sądzę by powrót Nasha coś zmienił. Wiek, kontuzje, Kobe, wszystko robi swoje. No i trener jaki jest, wiadomo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ilu tam jest 38 letnich zawodników, którzy co drugi dzień grają intensywny mecz? W tym wieku chyba bramkarze grają nadal, ale oni jak wiadomo wiele nie biegają.

jakby Nash lub Sheed dostałby korkiem w kolano to można byłoby im szukać miejsca w kostnicy. mimo wszystko w np. w lidze angielskiej gra się 3 mecze w tygodniu i mecz trwa 90 minut. dłuższy mecz ,większe prawdopodobieństwo kontuzji ,więcej zawodnika to więcej możliwości wpadnięcia na jakiegoś Marco Matteraziego. QueLec ma wiele racji. ale jest jeden i to najważniejszy czynnik. piłkarze nie mają gwarantowanych kontraktów :) . więc bardzo często zdarza się, że gracz gra z niedoleczoną kontuzją a ona się niestety w czasie odzywa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piłce raczej mniej się łamią przez brak "cutting" ruchów, które są pewnie najbardziej kontuzjogenne ze wszystkich. Jak goście wracają z poważnych kontuzji, jak np Rose teraz, to biegają, rzucają i dunkują tygodniami zanim im pozwolą cutować na treningach.

 

angielskiej gra się 3 mecze w tygodniu i mecz trwa 90 minut.

Efektywny czas gry wcale nie jest dużo dłuższy niż w koszu, jak kiedyś oglądałem parę meczów ze stoperem w ręce, to "piłka w grze" była po ok 60 minut (choć w piłce większość zawodników gra cały mecz, a nie 60-80%).

 

jakby Nash lub Sheed dostałby korkiem w kolano to można byłoby im szukać miejsca w kostnicy.

Nash byłby jednym z największych gości na boisku, pewnie odbijaliby się od niego jak od ściany, o Sheedzie to już nie wspominam ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, czy nie ma w piłce cutting ruchów? Piłkarze po prostu mają mocniejsze/masywniejsze nogi, są niżsi, mają krótsze kończyny itp itd.

Nie wiem czy przeciętny białas z Anglii albo Włoch ma mocniejsze nogi od przeciętnego murzyna z NBA. W każdym razie nie ma tych bone-breaking, ACL-shattering, cartilage-rozjebing jumpstopów, crossoverów, lateral movement i sytuacji gdzie w ciągu 3 sekund 3 razy zmieniasz kierunek, a także lądowania z dużych wysokości, czasem na jednej nodze. Plus pewnie jeszcze kwestia zderzania się z większymi kolesiami ma jakieś znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

antoni w pomeczowym wywiadzie:

 

- why didn't you work on your defense?

- oo.. you're starting to piss me off... you're really starting to piss me off, because you're talking something, which is completely not true...

 

Tja. Zerowa pomoc w D, ciągłe nieporozumienia, brak przekazania, żadnej obrony za 3, wolne pozycje.. to zdecydowanie symptomy pracy w obronie. I jeszcze pajac śmie sie oburzac...

 

W ogole nie czaje. Najpierw w poprzednich meczach Howard cieszy ryja ze wolnych nie trafia, teraz antoni wpada na wywiady pomeczowe uhahany... co jest z tymi ludzmi nie tak, ze gdy dostaja takie kompromitujace lanie to im do smiechu?

 

Szcerze to kibicowałem dzisiaj Cleveland. Jak na przekor tylko kolejne seryjne porazki z leszczami moga uratowac Lakers. Bussowie sa juz teraz skompromitowani, na kolanach, brak slow na ich ulomnosc. Co by nimi nie kierowalo, to teraz dostaja to na co zasluzyli tak traktujac Phila... Heh.. "system" antoniego załapie szybciej niz trojkaty. Tjaa.. :)

 

Dzisiaj mielismy dobry "system". Co sobie Kobe wykreowal to wpadalo. Zadnej innej ofensywy nie odnotowano. Naprawde myslalem ze to co widzialem chocby z Magic to najgorsze co moglo mnie spotkac...

 

W zasadzie to szkoda tu tylko Kobego, ktory ma jedyny jaja i Gasola, ktory padl ofiarą ułomności drużyny pod wodzą debili.

 

PS. Pewnie wyskoczy zaraz jakis Maciek czy inny troll ktory nie ogladal meczu i powie ze Lakers maja 1-10 gdy Kobe jest +30.

 

Swoja droga strach pomyslec co by bylo gdyby dzisiaj zostawic pilke Howardowi bijacemu cegly o tablice z hakow, Meeksowi ktory nie trafia layupow, czy MWP ktory predzej trafi kartofla przez rece niz czysta pozycje. No i pogrom by byl gdyby Cleveland po prostu nie chcialo na wlasne zyczenie zacietej koncowki (4/21 FG 3Q, straty i FT w 2 połowie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie koszykówka to naprawde kwintesencja sportu, niesamowita dyscyplina, Kobe moze nawet nie dławić a i tak nie przekłada się to na wynik, odrazu mówię że nie widziałem meczu całego więc neichce kogokolwiek oceniać osądzać, ale w tym wypadku chyba wychodzi monopolizowanie gry przez jednego gracza dlatego być może reszta jest nieskuteczna abo coś w tym stylu

Co do tuskersów, nie sądzę by powrót Nasha coś zmienił. Wiek, kontuzje, Kobe, wszystko robi swoje. No i trener jaki jest, wiadomo...

z tymi "tuskersami" to jakiś nowy trend nazywania nieudanych projektów??? jeśli tak to cytując podjaraną panienke z marnej reklamy "lubię to" :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.