Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2012/13


matek

Najbardziej realny scenariusz?  

79 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najbardziej realny scenariusz?

    • Nie zrobią poważnych zmian
      28
    • Wymienią Gasola
      79
    • Wymienią Bynuma
      60
    • Wymienią obu
      11
    • Oddadzą Kobe
      19
    • Amnestia Kobe
      74
    • Zwolnią Browna
      32
    • inny...
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Boston ZAWSZE zjawia się na mecz gdy jest w national tv. Więc tak, Boston da się oglądac, zwłaszcza w statement games.

rozumiem, że w opening night oglądanie takiego Bostonu było ci na rękę, ale ciekawe czy kibic Celtics po tym meczu też mógłby napisać coś takiego

 

oglądałem ich mecz i z Heat i wczorajszy z Bucks i jak na drużynę słynącą z twardości, defensywy, zaangażowania to nie wyglądało to za dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ale Celtics to ekipa co do której było wiadomo, że może wyglądać słabo w RS (zwłaszcza na początku) ale za to na PO będą gotowi i jeśli zdrowi to będą największym zagrożeniem dla Miami.

 

 

Lakers mieli bić rekord za rekordem a wyglądają tragicznie. Oczywiście, że to się zmieni ale i tak początek fajny ;) Mi osobiście podoba się opcja zbudowania jakiegoś systemu ofensywy przez Browna ale dlaczego Princeton? Imo bardziej pasowałaby jakaś odmiana tego co grają Spurs. Sporo zasłon, Nash i tak by grał od c***a picków do tego przy minimalnym spóźnieniu obrońcy masa open looków a i to nie wspominając o indywidualnych umiejętnościach KB; Gasola i DH. Princeton to dziwny wybór, przynajmniej dla mnie. Poza tym jaki sens ma wtedy Nash ? Ale też nic odkrywczego nie wniosłem, po prostu chciałem dać upust swojemu bezmiernemu zdumieniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wtrące swoje 6 groszy:

 

-nie zgadzam sie ze Lakers slabo bronia, ich HC defense jest calkiem dobre, problem w tym ze Lakers traca masy pktow na kontrach co jest wina slabej egzekucji.

 

-nie zgadzam sie ze ich ofensywa spelnia swoje zadanie, graja systemem ktory ma bardzo zly wplyw na obrone przez ilosc niepotrzebnych podan (generuje straty) i slaba optymalizacje gwiazd (sa w zlych miejscach na boisku). ta ofensywa jest spoko gdy masz 5 wyrownanych kolesi umiejacych podawac, Artest i Dwight kuleja pod tym wzgledem, a poza tym ogranicza gwiazdy. fajnie ze jest ball movement ale Nash i Bryant lepiej czuliby sie grajac wiecej z pilka niz jest obecnie. Kobe moze fajnie wyglada statystycznie bo nikt nie patrzy na jego straty ale moim zdaniem wcale nie jest dobrze.

 

-Gasol i Dwight graja po 5-6 metrow od kosza. chocby z tego wzgledu ta ofensywa jest absurdalna. masz najbardziej dominujacy rebounding frontcourt w lidze to ma atakowac tablice i gwalcic przeciwnikow a nie bawic sie w point forwardow.

 

-to jest absolutna bzdura ze Lakers beda mieli wydajniejsza ofensywe grajac Princeton zamiast dac pilke Nashowi. zaden system w historii nigdy nie dorownal ofensywom prowadzonym przez Nasha i chocby z tego wzgledu te legendy o Princeton mozemy sobie wsadzic w dupe. Kings wbrew pozorom w duzej mierze wygrywali dzieki swietnej obronie, ich ofensywa nigdy nie byla juggernautem. Nash z pilka = wydajna ofensywa. Nash to jest taki katalizator ktory wlasnie maksymalizuje potencjal reszty zespolu. nie trzeba sie przy tym martwic o ball movement czy man movement bo on wlasnie powoduje ze wszystko zaczyna klikac.

 

po pierwsze dajac mu pilke do rak ofensywa nabiera ogromnej eksplozywnosci, potrafi zdobywac pkty bardzo szybko w zegarze na kontrach i semi-transition. taka eksplozywnosc jest ogromnie potrzebna kazdej dobrej ofensywie, sprawia ze staje sie nieprzewidywalna, wykorzystuje slabsze momenty koncentracji i jeden moment nieuwagi pozwala wygrac mecz przeciwnikowi co jest szczegolnie wazne w playoffach. pojawily sie opinie (K.Smith, Barkley & Shaq) ze Princeton powoduje drastyczne zwolnienie ofensywy i sobie chodza do gory. ogranicza to zarowno Nasha, Dwighta jak i Kobego (ktory bedzie absolutna bestia bez pilki przy Nashu). samo przyspieszenie daje druzynie jakies 15-20 easy pts na mecz. przy okazji nie trzeba sie martwic ze ktos nie bedzie mial wystarczajaco rzutow, duza ilosc kontr sprawia ze wszyscy sa zaangazowani.

 

po drugie dajac pilke Nashowi nie trzeba sie martwic o to ze Lakers nie wykorzystaja mismatchow. Princeton potrzebuje kilku podan zeby w ogole zaczac set (jest pod tym wzgledem strasznie ograniczona). Nash ma taki entry pass i przyspieszenie ze od razu widzac PG broniacego Kobego w 5-6 sekundzie poleci lob pod kosz i albo kosz, albo FT, albo and-1. w Princeton musialby podejsc powoli, poczekac na wysokich, dwa-trzy podania i dopiero Kobe dostaje pilke, 4 metry od kosza i 12 sekund na zegarze.

 

po trzecie wreszcie granie Nashem bez pilki juz zostalo wyprobowane przez Portera i bylo idiotycznym pomyslem. wtedy probowal grac ofensywe przez Shaqa i Amare na postupy i Suns mieli beznadziejny atak, jakies bottom 10 ligi. po ASG pomimo kontuzji Amare Suns poprawili sie o jakies 15 ORTG tylko dlatego ze Nash prowadzil ofensywe. kazdy kto twierdzi ze Nash w jakikolwiek sposob ogranicza zespol ofensywnie nie ma pojecia o czym gada. gdy tylko Nash dojdzie do glosu w Lakers od razu bedzie to oczywiste. Nash teraz z tego co widzialem w wywiadach wychodzi z zalozenia ze on zawsze moze grac pick and rolle i up-tempo offense jak gral wczesniej i nie potrzebuje zadnych adjustments, jest w stanie zmienic system na "jego" on the fly podczas meczu. Princeton niedosc ze potrzebuje bardzo duzo czasu, to jest jeszcze obiektywnie gorsze (Nash wyprodukowal znacznie lepsze ofensywy niz Princeton kiedykowiel sobie wymarzylo). to jest troche tak jakby sie gralo Shaqiem na high post w trojkatach twierdzac ze Shaq jest jednym z najlepszych big man passerow wiec sobie poradzi. zajebiscie, Nash tez wszedzie jakos sobie bedzie dawal rade, ale bez pilki ogranicza sie jego najwieksze atuty - passing, decision making i szeroko pojete quarterbacking/floor generalship (jak to mawiaja na rGM).

 

Van wysuwal od lat argument ze Suns bez Nasha byli slabi przez to ze byli od niego uzaleznieni. to nie wynikalo jednak z systemu (Suns nie mieli systemu i dlatego Nash gral tak dobrze), tylko z faktu ze to zawsze byla banda finisherow ktora byla zbieranina bezmozgow w bardzo duzej mierze. bez Nasha sie sypalo bo brakowalo ludzi ktorzy potrafia grac w kosza. Amare jest overrated pizda, tak jak rowniez byl nia Marion swojego czasu, a obecni Lakers maja Kobego, Gasola i Dwighta co powoduje ze granie ofensywy na poziomie 100-103 ORTG jest nierealne bez Nasha.

 

czy Princeton moim zdaniem moze sie sprawdzic ? oczywiscie, potrzebne jest jednak kilka kurewsko duzych adjustments. 1) nie obchodzi mnie jak bardzo chca grac przez wysokich ale Dwight i Gasol musza grac o WIELE blizej kosza. to jest nie do zaakceptowania zeby miec dwoch tak dominujacych wysokich i grac nimi 6 metrow od kosza. 2) Nash potrzebuje miec przynajmniej pierwsze 8 sekund zegara dla siebie z mozliwoscia przyspieszenia gry kiedy tylko chce, transition i semitransition nie istnieje w Princeton i to powoduje bardzo powazne ograniczenie talentu LA. 3) po kolejne Nash i Kobe powinni yc jedynymi ktorzy maja pozwolenie kozlowania. nie obchodzi mnie jaki dobry jest ten system, Artest NIE MOZE kozlowac jezeli Lakers maja wygrywac.

 

aha i Dwight musi dojsc do siebie, poki co gra jak scrub na zbiorce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ale Celtics to ekipa co do której było wiadomo, że może wyglądać słabo w RS (zwłaszcza na początku) ale za to na PO będą gotowi i jeśli zdrowi to będą największym zagrożeniem dla Miami.

 

Lakers mieli bić rekord za rekordem a wyglądają tragicznie. Oczywiście, że to się zmieni ale i tak początek fajny ;) Mi osobiście podoba się opcja zbudowania jakiegoś systemu ofensywy przez Browna ale dlaczego Princeton? Imo bardziej pasowałaby jakaś odmiana tego co grają Spurs. Sporo zasłon, Nash i tak by grał od c***a picków do tego przy minimalnym spóźnieniu obrońcy masa open looków a i to nie wspominając o indywidualnych umiejętnościach KB; Gasola i DH. Princeton to dziwny wybór, przynajmniej dla mnie. Poza tym jaki sens ma wtedy Nash ? Ale też nic odkrywczego nie wniosłem, po prostu chciałem dać upust swojemu bezmiernemu zdumieniu ;)

a dlaczego w przypadku Celtics było wiadomo, że mogą zwłaszcza na początku słabo wyglądać, a Lakers mieli bić rekord za rekordem ? bo Metta World Peace powiedział, że ich celem jest 73-9 ? Luki walnął jedną ze swoich typowych dziwnych teorii jak to Celci się spinają na national t games, na statemant games i widzieliśmy jak to wyglądało bo trudno chyba o lepszy przykład takiego meczu niż pierwszy mecz z Heat, którzy ich wyeliminowali z PO i dostają pierścionki.

 

Bastek tylko na to wszystko co piszesz o ofensywie kierowanej przez Nasha przyjdzie jeszcze czas, teraz ważne jest ogranie się w jakimś systemie ofensywnym, z którego później będą mogli, ale nawet nie będą musieli korzystać. Ta drużyna nie ma nawet średniej klasy rezerwowego rozgrywającego, a Nash ma swoje lata i ze zdrowiem różnie może być więc granie teraz ile wlezie w ataku polegając na jego kreatywności to byłby błąd, na to zawsze będzie czas, Lakers muszą mieć również alternatywę na wypadek kiedy na rozegraniu pojawia się ten drugi Steve.

 

Podejrzewam, że kilkadziesią meczów w sezon ofensywa Lakers będzie wyglądała tak jak mówisz, pierwszych ok 8s Nash decyduje sobie o tym jak dana akcja ma wyglądać, Lakers polegają na jego kreatywności, i jak się nie uda przechodzą do grania princeton czy czego tam innego. Na tą chwilę licząc również mecze preseason w ilu meczach z dotychczas rozegranych oni zaczęli swoją podstawową pierwszą piątką, w 3 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nash ma przyspieszenie by bastek lol

 

stary w tej lidze dzis jest 30 szybszych pg niz on, i 35 szybciej podajacych niz on. nie wiem o jakim przyśpieszeniu mówisz. kazdy pg w tej lidze moze poza kiddem jest lepszy w penetracji niz nash. nash dzis to stójka, nieporadność, powolność, bezradność, smutek. jedyne co może zrobić to dać piłke wysokim albo kobemu i ustawić się z boku i czekac.

 

napisałes post o lakers i użyłeś 47 razy słowa nash jak jakiś zaślepiony dzieciak wierzący że steve nash 2012 to dalej steve nash 2004. niektorzy tu oglądają tą lige 20 lat i tez mają 5 tysiące meczy w domu tak jak ty i widzieli to czy tamto. niektórzy wiedzą że nigdy nie było i nie bedzie zawodnika, ktory w takim wieku po tylu latach grania będzie decydował o czymś ważnym. taki zawodnik powinien mieć zmiennika, albo sam nim być.

 

prawda jest jedna, młodzi go zjadają po obu stronach parkietu i im dalej w sezon tym będzie coraz gorzej a nie coraz lepiej.

powiedz mi w czym dzis taki lillard ktory jest po 2 meczach w tej lidze jest gorszy od nasha? bo ja w ciemno stawiam że z nim lakers mieli by dzis 3-0 a nie 0-3 i byli by prawdziwym contenderem a nie pośmiewiskiem.

 

oczywiście nie w nashu tylko problem w la, tam jest tych problemów znacznie wiecej a najważniejsze to trener i brak ławki dla tak starej piątki. szybko będą zmiany kadrowe, im szybciej tym dla nich lepiej.

 

kazdy kto twierdzi ze Nash w jakikolwiek sposob ogranicza zespol ofensywnie nie ma pojecia o czym gada. gdy tylko Nash dojdzie do glosu w Lakers od razu bedzie to oczywiste. Nash teraz z tego co widzialem w wywiadach wychodzi z zalozenia ze on zawsze moze grac pick and rolle i up-tempo offense jak gral wczesniej i nie potrzebuje zadnych adjustments, jest w stanie zmienic system na "jego" on the fly podczas meczu.

bawisz, naprawde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi granie z Nashem przypomina gre z chlopakami na podworku

nie wiedza jak zagrac bez pilki nie potrafia podac wiecej niz dwa razywiec napierdalaja buble i straty a w konskwencji ida kontry i gra wyglada kontra w jedna kontra w druga i takie k**** granie

no chyba ze przychodza na boisko kolesie grajacy w klubach czy kiedys trenowali i wtedy to wyglada jak koszykowka albo jej namiastka

Nash jest wlasnie tym podworkowym kolesiem ktory tylko gra kontrach bo w kontrach nie trzeba miec polowy wydolnosci wytrzymalosci i kondycjico w halfcourcie

jak Lakers zaczna grac Nash ball w wieku 40 lat, majac Dwighta Gasola i Kobego to k**** sa skonczeni

playoffow im nie wroze

 

zreszta buki w las vegas daly over under 58 win

wiec k**** bast i lorak macie cwierc mozgu i huja znacie sie na koszykowce aplikujac niekompletne staty do niekwantyfikowalnej gry ktora nie jest ani turowa ani rundowa

jak nfl chociazby gdzie gosc z football outsiders zjada system

 

zreszta ogolnie Lakers na tle ligi nie maja w sobie atletycyzmu, sa starzy i wolni

Kobe chce grac west coast style podobnie jak Nash

gdzie jedynym wyjscie. jest granie meczy 88-82 gdzie zwyczajnie zdominuja gre pod koszem i ja zwolnia

tylko ze Dwight nie kuma koszykowki a Kobe mysli ze ma 26 o Nashu nie wspominam bo granie half court offense to dla niego mistyczna sztuka o ktorej nigdy nie slyszal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Nash z niewielkim złamaniem główki kości strzałkowej - przerwa minimum tydzień.

 

Czy sfrustrowany Blake poradzi sobie z zastępstwem Nasha?

Sfrustrowanie wynika z tego filmiku (od około 40 sekundy)

Ktoś wie co wynikło pomiędzy Blakiem, a gościem w pierwszym rzędzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co zobaczyłem dzisiaj w tym wysokim zwycięstwie zaniepokoiło mnie dużo bardziej niż te trzy porażki w poprzednich meczach. Chodzi tutaj oczywiście o wpuszczenie przez Browna starterów jak przewaga stopniała z ponad 30 do ponad 20 punktów. To był bardzo poważny błąd trenera ponieważ spanikował, a trener drużyny z mistrzowskimi aspiracjami nie powinien absolutnie czegoś takiego pokazywać. Takimi pusunięciami zabija się pewność siebie u rezerwowych i traci szacunek swoich gwiazd (Dwight myślał, że on sobie jaja robi z niego). Zwłaszcza wpuszczenie grającego z kontuzją Bryanta po tym jak już ostygł było szczytem głupoty i mogło się źle skończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało losowo, że Eddie dawał dużo minut w regularze Arenasowi, Jamisonowi i Butlerowi bo rezerwowi słabiej robili princeton, i później na PO chłopaki nie mieli pary, ale to zapewne unrelated.

Z innych unrelated spraw, to pamiętam jak chodziły słuchy, że schematy ofensywne Wizz są tak trudne do przyswojenia, że nie ma czasu pracować nad obrona.

Ale to tylko takie rumorki były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.